Twoja kolekcja!

[KrysH 7121]

On 1/12/2023 at 5:49 AM, facecik said:

Bardzo wygodny mimo rozmiaru, który jak na pama i tak jest zredukowany. Jest przyklejony do nadgarstka (uszy schodzą poniżej dekla (nie tak jak w subie Rolexa). Świetna, miękka guma (tu mam trochę obawy o jej wytrzynałość, może się wycierać). Przeszkadza nieco grubość zegarka - mam problem z niektórymi koszulami, bo wchodzi pod mankiet "na styk".

Udało mi się w końcu przymierzyć - bardzo fajny panerai, leżał jak ulał. 

 

[facecik 4455]

17 godzin temu, KrysH napisał(-a):

Udało mi się w końcu przymierzyć - bardzo fajny panerai, leżał jak ulał. 

 

Lepiej na razie się wstrzymaj. Ja w swoim dość często operuję bezelem. Złapał już luzy i zaczyna klekotać przy gwałtowniejszych ruchach ręką. Testuję dalej i zobaczę jak to się rozwinie, ale mam złe przeczucia.😑

[KrysH 7121]

2 hours ago, facecik said:

Lepiej na razie się wstrzymaj. Ja w swoim dość często operuję bezelem. Złapał już luzy i zaczyna klekotać przy gwałtowniejszych ruchach ręką. Testuję dalej i zobaczę jak to się rozwinie, ale mam złe przeczucia.😑

Ale jaja, nie spodziewałbym się tego po panerai bo wydawał się mocny jak czołg ale bardzo dziękuję za "cynk". Pisz jak będzie się sytuacja rozwijać, może to tylko jakaś mała rzecz...

[facecik 4455]

33 minuty temu, KrysH napisał(-a):

 wydawał się mocny jak czołg 

 Tjaaa, wydawał się.😆 😪

[rads 5443]

17 godzin temu, facecik napisał(-a):

Ja w swoim dość często operuję bezelem. Złapał już luzy i zaczyna klekotać przy gwałtowniejszych ruchach ręką.

 

Panie, co Pan, Panie? Obracać obrotowym bezelem? Oszalał Pan?

 

Przypomina mi się sytuacja z byłej pracy. Potężna, pancerna szafa na tajne dokumenty, w której popsuł się zamek. Szefowa zamawia konserwatora, gość przyjeżdża i naprawia przez pół dnia. W końcu prosi szefową i dumny z osiągniętego efektu zamyka pancerne drzwi na klucz i każe jej nacisnąć klamkę. Ta zamiast nacisnąć, lekko pociąga ją do siebie – drzwi otwierają się na oścież. Widząc to, facet woła obrażonym tonem: "Nie no, pani, ale nie można szarpać!" 😄

[facecik 4455]

No właśnie, jakiś oszukany ten diverek. Może zaraz zacznie przeciekać? Już widzę, że skończy się serwisem, tylko jeszcze trochą popływa. *, miesiąc temu go kupiłem... Co za panerajowy shit!

[pawel007 4515]

9 godzin temu, facecik napisał(-a):

No właśnie, jakiś oszukany ten diverek. Może zaraz zacznie przeciekać? Już widzę, że skończy się serwisem, tylko jeszcze trochą popływa. *, miesiąc temu go kupiłem... Co za panerajowy shit!

Naprawde ma luzy????

 

Jednak starsze suby chyba lepsze?

Edytowane 25 Stycznia 2023 przez pawel007

[facecik 4455]

12 godzin temu, pawel007 napisał(-a):

Naprawde ma luzy????

 

Jednak starsze suby chyba lepsze?

Ma luzy w 3 wymiarach - nie tylko na boki ale też góra-dół, przy czym nie sprężynuje jak w submarinerze tylko lata luźno i stuka o kopertę. Zacząłem się interesować post factum, i to jest rzeczywiście problem w tych zegarkach. Gdybym wiedział, w życiu bym nie kupił tego divera.

[disaster3 1012]

Dawno mnie nie było chyba ze 3 lata się nie udzielałem w zegarkach nic się u mnie praktycznie nie zmieniło. Ciagle to samo. Najgorsze w tym wszystkim jest to ze na łapie non stop Apple Watch bo wygodnie już od kilku lat z chęcią bym wszystko lub prawie wszystko sprzedał, ale jak sobie pomyśle te „negocjacje” i dyskusje z potencjalnymi nabywcami to mi się odechciewa zrobienia porządku już kolejny rok No i od czasu do czasu wyciągnę, przetrę szmatką, popatrzę zrobię zdjęcie i schowam pudełko do szuflady na kolejne kilka miesięcy

[Paulus57 127924]

Część moich ulubionych. 

 

 

[SLAWEK 01 69231]

5 minut temu, Paulus57 napisał(-a):

Część moich ulubionych. 

 

 

Pięknie to wygląda 😍

[Paulus57 127924]

45 minut temu, SLAWEK 01 napisał(-a):

Pięknie to wygląda 😍

Dzięki, ale reszta już bardziej zchińszczona  .

 

[AspirantS 26148]

[szuwi 6580]

3 godziny temu, AspirantS napisał(-a):

Nie otwierają się załączniki

[AspirantS 26148]

47 minut temu, szuwi napisał(-a):

Nie otwierają się załączniki

Też zauważyłem, że  coś poszło nie tak.

Zniechęciłem się.

Muszę zrobić nowe fotografie.

 

[AspirantS 26148]

Spróbuję jeszcze raz.

Zanim znowu coś sprzedam.

[oszolom 25442]

W dniu 26.01.2023 o 12:12, Paulus57 napisał(-a):

Część moich ulubionych. 

 

 

ten trzeci od lewej w górnym rzędzie to co to?

[Paulus57 127924]

7 minut temu, oszolom napisał(-a):

ten trzeci od lewej w górnym rzędzie to co to?

Citizen Eco-drive BU 0002-13P. 

[oszolom 25442]

Teraz, Paulus57 napisał(-a):

Citizen Eco-drive BU 0002-13P. 

dzięki

[AspirantS 26148]

Fotografie pudełek nie wyglądają za dobrze.

Zrobię to na raty.

 

Teraz - divery.

 

Citizen "Majtek" i Seiko "Żółw" to zegarki, które miałem, sprzedałem i żałowałem tego tak bardzo, że odkupiłem.

Trochę inne wersje niż pierwotne, ale jakoś ich brak był okropny.

Co ciekawe postrzegam kopertę Żółwia jako bardziej wygodną niż koperty Monstera i SKX 007.

 

Dan Henry to wersja 44 mm.

Bardzo długo szukałem wersję 40 mm z pierwszej generacji, koniecznie w pomarańczu.

Ale gdy w końcu nabyłem 44 mm, to uważam że przez krótkie uszy nadal dobrze siedzi na nie największym nadgarstku, a jest bardziej efektowna.

Natomiast montowanie w tym modelu szkła mineralnego zamiast szafiru, i to szkła bardzo wypukłego, to duży błąd.

Łapie rysy od samego patrzenia. A reklamowana powłoka szafirowa na szkle mineralnym jest niezauważalna i nie działa.

Za to dekiel robi wrażenie.

 

Pagani Design miał mi dać wrażenie obcowania z modelem, którego pierwowzoru nigdy nie kupię.

Uważam cenę pierwowzoru za absurdalną.

Ale uczciwie przyznam, że mnie na takie wydatki nie stać, i to się nie zmieni.

Zegarek do ciorania.

Na marginesie dodam, że guma pagani jest bardzo dobrej jakości.

 

No i każdy prędzej czy później przechodzi fazę posiadania Christophera Warda.

Różne modele, ale się w tą fascynację wpada.

 

 

[Perpetuum Mobile 65788]

@AspirantS - Bardzo fajna kolekcja i bardzo fajne spostrzeżenia. Czekam na ciąg dalszy. 👍

Też mam podobne przemyślenia i przechodziłem podobną drogę w paru sprawach.

Też w końcu dorobiłem się "majtka" w kolekcji. Mój jest w wersji tytanowej. Spośród budżetowych, japońskich, mechanicznych diverów to dla mnie dużo ciekawszy zegarek niż SKX od Seiko.

Nigdy nie miałem nic od Dan Henry, ale zarówno ta marka jak i wiele innych microbrandów mnie fascynowało. Choćby Zelos a u nas w kraju Vratislavia Conceptum.

Miałem za to Pagani Design - czyli "Rolexa Daytona", na którego w oryginale też raczej mnie nie stać. Po kilku miesiącach sprzedałem. Jakoś tak "parzył" mnie w rękę, choć muszę przyznać, że był wygodny i całkiem dobrze zrobiony, szczególnie jak na swoją cenę.

Etap fascynacji Christopher Ward też mnie nie ominął. Wciąż zresztą chyba trwa. Dwa mam a trzeci (też męski, ale kwarcowy C3 Grand Tourer) nosi żona. A nowym Tridentem Pro 300 też bym na pewno nie pogardził, gdyby nie rosnące u ChW ceny przekraczające dla tego modelu już 5.000 PLN.

I tylko do Seiko nigdy dotąd się do końca nie przekonałem. Pewnie dlatego, że Seiko najbardziej znane modele ma głównie wśród diverów, a ja akurat diverów już więcej nie potrzebuję. Mam jeden z najtańszych Seiko 5 i lubię ten zegarek, ale jak przychodzi do droższych modeli, to jakoś zawsze znajdę w podobnej cenie coś, co wydaje mi się ciekawsze wśród szwajcarów albo microbrandów.

[AspirantS 26148]

Dział II - prezenty od Żony.

 

Właściwie z czasów, gdy Żona jeszcze nie była Żoną.

Po prawdzie od czasu, gdy została Żoną, nie było jeszcze prezentów zegarkowych.

Raczej nie będę tu kontynuował analizy prawideł rządzących etapami w związku...

 

Oba zegarki to przykłady, jak można sprawić dużo przyjemności za małe pieniądze.

Zaś na przykładzie Edifice widać, że dobry pasek potrafi uszlachetnić niepozorny zegarek.

[Marak 8111]

22 godziny temu, AspirantS napisał(-a):

Spróbuję jeszcze raz.

Zanim znowu coś sprzedam.

 

Bardzo, bardzo 👌

 

Edit. tak jak patrzę, to aż mnie korci żeby  zobaczyć  w ostatnim rzędzie na ostatnim miejscu:

 

 

 

 

 

 

Edytowane 29 Stycznia 2023 przez Marak

[Szyszkops 8015]

Kupiłech se tako rolke… na rolka

[AspirantS 26148]

Dział III - wintydże.

 

Duży ładunek emocjonalno - sentymentalny.

 

Delbana i Wostok należały do mojego dziadka.

Delbana była w kiepskim stanie.

W moim mieście nie ma tak sprawnego majstra by dokonać pełnej renowacji zegarka.

Zatem zostawiłem u zegarmistrza mechanizm, a kopertę przekazałem złotnikowi. Spisał się.

Tarcza i wskazówki nieodnawiane.

Szkło i koronka - nowe.

 

Wostok w całości oryginalny.

I to taki model, że naprawa jest droższa niż zegarek.

Póki co na chodzie.

 

Poljota przejąłem od taty.

Tu stan był jeszcze gorszy.

Kopertę musiał dać jakiś łucz - dawca organów, bo oryginalna byłą nie do uratowania.

Teraz bym się pewnie upierał, żeby to również była koperta od poljota.

Ale wtedy dopiero zaczynałem i wydawało mi się, że to wszystko jedno.

Mechanizm, wskazówki i tarcza bez zmian.

Szkło i koronka - nowe.

 

A rakietę kupiłęm bo lubię telewizorki.

Są tak brzydkie, że aż ładne.

Zresztą to znowu zegarek odkupiony, ponieważ wcześniej sprzedałem jedną. I żałuję do dziś.