Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

gustaw6666

Omega plus Rolex, zmiany w ankiecie.

Omega plus Rolex  

60 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Magik.

Odpada wizualnie w przedbiegach.

Kwestia gustu...

 

blancpainffbathyscaphe1.jpg

 

blancpainffbathyscaphe2.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpada wizualnie w przedbiegach.

 

Po zobaczeniu zdjęć, potwierdzam.


Pozdrawiam, Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten BP ma zbyt małe indeksy do powierzchni tarczy w moim odczuciu. Na żywo wygląda to jeszcze gorzej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bartek, bo Ty jesteś Rolexomaniak. Dla całkiem normalnego człowieka te indeksy są do przyjęcia. I odsłaniają więcej pięknej antracytowej tarczy z szlifem słonecznym.

 

Ale, żeby nie było, podpisuję się pod Twoją opinią :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Mateusz Dąbrowski

Blancpain paskuda straszna.

 

Co do zestawu - ja bym stawiał na 2 (szczególnie mając już jeden składnik) tyle że DJ fajny vintage a nie współczesny. Starsze dla mnie mają więcej uroku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stary DJ - OK ale mimo sporej dostępności DJów większość jest grzebana/ polerowana. Salon ma tu pewne przewagi. A FF nie tylko jak Bartek trafnie zauważył ma za małe indeksy ale też " okropne" wskazówki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Batyscaphe ma obłędny szlif słoneczny, który uwielbiam jednakowoż lepiej konweniuje mi z zegarkiem eleganckim. Natomiast jest to kolejny nurek więc musiałby "wykosić" z mojego zestawu Bondówkę i wygrać walkę z  GMTM2 ( wiem, że to nie nurek ) - a to się nie uda. Kolejna rzecz - ja dopiero za lat kilka ( prawdopodobnie ) dojrzeję ( być może wieloaspektowo -finansowo i mentalnie ) do wspaniałego zegarmistrzostwa mniej eksponowanych na rynku twórców. A natenczas - niezależnie od tego czy nazwiemy to przedłużaniem sobie męskości czy skłonności do szeroko rozpoznawalnego synonimu jakości i stylu - celuję w Omegę i Rolexa.


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja oddałem głos na zestaw nr 1. GMT2 jest dla mnie dużo ciekawszym Rolexem od DJ2. Omega AT też fajniejsza od Seamastera 300M Diver (nigdy mi się ten model jakoś szczególnie nie spodobał).

Bardzo przyjemny dylemat, ponieważ wszystkie te zegarki są świetne.


" Nikomu nieznane tajemne serce zegara " - Elias Canetti

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

Batyscaphe ma obłędny szlif słoneczny, który uwielbiam jednakowoż lepiej konweniuje mi z zegarkiem eleganckim. Natomiast jest to kolejny nurek więc musiałby "wykosić" z mojego zestawu Bondówkę i wygrać walkę z  GMTM2 ( wiem, że to nie nurek ) - a to się nie uda.

To był tylko przykład. Mnie się FF Bathyscaphe podoba, ale to Twój wybór. Bardziej chodziło mi o wskazanie innego kierunku niż oklepany do bólu Rolex, Omega. Jest wiele wartościowych firm, na które warto zwrócić uwagę przy wyborze zegarka, a które są pomijane w dyskusjach na forum. Na przykład Girard-Perregaux, Jaeger-LeCoultre, Breguet, Glashutte Original. Zamiast dwóch nie tanich zegarków z masówki można spróbować wybrać coś ciekawszego. Chociażby Breguet Type XX Aeronavale (100th Anniversary), JLC Deep Sea Chronograph Cermet, GP Chrono Hawk. Obecnie jest tu Rolex na Roleksie. Zresztą to samo ma miejsce na forum Pasjonaci Czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magik - bardzo sie narazasz piszac oklepany do bolu Rolex i Omega ;) chociaz ja podzielam Twoje zdanie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie pokolenie teraz, ze kazdy wychowany na kulcie Rolexa :) Mimo, ze sam mam drogie zegarki to jak widze kogos z Rolexem to zawsze zerkne czy zareaguje a pozniej sam sie z tego smieje...jak to ten marketing jednak mimo wszystko dziala. Aczkolwiek 90% Rolexow mi sie nie podoba.

Na marginesie ten Blancpain na zywo bardzo duzo zyskuje, butik w Londynie ma kazdy rodzaj, ceramiczny tez, wiec ludzie musza to jednak kupowac :).

 

Moze zamiast GMT rozwazyc inny historyczny model Submariner ND?


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To był tylko przykład. Mnie się FF Bathyscaphe podoba, ale to Twój wybór. Bardziej chodziło mi o wskazanie innego kierunku niż oklepany do bólu Rolex, Omega. Jest wiele wartościowych firm, na które warto zwrócić uwagę przy wyborze zegarka, a które są pomijane w dyskusjach na forum. Na przykład Girard-Perregaux, Jaeger-LeCoultre, Breguet, Glashutte Original. Zamiast dwóch nie tanich zegarków z masówki można spróbować wybrać coś ciekawszego. Chociażby Breguet Type XX Aeronavale (100th Anniversary), JLC Deep Sea Chronograph Cermet, GP Chrono Hawk. Obecnie jest tu Rolex na Roleksie. Zresztą to samo ma miejsce na forum Pasjonaci Czasu.

Wszystko fajnie tylko ceny tych zegarów już mniej… JLC chciałbym i ja mieć kiedyś ale na chwilę obecną nie widzę kandydata. Albo wielkie koperty albo bezpłciowe z fatalnym paskiem (cermet za 40tysi). Oczywiście werki bezdyskusyjne ale wizualnie przeciętnie. Poza tym Kolega wie czego chce i zaproponował tylko dwie konfiguracje więc szanujemy jego zdanie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mariusz, czy oklepany zaraz oznacza zły?

Zresztą oklepany to dość subiektywne słowo, bo ja np. mieszkam w 30 tys. mieście i tylko raz w życiu i to będąc we Wrocławiu widziałem jedną Omegę PO na ręku przypadkowo spotkanej osoby.

Owszem, jeżeli ktoś jest prezesem jakiejś korporacji w dużym mieście pewnie może sobie powiedzieć, że Omegi i Rolexy to oklepane zegarki, ale ile tak na prawdę widziałeś tych zegarków u przypadkowo spotkanych ludzi na ulicy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mariusz, czy oklepany zaraz oznacza zły?

Zresztą oklepany to dość subiektywne słowo, bo ja np. mieszkam w 30 tys. mieście i tylko raz w życiu i to będąc we Wrocławiu widziałem jedną Omegę PO na ręku przypadkowo spotkanej osoby.

Owszem, jeżeli ktoś jest prezesem jakiejś korporacji w dużym mieście pewnie może sobie powiedzieć, że Omegi i Rolexy to oklepane zegarki, ale ile tak na prawdę widziałeś tych zegarków u przypadkowo spotkanych ludzi na ulicy?

Dobrze mówisz Krystian. Jako mieszkaniec dużego miasta, z obserwacji mogę stwierdzić, że ludzie przeważnie noszą kwarcowy badziew. Aktualnie rządzą smartwatche wszelkich firm.

 

Coś ciekawszego na nadgarstku spotykam sporadycznie, może to kwestia miejsc w których bywam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Passero

Mariusz, czy oklepany zaraz oznacza zły?

Zresztą oklepany to dość subiektywne słowo, bo ja np. mieszkam w 30 tys. mieście i tylko raz w życiu i to będąc we Wrocławiu widziałem jedną Omegę PO na ręku przypadkowo spotkanej osoby.

Owszem, jeżeli ktoś jest prezesem jakiejś korporacji w dużym mieście pewnie może sobie powiedzieć, że Omegi i Rolexy to oklepane zegarki, ale ile tak na prawdę widziałeś tych zegarków u przypadkowo spotkanych ludzi na ulicy?

Zgadzam się z Krystianem. "Oklepany", przynajmniej w naszym kraju, to może jest Tissot i Certina ;) Rolex i Omega w "normalnym świecie" prawie nie występują. Ja mieszkam w większym mieście(150 tyś), obracam się w środowisku lokalnego biznesu i nigdy, u nikogo nie widziałem ani Rolexa, ani Omegi- Breitling to szczyt luksusu! Same "wypasione"Ingresolle", Tissoty lub Certiny.

Bardziej prestiżowe marki widać dopiero w Warszawie lub za granicą. To co się dzieje tutaj na forum, w kontekście zegarkowym, to nisza niszy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Mateusz Dąbrowski

To i tak macie optymistyczne obserwacje. Warszawa, korporobaczek i jak zobaczę kwarcowego Tissota/Certinę to jest sukces, jak starego Atlantica to jest święto, poza zegarkowymi spotkaniami Moonwatcha widziałem dwa razy, SMP300 raz, Suba dwa razy, a tak to Emporio Armanii, Michael Kors, Casio, Perfect albo totalny złoty bazar. Więc w sumie tak - Omega i Rolex są oklepane, ale jakoś niespecjalnie bym się tym oklepaniem przejmował o ile ktoś nie ma kompleksu hipstera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magikowi chodzilo chyba bardziej o oklepanie na forum, gdzie nie spojrzysz to Rolex albo Omega ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magikowi chodzilo chyba bardziej o oklepanie na forum, gdzie nie spojrzysz to Rolex albo Omega ;)

Bo to cholernie uniwersalne i solidne zegary więc nie ma się co dziwić, że znajdują nabywców również wśród pasjonatów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie to sie nie dziwie bo od kiedy kupilem Pelagosa nawet nie mysle o innym zegarku, a Tudor dla mnie to Rolex z Eta :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Passero

Rolex jest w Polsce tak samo oklepany jak Maserati na polskich drogach.  ;)

:D  :D  :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magik. ma rację. Rozsądniej jest kupić coś porządnego, zamiast produktów masowego marketingu. Ale w przypadku, kiedy sam zakup to 50% przyjemności, rozsądek schodzi na drugi plan. Dlatego mam kilogram Omeg, ale żadnego Patka.


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie właśnie rozsadek kieruje ludzi na droge Omega, Rolex. Oczywiscie mozna kupic sobie np Parmigiani Pershing za $20k a nastepnego dnia w przypadku potrzeby sprzedac go za $5k, przerobilem ten etap I jak sobie pomysle ile "piniendzy" przepieprzylem to troche mi ich szkoda :), tych piniendzy oczywiscie :)


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie właśnie rozsadek kieruje ludzi na droge Omega, Rolex. 

 

Właśnie tak jest. 

Blancpain FF bardziej mi się podoba i bardziej go szanuje od Roleksa i serce mi go podpowiadało. W lipcu stałem realnie przed takim właśnie wyborem. Jestem jednak na dorobku i trzeba było warzyć  ;)

Używany Blancpain FF w cenie SD4K, ze świetnym wyglądem (dla mnie) i cudownym mechanizmem ze 120 godzinną rezerwą. Jednak, kłania się przegląd, gdzie go zrobić? Koszta pewnie koszmarne, zegar powtarzam używany, kilka lat nie do końca wiadomo co z nim było robione, a jak używało go moje alter ego, to nie daj Boże  :D

Na drugiej szali, nowy Rolex cudowny SD, z mniej wysublimowanym jednak super i sprawdzonym mechanizmem,  pięcioletnią gwarancją i perspektywą przeglądu za 10lat! Do tego z salonu z dokumentami i nieśmigany. Dla mnie sprawa jasna :)  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.