Przenoszenie zegarka z bransoletą w takim ułożeniu, to moim zdaniem proszenie się o konkretne rysy. Ja przynajmniej nie znam żadnego patentu na tego typu futerał.
Paski w drodze, na razie kilka detali 🙂
Wspomniane w recenzji fazowanie szkiełka.
Dwukolorowe indeksy - świecące malowane grubszą warstwą farby.
Oświecenie!
Koronka wygodna nawet dla tych, którzy mają solidne paluchy.
Dzięki kolego 🙂 W sumie tak jak wiele razy mówiłem, że "to zegarek na zawsze" to tak samo może być ze stwierdzeniem "już od nich nie kupię" 😄 Zobaczymy.
I tak, Edycja 95 to był sztosowy zegareczek.
A na razie cieszę się tym brąziakiem, którego kolorystyka jest bajeczna. Za chwilę zacznę mieszać paskami. Będę pokazywał.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.