Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

n1joker

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    109
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Początkujący

O n1joker

  • Urodziny 06/02/1978

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    WM
  • Hobby
    motocykle, działalność melanżowa

Ostatnie wizyty

968 wyświetleń profilu
  1. Polecam transakcje z kolegą Markiem

  2. n1joker

    GERLACH

    Wprawdzie teraz z produktów GG została mi tylko PZL-ka ale miałem Fokę i 2xOtago z akcji objazdowej, a i kilka pozostałych miałem w rękach więc myślę że mogę się obiektywnie wypowiedzieć. Xylog, zakładam że jeżeli chodzi Ci o pracę wachnika to masz na myśli to że jest głośny. Przyznaję że jest sużo głośniejszy niż Ety 2824, 2893 czy większość mechanizmów Seiko (ale to są mechanizmy z naciągiem obustronnym), natomiast wg mnie jest porównywalnie głośny do mechanizmów z naciągiem jednostronnym jak Miyota 8205 czy VJ7750.
  3. n1joker

    GERLACH

    Dokładnie tak jak piszesz. Na ST-25 mam PZL. Do porównania mam 8215 w Orsie czy VJ7750 w Hamiltonie. Wszystkie trzy są "hałaśliwe" w porównaniu np do 2824 czy 2836. Ale rzeczywiście naciąg w mechanizmach jednokierunkowych jest dużo bardziej efektywny.
  4. n1joker

    GERLACH

    y60, Twoje foty rządzą
  5. Polecam interesy z kolegą Markiem! ;)

  6. n1joker

    Jest okej

    Jest OK bo udało mi się być na 66 Rajdzie Polski i to już od czwartku aż do samej niedzieli włącznie. I jest OK bo było rewelacyjnie, poznaliśmy świetnych ludzi i atmosfera Rajdu była fantastyczna.
  7. Dziś były testy Atlasa. Nie mojego wprawdzie ... ... ale za to na moim Samurajowym pasku: I pierwsze testy, włącznie z wizualnymi i "macanymi" IMO przeszedł pozytywnie. Ciekaw jestem tylko co powie jego obecny "nosiciel" jak go zobaczy "live"
  8. n1joker

    Jest okej

    2,0 16v w benzynie. Ja gnojówki nie uważam (nie krzyczcie tylko na mnie ), chociaż trafiają do mnie niektóre argumenty za dieslem
  9. n1joker

    Jest okej

    He he, Vectry jeszcze nie miałem, ale śmieszna sytuacja: ojciec jeździ teraz Vectrą C, ja od teraz B, a brat (zapalony vectromaniak) od dłuższego czasu Vectrą A
  10. n1joker

    Jest okej

    Ja nie mówię/piszę o sprawach typowo "zawieszeniowych" bo to jest dla mnie rzecz drugorzędna przy kupnie samochodu - to są sprawy typowo eksploatacyjne i przy naszym stanie dróg to norma. Chodzi mi o wyposażenie, wnętrze, schowki, elektrykę itp. Kupując używany samochód w większości jest tak: FAKTY: wg sprzedającego: SMUTNA PRAWDA: szyby się nie opuszczają - pewnie bezpiecznik - auto było walone w bok lusterko el. nie działa - przyśniedział przewód pewnie, - j/w centralny nie działa - j/w, pewnie bateria w pilocie - utopiec lub j/w fotel się słabo przesuwa - aaa, panie ja jak sobie ustawię to nie zmieniam - gong konkretny i fotel wyrwało ale "rzeźnik" wspawał klima nie działa - działa, przed chwilą działała, może freonu mało - rozbitek z dziurawą instalacją, padła sprężarka albo coś drogiego i nie opłaca się robić podświetlenie nie działa - pewnie żarówka się przepaliła albo bezpiecznik - po malowaniu na szybkiego poskładali i "rzeźnik" kabli nie zdążył dopiąć komputer szwankuje - pewnie nie łączy na przewodach, zaśniedziało - zalany, po gongu robił go rzeźnik w gumofilcach schowek się nie domyka - aaa, tu pewnie trzeba poprawić na zawiaskach - przy gongu pasażer rozpieprzył go kolanami żółte frędzelki przy moc.pasów- aaa, to ja nie wiem co to, nic takiego - gong był i napinacze pasów poszły szyby w różnych rocznikach - to tak z fabryki wyszło, kamień uderzył - taaa, jasne, gong był klakson nie działa - bezpiecznik - poduszka po gongu wystrzeliła i zrobione na odwal Przykłady powyższe można mnożyć bez liku Już nie mówię o podłączeniu samochodu pod VAG'a ile tam pokazuje wynalazków to .... ho ho Ogólnie jak coś nie działa, kanapa się nie składa, przełączniki zostają ci w rękach jak chcesz coś ruszyć to najczęściej słychać: "panie, po nowe to do salonu"
  11. n1joker

    Jest okej

    Kupiłem wszystkomającą Vectrę B po lifcie. 10 latek-nie bity, wszystkie szybki i lakier w oryginale, pełna wersja bez skóry i co ważniejsze wszystko w 100% działające. A jako że to ma być auto rodzinne (rodzinka 2+2) to jest w kombiaku, wózek się zmieści i gratów co niemiara. No i na dodatek w cenie przystępnej. Teraz dylemat mi tylko pozostał czy sprzedawać drugi samochód (mam Escorta przeznaczonego do "miejskiej dżungli" ) A btw Escort to miał być samochód na max kilka miesięcy (dla żony jak zdała prawko) a okazał się takim fajnym trzpiotem że ponad rok już jest w służbie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.