Szanowni,
Mam pełną świadomość, że:
- zakup zegarka vintage zawsze jest obarczony pewnym ryzykiem,
- zegarki vintage zazwyczaj mają rozmiary, które w dzisiejszych czasach są trochę za małe,
- firma Timefactors robi replikę/homage (Smiths PRS-29), która kosztuje o trzy czwarte mniej,
- ten konkretny egzemplarz nie jest żadną okazją życia, bo jest raczej na górnych poziomach cenowych tego modelu,
- w podobnej cenie jest całe mnóstwo bardziej racjonalnych wyborów zegarkowych,
ale jak wiadomo, kupowanie zegarków ogólnie nie jest racjonalne, zatem chciałbym mieć dokładnie taki, tj. Smiths W10.
W związku z tym mam prośbę o poradę:
- czy na moim nadgarstku wygląda on dobrze, czy jednak jest odrobinę zbyt mały?
- czy w tym konkretnym egzemplarzu bądź w tym modelu jest coś niepokojącego, co powinno ostudzić mój zapał i kazać mi przemyśleć sprawę jeszcze raz?
Z góry dziękuję za alternatywne propozycje w podobnym stylu (CWC, Hamilton, któryś z Dirty Dozen), ale nie biorę ich pod uwagę,
TimeWaitsForNoOne