Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mkl1

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    5414
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez mkl1

  1. mkl1

    Zegar 24 godzinny

    Pancerny... Trwają dyskusje do czego on mógł służyć? Te jakieś gągi to samoróbka jakiegoś majstra, bo nawet zagięty gwóźdźsię trafił.. Mógł to byc zegar z wartowni, zegar regulujący jakieś nastawy lub inny. napewno nie kominek.. Rezerwa chodu wg właściciela 30 dni..
  2. mkl1

    Porady potrzebuję 😊

    Moim zdaniem warto lekko poprawic
  3. mkl1

    Porady potrzebuję 😊

    Włos od balansu najpier odpowiedni"wyprostuj". Umyj w benzynie aptecznej i koniec. Sprężynę główna umyj np w nafcie wysusz i posmaruj smarem stałym..
  4. mkl1

    Zegar 24 godzinny

    Taki cudak dotarł do mnie ..Narazie oglądam i zastanawiam sie jak go "ugryźć" Nie powiem ciekawe rozwiązanie . Jedna tarcza stała, druga obraca sie wraz ze wskazówką. Jak go bedę już rozbierał to zapodam sesję
  5. Zrobie , jak będę zamykał projekt i oddawał właścicielowi. Tak naprawdę to "zwykły" francuz z końca XIXw początku XXw. Taki jak Japy itp... Tylko wyróżnia go zmieniony układ kinematyczny
  6. Co do marki zegara ... nie wiem. Piszesz "będzie odmierzał czas"- moim zdaniem nie tak szybko.. Daj go do serwisu u zegarmistrza, on jest potwornir brudny i zaniedbany. Szkoda mechanizmu, jeżeli zmusisz go do pracy w tym stanie..
  7. Jakoś nie mam wielkiej ochoty na otwieranie takiej dyskusjii. Tokarke jaka mam taką mam i juz Do moich prac wystarcza. Kół zębatych nie będę dorabiał sam, więc kombajn mi nie jest potrzebny... Może kiedyś okazyjnie znajdę lepszą????
  8. I ze swej strony na tym kończę temat ZEGAR LIRA...
  9. pomyłka 220 mm i 110mm pomiędzy wrzecionem a konikiem ustawionym na końcu łoża.... OK ? Mam jeszcze Lorcha 6-tkę. ale nie są zamienne. Lorch idzie na sprzedaż... ps. Dlatego pisałem, że potrzebuje ( może kupię kiedys) "większą" i powszechniejszą...
  10. 2)45 3) 120 i 110mm ps Właśnie toczę dla kolegi uchwyt szubienicy do sprężynki w linkowcu...
  11. Ceny nie dla mnie, by inwestować do 6-tki. Wolę poszukać zacisków.. Większa to np. 8-ka, 10 tka... łatwiej o szpeje..
  12. Sprawdziłem... chyba lepiej kupic"większą niż 6-tka" tokarke wraz ze stolikiem.... ale???? czy mi to potrzebne??? wolę więcej zacisków...
  13. Dokładnie tak. tyle że nie mam suportu krzyżowego..
  14. Ja mam Boley 6mm Oczywiście poszukuję zacisków ( takich pow 25 i od 11 do 18)
  15. Ładny. Też widzę , że wahadło to "odwrotka" Pytaj, odpowiem w miarę czasu i możliwości..... i wiedzy
  16. polerkę robię na tokarce. na odpowoedniej głowicy ( była w komplecie), lub na polerpwniku ( rolerze) z tym, że napędzam go przez pasek z głowicy tokarki... Bo mi się nie chce machać smyczkiem.. noże to takie robione ze stalki 3x3 i 4x4 oraz ze starych wierteł węglikowych ps... zmiatam do pracy, bo nikt za mnie nie zamontuje palet do wychwytu Brocota.. a czas nagli....i znajomy już się pyta kiedy będzie mógł odebrać zegar...
  17. Udaje mi sie wytoczyć srednicę 0,3 (04)mm, potem polerka..
  18. To czasami pozornie... utwardzone najczęściej sa okolice czopa, a reszta miękka jak gwoździe Jeżeli nóż ze stalki nie daje rady to używam przeszlifowanych trzpieni z węglika ( pozostałości po wiertłach miniaturowych) to podpowiedział mi kol. @kiniol Czasami stosuję pręty stalowe utwardzane.. i wówczas węglik idzie jak burza// Ja toczę z ręki, nie mam suportu... ( a szkoda, bo mógłbym niezłe cuda zrobic.... Nie nagabujesz... chętnie odpowiem, W moich "opisach" opisuję tylko co było do zrobienia i ... tyle... nie mam daru opisywania szczegółow jak to zrobiłem, czym, jak to się nazywa itp. Dla mnie liczy się efekt.. Zegar ma działać... .
  19. Tą oś robiłem ze starej osi z zegara.. Kombinuję , jak moge :). Cieńkie osie robiłem ze szprych stargo parasola.
  20. Otrzymałem do naprawy zegar typu lira. To francuz tyle, że wahadło jest ponad mechanizmem. Dlatego tez dotarł do mnie z prośbą o naprawę drążka wahadła, bo złamane. OK, przyjechał i okazało się , że naprawdę złamany widelec. To nie problem. Problemem okazała się kotwica i oś kotwicy. Wszystko było jakby wystrugane siekierą i na dodatek poklejone chyba butaprenem. Zacząłem od początku, czyli wytoczenie nowej osi, zrobienie kwadratu by posadowic kotwicę, polutowałem i wzmocniłem "widelec", osadziłem na osi i.... ruszył, ku mojemu zadowoleniu IMG_4273 — kopia.MP4 IMG_4274.MP4
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.