Filtr piaskowy używam od kilku lat, wcześniej używałem klasyczny na papierowe wkłady.
Mając porównanie nie kupił bym drugi raz piaskowego bo.
Obydwa porównywalnie czyszczą wodę, ściemą jest twierdzenie że filtr paskowy sprawi że wodą będzie jak lustro przy zerowym nakładzie pracy.
Filtr piaskowy bardzo szybko się zamula i traci wydajność, a czyści się go na biegu wstecznym gdy to woda z basenu leci w kanał.
Czasami naprawdę sporo tej wody trzeba wylać żeby filtr przepłukać.
Filtr papierowy wytrzymuje pół sezonu a żeby go przepłukać wystarczy wiadro wody, a i wydaje mi się że nie traci wiele w wydajności jak jest brudny.
Jak dodajemy koagulat to po odciągnięciu syfu może piaskowy troszkę lepiej sobie radzi z resztkami ale pod warunkiem że ktoś szaleje w basenie i miesza wodę, niestety trzeba czyścić piach kilka razy.
I minus nad minusy.
Mam piaskowca bestway i po dwóch sezonach sparciały mi uszczelki, sklep gdzie kupiłem nie miał ich w ofercie i stwierdzili że nie da się dokupić.
Co prawda dobrałem jakieś w leroy ale to masakra płacić dość spore pieniądze za filtr i żeby uszczelek nie było.
Możliwe że teraz są nie wiem, ale wtedy to porażka była.
Ogólnie uważam że nie warto inwestować blisko 1000 zł w taki filtr, bo aby mieć czysty basen trzeba go samemu czyścić i używać chemię.
To fajny bajer i tyle.