Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ireo

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    898
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

2536 Guru zegarmistrzostwa

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Teraz Polska!
  • Hobby
    zegary i zegarki (duże i małe), fotografia (film's not dead, it just smells funny), rysunek, polskie 20-lecie, ogród, psy i koty, motocykle, hi-end audio i jeszcze parę

Ostatnie wizyty

1565 wyświetleń profilu
  1. ireo

    Klub HERITAGE

    Canal Grande? A gdzie jacht?
  2. Zeitwerk jest moim zdaniem ciekawszy od 1815. Nie żebym od razu leciał po zakupy, ale gdybym miał wybierać między tymi dwoma, wolałbym Zeitwerk. Może przez niezaspokojony sentyment do komplikacji jumping hour, a może z powodu niepowtarzalnego wyglądu. Co do 1815, doceniam ale jeszcze nie czuję się w odpowiednim wieku.
  3. ireo

    Klub Miłośników Grand Seiko

    Trudna sprawa, bo na zdjęciu zegarek jest niewyraźny. Wygląda na Lady-Datejust w wersji bi-color.
  4. Kornel, ci ti zena sprzedajesz? I to "ósemkę"? No weź... Chcesz potem latać i szukać takiego, żeby go kupić drugi raz? Robisz lepsze zdjęcia Rolexów niż Rolex.
  5. Bardzo ładna wersja. KonTiki „z trójkątami” zawsze wydawała mi się trochę za agresywna, a w tym przypadku połączenie bieli i złota jakby łagodzi te ostre kształty.
  6. ireo

    Fan Klub Chronografów

    Nadzwyczajnie sympatyczny jest ten Timex. Otwarcie naśladuje Speedmastera ale nie udaje że nim jest. Poza tym, wizerunku Snoopy’ego używa legalnie i jest prawdziwą firmą zegarkową z długą historią, a nie chińską fermą klonów. Takie zegarki prawdziwych marek chętnie „lajkuję”.
  7. Któż to wie? Równie dobrze można by powiedzieć, że jak Krasnystaw to Citizen. A jak Włoszczowa, to Bulova.
  8. Kolorystykę dopracowałeś, trzeba przyznać.
  9. Wspaniały. Gdybym miał wybrać tylko jeden model z całej współczesnej oferty VC (pomijając jakieś limitowane "białe kruki"), to byłby to właśnie ten.
  10. "Łonet" był dla Ciebie, bo pytałeś, ale chyba nie po to żeby się czegoś dowiedzieć. Smacznego.
  11. Tak, źródeł jest sporo https://kobieta.onet.pl/warto-wiedziec/co-naprawde-jedza-turysci-nad-polskim-morzem-mrozonki-z-importu/zm2n15h Przyłów owszem, funkcjonuje, ale ogólnie jest tak jak pisał @Trollix.
  12. Warto sprawdzać takie rzeczy zanim się coś napisze. To akurat nie Polacy, tylko niemieckie i duńskie statki-przetwórnie, wymiatające z Bałtyku wszystko co się rusza. Wobec polskich statków i kutrów rygorystycznie egzekwowano ograniczenia połowów i głównie stąd zapaść polskiego rybołówstwa, rozłożonego na łopatki przez przepisy UE, które „dziwnym trafem” uderzają głównie w polskie firmy. Kto bywał nad Bałtykiem 20-30 lat temu, pamięta żółte prywatne kutry, z których po powrocie z połowu można było kupić albo zjeść w smażalni świeżą rybę. Czasem była na starym oleju, to zależało od smażalni, ale była świeża i utrzymywali się z tego polscy rybacy. Teraz też możesz sobie zjeść smażonego dorsza na plaży na Helu, ale chińskiego.
  13. Tego nie wiesz, a zobaczyć nie możesz, bo nie mam: 1) vulcaina 2) filmu 3) ani takich trampek. Poza tym właśnie zaczęła się fala zdjęć białych trampek w tym wątku, zginąłbym w masie. Zegarek i film bardzo ładne. Vulcain to trochę zapomniana marka, może po reaktywacji zdobędzie większa popularność, na którą zasługuje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.