Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Gustaw - ad Blue nie kosztuje dużo. Jedynie jest upierdliwy bo trzeba go uzupełniać. Do rezerwy na 2000km przejeżdżałem zawsze około 8-9kkm w A6. Tylko dlatego że jeździłem po autostradach 180-200km/h

Mój brat nie dolewa w ogóle pomiędzy serwisami ale on jeździ tylko po mieście. Audi uzupełnia za darmo w trakcie regularnego serwisu (tam chyba wchodzi 17l)


nie spiesz się ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kumpel ma cytrynę c3 i kiedyś opowiadał, że tam procedura wypalania dpf zostaje przerwana gdy np zacznie się hamować. Jakieś berlingo czy podobne auto miało kiedyś problemy z pożarami bo zapalało się od grzałki dpf. Wiadomo - wystarczy dopracować technologię ale w jaki sposób to zrobią to już inna sprawa. Technologię napędu rozrządu tak "dopracowali", że 20 lat temu łańcuch w e34 robił 500 tys i był ok, teraz w sumie już nikogo nie dziwi zerwany łańcuch nawet przy kilkudziesięciu tys przebiegu.

 

adBlue da radę samodzielnie uzupełnić czy trzeba do tego jakiejś kosmicznej technologii? W ciężarówkach chyba leje się je bez problemu, nigdy nie wnikałem 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ad Blue Samemu się dolewa - wlew jest obok normalnego wlewu paliwa lecz trzeba go kluczem do kół otworzyć (No comments ...). Ja kupuję w bańkach na stacji po 10l ale widziałem normalne dystrybutory do ciężarówek

 

Edit - piszę o A6, klucz jest zbyt długi do tego i trzeba uważać żeby drzwi nie porysować ...

Edytowane przez switch107

nie spiesz się ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wspominałem o fordach. Kumpel miał firmowego fokusa 1.6 tdci, zrobił bezproblemowo 250 tys km.  Teraz ma też firmowe mondeo 2.0 tdci,  przebieg już koło 100 tys km, również ok. Zadowolony z fordów, że kupili  z żoną dla niej  Kuge  2.0 tdci.  ( Kuga 1.5 ecoboost pali jak smok 11-12 l). Ona jeżdzi z przewagą miasta i bliskich okolic i pojawiły się problemy z DPF.  Doszło do tego, że on  co jakiś czas w bliską podróż służbową  jedzie Kuga, żeby przegonić  auto po autostradzie.   Regularna , dynamiczna jazda  i problem zniknął.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z doświadczenia C5 2.0hdi - 265kkm i c4 1.6hdi 300kkm i problemu z dpf nie było. Dolewki były płynu (mokre dpf) chyba tylko raz z tego co pamietam.

 

Ps. Pawelb29 jak Passat to tylko w highline! ;)

Edytowane przez overrange

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To dziwne, bo ten płyn - jeden zasobnik starcza podobno na ok. 80 000 km. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Edit - piszę o A6, klucz jest zbyt długi do tego i trzeba uważać żeby drzwi nie porysować ...

 

 

A jak mi powiedzieli w serwisie - nie próbuj sam dolewać bo porysujesz drzwi, to patrzyłem na nich jakby z księżyca spadli.

Teraz mnie oświeciłeś  :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja znam takie, gdzie potrzebne było przepalanie nie rzadziej niż co 2 miesiące. Opel Insignia i Honda Accord. Kupione jako nowe. Eksploatowane w mieszanych warunkach. Czyli miasto + trasy różne. Nie da się tak normalnie funkcjonować. W obu wypadkach skończyło się sprzedażą. Po oplu do dzis tylko benzyny. (...)

Hm, ciekawe, ja w Insignii CDTI 2.0 160KM zrobiłem ponad 140 tys i ani razu się nie zająknęła ws. DPF  :unsure:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Maździe 3 zapaliła Mi się kontrolka kiedy  trzeba było dolać ten płyn . Chciałem sprawdzić gdzie jest wlew do tego ustrojstwa . Szukałem , szukałem i nic . Pojechałem do ASO Mazdy i okazało się , że trzeba zdemontować zbiornik paliwa i pod nim był korek do wlewu . Przyszło dwóch mechaników , jeden wlazł na 2 metrową drabinę i w ręce trzymał butelkę  tzw. peta , a drugi trzymał wężyk i wkładał do otworu wlewowego . Aż usiadłem z wrażenia na stołku , obserwując tą profesjonalną robotę . Za 2 litry oryginalnego płynu 500 zł + 300 zł robocizna .  :D  :ph34r:


Pecunia non olet

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masakra.

A podobno auta japońskie są tak cudownie zaprojektowane i wszystko w nich działa najlepiej na świecie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W japonskiej benzynie to sie leje paliwo i jezdzi. Tyle ;)

Edytowane przez marek_h

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Diesle pozostaną tam, skąd nigdy śmierdzącego łba wychylać nie powinny - na polach uprawnych, torach kolejowych, względnie oceanach.

 

Rzec chciałoby się: wreszcie.


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj, Piotruś, coś za szybko je uśmierciłeś.  ;)

Przejdź się do salonów i zapytaj się ile się procentowo sprzedaje diesli w porównaniu do benzyn w BMW serii 5, Audi A6, Mercedesie E czy Volvo S/V90?

Ludzie głupi nie są i nie każdą ekobzdurę dadzą sobie wmówić...

Edytowane przez Tommaso

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomek, to kwestia czasu. Do niedawna Diesle dominowały nawet w klasie kompakt i były częste w klasie B. Dziś są w mniejszości nawet w klasie średniej. A jutro?

 

Dlaczego, bo ludzie nie są głupi, racja :)


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm, ciekawe, ja w Insignii CDTI 2.0 160KM zrobiłem ponad 140 tys i ani razu się nie zająknęła ws. DPF  :unsure:

 

 

Pewnie kwestia stylu jazdy i rodzaju tras......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masakra.

A podobno auta japońskie są tak cudownie zaprojektowane i wszystko w nich działa najlepiej na świecie...

ale gdzie tutaj jest związek pomiędzy serwisem a poprawnym działaniem? Mieliśmy w fordach historie z kompletnym rozbieraniem przodu, żeby wymienić żarówkę? Ktoś próbował podnieść maskę w Audi A2 żeby wymienić np świece? 

 

a co do diesla - kiedyś był promowany, teraz promuje się znów benzyny (same albo hybrydy - nigdy nie wnikałem ale są hybrydy z dieslami pod maską?)

Edytowane przez trollu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój nowy nabytek E46 coupe ,z grudnia/2005 . diesel 150KM , bezwypadkowy , 136000 km Sprawdzony i potwierdzone w ASO BMW przez 12 lat jeden właściciel ,w środku pakiet biznesowy . Obniżony przez ASO w Marsylii o 3-4 cm ( i to do poprawienia czyli powrotu do oryginału w zamyśle ) W czwartek jedzie na Hamownię i  jak się wszystko potwierdzi ,to w granicach  rozsądku dorzucę Mu z 30-35 kucyków . Już spód zabezpieczony bo nigdy zimy na oczy nie widział. 

Klapki z kolektora już usunięte i zaślepione . Taki mały przebieg , a już były luzy na nitach  :D  :)

post-38106-0-51324700-1516115043_thumb.jpg

post-38106-0-66184900-1516115113_thumb.jpg

post-38106-0-34084300-1516115175_thumb.jpg

post-38106-0-54823300-1516115224_thumb.jpg


Pecunia non olet

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżdziłem takim prawie 10 lat, tylko miałem takiego z trzylitrowym silnikiem diesla 330CD. 

Nie byłem z niego zadowolony, ponieważ był twardy i jeżdżąc po Warszawie  miałem wrażenie że jeżdżę gokartem, poza tym miał szerokie drzwi i przy parkowaniu wymagał większego odstępu od sąsiedniego samochodu. 

Natomiast na autostradach i dobrych drogach można było całkiem nieżle pośmigać.  :)

Zrobiłem nim około 180 000 km i dwa razy musiałem zrobić w nim przednie zawieszenie i oprócz standardowych przeglądów w ASO które robiłem co 10 000 km nic więcej w nim nie robiłem. 

Praktycznie od przeglądu do przeglądu można było nie zaglądać pod maskę.. :)  

Jak go w ubiegłym roku sprzedawałem to kupujący dostrzegł trochę rdzy na podwoziu ale mimo to go kupił, bo uznał że reszta była w bardzo dobrym stanie i rzeczywiście był zadbany ponieważ robił u mnie jako drugi samochód bo do jeżdżenia wokół ''zagrody'' miałem przez cały czas Opla. 

 

Moim zdaniem 136 000 km na 12 lat to bardzo mały przebieg jak na BMW z pakietem biznesowym i z przerobionym (obniżonym) zawieszeniem.

Raczej kobieta albo dziadek go nie ujeżdżał. :)  

 

Edit. Mam nadzieję że jego przebieg dokładnie sprawdziłeś. :)  

Edytowane przez dziadek

Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mechanicy w ASO BMW też cmokali i kręcili głowami , że taki egzemplarz i z takim przebiegiem się ostał w całości . Wiosną Chce zrobić profesjonalną polerkę lakieru i odnowić skóry 


Pecunia non olet

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sawcio wymień tylko dywaniki bo wydają się sfatygowane już ;) a auto pierwsza klasa! Oby dobrze Ci służył !!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.