W markach Swatch Group czarne powłoki to głównie węgliki chromu - jest to bardzo twarda powłoka i dość trwała. Mido jest raczej mało popularne, szczególnie u nas, ale dokładnie tę samą powłokę mają Certiny i Hamiltony, więc można poszukać zdjęć używanych zegarków tych marek. Szczególnie czarne Khaki Field są już na rynku od kilku ładnych lat, więc coś powinno się udać znaleźć.
Wracając jednak do Twojego pytania o odporność i trwałość, odpowiedź brzmi - to zależy. Głównie od warunków i sposobu użytkowania takiego zegarka.
Na pewno bransoleta będzie się starzeć szybciej niż koperta i po jakimś czasie ta różnica stanie się widoczna. W bransolecie najbardziej "obrywa" ta część od wewnątrz, gdzie dotyka jej zapięcie. Jeśli w jakimś zegarku miałem przytarcia na powłoce, to tam się zawsze zaczynało i zdarzyło się, że do gołej stali (tam fragment zapięcia cały czas ocierał o ogniwo bransolety). Drugie miejsce to tam, gdzie zegarek opiera się np. o blat biurka. Ale tam nigdy nie przetarło mi się do gołej stali, tylko po prostu jest taka czarna przycierka. W zegarku, którego używałem do celów sportowo / outdoorowcyh, od zewnatrz na bransolecie mam takie ryski, ale one są ciemne, praktycznie nie rzucają się w oczy, stal nigdzie nie prześwituje.
Powłoka na kopertach zużywa się dużo wolniej, a jak dbasz o zegarki (wcale niekoniecznie przesadnie), nie pracujesz z takim zegarkiem w kopalni ani żadnym warsztacie, to najprawopodobniej przez lata nie zobaczysz na niej żadnej ryski.
Generalnie jak nie przeciągniesz zegarkiem po betonie, to powinno być dobrze.
Osobną kwestią jest sposób wykończenia powierzchni - czy jest matowa, czy błyszcząca. Na błyszczących powierzchniach, szczegolnie na bransolecie, z czasem pojawią się zmatowienia. Będą mniej lub bardziej regularne, a zmatownienie wszystkiego dla ujednolicenia wyglądu, może nie być takie proste.
Czarne powłoki PVD mają swoje wady i zalety i na pewno nie są dla każdego. Jeżeli masz tak, że bardzo przejmujesz się każdą rysą, nawet taką potencjalną, chuchasz i dmuchasz na zegarki i faktycznie co jakiś czasu usuwasz z nich zarysowania, a wiadomo, różne rzeczy w życiu się zdarzają, to moim zdaniem lepiej sobie dać spokój z takim zegarkiem, niż się później z nim męczyć.
Natomiast żeby kupić zegarek z taką powłoka do celów sportowo / outdoorowych, gdzie o różne przycierki o twarde i ostre obiekty nie jest trudno, to po prostu trzeba lubić taki wygląd starzejącej się powłoki. Pierwsze poddają się wszelkie krawędzie. Mimo to, powłoka taka nie starzeje się tak szybko i tak bardzo, jak mogłoby się wydawać.
Nie chcę Cię ani zachęcać, ani zniechęcać - starałem się opisać to wszystko obiektywnie, bazując m.in. na swoich doświadczeniach.