Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Z moich obserwacji wynika, że dresowozy w PL to prawie zawsze czarne BMW z ciemnymi szybami i na ogół starsze modele.  :)

W BMW innym niż kolor czarny, na ogół siedzą porządni ludzie w garniturach.  :)


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

ja mam srebrne i wisniowe to niejestem dresem B)

kiedys mialem czarne ale nie te starsze modele...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z moich obserwacji wynika, że dresowozy w PL to prawie zawsze czarne BMW z ciemnymi szybami i na ogół starsze modele.  :)

W BMW innym niż kolor czarny, na ogół siedzą porządni ludzie w garniturach.  :)

Jednego nawet widziałem w Magdalence.... :D


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

Troszke popsuli reputacje marki panowie pseudogangsterzy z pod remizy palacy kapcie w swojej 316 na gazie i naklejka M...

w De jak ktos ma starsy model w ladnym stanie to budzi to raczej pozytywne emocje...

pozwole sobie wkelic zdjecie mojej bylej...

mialem wtedy 19 lat prosze o wyrozumialosc ...

post-66955-0-73742800-1412719549_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O, felgi z rantem! Ten mój kolo co handluje samochodami, prywatnie ujeżdża zawsze 3-kę coupe i jego fetysz to jest "BBS z rantem"! :)  Samochód zmienia co kilka mcy ale zestaw felg - zawsze ten sam! :)

Mam wrażenie że on na felgach jeździ a nie samochodem. :)

Odkąd kupił te felgi to sprawia wrażenie człowieka w pełni zrealizowanego. ;)

Edytowane przez il Dottore

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

Te to akurat RH zw

ale dla tuningowca felga i gleba wiecej nie trzeba  ;)

teraz juz troszke sie uspokoilem, doroslem i wole bardziej stonowane statki  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Koledzy, co tam samochód, przecież on ma przewieść zadek z jednego miejsca na drugie i tyle. :)

Właśnie przed chwilą o godzinie 00,05 kupiłem w Anglii bardzo rzadko spotykany zegar wyprodukowany w lutym 1883 r. i idę spać, życzę dobrej nocy. :)  

Edytowane przez dziadek

Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, nie chcę nikogo urazić, ale zawsze zastanawia mnie co skłania ludzi do tuningu swoich samochodów.

W końcu nad samochodem pracował sztab inżynierów, projektantów którzy znają się na rzeczy chyba lepiej niż pasjonaci tuningu? :)

Przepraszam ale nie rozumiałem nigdy zjawiska i zawsze uważałem, że psuje to wygląd auta a i często naraża na śmieszność :)

Edytowane przez Bartosz 86

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

kola mozna dodac nic wiecej niebylo dodane no moze troszke brewki psuja caloksztalt...

ale tak juz kupilem tylko kola mialem to zalozylem...

a tuning nie jest zly tylko z umiarem i nie na czesciach gorszych od fabrycznych...

a te auto bylo moim drugim bmw... pierwsze bylo e30 325 w totalnej serii i to byl samochod... najfajniejsze wspomienia zwiazane z autem...

i nieobraziles mnie kazdy moze miec seoje zdanie... ten samochod byl bardzo smialy ale uzywany byl bardzo rozsadnie... wogle dbam o swoje auta...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1368784536_oe12au_600.jpg

Kobiety powinny się poczuć obrazone-to legendy że zależy im tylko na kasie ,samochodach,że spedzą życie z orangutanem byle by miał pieniądze.....

To delikatne ,romantyczne istoty pełne ciepla i miłości..

Lubią np perfumy...a ulubiony zapach to "WYCIĄG Z KONTA" :lol:


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, nie chcę nikogo urazić, ale zawsze zastanawia mnie co skłania ludzi do tuningu swoich samochodów.

W końcu nad samochodem pracował sztab inżynierów, projektantów którzy znają się na rzeczy chyba lepiej niż pasjonaci tuningu? :)

Przepraszam ale nie rozumiałem nigdy zjawiska i zawsze uważałem, że psuje to wygląd auta a i często naraża na śmieszność :)

 

Może dlatego:

 

Audi RS6, moje marzenie i samochód kompletny i po co przy nim kombinować, tez tak myślałem do momentu, aż się nie przejechałem tuningowaną wersją (jako pasażer)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lubią np perfumy...a ulubiony zapach to "WYCIĄG Z KONTA" :lol:

Padłem

 

Co do opinii BMW w PL, to jest tak jak piszecie. Zepsuli ją pseudo gangsterzy i małolaty w zatartych 20-letnich sztruclach spalających więcej oleju, niż benzyny. Natomiast jeżeli widzimy nową 5, X5, już nie mówiąc o 7, to na 90% siedzi w środku pan lekarz, prawnik prezes. Skądinąd wiem, że BMW, to chyba ulubiona marka lekarzy w PL. Tak się składa, że znam sporo lekarzy, i chyba 7 na 10 ma BMW. Oczywiście nowe, tzn. max 4-ro letnie, bo potem biorą nowe. Ja nie jestem miłośnikiem BMW, ale auta są na pewno fajne i osobiście nie kieruje się stereotypem, że jak BMW, to już na pewno wieśniak. Szczerze mówiąc, to z BMW nie kojarzę żadnego wieśniaka, a z pozostałych marek paru znam ;)

Odnośnie BMW to znajomy lekarz w marcu tego roku, miał przykrą sytuację, ponieważ dosłownie 2 miesiące po gwarancji strzelił mu łańcuch rozrządu. Laweta go zdjęła z autostrady (zerwał się przy 140 km/h, więc było po silniku). BMW wyceniło naprawę, tzn. nowy silnik na 64 tys. Pan się trochę zdenerwował, bo miał pełny serwis wbity w książkę, ze sprawdzeniem naciągu łańcucha robionym pół roku wcześniej. Polski dealer nie chciał zrobić tego na swój koszt, tłumacząc się, że auto jest już po gwarancji. Pan doktor wystosował pismo do BMW Germany powołując się na przeglądy, oraz to iż łańcuch do bodajże 250 tys jest nie wymienialny. Okazało się, że nie było żadnego problemu. Następnego dnia dostał telefon z serwisu, że auto będzie zrobione. Na silnik czekał 3 dni. Wszystko zrobione na koszt BMW. Morał taki, że Polacy nawet pracując dla BMW mają wszystko w doopie. Dostał również pismo z Niemiec o tym, że bardzo go przepraszają za podejście serwisu i że wyciągnęli już w stosunku do niego odpowiednie konsekwencje.

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno dodam. Mam opla ale Astrę w kombi w wersji full bieda. I to jest jedyna słuszna opcja na opla. Bo opel to tylko opel. 150 tys na opla to i tak o 100 za dużo. W cenie 150 tys to nadal będzie tylko opel który szczególnie w wersji o której piszesz straci ogromnie na wartości.

Co do Superba to IMO lepsze auto od Insygni a za wypasa ze 190 konnym dieslem z 4x4 i automatem wydasz mniej niż 150 tys.

Najwięcej na wartości trącą:

1. Najdroższe auta - głównie marki premium - Audi, BMW, Jaguar itd.

2. Droższe w utrzymaniu, np. passat z felernym 2.0 TDI PD kosztuje jako używka wyraźnie mniej niż 1,9 TDI, mimo, że w salonie trzeba było ekstra zapłacić. Najniższy spadek wartości na rynku wtórnym mają najbardziej udane, najtańsze w eksploatacji wersje, mało problematyczne diesle, czy benzyny nadające sie do gazu.

Audi / BMW w salonie z podobnym wypasem co opel/ skoda za 150 000, będzie kosztowało 250 000 zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Imho 150kzł na Opla, Forda czy Skodę to przesada. To są popularne marki, maja być tanie (w zakupie i eksploatacji). W tych obszarach cenowych można się spokojnie rozglądać za segmentem premium, wystarczy rozsądnie dobierać wyposażenie i cena nie odleci w kosmos. Jak już ktoś tu wspomniał spadek wartości przy tak wycenionych autach popularnego segmentu będzie olbrzymi. Bym się też zastanowił nad sensem napędu 4x4 w aucie, które nie jest eksploatowane, na co dzień w trudnych warunkach. Cena zakupu jest wyższa, koszty eksploatacji również, auto jest cięższe niż ośka do tego więcej pali. Jeśli Ford, Opel czy Skoda to max 100kzł i za to już będzie i przyzwoity motor i rozsądne wyposażenie. Insignia jest taka sobie, jej największą wada jest masa - generalnie nowe Ople ważą więcej od aut konkurencji i to czuć w prowadzeniu jaki też odbija się na spalaniu. Jeśli nie chcesz wchodzić w segment premium to rozważył bym Mondeo, jest oklepane, ale Ford ma niezłe silniki, przyzwoicie się prowadzi i jest jako tako zrobiony. 

Ile trzeba dać za premium? Np. taką beekmę JEDYNKĘ z silnikiem 1.6 i dobrym wyposażeniem? - Np. 188 000 zł:

http://www.autogaleria.pl/auto_test/bmw-118i-sport-line,611.html

To może lepiej SUPERBA w najbogatszej wersji z 200 KM- silnikiem, DSG i kilkoma dodatkami (w sumie lepszy wypas niż w tej jedynce) za 148 000 zł:

http://www.autogaleria.pl/auto_test/skoda-superb-2.0-tsi-dsg-laurin--and--klement,851.html

 

Skoda na pewno straci mniej na wartości, tym bardziej 2.0 TDI, kombi i 4x4, również za 148 000 zł, w przedostatniej wersji i dodatkami:

http://www.autogaleria.pl/auto_test/skoda-superb-combi-2.0-tdi-140-4x4-elegance,826.html

 

Oczywiście najmniej procentowo ze skód straci jakiś tam Rapidek z wolnossącą benzyną, idealną do gazu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może dlatego:

 

 

Audi RS6, moje marzenie i samochód kompletny i po co przy nim kombinować, tez tak myślałem do momentu, aż się nie przejechałem tuningowaną wersją (jako pasażer)

 

Ja przejechałem się kiedyś za kierownicą RS6 C6. Silnik V10 jest absolutnie genialny. Ale zawieszenie na normalnych drogach to całkowita porażka, nadaje się tylko na tor i idealnie równe autostrady. Na przeciętnej jakości drogach można pogubić plomby, a na dziurach odbić sobie kręgosłup...

 

 

Najwięcej na wartości trącą:

1. Najdroższe auta - głównie marki premium - Audi, BMW, Jaguar itd.

2. Droższe w utrzymaniu, np. passat z felernym 2.0 TDI PD kosztuje jako używka wyraźnie mniej niż 1,9 TDI, mimo, że w salonie trzeba było ekstra zapłacić. Najniższy spadek wartości na rynku wtórnym mają najbardziej udane, najtańsze w eksploatacji wersje, mało problematyczne diesle, czy benzyny nadające sie do gazu.

Audi / BMW w salonie z podobnym wypasem co opel/ skoda za 150 000, będzie kosztowało 250 000 zł.

 

 

Ale demo, czy ExAg roczne z przebiegiem 20 tys. można kupić za 170-190 tys...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Odnośnie BMW to znajomy lekarz w marcu tego roku, miał przykrą sytuację, ponieważ dosłownie 2 miesiące po gwarancji strzelił mu łańcuch rozrządu. Laweta go zdjęła z autostrady (zerwał się przy 140 km/h, więc było po silniku). BMW wyceniło naprawę, tzn. nowy silnik na 64 tys. Pan się trochę zdenerwował, bo miał pełny serwis wbity w książkę, ze sprawdzeniem naciągu łańcucha robionym pół roku wcześniej. Polski dealer nie chciał zrobić tego na swój koszt, tłumacząc się, że auto jest już po gwarancji. Pan doktor wystosował pismo do BMW Germany powołując się na przeglądy, oraz to iż łańcuch do bodajże 250 tys jest nie wymienialny. Okazało się, że nie było żadnego problemu. Następnego dnia dostał telefon z serwisu, że auto będzie zrobione. Na silnik czekał 3 dni. Wszystko zrobione na koszt BMW. Morał taki, że Polacy nawet pracując dla BMW mają wszystko w doopie. Dostał również pismo z Niemiec o tym, że bardzo go przepraszają za podejście serwisu i że wyciągnęli już w stosunku do niego odpowiednie konsekwencje.

 

A kolega miał Mazdę 6 z dwulitrową benzyną. Od nowości. I parę tygodni po upływie gwarancji też mu strzelił rozrząd.

Silnik do wyrzucenia.

Ani dealer ani Mazda Ireland nie poczuli się do pomocy.

Szczęśliwie udało się znaleźć młody silnik z rozbitka w Belfaście za ok. 1000€.

Ale kolega zraził się do Mazdy, sprzedał wóz i teraz jeździ Focusem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polscy dealerzy jedyne co proponują w takich sytuacjach to zapłatę za naprawę i pisanie odwołania do centrali.

Czasami to uznają, mi w BMW uznali na akumulator, który padł po półtora roku, a teoretycznie nie był na gwarancji.

 

A rozrząd w dwulitrowych dieslach BMW to znany problem, zaoszczędzono i jest na pojedynczych ogniwach. Dodatkowo jest z tyłu silnika i nie jest łatwo go skontrolować. W porę zauważona usterka to "tylko" demontaż silnika i wymiana łańcucha. A jak się zerwie, to silnik do śmieci, i nie są to odosobnione przypadki, niestety. Ale BMW twierdzi, że łańcuch jest "na zawsze".

Podobnie BMW postępuje w wypadku skrzyń biegów ZF, twierdząc, że wymiany oleju nie są potrzebne. Problemy pojawiają się po ok. 130-150 tys, ale wtedy auto jest już po gwarancji, więc płacz i płać kliencie...

Te same skrzynie w Audi (diesel biturbo) mają zalecenie wymiany oleju co 60-90 tys.

 

Zresztą o praktykach serwisowych mógłbym napisać elaborat, niestety dowcip "ten typ tak ma" jest nadal aktualny, tylko teraz w nowoczesnej wersji - "it's not a bug, it's a feature"

 

Pozdrawiam

Tomek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Padłem

 

Co do opinii BMW w PL, to jest tak jak piszecie. Zepsuli ją pseudo gangsterzy i małolaty w zatartych 20-letnich sztruclach spalających więcej oleju, niż benzyny. Natomiast jeżeli widzimy nową 5, X5, już nie mówiąc o 7, to na 90% siedzi w środku pan lekarz, prawnik prezes. Skądinąd wiem, że BMW, to chyba ulubiona marka lekarzy w PL. Tak się składa, że znam sporo lekarzy, i chyba 7 na 10 ma BMW. Oczywiście nowe, tzn. max 4-ro letnie, bo potem biorą nowe.

Z mojej wiedzy te zawody maja specjalne upusty u dealerów marek premium nieosiagalne dla przeciętnego Kowalskiego .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z mojej wiedzy te zawody maja specjalne upusty u dealerów marek premium nieosiagalne dla przeciętnego Kowalskiego .

 

Tak. To nie tajemnica. Jeśli należysz do tzw. professionals to dealerzy prestiżowych marek mają dla Ciebie upusty, atrakcyjne warunki kredytu, leasingu, itp.

Chodzi o budowanie pozytywnego wizerunku marki na tej drodze.

Jeśli widzisz, że twój doktor, twój adwokat itp. jeździ samochodem konkretnej marki, to automatycznie zaczynasz kojarzyć te auta z osobami o pewnej pozycji społecznej.

I jeśli los Cię nagle umieści w gronie ludzi o wysokich zarobkach, to nie pójdziesz własną drogą, tylko odwiedzisz salon właśnie tej marki, podążając za stereotypem.

A w Irlandii wielu lekarzy dojeżdża do pracy rowerem.

Chociaż był jeden taki, który głośno krzyczał na innych, że powinni pedałować do pracy, że śmierdzą, że kopcą, że zatruwają środowisko i faktycznie - twardo pedałował niezależnie od pogody.

Pewnego dnia jednak chyba rower mu się popsuł, bo podjechał... ekologicznym BMW M5!. Albo od żony pożyczył... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to czasem nie jest ukryta "korupcja" :D ,pod płaszczykiem "budowania pozytywnego wizerunku"? :D

Oczywiście rozumiem ze każdemu wolno sprzedać, czy dać auto za ile się chce...

Celebryci w PL mają lepiej-oni "darmo" dostają bo "budują" :lol:https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&ved=0CCgQFjAB&url=http%3A%2F%2Fwww.fakt.pl%2FGwiazdy-dostaja-samochody-za-darmo%2Cartykuly%2C206933%2C1.html&ei=wwg1VNfoKMWgyAPKoIGYAQ&usg=AFQjCNHqFazzEh4jar3RQzSR1JG-GYuzFg

Edytowane przez cook

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Serio? Czyli sprzedawca patrzy nie tylko na kasę ale też na zawód? Dobrze wiedzieć, jak będę kupował swoje pierwsze premium z salonu to zapamiętam żeby przedstawić się jako prawnik :).

nicon , proszę cię ;) papier musisz dostarczyć do salonu :D Sprzedawca patrzy na kasę a jakże ale jak jesteś lekarzem/prawnikiem dostaniesz 15-17% rabatu na auto do produkcji a jak auto stockowe to jeszcze więcej .

 

P.S.

 

Jutro pożegnanie , moje A5 znalazło nowy dom :)

LZxgU1.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanko.

Co myślicie o nowej Fabii,która ma wejść w przyszłym roku do sprzedaży? (np. 1,2tsi-110KM lub 1,4 TDI)?

Edytowane przez Maks 3

Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanko.

Co myślicie o nowej Fabii,która ma wejść w przyszłym roku do sprzedaży? (np. 1,2tsi-110KM lub 1,4 TDI)?

rozumiem, że pytasz o opinię o wyglądzie?

Edytowane przez StaryWilk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   2 użytkowników

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.