No, troszkę. Dwie minuty by trzeba urwać. Do roboty, jest cel 😉
Ja biegam od ok 3 lat, ale typowo dla siebie, żadnych zawodów, biegów ulicznych itd. 3-4 razy w tygodniu. Mam trzy traski - 6,5 km, 9 i 18, wybieram w zależności od formy dnia i pogody. W każdym przypadku biegnę w miarę równo - od 4:30 do 5 min na km. Do tego rower, szybkie marsze, wioślarz na działce, dieta rozsądna. Same plusy dla organizmu - zgubiłem 20 kg (teraz troche mało bo 73 przy 188 wzrostu ale niech tak bedzie), ciśnienie 110/70 (wcześniej 140/80), tętno 45.
Polecam