Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

Gdzieś tu było datowanie zegarka po numerze na mechanizmie 3017. Nie mogę znaleźć w którym miejscu jest na forum. Może ktoś kojarzy?

Edytowane przez art_69

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Datowanie po numerze seryjnym ma sens jedynie przy takiej tarczy:Screenshot_20230829_005228_Google.jpg.b47baa8fcc5ebd83d97fd7f7bed8ddff.jpg

Reszta to już maszyna losująca


,,Weź mlody się lepiej do nauki żebyś przynajmniej maturę zdał, a nie bierz się za płatne serwisy. A jak już spierdzielisz to na swój koszt oddaj zegarmistrzowi, żeby poprawil po Tobie, jak już przyjmujesz zlecenia. Chociaż pewnie po negatywnych komentarzach to zostanie Ci tylko nauka" Bardzo lubię naprawiać zegarki a ich zbieranie jest efektem ubocznym. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bzdura. Właśnie przy tych werkach datowanie jest bardzo proste i sprawdza się pod warunkiem, że werk nie jest wymieniony od kieszonki. Wygląd tarcz zależnie od roku wypustu również z grubsza się potwierdza:

 

post-67292-0-68103400-1395097598.thumb.jpg.191b8fe177ecc5348a092f829f344eef.jpg

 

Do tego kilka charakterystycznych oznaczeń na werku pozwala zweryfikować, czy mostek z numerem mógł być wymieniany lub czy cały werk był zmieniony. Kiedyś gdzieś to usystematyzowałem przy okazji rozmowy o jednym z ostatnich 3017. Pierwsze 3017 miały logo w rombie i brak oznaczenia werku pod kołem balansowym:

 

1955124843_Zrzutekranu2023-08-29o05_51_53.png.c655d7bf19b72ef0ec7ef783d5301209.png

 

Inaczej wyglądają numeracje werków do kieszonek, ale to nie moja bajka i tego nigdy nie rozgryzałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I trzeba pamiętać, że wiele zegarków 3133 i 3017 "służyło" w wojsku. I gdy coś nie działało to oddawało się do naprawy do wojskowego zegarmistrza a on często

wyjmował werk i wkładał kolejny, z późniejszą numeracją, no bo starych nie było. Nie wiem jak dokładnie było z 3017 ale zakładam, że podobnie.Stąd mit, że było to losowe.

W 3133 był to standard, tych zegarków było więcej. Często widywałem 3133 szturmana, który miał werk nowszy ten po 1987 (ja zwę go z jednoczęściowym młotem)

oraz zdziwienie rodziny bo mówili, że to po ojcu lub dziadku z wojska a werk inny. 

Zależy co komu potrzebne oryginalny wypust czy ładny zegarek.

Podobnie było pewnie z korpusami stalowymi, które były zamieniane na chromowane w przypadku 3133.

Nie mogę zrozumieć jakie musiało być zniszczenie koperty stalowej i jak powstało aby ktoś zmienił ja na chromowaną.

Urwanie ucha mocującego? ale jak?   

Edytowane przez Elob500

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko teraz zadam takie proste pytanie.

Nie myślicie że zegarki na mechaniźmie którego ponoć powstało ledwo 100k jest zbyt popularny? Dosłownie wystarczy wejść na dowojny portal aukcyjny by znaleźć kilka sztuk, dodatkowo można znaleźć mnóstwo części jak się dobrze poszuka (ebay, violity itd)

Dla porówniania na przykład najzwyklejszego liuksa bardzo ciężko dorwać wraz z innymi zegarkami na jego mechaniźmie a na pewno wyszło ich więcej niż 100k bo dla fabryki byłoby to poprostu nieopłacalne wyprodukować tak mało zegarków dla zwykłych cywilów a sam mechanizm miał delikatne modyfikacje w czasie produkcji (najpierw zmiana antywstrząsu z incablock na taki typowy dla zarii z tamtych lat, a potem zmiana balansu z śrubowego na czysty wieniec bez rządnych obciążników)

Albo taki poljot bez daty w automacie opartym na bocianie (2615), wyszło ich około 30/40k (wiem ponad połowe mniej od tego mitycznego 100k ale chce wam to zobrazować), mimo że ich trochę wyszło to dziad jest praktycznie nie do zdobycia, w życiu widziałem tylko kilka egzemplarzy i to na zdjęciach

Zresztą czy pierwszej moskiewskiej opłacało się produkować tylko 400 mechanizmów miesięcznie które w zegarkach były normalnie dostępne w sklepach? I to przez tak długi czas produkcji? No ewidentnie nie

A właśnie, jakim cudem niby ten mechanizm miał trafiać do kieszonek jak niby produkowano ich tak mało że raczej mogliby upychać wszystko do swoich zegarków? Do czelabińska raczej wysyłali nadwyżki produkcyjne

 

Więc dla mnie mitem jest te 100K sztuk i sensownie datować jedynie można według loga 1 moskiewskiej wybitym na płycie głównej

5 godzin temu, Elob500 napisał(-a):

I gdy coś nie działało to oddawało się do naprawy do wojskowego zegarmistrza a on często

wyjmował werk i wkładał kolejny, z późniejszą numeracją, no bo starych nie było. Nie wiem jak dokładnie było z 3017 ale zakładam, że podobnie.Stąd mit, że było to losowe

Tu właśnie dodatkowy dowód na to że nie da się datować po samym numerku wybitym na mostku balansu który ktoś zawsze mógł zamienić bo balans w zegarku klijenta poległ a akurat miał mechanizm na części z dobrym balansem 🤭


,,Weź mlody się lepiej do nauki żebyś przynajmniej maturę zdał, a nie bierz się za płatne serwisy. A jak już spierdzielisz to na swój koszt oddaj zegarmistrzowi, żeby poprawil po Tobie, jak już przyjmujesz zlecenia. Chociaż pewnie po negatywnych komentarzach to zostanie Ci tylko nauka" Bardzo lubię naprawiać zegarki a ich zbieranie jest efektem ubocznym. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

100k przez 20 lat to dużo? 5 tys rocznie 400 miesięcznie to dużo?

A może do kieszonek też wkładali te werki?

Dziś podobni jest ze starym mechanizmem 3133.

 

Co do innych zegarków ...3017 to był top ruskiej produkcji... często mało noszony pieczołowicie przechowywany te które wspominasz mogły być zwykłe i nikt o nie nie dbał. może tak. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do faktu, że były robione przez 10 lat, trzeba jeszcze dodać, że przez pierwsze lata robiono je wyłącznie dla MON i nie były ogolno dostępne. Zaś gdy już były, to były w odróżnieniu od poljota 2609, dobrem luksusowym, co pomimo iż kłóciło się z ówczesną propagandą, miało jednak miejsce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Kacperek_77u napisał(-a):

Tylko teraz zadam takie proste pytanie.

Nie myślicie że zegarki na mechaniźmie którego ponoć powstało ledwo 100k jest zbyt popularny? Dosłownie wystarczy wejść na dowojny portal aukcyjny by znaleźć kilka sztuk, dodatkowo można znaleźć mnóstwo części jak się dobrze poszuka (ebay, violity itd)

Dla porówniania na przykład najzwyklejszego liuksa bardzo ciężko dorwać wraz z innymi zegarkami na jego mechaniźmie a na pewno wyszło ich więcej niż 100k bo dla fabryki byłoby to poprostu nieopłacalne wyprodukować tak mało zegarków dla zwykłych cywilów a sam mechanizm miał delikatne modyfikacje w czasie produkcji (najpierw zmiana antywstrząsu z incablock na taki typowy dla zarii z tamtych lat, a potem zmiana balansu z śrubowego na czysty wieniec bez rządnych obciążników)

Albo taki poljot bez daty w automacie opartym na bocianie (2615), wyszło ich około 30/40k (wiem ponad połowe mniej od tego mitycznego 100k ale chce wam to zobrazować), mimo że ich trochę wyszło to dziad jest praktycznie nie do zdobycia, w życiu widziałem tylko kilka egzemplarzy i to na zdjęciach

Zresztą czy pierwszej moskiewskiej opłacało się produkować tylko 400 mechanizmów miesięcznie które w zegarkach były normalnie dostępne w sklepach? I to przez tak długi czas produkcji? No ewidentnie nie

A właśnie, jakim cudem niby ten mechanizm miał trafiać do kieszonek jak niby produkowano ich tak mało że raczej mogliby upychać wszystko do swoich zegarków? Do czelabińska raczej wysyłali nadwyżki produkcyjne

 

Więc dla mnie mitem jest te 100K sztuk i sensownie datować jedynie można według loga 1 moskiewskiej wybitym na płycie głównej

Tu właśnie dodatkowy dowód na to że nie da się datować po samym numerku wybitym na mostku balansu który ktoś zawsze mógł zamienić bo balans w zegarku klijenta poległ a akurat miał mechanizm na części z dobrym balansem 🤭

Sorry, ale nic tu się nie zgadza. 2615 wyszło około 10000 sztuk. ljuks mógł wyjść w dużo mniejszej liczbie niż 3017. 3017 robili przez 20 lat a Ljiksa może kilka i to w niedużej ilości a już na pewno nie 100k. Wcale nie jest tak że ruscy produkowali coś bo się opłacało (więc musiało być dużo). Dobrze wiemy że jest mnóstwo zegarków które wypuszczali w śladowej ilości. Tam się nikt nie patrzył na ekonomię i rachunek ekonomiczny, to nie ten system.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś pisałeś że wyszło ich tyle ile napisałem ale mniejsza, już pomińmy tamte przykłady

 

Ale nadal sądze że jest to zbyt popularny zegarek jak na rzekome 100k

Zresztą skąd są te liczby ile ich wyszło? Są jakieś dokumenty które to potwierdzają?


,,Weź mlody się lepiej do nauki żebyś przynajmniej maturę zdał, a nie bierz się za płatne serwisy. A jak już spierdzielisz to na swój koszt oddaj zegarmistrzowi, żeby poprawil po Tobie, jak już przyjmujesz zlecenia. Chociaż pewnie po negatywnych komentarzach to zostanie Ci tylko nauka" Bardzo lubię naprawiać zegarki a ich zbieranie jest efektem ubocznym. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Kacperek_77u napisał(-a):

Kiedyś pisałeś że wyszło ich tyle ile napisałem ale mniejsza, już pomińmy tamte przykłady

 

Ale nadal sądze że jest to zbyt popularny zegarek jak na rzekome 100k

Zresztą skąd są te liczby ile ich wyszło? Są jakieś dokumenty które to potwierdzają?

Znajdź i pokaż numer seryjny werku 2615 powyżej 15k i 3017 powyżej powiedzmy 110k. Nie twierdzę że nie mogę się mylić ale raczej nie znajdziesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W 3017 nie ma szans że znajdę numer powyżej 100k bo numeracja była 5 cyfrowa

Pierwszy lepszy mechanizm z wysokim numerem:

poljot_3017.jpg

Też znalazłem takie zdjecie gdzie numer jest trzycyfrowy

3017-small.gif

A co do 2615 to proszę

https://www.olx.pl/d/oferta/mega-rzadki-poljot-de-lux-automat-30-kam-CID87-IDUHTal.html

0237200

Screenshot_20230829_221044_OLXpl.jpg


,,Weź mlody się lepiej do nauki żebyś przynajmniej maturę zdał, a nie bierz się za płatne serwisy. A jak już spierdzielisz to na swój koszt oddaj zegarmistrzowi, żeby poprawil po Tobie, jak już przyjmujesz zlecenia. Chociaż pewnie po negatywnych komentarzach to zostanie Ci tylko nauka" Bardzo lubię naprawiać zegarki a ich zbieranie jest efektem ubocznym. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Kacperek_77u napisał(-a):

W 3017 nie ma szans że znajdę numer powyżej 100k bo numeracja była 5 cyfrowa

Pierwszy lepszy mechanizm z wysokim numerem:

 

Też znalazłem takie zdjecie gdzie numer jest trzycyfrowy

 

A co do 2615 to proszę

https://www.olx.pl/d/oferta/mega-rzadki-poljot-de-lux-automat-30-kam-CID87-IDUHTal.html

0237200

 

No właśnie nie pamiętałem tego 2615 :) Skleroza już...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 29.08.2023 o 18:48, kchrapek napisał(-a):

ljuks mógł wyjść w dużo mniejszej liczbie niż 3017. 3017 robili przez 20 lat a Ljiksa może kilka i to w niedużej ilości a już na pewno nie 100k. 

Z racji iż przyszedł mi dzisiaj drugi liuks do kolekcji (a idzie mi jeszcze kilka sztuk zegarków na tym werku które jak przyjdą to dodam je do posta) to przyjrzałem się numerom seryjnym i niestety ale pomyliłeś się o minimum jedno zero

Starszy z balansem śrubowym20230902_184106.thumb.jpg.96b12bc9d08dfca86436db2de884ad1d.jpg

Ma numer seryjny 040915120230902_183133.thumb.jpg.851ac4e1e34ae43e13545cc4910c6d8f.jpg20230902_183440.thumb.jpg.e860992f77f03044d7384f029d0b4081.jpg

Natomiast drugi jest już młodszy gdyż ma on prosty balans bez śrub, lekko zmodyfikowany włos i trochę słabszej jakości jest zdobienie (i nie wiem czy logo penzy ma tutaj znaczenie bo na najstarszych werkach z incablockiem jak na przykład starczych sportivnych było ono na mostku bębna i przekładni chodu natomiast na moim starszym liuksie nie ma tego loga w ogóle a w młodszym jest na mostku bębna co z resztą widać)20230902_184116.thumb.jpg.5721e6b75ad0f9aaa480b31f43c072e7.jpg20230902_185714.thumb.jpg.200b6dc5241ee708d796033e26e07191.jpg

I ma już numer powyżej 1mln: 102551420230902_182911.thumb.jpg.943e242e2282fd902819e33578162583.jpg20230902_183735.thumb.jpg.d184c550a4ec511739becb6daf52ca9f.jpg

 

Dzisiaj przyszła mi pierwsza sura więc tak jak obiecałem dodaję ją do posta 🙂20230906_164723.thumb.jpg.77405d787690eb6a026c25391cbc5b81.jpg

Mechanizm bardzo wczesny, ma logo penzy na mostku przekładni chodu i incablock w większości znanych na świecie zegarkówScreenshot_20230906_225223_Gallery.thumb.jpg.d174a969ebdd99b3685046da09db8c28.jpg

Numer seryjny to:

0125887

20230906_164849.thumb.jpg.936189efbcdaa92cae296fdc6898f542.jpg

Edytowane przez Kacperek_77u
Znalezienie drobnego szczegółu w młodszym liuksie i dodanie sury

,,Weź mlody się lepiej do nauki żebyś przynajmniej maturę zdał, a nie bierz się za płatne serwisy. A jak już spierdzielisz to na swój koszt oddaj zegarmistrzowi, żeby poprawil po Tobie, jak już przyjmujesz zlecenia. Chociaż pewnie po negatywnych komentarzach to zostanie Ci tylko nauka" Bardzo lubię naprawiać zegarki a ich zbieranie jest efektem ubocznym. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież te werki szły nie tylko do Ljuksa, a numeracja obejmowała wszystkie zegarki, nie tylko ten jeden model.

 

3017 to inna bajka, bo werki szły tylko do tych zegarków w wersji naręcznej i kieszonkowej, przy czym kieszonkowe miały inny system numeracji i zdarzały się dość późne 3017 z niskimi numerami, jakby produkcja była przygotowana wcześniej i składane były po kilku latach, pewnie pod konkretne zamówienie jakiejś centrali handlowej czy czegoś takiego. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Numeracja zegarków kieszonkowych czyli Mołni 3017  nie jest możliwa do datiwania z dwóch powodów. 

Pierwszy to taki, że Mołnie były produkowane w 2MFZ a mechanizmy do nich w 1MFZ. 

Drugi powód jest taki, że te Mołnie służyły często w armi czerwonej i w razie problemów wracały na serwis a tam często wymieniany cały mechanizm żeby było szybciej a stary  na spokojnie reperowano  aby mógł zasilić kolejny zegarek wracający na serwis. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Cytat

przy czym kieszonkowe miały inny system numeracji i zdarzały się dość późne 3017 z niskimi numerami, jakby produkcja była przygotowana wcześniej i składane były po kilku latach, pewnie pod konkretne zamówienie jakiejś centrali handlowej czy czegoś takiego. 

Przecież to w ogóle nie ma sensu

 

4 minuty temu, rk7000 napisał(-a):

Numeracja zegarków kieszonkowych czyli Mołni 3017  nie jest możliwa do datiwania z dwóch powodów. 

Pierwszy to taki, że Mołnie były produkowane w 2MFZ a mechanizmy do nich w 1MFZ. 

Drugi powód jest taki, że te Mołnie służyły często w armi czerwonej i w razie problemów wracały na serwis a tam często wymieniany cały mechanizm żeby było szybciej a stary  na spokojnie reperowano  aby mógł zasilić kolejny zegarek wracający na serwis. 

W latach 3017 raczej już tylko w czelabińsku


,,Weź mlody się lepiej do nauki żebyś przynajmniej maturę zdał, a nie bierz się za płatne serwisy. A jak już spierdzielisz to na swój koszt oddaj zegarmistrzowi, żeby poprawil po Tobie, jak już przyjmujesz zlecenia. Chociaż pewnie po negatywnych komentarzach to zostanie Ci tylko nauka" Bardzo lubię naprawiać zegarki a ich zbieranie jest efektem ubocznym. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, w Czelabinsku. A napisałem w drugiej moskiewskiej bo właśnie mam Mołnie z drugiej Moskiewskiej na stoliku 😁

Ale to linia 3602 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W 2 moskiewskiej produkowali je chyba do końca 55 roku, nie widziałem młodszej


,,Weź mlody się lepiej do nauki żebyś przynajmniej maturę zdał, a nie bierz się za płatne serwisy. A jak już spierdzielisz to na swój koszt oddaj zegarmistrzowi, żeby poprawil po Tobie, jak już przyjmujesz zlecenia. Chociaż pewnie po negatywnych komentarzach to zostanie Ci tylko nauka" Bardzo lubię naprawiać zegarki a ich zbieranie jest efektem ubocznym. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Z_bych
      JUNGHANS MEISTER CHRONO 027/4528.44
      Cena 5500 zł + koszt wybranej wysyłki
      Stan 8/10 - proszę sprawdzić na zdjęciach, ewentualnie pytać.
      Zegarek z roczną gwarancją
       
      Żadne zdjęcia i żadne rendery nie oddadzą uroku tego zegarka. Jakość wykonania każdego detalu zadowoli każdego zegarkomaniaka. Na dodatek chyba najładniejsza wersja kolorystyczna i na dodatek super wygodna bransoleta. Ocyzwiđcie bey problemu można założyć pasek.
      Naprawdę warto samodzielnie przekonać się o jakości Junghansa. Coraz mniej takich zegarków, tutaj za produkt i jego powodzenia odpowiedzialny był projektant i inżynier a nie księgowy i naprawdę widać to w każdym detalu na zewnątrz i wewnątrz zegarka.
       
      Specyfikacja:
      Marka: Junghans Model: 027/4528.44 Wodoszczelność: 50 metrów Mechanizm: Automatyczny, Junghans J880.1, 48 h rezerwa chodu, stop sekunda Rodzaj koperty: Stal szlachetna Szerokość koperty: 41.00 mm Grubość koperty z wypukłym szklem: 14.00 mm Kolor tarczy: granatowy Bransoletka: 21 mm, tal szlachetna  
       
       
       
       
       
       
       
       
       
       
       
       
       
       














       
       
       
       
       
       
       
       
       
       
       
       

       
    • Przez Z_bych
      1. DOUGLAS – SKINDIVER PROFESSIONAL TOOL-WATCH– LIMITACJA
      Cena 1400 zł + koszt wybranej wysyłki
      Stan 9/10 - proszę obejrzeć zdjęcia, ewentualnie pytać
      Zegarek z roczną gwarancją.
       
      Limitowa do 949 szt. reedycja klasycznego skindivera z lat 70-tych wyprodukowana prze manufakturę zegarkową Wolbrook.
      Douglas to marka należąca do fimrny Wolbrook.
      Douglan Skindiver Pro to bardzo wygodny, ciekawy, świetnie wykonany zegarek pasujący praktycznie na każdą rękę, dzięki kompaktowemu wymiarowi 40 mm (bezel) i 39 mm (koperta).
      Do tego lekko wygięte uszy i sprawdzony od lat kształt koperty dają wyjątkową wygodę codziennego noszenia. Pomarańczowa tarcza i jasne, świecące indeksy oraz mocne, duże, czarne wskazówki wypełnione masą luminescencyjną dają doskonałą czytelność w dzień i w nocy. Zegarek świeci długo i mocno. Czarny bezel (PVD) obraca się lewostronnie, pewnie z przyjemnym klikaniem (120 klików).
      Pod pełnym, bardzo ładnym deklem został schowany mechanizm automatyczny Miyota 8315.
      Pasek typu Tropic jest także bardzo dobrej jakości, klamra stalowa, logowana.
      Starałem się pokazać na kilku zdjęciach jak wykonany jest ten zegarek, ale na żywo wygląda 100x lepiej
      Zdjęcia są moje, nie były retuszowane.
      Sprzedaję z prostego powodu – zegarek nie ma daty, a to dla mnie bardzo ważna funkcja.
      Zegarek w stanie jak nowy, oczywiście mechanicznie idealny.
      Specyfikacja:
      Automatyczny zegarek Skindiver Professional, pomarańczowa tarcza, biała BGW9 Super-LumiNova, czarny bezel PVD
      Funkcje:
      Godziny / minuty / sekundy
      Pomiar czasu 60 min/s dzięki obrotowemu bezelowi
      Wskazówki i tarcza: BGW9 Super-LumiNova® na wskazówkach i indeksach
      Bezel: 120 kliknięć, jednokierunkowy, obrotowy z wygrawerowanym 0-60, Stal nierdzewna 316L z czarną powłoką PVD (węglik tytanu)
      Koperta: odporna na wstrząsy HexapleX® (mechanizm jest osłonięty gumowymi amortyzatorami w „pływającej” konfiguracji i skutecznie chroniony przed mikro i dużymi uderzeniami w zegarek).
      Logo muszli HexapleX® jest wygrawerowane laserowo z tyłu prawego górnego ucha i wewnątrz dekla.
      Ręcznie wykończona szczotkowana stal nierdzewna 316L
      Zakręcana koronka
      Szkło Hesalite
      Nawiercone uszy ułatwiające wymianę paska
      Wodoodporność: 12 ATM / 120 m
      Wymiary: Średnica 40 mm x 48 mm od końcówek do końcówek (L2L) x 13 mm grubości
      Szerokość paska 20mm
      Montowane we Francji
      Dostarczany z zielonym płóciennym i skórzanym etui na zegarek
      AUTOMATYCZNY mechanizm Citizen / Miyota 8315.
      Funkcje: godziny, minuty, centralna sekunda i stopsekunda
      Rezerwa chodu: około 60 godzin przy pełnym nakręceniu
      Nakręcanie: automatyczne / z naciągiem automatycznym i dokręcaniem ręcznym
      Wykończenie: wzór genewski i niebieskie śruby
      Częstotliwość: 21600 na godzinę
      Kamienie: 21szt
      Tolerancja ±15 sekund dziennie i błędem rytmu 0,6 ms
      GUMOWY PASEK „TROPIK”.
      Długość części długiej: 120 mm
      Długość krótkiej części: 75 mm
      Szerokość przy kopercie: 20mm
      Szerokość klamry: 16mm
      Materiał: pasek z gumy NBR, odporny na olej - nie zostanie uszkodzony przez smar lub krem przeciwsłoneczny, wodoodporny
      Klamra ze stali nierdzewnej 316L
      Czarny kolor
      Dostarczany z 3 szlufkami, dwie cienkie o szerokości 6 mm i jedna o szerokości12 mm.
       
      2. KLASYK WE WSPÓŁCZESNEJ WERSJI – DAN HENRY MILITARY CHRONOGRAPH 1939
      Cena 1150 zł + koszt wybranej wysyłki
      Stan 9/10 - proszę obejrzeć zdjęcia, ewentualnie pytać
      Zegarek z roczną gwarancją.
       
      Ten zegarek przypadnie z pewnością do gustu każdemu, kto lubi ciągle modny, styl vintage ale we  współczesnym rozmiarze 41 mm i z niezawodnym, niewymagającym mechanizmem kwarcowym. 
      Warto zwrócić uwagę, jak dobrze jest ten zegarek wykonany. Mimo tego, że na tarczy dzieje się naprawdę dużo, to zegarek jest bardzo czytelny i wskazania odczytamy od jednego rzutu oka.
      Marka także coraz lepiej rozpoznawalna, specjalizująca się w reedycjach starszych modeli we współczesnym wydaniu. 
      Specyfikacja:
      Koperta okrągła Stal nierdzewna 316L o średnicy 41 mm Grubość 13,9 mm Szerokość zucha 22 mm\ Średnica 41 mm L2L: 49,2 mm od ucha do ucha Zakręcany, stalowy dekiel z tabelami przeliczeń temperatury, zużycia paliwa, ciśnienia i prędkości Tarcza: czekoladowy połysk ze złoconymi cyframi i złotymi wskazówkami, z pulsometrem, telemetrem, tachymetrem i chronografem 60-minutowym Szkło: szafirowe z podwójną kopułą i powłoką antyrefleksyjną Mechanizm: kwarcowy Miyota Japan kal. 6S21 z płynną, centralną wskazówką chronografu Instrukcja obsługi Wodoodporność: 5ATM – 50 metrów lub 165 stóp  



































    • Przez Feymozim
      Naprawa Tag Heuer'a  Fotki poniżej 

    • Przez Z_bych
      Davis Chronograph 0857 XL
      Cena 750 zł + koszt wybranej wysyłki
       
      Stan 7/10 - proszę obejrzeć zdjęcia i ewentualnie pytać 
      Na zegarek udzielam rocznej gwarancji

      Każdy facet od czasu do czasu potrzebuje założyć bardziej elegancki zegarek niż plastikowe G czy nurek mający większy bezel niż cyferblat. Ale jeśli ma na czym nosić zegarki to trudno mu znaleźć coś bardziej eleganckiego. Dlatego Davis chrono w wersji XL może być dla niego fajną propozycją. 44 mm bez koronki (a i ona jest adekwatnych do zegarka rozmiarów) to już jest coś. Na szczęście zegarek nie ma zbyt dużej grubości, więc powinien spokojnie wejść pod mankiet koszuli.
      Davis oprócz tego, że rzuca się w oczy rozmiarem, to przede wszystkim przyciąga wzrok piękną tarczą. Rzadko spotykany w zegarkach kolor, piękne giloszowanie, przeszklony dekiel z ładnie wykonanym i zdobionym mechanizmem ST19 a całość zamknięta w polerowanej kopercie dodatkowo na ręcznie szytym pasku ze skóry strusia wygląda naprawdę super.
      Dość wychwalania – teraz konkrety.
      Zegarek jest używany, ale w bardzo dobrym stanie wizualnym (wszystko widać na moich, nieretuszowanych zdjęciach). Całość jest polerowana ale jeśli gdzieś są jakieś mikroryski, to są praktycznie niewidoczne. Szkło ma jedną ryskę, widoczną pod światło, na zdjęciach jej nie uchwycę.
      Pasek jest także w bardzo dobrym stanie, przed sprzedażą zostanie profesjonalnie zdezynfekowany.
      Mechanicznie zegarek na punktualnym, ładnym, miłym dla ucha chodzie. Stoper działa prawidłowo.
      Technikalia:
      Marka: Davis
      Model: 0857 XL
      Mechanizm: ST19 mechaniczne chrono z nakręceniem ręcznym
      Średnica 44 mm
      Uszy: 22 mm
      Szkło: mineralne
      Koperta: stal
      Dekiel: przeszklony, zakręcany
      Fun factor: 8/10 – bo brak pudełka a było fajne. Paska oryginalnego nie szkoda, bo był z chińskiego smoka, za to klamra jest i na dodatek logowana .
       
       













       
       
       
       
       
       
       
       
       
       
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.