Oczywiście, że wszystko jest względne, ale dla mnie przemyślenia innych po dokonaniu przez nich wyboru i pewnym czasie użytkowania są warte przeczytania.
Ja np. jestem zadowolony z najprostszej konfiguracji jaką wybrałem (36, smooth, oyster), natomiast coraz częściej myślę o dokupieniu bransolety jubilee, z którą ten konkretny model wyglądałby nieco bardziej biżuteryjnie i oficjalnie. W tym momencie pewnie bym jej nie zakładał, natomiast za 5-10 lat może to być kierunek, w którym pójdzie mój ubiór, a nie wiem czy te bransolety będą wtedy łatwo dostępne (chociaż chyba i teraz nie są).
Po to tu jesteśmy by dyskutować i dzielić się swoimi spostrzeżeniami. Jeśli są to spostrzeżenia poparte użytowaniem - tym lepiej 🙂