Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość fidelio

Zatopiony w emocjach - Longines Conquest Heritage

Rekomendowane odpowiedzi

Gość fidelio

Dzięki Marek i przy okazji poproszę o jakieś wskazówki dla fotograficznego ignoranta. Może być na PW ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Proszę bardzo :-) A patrząc na sprawę zupełnie obiektywnie, to faktycznie, ta grubość może być pewnym problemem, ale z drugiej strony, ten wypukły hesalit naprawdę może się podobać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proszę bardzo :-) A patrząc na sprawę zupełnie obiektywnie, to faktycznie, ta grubość może być pewnym problemem, ale z drugiej strony, ten wypukły hesalit naprawdę może się podobać.

 

Hesalit akurat to jest dla mnie duża zaleta (no ale ja jestem zboczony i wszystko pozalewałbym plastikiem). W tak jasnej tarczy mam seagulla 1963 w chrono, a ten ma szkło hesalitu wypukłe jak reflektor od Nysy - grubość to ponad 13mm przy 38mm kopercie - dzięki hesalitowi w ogóle optycznie się taką bańką nie wydaje.

 

Hesalit ma swój niepowtarzalny urok i szczególnie w zegarkach inspirowanych historycznymi modelami ma wielki sens. Zupełnie inaczej rozprasza światło na swojej powierzchni, nie łapie miliona refleksów jak wypukły szafir (gdzie żadne AR nie daje już rady) itd, itp

 

Co do fotek nie doradzę nic, dlatego, że może być tego albo za dużo (jakieś tam doświadczenie mam), albo za mało (zupełny brak doświadczenia w robieniu fotek smartfonem/ szerokim kątem). Możesz ogólnie poczytać jakieś blogi i kompozycji w zdjęciach/ zasadzie trójpodziału itd lub wysłać recenzowany zegarek do mnie na fotki:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

 lub wysłać recenzowany zegarek do mnie na fotki:P

 

W tym konkretnym przypadku poważnie się nad tym zastanawiałem  :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajnie, że napisałeś tak dobrą recenzję o tym zegarku. Choć trochę szkoda - bo to ja ją chciałem napisać!  ;) No dobra, i tak teraz bym się za to nie zabrał, może za jakiś czas napiszę jakieś uzupełnienie.

 

Dla mnie bowiem to też nie jest zegarek jeden z wielu, tylko prawdziwy ulubieniec - esencja stylu Longinesa. Nie uważam, by był za wysoki - myślę, że układa się idealnie:

 

post-64635-0-62692000-1556049635_thumb.jpg

 

post-64635-0-45240700-1556049652_thumb.jpg

 

I jeszcze, żeby podczepić się pod sukces recenzji @fidelia:

http://zegarkiclub.pl/forum/gallery/album/3741-longines-conquest-heritage/

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Dzięki Edmund! Ja również należę do tych, którym grubość tego zegarka w żaden sposób nie przeszkadza :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Podziękował :-) Powoli kończą mi się zegarki, ale coś tam do zrecenzowania jeszcze zostało ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odwaliłeś Kolego kawał porządnej roboty :ph34r:


"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Dzięki Kolego :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz no Rafał zacięcie pisarskie. Zegarek także niczego sobie:)


Czas zmienia perspektywę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Dzięki za miłe słowa, choć powoli kończą mi się zegarki, które mógłbym recenzować :-)

A zegarek faktycznie fajny, u mnie robi za typowego garniturowca i w związku z tym nawet hesalit nie przeszkadza, bo to w końcu nie EDC :-)

Edytowane przez fidelio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak jest w czym wybierać... to czemu by nie;):)


Czas zmienia perspektywę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetna recenzja i zdjęcia . A zegarek poprostu rewelacyjny i Yoda ma rację, że dzisiejsze projekty najczęściej nie umywają się do reedycji, ja bym tylko dodał, że najlepsze reedycje to te w których prawi nic nie zmieniają ;). Fidelio czy mógłbyś zrobić zdjęcie tego Longinesa w półmroku z naświetloną lumą? Na jednym z Twoich zdjęć z początku recenzji widać, że te malutkie indeksiki z lumą dość intensywnie świecą, ale zdjęcie jest na tyle jasne, że jest to ledwo dostrzegalne.

Edytowane przez ICE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Dzięki za miłe słowa. Zegarek to bez wątpienia klasyk, ktos powie nudny, "dziadkowy". Ale z własnego doświqdczenia wiem, że to właśnie prostota jest wielką siłą tego typu zegarków, które dzięki temu są po prostu bardzo uniwersalne i w pewnym sensie ponadczasowe :-)

 

I przy okazji zdjęcia. Ball z trytem to nie jest, ale coś tam świeci ;-)

post-34987-0-18606600-1573585207_thumb.jpg

post-34987-0-70479000-1573585214_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za zdjęcia. I nie musi świecić jak Ball, za to daje piękny efekt a za dnia te maluch są prawie niewidoczne i nie psują pięknego charakteru zegarka. Klasa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Tyż prawda ;-) W tym przypadku zbyt wiele lumy wcale nie byłoby zaletą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Też tak uważam :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elegancik :)


Czas zmienia perspektywę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Pewnie, choć ja od czasu do czasu staram się go nosić nie tylko do garnituru :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z przyjemnością czyta się takie opracowania zredagowane w literackiej formie języka ojczystego. :wub:

A sam zegarek ... wiadomo, ponadczasowo klasyka. Której piękna, jak to zaznaczył Marek, trudno doszukiwać się we współczesnych koszmarkach. :rolleyes:

BTW w 17. wierszu recenzji jest literówka „Longinec”. Gdybyś mógł edytować :)

Edytowane przez Tadzik01

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Dziękuję, a edyta się pojawi :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez PistolPete
      REALIZACJA
       
      LONGINES CONQUEST CHRONOGRAPH
                  
      Do sprzedania oferuję zegarek LONGINES CONQUEST CHRONOGRAPH  L3.835.4.32.6. DO zegarka dokupiona została oryginalna guma z zapiępciem oraz dodatkowymi endlinkami (koszt ponad 400EUR).
       
       
      „Conquest, najlepszy zegarek na co dzień, był również pierwszą kolekcją LONGINES, której nazwa została chroniona przez Szwajcarski Federalny Instytut Własności Intelektualnej w 1954 roku. Od tego czasu kolekcja ewoluowała pod względem wzornictwa i technologii, ale pozostała wierna swojej pierwotnej tożsamości, emanując harmonijną mieszanką śmiałości, współczesnego designu i sportowej elegancji. Każdy zegarek Conquest Chronograph jest świadectwem nieustannego zaangażowania firmy LONGINES w osiąganie doskonałych wyników i dążenie do doskonałości w zegarmistrzostwie. W tych eleganckich zegarkach zastosowano kalibry LONGINES wyposażone w krzemową sprężynę balansową.”
       
       
      Zauważyłem, że spośród licznych zegarków, które przez kilkanaście lat (będąc już zagarkowo „świadomym”) przewinęły sie przez mój nadgarstek, niektóre wiele droższe, to właśnie Conquest Chrono w wersji szampańskiej zwracał największą uwagę. Nigdy nie oytzrymałem tylu szczerych komplementów i zapytań na temat zegarka co w przypadku tego Conquesta i to zarazem od ludzi obytych w temacie zegarkowym jak i też tych nie interesujących sie na co dzień zegarkami. Zegarek na żywo naprawdę robi wrażenie stylistyką i kolorem tarczy. Dodam też moim zdaniem  o ile na bransolecie zegarek wgląda świetnie to gumie jest fenomenalny. Myślę, że dla fanów chrono i braku daty, szukających jakiegoś zegarka z żywą tarczą jest o świetna propozycja.
       
      https://www.longines.com/de-at/p/watch-conquest-chronograph-l3-835-4-32-6
       
      Dane techniczne:
      Referencja:                   L3.835.4.32.6
      Średnica:                      Ø 42mm
      Grubość:                      14,3mm
      Waga:                           172g (bransoleta) / 143g (kauczuk)
      Koperta:                       Stal
      Bezel:                           Ceramiczny
      Szkiełko:                       Szkło szafirowe, płaskie z powłoką AR 9obustronnie)
      Dekiel:                          Szkło szafirowe
      Napęd:                         Automatyczny, Chronograph, L898
      Rezerwa chodu:          59h
      Data:                             Nie
      Wodoszczelność:        10 ATM, zakręcana koronka
       
       
      Stan techniczny:
      Sprawny i na należytym chodzie. Zegarek zakupiony 04/01/2024 u oficjalnego sprzedawcy Longines w Niemczech. Od tego czasu biegnie 5 letnia gwarancja producenta. Jestem pierwszym właścicielem.
       
       
      Stan wizualny:
      9,0/10   Świetny. Osobiście nie zauważyłem żadnych znaczących śladów użytkowania poza płytkimi mikroryskami na polerowanych elementach bransolety (troche na zapieciu) wynikajacymi ze zwykłego użytkowania. Te delikatne ryski nie są widoczne podczas zwykłego noszenia a pod konrketnym kontrastowym światłem. Starałem się je ukazać na zdjęciach.
       
      Koperta:           Bez skaz.
      Bransoleta:      Bardzo dobry
      Kauczuk:          Świetny (na zapięciu wciąż folia)
      Szkiełko:           Bez skaz.
      Dekiel:              Bez skaz.
       
      Cena: 10.100 PLN z wysyłką z Austrii
       
       
      Istnieje ograniczona możliwość odbioru zegarka z Polski, do ewentualnego ustalenia.
       


















    • Przez rads
      Wiele firm produkujących zegarki istnieje na rynku od dziesięcioleci, a niektóre bez mała od stuleci. Na przestrzeni lat w ich manufakturach i fabrykach powstały całe linie modelowe, pojedyncze referencje lub wzory tarcz, które do dziś wzbudzają u nas zachwyt i uznanie.
       
      Jednak zakup zegarka vintage w oryginalnym stanie, w dodatku sprawnego mechanicznie i przystępnego cenowo, to obecnie nie lada wyzwanie. Nawet jeśli trafi się w końcu taka sztuka, to zazwyczaj ryzyko związanie z codziennym użytkowaniem jest zbyt duże – nie trzeba wiele, aby uległ on uszkodzeniu, szczególnie w czasach, gdy świat pędzi na oślep, a my, próbując go gonić, oczekujemy od naszych zegarków niezawodności, dokładności, szczelności, odporności na wstrząsy i zarysowania, jasności lumy i rezerwy chodu mierzonej w dniach, a nie godzinach.
       
      Bezbłędnie wyczuwając koniunkturę, producenci zegarków coraz śmielej odkurzają własne archiwa, przywracając do życia (z lepszym lub gorszym skutkiem) swoje perełki z minionych epok. W końcu udana reedycja to dla marki nie tylko zyski ze sprzedaży, ale także podkreślenie jej historii, dziedzictwa, autentyzmu oraz wkładu w rozwój branży zegarmistrzowskiej.
       
      Zapraszam do dzielenia się informacjami, newsami, opiniami i zdjęciami, dotyczącymi zegarków typu "heritage", czyli współczesnych reedycji zegarków vintage waszych ulubionych producentów.
       
      –––––
       

      BigEyeGPHG2017small.mp4  

       

       

    • Przez PistolPete
      LONGINES CONQUEST CHRONOGRAPH
                  
      Do sprzedania oferuję zegarek LONGINES CONQUEST CHRONOGRAPH  L3.835.4.32.6. DO zegarka dokupiona została oryginalna guma z zapiępciem oraz dodatkowymi endlinkami (koszt ponad 400EUR).
       
       
      „Conquest, najlepszy zegarek na co dzień, był również pierwszą kolekcją LONGINES, której nazwa została chroniona przez Szwajcarski Federalny Instytut Własności Intelektualnej w 1954 roku. Od tego czasu kolekcja ewoluowała pod względem wzornictwa i technologii, ale pozostała wierna swojej pierwotnej tożsamości, emanując harmonijną mieszanką śmiałości, współczesnego designu i sportowej elegancji. Każdy zegarek Conquest Chronograph jest świadectwem nieustannego zaangażowania firmy LONGINES w osiąganie doskonałych wyników i dążenie do doskonałości w zegarmistrzostwie. W tych eleganckich zegarkach zastosowano kalibry LONGINES wyposażone w krzemową sprężynę balansową.”
       
       
      Zauważyłem, że spośród licznych zegarków, które przez kilkanaście lat (będąc już zagarkowo „świadomym”) przewinęły sie przez mój nadgarstek, niektóre wiele droższe, to właśnie Conquest Chrono w wersji szampańskiej zwracał największą uwagę. Nigdy nie oytzrymałem tylu szczerych komplementów i zapytań na temat zegarka co w przypadku tego Conquesta i to zarazem od ludzi obytych w temacie zegarkowym jak i też tych nie interesujących sie na co dzień zegarkami. Zegarek na żywo naprawdę robi wrażenie stylistyką i kolorem tarczy. Dodam też moim zdaniem  o ile na bransolecie zegarek wgląda świetnie to gumie jest fenomenalny. Myślę, że dla fanów chrono i braku daty, szukających jakiegoś zegarka z żywą tarczą jest o świetna propozycja.
       
      https://www.longines.com/de-at/p/watch-conquest-chronograph-l3-835-4-32-6
       
      Dane techniczne:
      Referencja:                   L3.835.4.32.6
      Średnica:                      Ø 42mm
      Grubość:                      14,3mm
      Waga:                          172g (bransoleta) / 143g (kauczuk)
      Koperta:                       Stal
      Bezel:                           Ceramiczny
      Szkiełko:                       Szkło szafirowe, płaskie z powłoką AR 9obustronnie)
      Dekiel:                          Szkło szafirowe
      Napęd:                         Automatyczny, Chronograph, L898
      Rezerwa chodu:            59h
      Data:                            Nie
      Wodoszczelność:          10 ATM, zakręcana koronka
       
       
      Stan techniczny:
      Sprawny i na należytym chodzie. Zegarek zakupiony 04/01/2024 u oficjalnego sprzedawcy Longines w Niemczech. Od tego czasu biegnie 5 letnia gwarancja producenta. Jestem pierwszym właścicielem.
       
       
      Stan wizualny:
      9,0/10   Świetny. Osobiście nie zauważyłem żadnych znaczących śladów użytkowania poza płytkimi mikroryskami na polerowanych elementach bransolety (troche na zapieciu) wynikajacymi ze zwykłego użytkowania. Te delikatne ryski nie są widoczne podczas zwykłego noszenia a pod konrketnym kontrastowym światłem. Starałem się je ukazać na zdjęciach.
       
      Koperta:           Bez skaz.
      Bransoleta:       Bardzo dobry
      Kauczuk:          Świetny (na zapięciu wciąż folia)
      Szkiełko:           Bez skaz.
      Dekiel:              Bez skaz.
       
      Cena: 10.100 PLN z wysyłką z Austrii
       
       
      Istnieje ograniczona możliwość odbioru zegarka z Polski, do ewentualnego ustalenia.
      *Z zachowaniem zdrowego rozsądku i wzajemnego poszanowania.
       
       


















×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.