mroova

A propos pytania kol. Krakus1 Czy jest możliwość kupienia oryginalnego paska skórzanego z klamerką czy zapięciem motylkowym od Rolexa ? tak żeby np. nosić Explorera czy AK na pasku skórzanym ale oryginalnym ? Dyskusja i inspiracje: https://forums.watchuseek.com/f23/show-your-39mm-explorer-leather-4718593.html#/topics/4718593?page=3

Tak też myślałem, ale widziałem ogłoszenie Chronografa: https://www.chrono24.pl/jaegerlecoultre/jaeger-lecoultre-polaris-chronograph-automatic-42mm-new--id11520663.htm na pasku Jaegera, na którym nie ma tego specjalnego teleskopu. Pewnie więc można gdzieś zamówić teleskopy "wygięte" i przerzucić z bransolety na pasek.

Przy okazji komentowania Polarisa Date kol. McIntosha padła 17.05.2019 r. o 6.33 informacja o braku możliwości przerzucenia go na pasek, mój przedmówca zauważył cyt. "Zegarek został tak zaprojektowany aby nie można było do niego założyć (na oryginalnych teleskopach) żadnego z pasków skórzanych - prosty teleskop dotyka koperty nie pozostawiając przestrzeni na pasek (guma ma wzmocnienie z tworzywa w tym miejscu oraz dziurę aby teleskop dotykał koperty przez gumę)." Czy to dotyczy też "zwykłego" Automatica ? Przecież one występują w wersji paska skórzanego, mają nawet specjalne teleskopy ułatwiające zmianę. Czy też trzeba (o ile można) instalować te teleskopy do nowego, specjalnie pod nie robionego, paska ?

Wczoraj byłem w Kruku w Galerii Mokotów - czas oczekiwania na Submarinera ok. trzy lata. Na szczęście Submariner wizualnie kompletnie mi nie leży w żadnym kolorze - kiedyś odmówiłem uszczęśliwienia mnie nim w charakterze prezentu. Nie podoba mi się w nim naprawdę wiele elementów, PP Aquanaut w porównaniu do niego jest lekki i taki czysty, "rześki". Proszę jednak o poradę. Jak kiedyś pisałem, mam bardzo wąską rękę, noszę OP Date 34mm ref. 15000. Czy warto go zmienić na białego OP 39mm ref. 114300 Na załączonych zdjęciach jest pewne chwilowe przekłamane, bo z powodu 2-tygodniowych wczasów jest mnie o 5 % więcej:

PAM taki bardziej oryginalny i w tym znaczeniu bardziej ekskluzywny. Rzadziej go zobaczysz u kogoś niż Navitimera albo jego klona. Dlatego, choć nie lubię PAM-ów, w tym przypadku to jego bym wybrał. A z takich "technicznych" zegarków to Explorera.

Ale akurat SLA 017 ("neo MAS") wygląda rewelacyjnie.

Trochę jesteśmy poza tematem, ale nie odbiega znacząco od Lincolnów ("Bestia" !!), RR albo Bentleya. Na widok Bentaygi aż zęby bolą.

Ja nie mam żadnego dylematu, DJ. Pozdrawiam.

Przepraszam, na żarty mnie wzięło... Może jednak jakiś inny ??

Prawy

Ja aktualnie noszę Oyster Datę 34 mm ...

Niedawno użalałem się nad losem ludzi z wąskimi nadgarstkami, akurat jestem na Madagaskarze w hotelu pełnym Włochów i widzę wielu szczuplaków z subami na łapach. I jest OK, potwierdza się opinia jednego z forumowiczów że stare suby pięciocyfrowe dobrze leżą na szczupłych rękach. Gdyby zatem ktoś chciał upgradować 14060 na nowszy model, to proszę o kontakt na priva.

Kol. Ceteth zadał pytanie o paski, uważam że na kopertach typu Oyster generalnie wyglądają one słabo. Pewnym rozwiązaniem jest przejściówka smarty end link. Nie załączam linka, bo piszę na telefonie z wakacji. Niestety z panem Filipem zgodnie stwierdziliśmy że nie jest to 100 proc. szczęśliwe rozwiązanie, ale warto rozważyć. Dobrze wyglądają na subach i podobnych.

A wg mnie tzw. tutaj "zwykły" globemaster jest o niebo ładniejszy od annual calendara. W tym drugim za dużo na tej tarczy się dzieje, jest niespójny, o różnym liternictwie nie wspomnę.

@ Szwed: A mierzyłeś Suba pięcio cyfrowego? Optycznie mniejsze ? Np. 16610 albo 16800 ? O to chodzi ? A co zrobiłeś z Rainbowem i dlaczego przestał Ci odpowiadać ?

BYŁY montowane, bo w pewnym momencie Zenith odmówił ich sprzedaży Roleksowi. Ja tego nie rozumiem, bo zastosowanie mechanizmu w Daytonie było potwierdzeniem jego doskonałości i swoistą nobilitacją dla Zenitha. To już ostatni z El Primero (żeby nie zachwaszczać strony Roleksowej), jaki m.in. chodził mi po głowie (niestety 40 mm), świetny zarówno na bransolecie, a jeszcze bardziej na pasku:

@ szwed: rzeczywiście ładnie się prezentuje, ale czułbym się jak z podróbą archetypu (prawdziwego suba oczywiście). Prędzej wyszukałbym coś takiego w dobrym stanie. Też 36 mm a mechanizm nomen omen pierwsza klasa. Tylko z drugiej strony już nie chcę wchodzić w starocie.

Niestety takich problemów to ja nie ogarniam Ale wtedy wybrałbym IWC 3536 w stali (mimo werku).

@ Szuwi: bardzo śmieszne ... wyglądałbym groteskowo ... Explorera 114270 oczywiście brałem pod uwagę, ale wg mnie ten mercedes do niego nie pasuje, żeby była zwykła, grubsza wskazówka, już byłby mój. Myślałem też o Blancpain Fifty Fathoms Bathyscaphe 5100-1110-63a LE for HODINKEE, ale przy limitacji 100 sztuk wydaje mi się po prostu za drogi w porównaniu do "zwykłego". Szukam zegarka do noszenia codziennego a nie budowania kolekcji. Podoba mi się także Seiko Prospex SLA 017, ale 1. za duży (40mm), no i 2. ten napis Seiko.

@ nicon: noszq.... dobiłeś mnie ... kiedyś nie doczytałem z radości ! Przepraszam wszystkich za sianie plotek. Czy "może ma ktoś" jakieś wieści o planowaniu zastosowania przez Rolexa takiego easy change'a bransolety na pasek skórzany i silikonowy jak ma np. VC Overseas, ML Aikon albo Heuer Autavia Isograph ?

@ nicon: https://monochrome-watches.com/rolex-baselworld-2019-predictions-rolex-new-watches-2019/ Wystarczyłoby spytać Wuja Dobrej Rady (Googla) ... no i pozdrawiam.

Wy to macie dobrze ... Bo co ma zrobić nieborak, na którego ręku 34 mm OP Date wygląda OK ? Żona na urodziny i rocznicę ślubu chciała mi kupić Suba No Date, ale gdy przymierzyłem to stwierdziłem, że wyglądam w nim na zakompleksionego kurdupla (174 cm i 68 kg). Skończyło się na złotym JLC ("używka" Master Control 37 mm), więc dramatu nie ma, ale mam już tego mojego Rolka od kilkunastu lat i mi się po prostu znudził. Przymierzyłem też OP 36 mm bez daty w bieli (strasznie się na niego wcześniej "jarałem", taki czysty w formie) ale we troje (w tym Pani Ekspedientka) stwierdziliśmy że w ogóle nie widać różnicy vs. stary, więc po co ? Czekam zatem dalej na zapowiedzianego Suba 36 mm.

Mało mnie z butów nie wyrwało ! Dzisiaj byłem na Ptasiej, żeby oddać do przeczyszczenia/regulacji Rolexa Date. Zaśpiewali (jak to ptaki ) 1920 zł ! W gablocie zobaczyłem nowy model, kosztował 19000 zł. Słuchajcie, 10 % ceny zegarka i prawie tzw. dwa koła za usługę to jednak chyba cokolwiek za drogo ... Czy znacie jakiegoś fachowca w Warszawie, który zrobi to za akceptowalne pieniądze ?