dzięki za odzew. Wiem całkiem sporo - tzn.możesz założyć, że raporty FDA, fora itp. juz dość dokładnie przerobiłem. Problem w tym, że nigdzie nie znalazłem sensownych informacji dotyczących faktycznej roli głównej podejrzanej... Wiem, że FDA działa czasem zbyt pochopnie (np.działka badań klinicznych) chociaż generalnie pochwalam ich działanie. Tu jest jednak tak mało faktów, a tak dużo niedomówień, że mam wrażenie, iż wylali dziecko z kąpielą. A dlaczego mnie to tak frapuje - bo mam oxy ze starych czasów Oczywiście, mogę to spuścić w kiblu, ale trochę szkoda, bo to pieroństwo działa Oczywiście zdrowie to dla mnie priorytet i dopóki nie będę miał jakiegoś konkretu, to raczej poczekam. Niestety, od dobrych kilku miesięcy w temacie cisza. FDA nic nowego nie pisze, producent zaś dla świętego spokoju (wizja roszczeń! nieoficjalne wypiwiedzi ludzi z firmy) przeformułował produkt, po czym w ogóle ogranicza jego sprzedaż.