mylof

Shubun jest przepiękny. Nie mogę się napatrzeć na mojego. Pomimo tego, że zrobiłeś dobre zdjęcie, to jednak tylko na żywo można docenić jak wspaniale się prezentuje ten zegarek.

Ten model mnie nie interesuje, też mi się nie podoba,

Może lepiej napisz coś merytorycznego w tym wątku, bo takie treści niczego tu nie wnoszą. Gdybyś zadał sobie trud dokładnego przeczytania mojego posta, to zwróciłbyś uwagę, że pisałem, iż nie miałem problemu z zamówieniem większości modeli. O Jumbo nawet nie pytałem, ale wiadomym jest, że na ten model szans by nie było. Radżę Ci się zdobyć dużo więcej wiedzy zegarkowej (bo na razie na forum nie napisałeś niczego z czego mogłoby wynikać, że takową posiadasz), to wówczas może sprzedawcy w salonach zegarkowych będą zafascynowani rozmowami także z Tobą. W Nowym Jorku nie ma takiej potrzeby. W kolejce nie czekałem, nie byłem uprzednio zapisany na spotkanie, przyszedłem w krótkich spodniach i koszulce, miałem plecak a nie teczkę, ze skromnym Explorerem na nadgarstku 😉

Lasy Oliwskie. Gdańsk.

Explorer 36mm.

Życzę Wam spełnienia zegarkowych marzeń w 2024 roku !

Uważam, że w GS SBGH273 wcale się to nie rzuca w oczy i nigdy bym na to nie zwrócił uwagi.

Myślę, że w ostatni dzień 2023 r. należałoby w tym wątku przypomnieć jaki zegarek został wybrany zegarkiem mijającego roku. Najbardziej prestiżową nagrodę na GPHG 2023 r. tj. Aiguille d'Or, czyli Grand Prix, zdobył Audemars Piguet Code 11.59 Universelle RD#4. Moim zdaniem wybór nie mógł być inny. W warsztatach AP pracowano nad tym zegarkiem od 7 lat. Dyrektorem technicznym projektu był jeden z największych współczesnych zegarmistrzów Giulio Papi (pamiętamy słynne studio Renaud&Papi). Liczący 1100 części mechanizm ma 40 funkcji (w tym 23 komplikacje), m.in. Grand Sonnerie Supersonnerie (trudno znaleźć trudniejszą do wykonania komplikację), repetycję minutową, wieczny kalendarz semi-Gregorian wskazujący dokładną datę do 2400 roku, fazy księżyca, chronograf split-seconds flyback i oczywiście "latający" tourbillon. Universelle RD #4 nawiązuje do stworzonego przez AP w 1899 roku kieszonkowego zegarka L'Universelle, który można oglądać w muzeum AP w Le Brassus (trzeba się tam kiedyś wybrać). W kieszonce z 1899 roku było 26 funkcji, w tym 19 komplikacji. Najważniejszą cechą RD#4 jest umieszczenie tylu komplikacji w kompaktowej obudowie i stworzenie bardzo prostego i intuicyjnego systemu obsługi wszystkich funkcji zegarka. Naprawdę trzeba wyjątkowego kunsztu aby zmieścić tyle komplikacji w zegarku, który można swobodnie nosić - rozmiar to zaledwie 42 mm ! Przecież to mniej niż większość modeli z linii Offshore ! Grubość koperty - 15,6 mm, przy automatycznym naciągu (trzeba było jeszcze znaleźć miejsce na rotor). Nie wiem jakim cudem zmieścili to wszystko; absolutne mistrzostwo. Obsługa zegarka ogranicza się do tylko do 3 koronek (po prawej stronie koperty) i 3 przycisków (po lewej stronie koperty). Na każdym przycisku i na każdej koronce wygrawerowano oznaczenia wskazujące jaka funkcja jest przypisana do danego przycisku lub koronki (np. znaczek księżyca na najniżej położonym przycisku po lewej stronie oznacza, że za jego pomocą ustawiamy fazy księżyca). Zadaniem Giulio Papiego było stworzenie zegarka z wielką ilością komplikacji, przeznaczonego do normalnego i wygodnego noszenia oraz jak najbardziej łatwego w obsłudze. Cel został osiągnięty i powstało wielkie dzieło sztuki.

Z GMT ostatnio podoba mi się GS SBGJ237G.

Wiem, że chodziło Ci o cyfry breguetowskie. Tak dla żartu napisałem, że żaden Breguet nie równa się z Twoim PP 😉

W tym roku miałem okazję odwiedzić butik Audemars Piguet w Nowym Jorku. Przyjęła mnie bardzo sympatyczna (i bardzo ładna....) Pani Leonor Silva Beraldi. Dostałem lampkę szampana i przez godzinę rozmawialiśmy o zegarkach - o aktualnej ofercie AP, o historii marki, o mechanizmach, o porównaniach z PP czy VC. Pani Leonor prezentowała wiedzę na bardzo wysokim poziomie, a jej nadgarstek zdobił RO 37mm z niebieską tarczą i brylantami na bezelu. Mogłem mierzyć co tylko chciałem, a wybór był bardzo duży. To jedno z moich najciekawszych doświadczeń w ramach zegarkowego hobby. Na koniec Wam powiem, że po takiej rozmowie, nie ma żadnego problemu z zamówieniem większości modeli, a piszę to głównie dlatego, że na forum byli tacy, którzy śmiali się, gdy pisałem, że gdy pokażesz sprzedawcy swoją pasję, wiedzę i zaangażowanie, to nie ma problemu z zakupem nawet pozornie nieosiągalnych modeli. Wklejam zdjęcia chronografów, które szczególnie mi się spodobały.

Żaden Breguet się z nim nie równa, ale breguetowskie cyfry pięknie na nim wyglądają. Wspaniały jest Twój Pan Patek !

Muszę mu zrobić lepsze zdjęcia. Wieczorem w domu, robione iPhonem, nie wychodzą mi dobrze. Obiecuję, że będą lepsze, bo ten GS na to zasługuje.

Grand Seiko SGBH273 "Shubun".

Nie wiem o co chodzi, więc mi to nie przeszkadza.

Bardzo Wam dziękuję !

Gratuluję wspaniałego AL&S ! Wspaniały, prosty, klasyczny - klasa !

Zapisuję się do Klubu Miłośników Grand Seiko z moim nowym SBGH273 "Shubun". Jestem zafascynowany tym zegarkiem. Od dłuższego już czasu myślałem o poszerzeniu mojej kolekcji o zegarek z niebieską tarczą, aż tu nagle dostaję tak wspaniały prezent z okazji świąt i urodzin. Ta tarcza jest niesamowita. Faktura przypomina jeans lub dawne rolexowe niebieskie tarcze "linen", które były w Datejustach. Pięknie gra światło na tej tarczy, a z niebieskim kolorem doskonale kontrastuje płynnie poruszająca się wskazówka sekundowa (to 36,600) oraz logo GS, wykonane z żółtego złota. Pozbawiona bezela koperta 62GS jest zupełnie unikalna i wspaniale oszlifowana stylem Zaratsu. O ile dobrze wyczytałem to koperta 62GS pojawiła się po raz pierwszy w Seiko Seikomatic Chronometer 6245/6246-9000 w 1965 roku, a potem w 1967 weszła do zegarków Grand Seiko. Projektantem był Taro Tanaka. Fajnie się słucha mechanizmu - HI-BEAT za***prza jak karabin maszynowy. Bransoleta jest bardzo dobra - to zupełnie co innego niż w Snow Flake - tam bransoleta nie spodobała mi się. Na moim nadgarstku wizualnie wygląda na 39mm.

Dzisiaj z KrysemH i nasze SBGH273.

Gratulacje ! Niedawno w butiku AP w Nowym Jorku mierzyłem dokładnie taką samą konfigurację. Wspaniały zegarek !!!

AP RO 16202. 😉

Explorer II, noszony przeze mnie nieprzerwanie od dwóch dni, dzięki uprzejmości naszego forumowego kolegi KrysaH. Jutro kolejny dzień będzie ze mną.

Dzisiaj w gdyńskiej kawiarni "Kosmos".

Karbowany, jubilee, 36mm, wimbledon dial. Taką konfigurację bym wybrał kupując Datejusta.

Moim zdaniem AP/Travis Scott, który opisałem, w pełni mieści się w kategorii "klasycznego zegarmistrzostwa". Wieczny kalendarz - wielka historyczna komplikacja, trudna do wykonania. Fazy księżyca - czysta klasyka. Szkieletowanie tarczy - sięgamy do XVIII wieku, kiedy to Andre-Charles Caron stworzył pierwszy taki zegarek. Design Royal Oak - 1972 r. - nikt nie zaprzeczy, że to był przełom, a dzisiaj klasyka gatunku luksusowych zegarków sportowych ze zintegrowaną bransoletą. Nowoczesny jest tu najbardziej materiał, a mianowicie ceramika. Nie ma żadnych diamentów, to nie jest - jak to określiłeś - świecidełko. Raczej po 11 latach.