Piszesz, że PP lepiej leżał Ci na nadgarstku, a wygoda to podstawa. Niestety nie miałem przyjemności przymierzyć Aquanauta, więc wypowiem się czysto teoretycznie. Jeżeli wygląda jak na renderach - to Patek. Tyle że na wielu zdjęciach wygląda słabo, tarcza tragicznie wręcz szara. A na fotkach @beniowski to po prostu tragedia, nie wiem, czy w realu jest rzeczywiście taki czytelny jakim się wydaje.
Kilkukrotne przymiarki RO (pracownik Jansen wspominał ze śmiechem, że leżały i czekały po 40-kilka tysięcy) nie oszołomiły mnie - jedyne co było extra to precyzja "obróbki skrawaniem", czytelność zaś przeciętna. Na nadgarstku układał się dość słabo (sam zegarek, bo bransoleta ładnie się owijała), ale to pewnie kwestia dopasowania bransolety. A oglądany miesiąc temu z jasną tarczą "jako całość" wypadł naprawdę nieprzekonująco. Bałbym się też niskiego WR - tylko 50 m.
To teraz przewrotnie: czy przypadkiem nie uczestniczymy w naszym zbiorowym bałwochwalstwie dla świętej trójcy ? Ostatnio @eye_lippisał o (innym) Patku jako o przedmiocie zdecydowanie przewartościowanym ("generalnie zwykły zegarek o bardzo przewartościowanej cenie") a o Aquataucie jako "wyhajpowanym średnim zegarku".
Wydaje się, że sam nie jesteś przekonany do potrzeby posiadania powyższych. Dlatego mam dwie propozycje:
1. Nie wchodź w półśrodki tylko od razu zrealizuj plany na 60-e urodziny, po co czekać na "spełnianie marzeń" ? Znamy "forumowego kogoś" kto uważa to za "najbardziej żałosne", pisze o tym w stopce. Choć to wyświechtany banał, to szkoda życia, nie wiadomo co przyniesie jutro.
2. Rozważ alternatywę - Day Date. Złoto jest fajne, pasuje do Ciebie - bez fałszywej skromności pisałeś że jesteś "sroką" - i OK. A nowa 40 ma fantastyczne proporcje, dużo lepsze niż poprzedni DD II (41mm), bliżej mu do klasy 36. Plus dużo większy wybór kolorów zarówno metalu, jak i tarczy, do tego różne bezele.
Na koniec wielkie gratulacje dylematu 🙂