Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

W A3 nie było tego felernego 2.0 tfsi. Był 265 KM w S3. 

Natomiast w A4 to rzeczywiście jeden z najgorszych wyborów. Dopiero późniejszy 225 KM jest w miarę przyzwoity. 

Edytowane przez Tommaso

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do BMW nie wypowiem się.

Co do Audi, to po 2007 były już tylko 1,4 lub 1,8 tfsi. Obydwa nie mają zbyt dobrych opinii - problemy z rozrządem i turbiną. No i unikaj automatów, w szczególności multitronika, ale i DSG było awaryjne.

Piszę o A4 i zrozumiałem od 2007 a nie 2007 - o 1,4 się nie wypowiem bo to chyba ostatnia seria i nigdy sie im nie przyglądałem. Na pewno były 1.8 , 2.0 (kilka kombinacji mocy) , 3.2 z S4 (jeden chyba z lepszych silników) oraz 4.2 w RS4

Przeczytałem i znalazłem swój błąd - 3.0 było w S4 a nie 3.2. 3.2 to była stara benzyna V6 FSI montowana również w A6.

 

Dlaczego piszesz ze DSG była słaba ? Przecież miałeś ja w swoim Audi ?

Edytowane przez switch107

nie spiesz się ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1,4 tfsi na łańcuchu są bardzo problematyczne, dopiero te na pasku są udane, ale to produkcja z ostatnich bodajże 3-4 lat.

A FSI mają problemy z nagarem, w największym stopniu dotyczy to 4,2 w RS4.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poprawilem post - zrozumiałem go inaczej.

 

Mój sąsiad miał to S4 333 KM w standardzie - bez problemu przerabiali go na 434 KM . Nie było żadnych problemów

Edytowane przez switch107

nie spiesz się ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DSG były cały czas rozwijane. Te pierwsze były nieudane, podobnie jak w multitronicach mechatronika potrafiła się popsuć po 50-60 tys. km. Od mniej więcej 2010-2011 przestały sprawiać tak duże problemy, chociaż nadal trzeba się liczyć z remontem po ok. 150k. W Audi miałem wzmocnioną wersję (VAG robił je w dwóch wersjach momentu - do 400 i powyżej 400) i ta jest bardziej trwała, ale jej kultura pracy w porównaniu do obecnie posiadanego hydrokinetyka ZF pozostawia wiele do życzenia.

 

O silniku 333 KM też nie słyszałem zbyt wielu złych opinii, jednak w A6 nie zagrzał miejsca, wycofali go z oferty.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michale - duże  auto w środku to Nissan Pulsar. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proponuję Citroena Berlingo w wersji osobowej. Dla rodziny z dwójką małych dzieci IMO idealny. Karoseria cynkowana, w ofercie przynajmniej dwa dobre silniki, dużo miejsca dla wysokiego kierowcy i dla grubszej i niższej pasażerki też.  :)

Edytowane przez dziadek

Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest całkiem niezły pomysł. Znajomi mieli. Dwoje dorosłych bardzo dużych ludzi i trójka dzieci. Zawsze się zapakowali na urlop.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko ta radość z jazdy i doznania estetyczne...... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Radość jazdy to pojęcie względne kiedyś ludzie maluchem cała Polskę przejeżdżali wiec takie berlingo patrząc przez pryzmat lat jest super samochodem, mało pali w miarę bezawaryjne i tanie w utrzymaniu. Nie jest to demon prędkości ale rodzina w komplecie wejdzie razem z bagażem. Do tego niskie spalanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no ... Proszę... Katować się tym na co dzień bybraz w roku było fajnie podczas wyjazdu na urlop. To ugłaskany dostawczak ale dostawczak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem zainteresowany Berlingo jako auto rodzinne. Z plusów to ma ogromny bagażnik, 1370litrów do dachu prostokątkej przestrzeni i to bez składania foteli wiec @gustaw6666 zmieści się tam może nie sexy ale na pewno duży wózek dziecięcy oraz rowerek i pewnie coś jeszcze ;) Sporo miejsca w środku, dużo schowków, dobra cena i dobre wyposażenie w wersji multispace XTR. Z minusów czuć że to auto na bazie dostawczaka w zasadzie już przy zamykaniu drzwi. Siedzi się jak na taborecie, skrzynia biegów jakoś tak dziwnie położona a jej praca to jest po prostu dramat. W życiu nie spotkałem się z tak rozklekotaną skrzynią w nowym aucie. Układ kierowniczy też kręci się jak chce i nic nie przekazuje. Testówka tylko w dieslu, ja chciałem kupić benzyniaka bo głównie po mieście jeżdże to sprzedawca parsknął że nikt w benzynie nie kupuje i testówki też nie mają i mieć nie będą bo sprzedali 300 berlingo i tylko jeden był benzynowy. Generalnie bardzo pojemne auto za stosunkowo nieduże pieniądze ale czuć dusze dostawczaka.

 

Pojechałem do forda bo chciałem się przejechać s-maxem (na nowe mnie nie stać ale myślałem o używce skoro belringo nie siadło) a skończyło się na Tourneo Courier którym się chwaliłem 2 strony temu. Mniejszy niż berlingo ale i tak zaskakująco duży w środku patrząc na gabaryty zewnętrzne. Spokojnie 5 dorosyłych osób wejdzie i nadal 700 litrów prostokątnego bagażnika do dachu. Z przodu wnętrze z fiesty, z tyłu troche ubogo ale nie ma dramatu. Goła blacha nie wystaje. Prowadzenie i układ kierowniczy szokująco dobry jak na auto tego typu, drążek zmiany biegów bardzo precyzyjny, jakby miał mniejszy skok to bym powiedział że niemal sportowy. Wziąłem wersje 1.0 ecoboost titanium którą jeszcze mi doposażyli w parę rzeczy w ramach gratisów bo z ceny cennikowej zejść nie chcieli. 100km nie poraża ale auto lekkie, silnik dość żwawo reaguje i nie brzmi jak 3 cylindrowiec. Nawet bym powiedział że całkiem przyjemny dźwięk przy wkręcaniu na obroty a przy niższych to go kompletnie nie słychać. Na autostradzie brakuje troche 6 biegu bo auto bardzo stabilne nawet przy wyższych prędkościach. Przejechałem nim dopiero lekko ponad 500km więc ciężko mi coś więcej powiedzieć.

Edytowane przez siruspan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajny ten Fordzik. A jak z wyciszeniem?

BTW Pewnie ma 5 biegów, bo krojony jest na auto miejskie, a w mieście wygodniej mieć mniej biegów z dłuższym przełożeniem.

 

Wysłane z mojego Mi Note 2 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyciszenie przeciętne. Szału nie ma, ale źle tez nie jest bo na autostradzie słychać wiatr z ogromnych lusterek ale przy 130-140 można nadal normalnie rozmawiać nie podnosząc głosu. Silnik albo cichy albo przyjemnie warczy.

Edytowane przez siruspan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak. Jeździłem, może bardziej jechałem prawie nowym Marco Polo. Super było. Ale np odebrany z salonu Multivan to auto, w którym z wielu detali wyłazi dostawczak. Boli to przy cenie 250 000 zł. Trochę jeździłem berlingo Teepee ma full wypasie. Miał pół roku, głośno, klekotanie plastików. 

Rozumiem, jak ktoś musi- łączy auto użytkowe z rodzinnym. Nie wiem - trojaczki i 3 wózki, pies wielkości konia - rozumiem. Ale w normalnych warunkach jako auto codzienne, rodzinne dla 2+2 czy nawet +3 - nie zrozumiem. 

 

ps.

No chyba, ze ktoś tydzień w tydzień wybiera się z całą rodziną na narty, zielona łąkę, pikniki etc. Znów może nabrać to sensu. 

 

PS2

Kolega nabył tego małego fordzika. Szukał benzynowego, ale skończył na dieslu 1.6 125 KM. W 1.0 nie mógł przejść do porządku nad tym, że w motocyklu ma sporo większy i duuużo mocniejszy silnik. Ale chwali właściwości jezdne. 

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, jest szybka akcja. Ja SAABowiec, będę chyba wchodził w romans z Włoszką. Nowszej generacji SAABy nie do końca do mnie przemawiają, a chce kupić kombi bo rodzinka będzie mi się powiększała. I teraz pytanie:

 

Proszę o opinie na temat Alfy Romeo 159 w silniku 1,75. Na co zwrócić uwagę, jakie są bolączki itp. Z góry dziękuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Adi niewiem jak było przedtem ale ja kupiłem już najmocniejszy silnik z obecnie oferowanych ;) Montują 1.0 ecoboost 100km (w focusie oferują taki sam ale w wersjach 100 i 120km a w tourneo tylko 100) oraz diesle 1.5 o mocy 75 i 95km.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten ECO-boost 125 km ma w focusie 6 biegów i jeździ rewelacyjnie. Szczerze polecam na miasto i na autostrady do 140km/h.


nie spiesz się ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Adi niewiem jak było przedtem ale ja kupiłem już najmocniejszy silnik z obecnie oferowanych ;) Montują 1.0 ecoboost 100km (w focusie oferują taki sam ale w wersjach 100 i 120km a w tourneo tylko 100) oraz diesle 1.5 o mocy 75 i 95km.

 Pomyliłem się 115 KM mia ten jego 1.6. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adi kto jak woli do jazdy normalnej przepisowej berlingo w zupełności wystarcza, a jak mówisz o katowaniu to nawet dla kogoś kto jeździ autem typu s klasa, jazda Mazda 6 będzie katowaniem samego siebie ;) punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale my chyba o czym innym mówimy.

Co ma przepisowość jazdy do tego czy na co dzień jeździsz dostawczakiem, przy którego projektowaniu brano pod uwagę zupełnie inne czynniki niż w przypadku auta osobowego. I po co mieszać Mercedesami czy Mazdami? To nie o to chodzi. O czym innym piszę. Jeździłem autami które były osobowymi wersjami typowych dostawczaków i najzwyczajniej odstają pod każdym poza pakownością i nieraz ładownością względem od osobówki w tej samej cenie. To raczej bezdyskusyjne. Prędkość jazdy nie ma tu zbytniego znaczenia, choć przy dużej dochodzą kolejne nieprzyjemności. Rozumiem gdy mówimy o konieczności. Nie jeśli to wybór kiedy funkcje dostawczaków nie są nam potrzebne i chodzi o bagażnik raz do roku. Tylko tyle. Moje zdanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy byłby mi ktoś w stanie wyjaśnić na czym polega satysfakcja z jazdy samochodem? 

Ciekawi mnie jaką może odczuwać satysfakcję np. przeciętny warszawiak jeżdżąc do pracy super luksusowym samochodem prawie zawsze w godzinach szczytu. :)


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.