Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Master Yoda

"pan" pracodawca

Rekomendowane odpowiedzi

Brutto... Magiczne słowo. W praktyce po odliczeniu obowiązkowych świadczeń robi się ~1237 netto:

http://www.kalkulatory.gofin.pl/Kalkulator-wynagrodzen,12.html

 

P.S. Trzeba wpisać kwotę, bo link do wyniku się nie zapisuje.

Według ostatnich założeń wyliczanie emerytury jakie ma obowiązywać w najbliższej przyszłości ma być takie, że jeżeli prasowałeś przez 35 lat bez żadnego zwolnienia lekarskiego i przez cały ten okres pobierałeś od pracodawców najniższe wynagrodzenie (obecnie 1680 brutto) i oni odprowadzali składkę za ciebie, to dostaniesz emeryturę z ZUS-u  w wysokości około 500 netto na miesiąc. 

 

Edit.    Założenia są podobno takie, że najniższa emerytura brutto ma się mieścić w granicach 45 do 50% minimalnego wynagrodzenia brutto.


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość henio.w

Samo słowo "dostaniesz" za kilkanaście lat może być z gatunku science fiction, jak tak dalej pójdzie.

Bo zapewne będzie można dostać najwyżej dziurkę z obwarzanka.

A nie zanosi się, aby miało być inaczej.

O ile pamiętam, w postulatach sierpniowych był zapis o obniżeniu wieku emerytalnego dla kobiet do 50 lat.

Z  dnia na dzień dostały domiar z 60 do  67.  I nie przez komunistyczny beton, ale piewców demokratycznego dobrobytu.

Szkoda słów.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracając do głównego wątku, nie rozumiem czemu Polak musi być Polakowi wilkiem.

Po upadku komuny jako dziecko spotykałem okreslenia z jednej strony "prywaciarz- złodziej" , "pracownik -oszust i naciągacz". Nic się nie zmieniło. Teraz doszły korporacje jeszcze :))


 

epos_logo.jpg.8c112fd1fff37da5649af0cec7869bc5.jpg  Jak go nie lubić!

.................................................................
"Mieć rację to niewiele, nawet stary zepsuty zegar dwa razy na dobę ma rację. - Jean Cocteau
.................................................................
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracając do głównego wątku, nie rozumiem czemu Polak musi być Polakowi wilkiem.

Po upadku komuny jako dziecko spotykałem okreslenia z jednej strony "prywaciarz- złodziej" , "pracownik -oszust i naciągacz". Nic się nie zmieniło. Teraz doszły korporacje jeszcze :))

Bo jednym i drugim (bywa) brak kasy i klasy....


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość henio.w

 "Naród wspaniały, tylko ludzie k**wy"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

 "Naród wspaniały, tylko ludzie k**wy"...

racja panie kolego ^_^  , a cytując (TEGO) klasyka, możnaby dodać, że jest ona (ta racja), jak d*pa, każdy ma swoją. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego wy nie potraficie byc dumnym z bycia polakiem? Skad te kompleksy? Dlaczego ciagle narzekacie? Wielu francuzow, szwajcarow ktorych poznalem nie zna wiecej niz 5 slow po angielsku, maja w nosie co sie mowi o ich kuchni, ze sa ksenofobami itp. Dlaczego prasa polska (z ktora mam juz dosc slaby kontakt) wrecz czesto osmiesza czy traktuje kpiaco-poblazliwie polakow? Czy to nadal polska prasa? Czasem mam watpliwosci... Portale internetowe czesto potrafia wprost sie smiac czy kpic z rodakow?! O co qwa chodzi???!! Dziwia sie pozniej ze czesi sie smiejabw reklamach? To podcinanie wlasnych galezi, pier..ole, nie rozumiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wrócisz do k' Raju, to się dowiesz.

Uczucia to potrzeby wyższego rzędu, zaspokajane są dopiero po spełnieniu potrzeb niższego rzędu. Czyli typowa walka o przeżycie.


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wrócisz do k' Raju, to się dowiesz.

Uczucia to potrzeby wyższego rzędu, zaspokajane są dopiero po spełnieniu potrzeb niższego rzędu. Czyli typowa walka o przeżycie.

wielu walczy, rosjanie, ukraincy, brazyliczycy, portugalczycy i tak dalej. Czy myslicie ze oni wszyscy tak szkaluja i osmieszaja swoj kraj? to jakas polska narodowa nowa moda? gdzie podstawowa zasada "w swoje gniazdo nie sram"?? cos tu sie wam pomylilo panowie. Znam wieu wegrow, kraj wielkosci sznycla w europie, klaborowali z niemcami w czasach wiadomo jakich, dlaczego u nich nie widze kompleksow, zazenowania troche wstydu? znam wielu polakow ktorzy czeso wstydziili sie przyznac ze sa polakami mimo, ze robii swietna robote na wysokich stanowiskach. Skad to sie wzielo? nie ufam ze na tym forum (zreszta nie tylko) dostane odpowiedz. Sam kombinuje, zabory? czy to ze dzis mala szwecja ktora wciaz trzyma wiele polskich dobr kultury po tym jak doszczetnie nas spladrowali, czy moze czesi ktorzy w twarz z nas sie smieja? nie mowiac o liliputowym kraju wielkosci litwy...PANOWIE, JEDNO PYTANIE, SKAD TE KOMPLEKSY? (bo ze sa to wiem na pewno)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może dlatego, żw my porównujemy się z Niemcami i USA, czyli najbogatszymi gospodarkami na świecie, a Ukraińcy z Białorusią i Gruzją? Może niedawno mieli tak źle, że dzisiejszy poziom to i tak postęp? Może stąpają twardo po ziemi i nie mają takich oczekiwań? Może wreszcie PKB nie jest Ich wyznacznikiem szczęścia?


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego wy nie potraficie byc dumnym z bycia polakiem? Skad te kompleksy? Dlaczego ciagle narzekacie? Wielu francuzow, szwajcarow ktorych poznalem nie zna wiecej niz 5 slow po angielsku, maja w nosie co sie mowi o ich kuchni, ze sa ksenofobami itp. Dlaczego prasa polska (z ktora mam juz dosc slaby kontakt) wrecz czesto osmiesza czy traktuje kpiaco-poblazliwie polakow? Czy to nadal polska prasa? Czasem mam watpliwosci... Portale internetowe czesto potrafia wprost sie smiac czy kpic z rodakow?! O co qwa chodzi???!! Dziwia sie pozniej ze czesi sie smiejabw reklamach? To podcinanie wlasnych galezi, pier..ole, nie rozumiem.

Ja jestem dumny i za każdym razem to podkreślam!

wk***iają mnie tylko [nie Ty] irlandzkie dupki co to zaczeli euro zarabiać i plują na polskę i polaków..

Jeden z drugim wykształcili sie za tzw "komunistyczne" pieniądze " a teraz twarzą chapią...

Oddaj wale pół miliona co państwo w Ciebie wpompowało i zostałeś,..... i póżniej pyskuj z Irlandii -bo w polsce Ci .....obiją

Bojownicy  z internetu,na kompanii jeden czy drugi by się posr...i po mamę dzwonił ;)

Śmiech na sali ..jacy Polacy? trzy czwarte to buble genetyczne po 89 roku.....

To przez takich ten kraj był 123 lata w niewoli-lizali tam gdzie nie trzeba.

być może dość kontrowersyjnie ale wg mnie prawdziwie.

i weż tu giń wrazie czego za takich.....no coment.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polska-jak ich obcy wladca nie wziął za morde to łazili bez celu...kraj mentalnych niewolników,do dziś,co mnie wkurza ,obcokrajowcy są traktowani jak bożyszcza..co polskie ch*j..e,byle wal z paszportem z USA traktowany jestlepiej nizli przyjaciel....bo z ameryki...

To niestety prawda...wiesniaki jestesmy i tyle.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wk....  mnie gdy widzę albo w mediach goownego nurtu  - "cała Europa śmieje się z Polski" , "wstyd na całą Europę", Niedość, że mniemanie o sobie mamy średnie, to jakby komuś zależało na tym byśmy mieli jeszcze gorsze. Ma to w oczach społeczeństwa najczęściej pognębić i ośmieszyć oponentów władzy - niestety przy okazji wdrukowuje w umysły pewne szkodliwe skrórty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znam wielu polakow ktorzy czeso wstydziili sie przyznac ze sa polakami mimo, ze robii swietna robote na wysokich stanowiskach.

A na to pytanie odpowiedź jest banalnie prosta. Pojedź sobie w skupisko Polonii gdziekolwiek na świecie i odpowiedz sobie na pytanie czy chciałbyś być utożsamiany z tymi ludźmi?

Nie wiem jak to jest że inne narody za granicą to jeden za drugiego da się pokroić a Polak tylko czeka jak wydymać rodaka...i to się dotyczy później 40 mln między Bugiem a Odrą...


Cytryn i Gumiak naprawiają co kto nie umiał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam różnych znajomych od zarobasów z pierwszej setki po bezdomnych i nie zauważyłem żeby ktoś miał problem z tym że jest Polakiem.

Wręcz przeciwnie wszyscy jesteśmy dumnymi Polakami. Zdarzyło mi się oczywiście spotkać "niemców", "anglików" itd. biegle mówiących po polsku i narzekających jak tu jest przejebane, ale to "nie jest kraj dla miękkich ludzi". Mam też masę znajomych poza granicami i też nie zauważyłem żeby ktoś płakał, że jest Polakiem. Jeżeli ktoś jest k**wą to jest k**wą, ale to nie zależy od pochodzenia, wykształcenia, wyznania czy narodowości.

 

Wracając do głównego tematu, to ten koleś nie może być reprezentantem polskich przedsiębiorców. Większość właścicieli firm w Polsce (tak większość to mikro firmy) zarabia tyle lub niewiele więcej niż ich pracownicy, a bierze na siebie ogromną odpowiedzialność. 

Znam osobiście firmę w której pracodawca rok w rok dawał pracownikom bonusy (grube), ale w trakcie kryzysu nie dał rady i pracownicy poszli do sądu.

Znam też firmę w której w okresie słabszym pracownicy pracują za darmo, bo czują się jej częścią 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cook pełna zgoda.

Dodam jeszcze jedną ułomność.... bezmyślne kupowanie produktów obcego pochodzenia, czy u zagranicznych sprzedawców byle tylko nie dać zarobić rodakowi!  A później pretensje do całego świata , że Miller, Kaczynski, Tusk pracy nie dał, ze niskie pensje, ze PKB nie rośnie.

Do tego wyjdzie taki związkowiec, wrzód społeczny Duda i przyklaskuje paląc opony , że się należy. A gówno się należy. Dlaczego i w imię czego ma się należeć..


 

epos_logo.jpg.8c112fd1fff37da5649af0cec7869bc5.jpg  Jak go nie lubić!

.................................................................
"Mieć rację to niewiele, nawet stary zepsuty zegar dwa razy na dobę ma rację. - Jean Cocteau
.................................................................
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy po prostu wiecej optymizmu a mniej poczucia nizszosci nam jako narodowi mysle sie nalezy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cook / nash13 - ja też mam ochotę lać po gębie, jak widzę polskie orlęta srające sobie do gniazda (na odległość), ale zamiast uciekać się do przemocy, mam na na takie okazje zarezerwowany kawał o Ryśku:

 

Mąż podejrzewał, że zdradza go żona. Zwykle wychodził do pracy o ustalonej godzinie, ale tym razem, postanowił zaszyć się w szafie w sypialni, obserwując sytuację przez dziurkę od klucza.

Obserwuje żonę z ukradka. Ta, pięknie umalowana, robi jakieś przymiarki. Śliczna kobieta, mąż natychmiast złapał apetyt, ale nie teraz! Nie dziś! Dziś dzień prawdy.

Nagle rozlega się dźwięk pukania do drzwi. Drzwi się otwierają, słychać głos żony: 

- Rysiu, Rysieczku, tyle tygodni minęło. Chodź kochany do sypialni.

Facet myśli

- no nie, wychodzę i idę mu wp****ić... nie będzie jakiś buchaj dobierał się do mojej wspaniałej żony. Albo nie. Poczekam aż wlezą tutaj.

Tymczasem para przeniosła się już do sypialni. Mąż patrzy, a Rysiek przychodzi z bukietem stu róż, odziany w najdroższy garnitur. Przystojny brunet o zawadiackim spojrzeniu.

- no no, ten Rysiek to jednak nie taki pierwszy lepszy cieć. Ma gust ten Rysiek.

Wówczas Rysiek recytuje jej romantyczny wiersz. Mąż jest pełen uznania.

- Nie dość, że przystojny, to jeszcze poeta! Ryśku, Ryśku, ty to mnie zaskakujesz.

Rysiek ściąga koszulę, mąż dostrzega nieskazitelną muskulaturę i jest coraz bardziej podekscytowany:

- O cholera! Ten Rysiek to naprawdę facet z klasą! I jaki wysportowany. Coś pięknego!

Rysiek ściąga slipki i małżeństwu ukazuje się jego hojny dar. Wtedy mąż już nie wytrzymuje i wzdycha:

- Ryśku... Ty jesteś greckim bóstwem...

Wówczas ubrania ściąga jego żona. Nagle mąż dostrzega, że cycki jakieś obwisłe, celulit, brzuchol trochę jakby wydęty. Wtedy mąż chwyta się za głowę i płacze:

- O ku***, jaki wstyd przed Ryśkiem...

 

 

TIK TAK - a... przypomniałeś mi pewną piosenkę :D

 

 

 

P.S. Mimo, że pochodzenia nigdy, ale to nigdy nie będę się wstydził i mimo, że nie liczę na to, że jakikolwiek rząd w jakimkolwiek kraju, coś mi "da" i mimo że wiem, iż dostanę w życiu dokładnie tyle, ile sobie wypracuję (ew. zwróci się na starość, jeśli dobrze wychowam swoje dzieci i będzie miał mnie kto pochować :D) i mimo że nie jestem malkontentem - czuję się spełniony i szczęśliwy na tym etapie życia, to jednak nie lubię udawać, że Polska jest krajem dobrze zarządzanym. Uważam, że nim nie jest. Uważam też, że zasługujemy na nieco wyższą jakość, ale jak to już od dawna w życiu bywa, dostaje się nie to, na co się zasługuje, lecz to, co się dostaje :)

Etatyzm i rzucanie kłód pod nogi przedsiębiorczym Polakom (co jest samo w sobie kretyńskim pomysłem, bo Polacy to ostatni naród, który bałby się pracować). Administracja, która nie generuje dobrobytu, a puchnie i w związku z puchnięciem, potrzebuje coraz więcej. Wreszcie okrutna krótkowzroczność decyzji politycznych, która ma skutkować jedynie reelekcją (łatanie deficytu skokiem na OFE, żeby słupki wyglądały dobrze - wytłumaczono nam, że to konieczne, aż sam uwierzyłem, tymczasem zagraniczni przedsiębiorcy drapali się po głowie, co tu się do cholery wyprawia i czy ciągle tu warto inwestować; drukowanie pieniędzy w narodowym banku na cele de facto partyjne). To wszystko pokazuje pewien ogólny kierunek rozwoju sytuacji w naszym pięknym kraju i że władza coraz częściej chwyta po cape cod, żeby te rysy jakoś wypolerować (co się nijak nie da, bo szkło zbite, panie). Do tego zwykle na świecie (nie licząc dyktatur) jest tak, że media skrupulatnie patrzą rządzącym na ręce. U nas, działają zaś tak jak padnie rozkaz i skrzętnie narodowi tłumaczą, jak ma interpretować klucz partyjny. I nie ma co się dziwić, bo przecież kto je utrzymuje? Ta krótkowzroczność naszych umiłowanych przywódców może nas kiedyś drogo kosztować. Ja tam jednak uważam, że Polska się kiedyś obudzi, może nawet nie będzie za późno. Niemcy chwyta powoli mała recesja, a siła ich gospodarki była zawsze wiatrem w żagle dla naszego rynku zbytu. Niestety zanosi się na to, że coraz więcej warstw kolorowej tapety będzie z tej ściany odpadać... i to na oczach narodu. Ale pożyjemy, zobaczymy. Udało się przeżyć Niemca, Ruska, to mam nadzieję, że kiedyś uda się i dać solidnego kopa tym, którzy widzą na odległość swojego c* (vulg.).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po świętach będą bilety na Ryanaira tańsze to dziewczyny sobie wylecą z tego 3 świata póki jeszcze młode. Przy obecnym stanie gospodarki nie ma szans na poprawę sytuacji, w 90% branż jest rynek pracodawcy który może sobie przebierać w kandydatach więc płaci po 3zł/h. Za kilka lat zostaną sami emeryci i będzie sobie sam za barem stał. Ostatni gasi światło.

 

I to jest zdrowe podejście! :)

Nie rozumiem ludzi akceptujących takie stawki godzinowe, już pomijam że to wbrew prawu o płacy minimalnej.

Akurat jestem wolnorynkowcem i socjalistyczne bzdury typu "płaca minimalna" winienem ignorować ale u podstaw filozofii wolnorynkowej jest poszanowanie dla prawa. Skoro więc prawo stanowi że minimalnie na godzinę jest tyle i tyle to nie ma, że boli... trzeba tyle i tyle wypłacać.

Ale jest i druga strona tego medalu. Wyjazd nie oznacza, że AUTOMATYCZNIE człowiek znajdzie się w środowisku dużo przyjaźniejszym dla pracownika. Oczywiście - na ogół prawo na Wyspach jest przestrzegane, ale sprytni rodacy potrafią wykorzystać bliźnich, którzy dopiero co przyjechali, nie znają języka, nie wiedzą jak i gdzie się zaczepić, nie znają swoich praw, do pracy za np. 5€/h.

Naiwny cieszy się że ma 20 zeta za godzinę - w porównaniu z Polską dobra przecież stawka - a w rzeczywistości płaca minimalna w IRL wynosi ok. 10€/h plus ustawowe dodatki.

Także jak ktoś się daje dymać w Polsce to i za granicą jest wielu chętnych na takiego naiwnego.

Trzeba uważać i znać swoje prawa.

W każdym razie: w sytuacji istnienia ogromnego rynku pracy w Europie, oferującego dużo lepsze zarobki, nie żal mi ludzi akceptujących 3 złote za godzinę. Sami sobie są winni.

Znam osoby praktycznie nie mówiące po angielsku a jednak zaryzykowali, przyjechali i wyciągają nawet i 2 tys € na miesiąc z nadgodzinami + child benefit wykonując najprostsze prace.

Można narzekać na złego kapitalistę, co woli kupić sobie nowe Porsche, niż ulżyć doli swych pracowników ( a co on niby jest? - kapitalistyczny krwiopijca, czy Czerwony Krzyż?) ale nikt nie pomyśli, że taka sztuczka by mu się nie udała, gdyby nie było wokół pełno ludzi gotowych pracować za takie stawki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

bo Polonia nie powinna mieć prawa głosu w polskich wyborach, niech sobie głosują tam gdzie mieszkają...

 

Ależ głosują! W UE masz prawo głosować w wyborach lokalnych na terenie, w którym mieszkasz, niezależnie od posiadanego paszportu, oraz na tej samej zasadzie - w wyborach do Eurokołchozoparlamentu.

Natomiast jeśli chodzi o wybory parlamentarne to idzie się głosować do polskiej placówki dyplomatycznej.

I to ma sens.

A co upoważnia Polaków zamieszkałych za granicą do głosowania w wyborach parlamentarnych? Ano - pieniądze! Konkretnie - prawie 4 miliardy € przekazane do Polski przez Polaków z zagranicy tylko w 2013r.

To konkretne pieniądze. Wielu hotelarzy, restauratorów, właścicieli sklepów, taksówkarzy w Polsce żyje z tego.

Taki impuls finansowy na niebogatym polskim rynku jest godzien uwagi.

A dlaczego Polacy mieszkający za granicą głosują? Bo tak im się podoba, bo mogą, bo czują się odpowiedzialni za swój kraj, bo gdy kiedyś wrócą, to chcą Polskę zastać normalną.

Prawa Polaków mieszkających za granicą winny być zwiększone o BIERNE prawo wyborcze w wyborach parlamentarnych.

I tak - np. Stanisław Michalkiewicz proponuje aby 3 mandaty w polskim Sejmie przeznaczyć dla Polaków mieszkających poza krajem. Skoro niemiecka V Kolumna ma swoich posłów w Sejmie to tym bardziej Polakom mieszkającym poza granicami to się należy.

Głosowanie w placówkach dyplomatycznych obejmowałoby 3 miejsca w Sejmie: pierwsze na obwód Europa + Afryka, drugie: Azja + Australia, trzecie: Ameryka Północna + Południowa.

Biorąc pod uwagę że za granicą mieszka obecnie ok. 2 milionów Polaków to statystycznie powinni dostać 5% czyli 23 miejsca w Sejmie. Ale 3 miejsca to dużo bardziej sensowna ilość, gdyż trudno aby ludzie nie mieszkający w Polsce mieli decydować o bieżących konkretnych sprawach.

3 miejsca to byłby tylko taki symbol,że Polska zauważa fakt, iż 5% jej populacji rozproszyło się po świecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

naprawdę coraz bardziej zaczynam umacniać się w przekonaniu, że u nas demokracja to ustrój nie nadający się dla naszego społeczeństwa. 

U nas chyba jest potrzebna dyktatura... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

naprawdę coraz bardziej zaczynam umacniać się w przekonaniu, że u nas demokracja to ustrój nie nadający się dla naszego społeczeństwa. 

U nas chyba jest potrzebna dyktatura... 

Demokracja, to ustrój szkodliwy dla każdego narodu. :ph34r: 


"Poprawna polszczyzna źródłem sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym!"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

To ja ciekaw jestem, jaką koledzy zaproponowalibyście alternatywę dla tak "nielubianej" demokracji. Tymczasem możemy sobie skorzystać z tego, że jednak mamy demokrację w myśl takiej oto (nie mojej) myśli:

Demokracja to ustrój, w którym możesz mówić, to co myślisz, nawet wtedy, kiedy nie myślisz. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja ciekaw jestem, jaką koledzy zaproponowalibyście alternatywę dla tak "nielubianej" demokracji.

 

To jasne - monarchia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.