Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Narfas

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1482
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez Narfas

  1. Biorąc pod uwagę ilość aukcji z fotkami strzelonymi komórą z ostrością ustawioną idealnie obok, nic dziwnego że zwracają uwagę aukcje ze sensownymi fotami. Dodatkowo jeśli sprzedawca się wysili i napisze coś więcej niż "ruski chodzi ale sie zaczymuje brak pokrentełka", posługując się przy tym językiem polskim, to pojawiają się zarzuty o nakręcaniu sprzedaży. Powinni tego zabronić! To banał, ale jeśli ludzie są skłonni tyle płacić, to znaczy że te zegarki są tyle warte. Trudno żebym się dziwił że ludzie doceniają rusy, jeśli sam je doceniam. Poza tym: kto bogatemu zabroni? Cena rzeczywiście zaskakuje, ale, z drugiej strony - to świetny zegarek w świetnym stanie. Chyba już jakiś czas temu skończyły się czasy kiedy "ruskie" w ładnym stanie kupowało się za dychę, a zrypany Atlantic kosztował parę stów. pozdrawiam Narfas
  2. Narfas

    Renowacje tarcz - przed i po.

    O ile wiem, jeśli chodzi o renowację, to adresy są jedynie trzy (oprócz jakiegoś radosnego rękodzieła): - Chronostar Łódź - konkurencyjne ceny, podobno dobra jakość, od jakiegoś czasu chyba nie używają "brokatowego" lakieru który wzbudzał nieco kontrowersji - Chronos Poznań - wysokie ceny, długi czas realizacji, raczej droższe zegarki, jakość różna - Głowaccy Warszawa - chyba najpopularniejsze miejsce, ceny takie se, jakość różna Nie korzystałem z usług żadnej z tych firm, chociaż badałem opinie co do jakości i cen. Generalnie wszystkim tym firmom zdarzają się wpadki, eksperymenty z lakierami też dają czasem zaskakujące rezultaty. W przypadku popularniejszych zegarków jadą wg. posiadanych "gotowców" nie przejmując się czy na tarczy jest "antimagnetic" czy "anti-magnetic". Zazwyczaj udaje im się zamieścić na tarczy logo właściwej firmy, chociaż niekoniecznie we właściwej wersji. Różne cuda się zdarzały. Gdybym miał coś zlecać: wybrałbym kolejność wg. tej krótkiej listy powyżej. Bardziej skomplikowanych tarcz (np. ze szlifem słoneczkowym) nikt Ci w Polsce nie zrobi. Po prostu. Najbliżej w Berlinie. Po lekturze tego i podobnych wątków na paru forach nie zleciłbym odnawiania tarczy o ile nie jest to absolutnie konieczne. O ile się da to lepiej poszukać identycznej tarczy w lepszym stanie - na przekładkę. Czasem można dorwać NOSy poniżej ceny renowacji. pozdrawiam Narfas
  3. Narfas

    Renowacje tarcz - przed i po.

    Nic o tym nie wiem, ale robią szlify na kołach naciągowych i chyba odnawiają też powierzchnie mostków. Tanio nie jest. pozdrawiam Narfas
  4. Narfas

    Renowacje tarcz - przed i po.

    Ugnieć z tego małą kulkę lub wałek i nabij to na wykałaczkę czy czyszczak. Świetnie się w ten sposób czyści jakieś paprochy czy odciski paluchów z tarczy czy mechanizmu. Naprawdę nie zostawia śladów. Bardzo też pomaga przy nabijaniu wskazówek. Nadaje się też do przechowywania drobnych części, suszenia wskazówek ze świeżo nałożoną lumą i innych zastosowań jakie sobie wymyślisz. Nie używaj (a przynajmniej używaj z wielką ostrożnością), jeśli na tarczy widzisz odpryski lub "purchle" (wybrzuszenia) farby. pozdrawiam Narfas
  5. Narfas

    Renowacje tarcz - przed i po.

    Ja kupiłem przy okazji w jakimś sklepie z częściami modderskimi, ale na eBayu powinno być tego pełno. Szukaj pod hasłem "rodico". Bardzo przydatna rzecz, do różnych zastosowań. pozdrawiam Narfas
  6. Narfas

    Renowacje tarcz - przed i po.

    Spokojnie, nie będzie tragedią dla ludzkości jeśli w testach polegnie jedna czy druga tarcza od Rakiety. pozdrawiam Narfas
  7. Narfas

    Renowacje tarcz - przed i po.

    Pytania o zabezpieczanie tarcz - i jednocześnie coś w rodzaju podsumowania. 1) lakier do włosów jest generalnie nie polecany (łuszczenie, przesiąkliwość) 2) werniks - który? czy półmat, nazywany też satynowym będzie ok? - werniks w sprayu: czy nie daje zbyt grubej lub nierównej warstwy? przy tak małej powierzchni takie rzeczy mogą być widoczne - czy ktoś próbował nakładać werniks jakimś miękkim pędzelkiem? 3) lakier akrylowy modelarski revela lub humbrola matt lub półmatt nałożony aerografem - nie mam żadnych doświadczeń z aerografem, ale czytałem że posługiwanie się tym ustrojstwem jest sztuką samą w sobie. Polecane jest zdaje się malowanie "mgiełką", co wymaga sporej wprawy. Czy ktoś mógłby polecić konkretne urządzenie? W sumie można by potrenować, a kompletnie się na tym nie znam. pozdrawiam Narfas
  8. Chyba prędzej tutaj dostanę jakieś odpowiedzi niż w "pytaniach o stary zegarek" więc pozwolę sobie kleić parę zdjęć. Mam dość blade pojęcie na temat wojaków, a trafiło mi się dzisiaj takie coś: Zegarek jak zegarek, ja akurat lubię takie sterane życiem, pytanie czy to miało albo mogło mieć coś wspólnego z wojskiem. Dane: - dekielek stalowy, zaciskany, bicie "D" + czterocyfrowy numer - koperta stalowa ze stalowymi pręcikami do paska, średnica 31-32mm - bezel mosiężny z resztkami chromu - tarcza koloru nieokreślonego, nazwy brak albo nieczytelna, słabo widoczne "swiss made" pod małą sekundą - wskazówki "leaf", niebieszczone termicznie - werk: moim zdaniem AS 984 albo coś podobnego, 15 kamieni, zdobiony pasami, napisy złocone, kamienie w szatonach, brak antiszoka - datowanie: moim zdaniem późne lata '30 albo pierwsza połowa lat '40 Nie wygląda to do końca jak te różności które tutaj pokazujecie, więc proszę o opinię. pozdrawiam Narfas
  9. Narfas

    Nasze nowe nabytki vintage

    Fakt, z cenami robi się coraz dziwniej i zaczyna to dotyczyć nawet niszowych marek. Przyznać się, kto kupił wczoraj Omikrona na Allegro? Nie spodziewałem się że cena przekroczy 5 stówek, przecież tego nikt nie zna, a tak pięknie by mi się wpasował do kolekcji... pozdrawiam Narfas
  10. Kolejna zagadka. To wcale nie musi być składak. http://allegro.pl/show_item.php?item=3643532843 Wygląda jak jeden z tych chińskich zegarków głęboko inspirowanych Seiko "piątką", ale tu już kiedyś były rozważane przypadki zegarków seikopodobnych z radzieckimi mechanizmami. Jest tego zaskakująco dużo i wszystko wygląda na lata '80 lub początek '90.. Nadal nie wiem, czy a) Ruscy robili to u siebie b ) Ruscy eksportowali werki do Chin c) Ruskie werki były produkowane również w Chinach. Prawdę mówiąc, całkiem prawdopodobna jest opcja b ), kiedy w latach '80 wszystko zaczęło się poważnie u nich chrzanić i wyprzedawano co się tylko dało. Byłoby to nieco ironiczne, bo mniej więcej wtedy Chińczycy podrabiali radzieckie Wostoki z werkami Shanghai Standard w środku. pozdrawiam Narfas
  11. Narfas

    Nasze nowe nabytki vintage

    Cook, nienawidzę Cię. Przepiękny marine. Pozamiatałeś. pozdrawiam Narfas
  12. Narfas

    Nasze nowe nabytki vintage

    @ orlimarko Hurtownik! Fajne rzeczy pokazujesz. @ zasadas Piłeczka rzeczywiście bezpieczniejsza, ale jeśli dekiel jest zapieczony lub dokręcony na maksa, to jednak trzeba go choć poruszyć kluczem. Porada dla makgajwerów: jeśli obawiasz się porysowania dekla kluczem lub wierną suwmiarką, połóż na dekiel kawałek grubej folii i odkręcaj przez tę podkładkę. Ja, zgodnie z zasadami makgajweryzmu, używam kawałka folii w której kiedyś kupiłem jakąś pościel. pozdrawiam Narfas
  13. Narfas

    Nasze nowe nabytki vintage

    Podoba się niezmiernie. Gdzieś Ty wykopał go w takim stanie. I gdzie te czasy, kiedy do kopert tonneau wsadzano mechanizmy o podobnym kształcie... pozdrawiam Narfas
  14. Narfas

    Nasze nowe nabytki vintage

    Dobra, dajmy już spokój... pozdrawiam Narfas
  15. Narfas

    Nasze nowe nabytki vintage

    @ robcyk: dla jednego szrot, ktoś inny zobaczy w tym znacznie więcej. pozdrawiam Narfas Edit: montażyk z tego szrotu. Wszystko na chodzie albo bardzo chce chodzić.
  16. Divery na NATO do szuflady, sezon skórzanych pasków ogłaszam za rozpoczęty. pozdrawiam Narfas
  17. Narfas

    Nasze nowe nabytki vintage

    Kupa kupionego po taniości szrotu, na który nikt normalny nie spojrzałby jeszcze raz. Albowiem powiadam Wam: Prawda Kryje Się Pod Deklem. pozdrawiam Narfas
  18. Narfas

    Nasze nowe nabytki vintage

    Ano leżał. Ostatnio nie mam czasu na łażenie po bazarkach, więc zaglądam chociaż na Alle i eBaya. Tutaj też go pokazywałem. http://zegarkiclub.pl/forum/topic/95633-technos/ Kurde, coraz więcej zegarków które wymagają troski, a czasu tak mało... Mam parę pomysłów jak się za niego zabrać, ale wymaga to zakupu bardzo specjalistycznych chemikaliów i wielu testów na starych niepotrzebnych tarczach. pozdrawiam Narfas
  19. Narfas

    Nasze nowe nabytki vintage

    Dawno tu nie zaglądałem, przyszły do mnie głównie Rusy, chociaż czekam też na paru Czechów, a oprócz tego... 1) Hami 917, lata '40 lub okolice Z przodu czarna rozpacz, ale to na szczęście popularna tarcza... ...ale z tyłu bardzo dobrze. 2) Ośmiodniowy Hebdomas, okolice roku 1912, bicolor (srebro ze złoceniami), na niezłym chodzie, ale po 100 latach nie należy się już po nim spodziewać ośmiu dni Najbardziej epicki bęben sprężyny ever: pozdrawiam Narfas
  20. Narfas

    GERLACH

    No cóż, przez te śrubki też mi się nie podoba taki np. Royal Oak, ale ma swoich zaprzysięgłych zwolenników i to jest OK. Jedne smaczki lubię, inne nie, ale to jest w porządku, bo nie zamierzam mieć wszystkich zegarków na świecie. A gdyby chodziło jedynie o użyteczność, to żylibyśmy w smutnym świecie zdominowanym przez estetykę Bauhausu. Nie. To pochodzący z j. angielskiego synonim lunety. Przyznaję że nie wiem czy koperta od Tokkotai jest dwu- czy trzyczęściowa i w tym sensie określenie "bezel" może być nadużyciem, ale chyba wiadomo o co chodzi, a obracanie nie ma tu nic do rzeczy. pozdrawiam Narfas
  21. Narfas

    GERLACH

    Ale tam chyba nie będzie nic ruchomego, tylko zwykły ryflowany bezel, jak w wielu innych zegarkach (choćby Orisy, Hamitony, czy inne nawiązujące do lat '30). Akurat to mi się podoba bardziej ze względów estetycznych niż użytkowych. pozdrawiam Narfas
  22. Narfas

    GERLACH

    Owce nie głosują portfelami. A tak swoją drogą, i nie odnoszę tej wypowiedzi do Ciebie, ja tu widzę zarzuty że Gerlachy cokolwiek robią, a powinni na początek zdeklasować Patka a potem podążać dalej. Pretensje, że ktoś robi produkt którego nie chcę kupić uważam za bezzasadne. pozdrawiam Narfas
  23. Rybny piątek. pozdrawiam Narfas
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.