Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

tarant

Nie jest OK...

Rekomendowane odpowiedzi

W biednej Japonii wiek emerytalny to obecnie 70 lat, a Japończycy nawet po przekroczeniu tego wieku starają się pracować, bo najważniejsza jest dla świadomość, że są użyteczni...

Temat emerytur chyba ja wywołałem, więc napiszę Ci tak. :)

Jeżeli przejdę za 5 lat na emeryturę to mogę Ciebie i innych zapewnić że będę zdecydowanie więcej pracował niż teraz pracuję.

Mam rozległe plany w stosunku do siebie, a i syn też myśli o zagospodarowaniu mi czasu wolnego na emeryturze. 

Mamy jeszcze wspólnie parę pomysłów do zrealizowania. :)

Tak że będę mocno użyteczny dożywotnie. :D

Żona jest już od 8 lat na emeryturze i dalej prowadzi swój biznes i zapowiada że będzie go prowadzić dożywotnie.  :)

Japonia to odmienność mentalna i kulturowa,tu nie chodzi o ekonomię tylko psychikę.U nas to ekonomia,ktoś obliczył ,że Polak powinien pójść na emeryturę w wieku 80 lat.Wchodzimy właśnie w niż demograficzny,niedługo nie bedzie komu składać się na emerytów .Dziadek,a Twoje składki płacone w komunie to 2 dolce miesięcznie więc nie licz na wiele..

Liczę w porywach na 1400 zł miesięcznie. Na pewno więcej nie dostanę, bo przez ostatnie 25 lat płacę najniższą składkę z możliwych.  :)


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Liczę w porywach na 1400 zł miesięcznie. Na pewno więcej nie dostanę, bo przez ostatnie 25 lat płacę najniższą składkę z możliwych.  :)

płacący obecnie najniższą składkę dostaną za 25 lat pewnie z 400 zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z tą logika, nie wyjeżdża z kraju ktoś kto daje rade, bo po co, wyjeżdżają ci co nie dali rady i tyle.

Mam całą masę znajomych i również rodzinę, która wypierdzieliła, jednym się powodzi lepiej, innym gorzej, ale wszyscy oni maja lepiej niż mieli tu w kraju, ale nie wszyscy oni mają lepiej od tych co pozostali w kraju.

Bardzo dobrze to ująłeś i bardzo trafnie, choć nie zgodzę się do końca ze stwierdzeniem "wyjeżdżają ci co nie dali rady" ... to nie chodzi o to.

Można pracować w Polsce i zarabiać w miarę normalnie, mieć na nasze warunki "spokój"...i dawać radę...ale jeśli na "zachodzie" zaczniesz pracę nawet w tym samym fachu to nagle okazuje się, że możesz tam żyć spokojniej, być szanowany, stać cię na więcej niż tutaj.

Jak pomyślę jeszcze o pomysłach podatkowych rządu to zastanawiam się ile ludzi jeszcze przeniesie działalności czy wogóle wyjedzie z tego kraju...

Zaczynam żałować, że 10 lat temu nie zainteresowałem się bardziej tematem pracy w Norwegii będąc tam przy okazji jakichś prac...bo teraz z dziećmi, żoną itd...mam wrażenie, że byłoby to trudniejsze, aczkolowiek nie niemożliwe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

płacący obecnie najniższą składkę dostaną za 25 lat pewnie z 400 zł.

Dokładnie tak będzie. To będą wszyscy ci co są na tzw. samozatrudnieniu. Teraz mają więcej, ale na emeryturze będą zbierali żołędzie jak sami sobie na starość nie załatwią dodatkowego finansowania. 

Współczuję im. :)


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Największym problemem naszego systemu emerytalneg jest jego solidarnościowy charakter, czyli to, że obecnie pracujący dają pieniądze na obecnych emerytów. Gdy ojcu powiedziałem, ze po 45 latach jego pracy, ja pracuję na niego, to miałem szczęście, ze mnie nie dogonił. Suma summarum musiał przyznać mi racje, ale długo mu to musiałem tłumaczyć, dotarło do niego dopiero gdy mu (zgodnie z prawda zresztą) powiedziałem, że jego pieniądze to dawno już rozkradli. Wszędzie tam gdzie pracowałem oficjalnie za granica, to pieniądze na koncie emerytalnym były moje, nie państwowe i gdy wyjeżdżałem z danego kraju nie wypracowawszy sobie prawa do emerytury (najczesciej 5 lat pracy, u nas 25) to te pieniądze były przelewane na moje prywatne konto.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

,niedługo nie bedzie komu składać się na emerytów .Dziadek,a Twoje składki płacone w komunie to 2 dolce miesięcznie więc nie licz na wiele..

Nie będzie komu płacić składek, bo ci wszyscy "mądrzejsi", "lepiej sobie radzący" wyjechali do np. Angli i tam pracując za tamtejszą minimalną pomagają budować tamten kraj i polepszać tamte warunki bytowe, bo co ich obchodzi zacofana Polska pełna nieporadnych "elementów" żyjących z 500+ , przydrożnych krzyży, i kościołów.

Nie ma to jak Anglia, gdzie prawie połowa ludzi nawet nie jest Anglikami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja pozostanę w odnowionej, demokratycznej Rzeczpospolitej Polskiej,

bezapelacyjnie, do samego końca... mojego lub jej...


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marek, ja też. :)

 

Edit. Ja się nie tak dawno spotkałem z opinią jednego z bardzo dobrze wykształconych młodych Polaków który powiedział, że im więcej nygusów wyjedzie z Polski tym lepiej dla tych co pozostaną. :)  

Nadmieniam, że nie jest to moja opinia


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaleciało patosem kolego Yoda , ale szanuję .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaleciało patosem kolego Yoda , ale szanuję .

Bo tak miało....zabrzmieć

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Akurat w Niemczech nie chodzi o to, że nie będzie miał kto pracować. Najwyżej przesunie się niżej w standardach ostatnią "grupę folksdojczowską" :) . Niemcy po USA są na drugim miejscu pod względem przyjmowania ludzi z fachem. 

Tak na marginesie, zaczyna poważnie rozważać się by np. kadra inżynieryjna nie koniecznie szła na emeryturę :) . Można dać dłuższe wakacje, niepełny wymiar godzin by nie było zbytniego wysiłku. Po prostu brakuje ludzi z pojęciem. 

W Niemczech jest Kindergeld bo już dawno zrozumieli czym jest przyszłość narodu. Dlatego 500+ to nie taki zły pomysł. Zdecydowanie lepszy niż marnotrawienie pieniędzy na drogi, po których za chwilę nie będzie miał kto jeździć. No chyba, że tranzyt. Kiedy coś się buduje to najpierw trzeba ustalić dla kogo się to robi?

Japończycy to podobny stan umysłu jak Niemcy.

 

W USA po giełdowym tąpnięciu 2008r. ludzie potracili emerytury co chyba nikogo nie dziwi i powinien być przestrogą do Polaków.

Iluzją jest wmawianie sobie i innym, że pieniądze nie biorą się z pracy lecz np. z giełdy. Co się stanie z wycenami akcji jak spadnie sprzedaż produkcji spółek giełdowych na skutek starzenia społeczeństwa a tym samym spadku popytu? Ile wtedy będą warte środki "odkładane na emerytury" w funduszach emerytalnych? G...o będą warte bo to jest ekonomia zapewnienia ludziom bytu a nie wirtualne operacje na instrumentach pochodnych. Jak na skutek biedy emeryci przestaną kupować nawet najpotrzebniejsze rzeczy a liczba ich będzie dramatycznie rosła to jaki będzie wzrost PKB w danym kraju? Mniej więcej taki jak wyceny jednostek funduszy emerytalnych.

 

 

@bart_us współczuję, to obecnie plaga, o której specjalnie nikt nie mówi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja córcia ma chora trzustkę

Trzymajcie się, życzę wszystkiego najzdrowszego.

My, stare byki niszczymy sobie trzustki zwykle z własnego wyboru (głupoty, przyjemności itp). W przypadku dzieciaków to nie jest OK.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ bart_us      ja także!

Że też dzieci, to spotyka!  :angry:

 

 

Jak by tą Waszą dysputę spuentować? :unsure:

 

Może tak?  :(

post-63153-0-53240600-1476473737_thumb.jpg


<p>Czasem lec-e w gruchy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ritter uważasz,że 500 plus będzie miało jakikolwiek wpływ na demografię kraju? Osobiście bardzo w to wątpię,natomiast jestem pewny,że będzie miało negatywny wpływ na kondycję ekonomiczną państwa.Niemców stać na program wsparcia rodziny bo czynią to za własne pieniądze.Polska jeszcze długo będzie pod kreską,a obecna rozdawnicza forma rządów tylko przyspiesza uderzenie o dno.Idziemy tą samą drogą co Grecja,rząd nie licząc się z kosztami postanowił utrzymać się u władzy ,da ludowi wszystko by trwać.Dał 500 pus,teraz bierze się za mieszkania,frankowiczów i emerytów .Nie wspomnę o nepotyźmie i fanatyźmie religijnym,który uczynił z Kościoła prawdziwego zarządcę państwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Ritter uważasz,że 500 plus będzie miało jakikolwiek wpływ na demografię kraju? Osobiście bardzo w to wątpię,natomiast jestem pewny,że będzie miało negatywny wpływ na kondycję ekonomiczną państwa.Niemców stać na program wsparcia rodziny bo czynią to za własne pieniądze.Polska jeszcze długo będzie pod kreską,a obecna rozdawnicza forma rządów tylko przyspiesza uderzenie o dno.Idziemy tą samą drogą co Grecja,rząd nie licząc się z kosztami postanowił utrzymać się u władzy ,da ludowi wszystko by trwać.Dał 500 pus,teraz bierze się za mieszkania,frankowiczów i emerytów .Nie wspomnę o nepotyźmie i fanatyźmie religijnym,który uczynił z Kościoła prawdziwego zarządcę państwa.

Polska jest pod kreską bo pieniądze idą tam gdzie nie są konieczne. Każdy projekt potrzebuje pieniędzy. Pomyśl, o ile Niemcy byliby bogatsi gdyby pieniądze zostały w portfelach emerytów. Mogliby skoczyć jeszcze raz w roku na Majorkę. Ale szanujace swoją przyszłość państwo tak nie działa. Kindergeld ma również inny aspekt. To jest odwrócone "bykowe". Część społeczeństwa nie ma dzieci. Nie ma ich 1/6 par z przyczyn naturalnych. Ktoś musi wytwarzać realny dochód narodowy brutto PNB by starcy, którzy nie mieli potomstwa mieli co jeść bo akcjami się nie najedzą a popytem innych jak najbardziej. To jest realna ekonomia.

Kościół w Polsce jż przegrał co miał do przegrania tylko jeszcze o tym nie wie. Póki co opływa w samozadowoleniu. Zapominając postawić towarzyszowi Stalinowi świeczkę. Nieliczni wewnątrz, którzy to widzą i starają się przeciwdziałać są w ten czy inny sposób pacyfikowani. Dzięki "zamrażarce" PRL procesy społeczne zostały zahamowane na pół wieku. To co dzieje się obecnie w Polsce pod tym względem to kalka z lat '70 na Zachodzie. To nie kto inny ubrał się na czarno i poszedł protestować jak "Pokolenie IP II". Wycofanie się PiSu z ustawy i kolejne niemarawe próby jej wprowadzenia świadczą o świadomości tego, że nadchodzi czas wyboru między pozostaniem "partią kościelną" a staniem się partią robiącą to do czego wynajęli ją Polacy. Jak PiS to zrozumie to może być dłuugi okres jego rządów niczym chadecji w Niemczech.

Rządy przychodzą i odchodzą, to w sumie jedynie epizody bardziej lub mniej udane. Cele narodów, które chcą przetrwać i trwać wytyczane są znacznie dalej. Dlatego nie ciśniniuj się obecnymi gorącymi faktami medialnymi, jutro będą inne. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę by obecny rząd był w stanie "zerwać" z uzależnieniem od Kościoła,uważam,że mocno przeszacowujesz ich wartość insynuując im myślenie proojczyźniane.To nie są patrioci,Oni nie patrzą w przyszłość.Liczy się tylko władza bez względu na koszty.Samo podejście do Brukseli jest żenujące ,wołające o pomstę do nieba.Bez unii Polska byłaby ugorem.Co do Kościoła zgadzam się,że to komuna pozwoliła mocno osadzić się pozytywnie w świadomości narodu co wyż.wym.z sukcesem wykorzystuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

W USA po giełdowym tąpnięciu 2008r. ludzie potracili emerytury co chyba nikogo nie dziwi i powinien być przestrogą do Polaków.

 

Przypomniałeś mi ten kawał "Panie Ruskie w kosmos polecieli!! Wszystkie??Nie tylko jeden.,".,Tak samo po recesji w 2008 ludzie w US potracili emerytury.,Nie wszyscy i nie całe emerytury.,Stracili ludzie ,którzy w 2008 roku byli w wieku od 51 do 59 lat .,I nie stracili całych emerytur,tylko będą mogli odejść na emeryturę o roku , do dwóch  lat później w zależności od rocznika.,  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@nicon, od czasu jak Cię "znam z forum" narzekasz na Polskę i Polaków, narzekasz na brak mozliwosci rozwoju, niski poziom nauczania ( o liscie szanghajskiej to ze 20 razy wspominałeś ;) ) .

Tu się niewiele zmieni, zareczam Ci, weż się spakuj i wyjedz w diabły...

Szczerze i serdecznie pozdrawiam.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Próbujesz być yntelygentny na siłę ale nie bardzo ci idzie panie matematyku z bożej łaski. Pozwolę sobie obalić twoje twierdzenie z d*py przy pomocy kontrprzykładu. Zgodnie z twoją logiką: Zgodnie z tą logika, nie wyjeżdża z kraju ktoś kto daje rade, bo po co, wyjeżdżają ci co nie dali rady i tyle.

 

To co w przypadku ludzi którzy świetnie sobie radzą, ale:

1. Wyjechali bo nie mogli się dalej rozwijać w swoich dziedzinach, w Polsce nauka jest na dramatycznie niskim poziomie i znam z 10 ludzi którzy wyjechali do USA, Francji czy UK żeby móc prowadzić sensowne badania.

2. Wyjechali bo nie odpowiadała im np. pogoda albo nastawienie ludzi, np. wiecznie smutne mordy na ulicach.

3. Wyjechali bo pracują zdalnie i miejsce zamieszkania nie robi im różnicy, a chcą żyć w bardziej cywilizowanym kraju

 

Twoje twierdzenie niestety nie jest prawdziwe.

Chociaż nie pasuje mi ton w jakim odpowiedziałeś na post kolegi Piotra to muszę Ci przyznać racje.,Emigracja to na pewno jest dramatyczna decyzja,ale nie każdy wyjechał z Polski szukać grubiej posmarowanej kromki chleba.,Każdy przypadek jest inny., Na przykład ja przed wyjazdem wiedziałem ,że w USA  nigdy nie mam szansy na poziom życia i zarobki jakie miałem w Polsce., Może jak bym wyjechał w wieku 18 zamiast prawie 40 lat to mógłbym o tym marzyć.,Pieniądze na pewno nie przeszkadzają w życiu ale to nie wszystko,czasami brak gumek do wiązania pieniędzy potrafi dokuczyć bardziej niż brak pieniędzy.,   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Próbujesz być yntelygentny na siłę ale nie bardzo ci idzie panie matematyku z bożej łaski.

 

Logika o której ja mówiłem to reguły poprawnego rozumowania, czyli filozofia, a nie matematyka.

 

 

Pozwolę sobie obalić twoje twierdzenie z d*py przy pomocy kontrprzykładu. Zgodnie z twoją logiką: Zgodnie z tą logika, nie wyjeżdża z kraju ktoś kto daje rade, bo po co, wyjeżdżają ci co nie dali rady i tyle.

 

To co w przypadku ludzi którzy świetnie sobie radzą, ale:

1. Wyjechali bo nie mogli się dalej rozwijać w swoich dziedzinach, w Polsce nauka jest na dramatycznie niskim poziomie i znam z 10 ludzi którzy wyjechali do USA, Francji czy UK żeby móc prowadzić sensowne badania.

2. Wyjechali bo nie odpowiadała im np. pogoda albo nastawienie ludzi, np. wiecznie smutne mordy na ulicach.

3. Wyjechali bo pracują zdalnie i miejsce zamieszkania nie robi im różnicy, a chcą żyć w bardziej cywilizowanym kraju

 

Twoje twierdzenie niestety nie jest prawdziwe.

 

  1. Wyjechali bo nie mogli dalej się rozwijać - czyli nie dali rady dalej się rozwijać, są tacy co się tu rozwijają, czyli dają radę więc zostają.
  2. Wyjechali bo nie odpowiadała im np. pogoda albo nastawienie ludzi, np. wiecznie smutne mordy na ulicach. - czyli nie dali rady wytrzymać z taką pogoda albo nastawieniem ludzi, np. wiecznie smutnymi mordami na ulicach, zostają ci co dają sobie z tym radę.
  3. Wyjechali bo [...] chcą żyć w bardziej cywilizowanym kraju - czyli nie dali rady żyć w mniej cywilizowanym kraju, zostają ci co dają radę żyć w mniej cywilizowanym kraju.

 

Z tego co napisałeś nadal wynika, że wyjeżdzaja ci co nie dają sobie rady, czyli nie dość że nic nie obaliłeś, to jeszcze potwierdziłeś, fakt że ktoś kto nie rozumie logiki, to nie rozumie tez tego że jej nie rozumie.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za słowa otuchy. Zobaczymy co będzie dalej. Najgorsze że prawdopodobnie leki na co innego to spowodowały. Czekamy na dalsze badania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.