Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
kotylozaur

Właśnie obejrzałem film...

Rekomendowane odpowiedzi

Widziałem. Szczególnie pierwsza scena nakręcona z jednej kamery robi ogromnie wrażenie. Ale Kane. Co waszym zdaniem jest w tym filmie?

 

Myślę, że w przypadku Obywatela Kane'a mamy tu do czynienia z ikoną która zapisała się w świadomości społeczeństwa. Takie dzieła nie zawsze są szczytowymi osiągnięciami danego twórcy, ale w określonym czasie i miejscu poruszają istotne problemy, myślę, że troche tak było w przypadku tego filmu i zapewniło mu to odpowiedni status. Tak jak pisałem Obywatel nie jest moim ulubionym dizełem Wellesa :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do Wellesa - z wiekiem coraz bardziej go cenię i lubię sobie o nim trochę poczytać. Czy "Obywatela Kane'a" lubię najbardziej, to nie wiem, ale na mnie ten film robi bardzo duże wrażenie (ostatnio widziałem go 2 lata temu) z kilku powodów:

- złożoność narracji (odkrywanie "prawdy" o Kane'ie razem z Thompsonem i poszczególnymi retrospekcjami widzianymi z różnych perspektyw przez różnych rozmówców, a zarazem ciągłe konfrontowanie jego obrazu, np. z perfekcyjnie "podrobionych" kronik - widać, jak wielki wpływ wywarł ten film na Wajdę przy "Człowieku z marmuru") - chyba nie ma jednej prawdy o człowieku,

- amerykańskie mity sukcesu i władzy zdemaskowane w bardzo sugestywny sposób (także graficzny - obrazy opustoszałej rezydencji, scena, gdy młoda żona wspomina gwarne wieczory w Nowym Jorku, podczas gdy z Kane'ma ma tylko porażającą pustkę w ciemnym, wielkim więzieniu Xanadu),

- aktorstwo - nie tylko Wellesa, ale też np. Josepha Cottena - po prostu lubię tych aktorów,

- niejednoznaczność tajemnicy "Różyczki",

- kapitalny portret czasów zachłannego kapitalizmu, z historią w tle,

- no i nowatorstwo techniczne, które zrozumiałem po przeczytaniu książki Davida Bordwella i Kristin Thompson "Film art. Sztuka filmowa" - to specjalistyczna wiedza, ale nawet zwykły odbiorca może sobie poanalizować ustawienia kamery, ostrość, kompozycje planów itp. Wśród moich ulubionych scen (niestety, temat nieco przycichł) jest np. scena z zabawą małego Kane'a na sankach:

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/116161-ulubione-sceny-filmowe/?p=1472658

 

Co do Wellesa jeszcze - kupiłem sobie numer czasopisma "Ekrany", jeszcze nie miałem czasu go w całości przeczytać, ale jest tam kilka fajnych artykułów o Wellesie, np. o tym, jak układały się jego relacje z producentami, jakie filmy chciał zrobić (m.in. "Jądro ciemności"), jak grywał w reklamach niekoniecznie na trzeźwo :)

 

ja lubię Wellesa jako reżysera i jako aktora. Trudno mi powiedzieć, jaki film lubię najbardziej. "Dotyk zła" urzeka obrazami, o czym wspomnieliście, ale też sama postać grana przez Wellesa jest fascynująca. No i zakończenie jest bardzo dwuznaczne. Lubię bardzo "Damę z Szanghaju" i "Intruza", w którym gra inny mój ulubieniec - Edward G. Robinson. Mniej lubię te "szekspiry". Nie widziałem jeszcze "Podróży do krainy strachu".

 

Aha, i jeszcze jedno - film noir ma dwóch ojców: Huston i "Sokół maltański" jako wzorzec tematu, a Welles i "Obywatel Kane" jako wzór atmosfery i nowatorstwa formy. To już argument nie do pobicia :)

Edytowane przez Edmund Exley

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aha, i jeszcze jedno - film noir ma dwóch ojców: Huston i "Sokół maltański" jako wzorzec tematu, a Welles i "Obywatel Kane" jako wzór atmosfery i nowatorstwa formy. To już argument nie do pobicia :)

 

Moim zdaniem nie może tutaj zabraknąć jeszcze "Wielkiego snu" Howarda Hawksa - kompletny i bardzo dojrzały Noir. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

kino akcji przez duże Ky... rewelacja

 

Dzisiaj byłem z bratem na seansie. W swoim gatunku, bardzo fajny film, potwierdzam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

teraz na Kino Polska często powtarzają film "Milioner" z Gajosem - polecam sobie przypomnieć jak ktoś widział a jak nie, to warto zobaczyć -dobry film :)


Cytryn i Gumiak naprawiają co kto nie umiał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj widziałem Child 44 i czegoś w nim brakowało. Podobno sporo pominiętych wątków (ekranizacja książki). Tom Hardy na wysokim poziomie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj widziałem dwa filmy -

 

Fotograf - bardzo dobry film - polecam - jakieś zupełnie inne podejście do sensacji/kryminału.

 

Dumni i wściekli - film na faktach - również polecam - bardzo dobrze się oglądało - jest trochę angielskiego humoru.

 

Dzisiaj Child 44 :)


Krystian "KriSu"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polańskiemu jak patrzę na to zdjęcie to bym odjął ze 20 lat :)

 

 

Wczoraj miało być Child 44 ale poszła Gra Tajemnic - również bardzo dobry film - polecam - choć pod koniec film strasznie zwolnił a i  tak za szybki nie jest :) 


Krystian "KriSu"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Troszkę związane z tematem:

Gdybyście mieli wybrać na co poszlibyście do kina?  /i dlaczego na to/

  •  Kryptonim U.N.C.L.E. 
  • Mission: Impossible. Rogue Nation
  • Nieracjonalny mężczyzna
  • Wykolejona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem taki wybór i byłem na MI Rogue Nation i się nie zawiodłem, bardzo fajne kino akcji. No i fajnie obejrzeć w kinie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze Top Gun Koktail i Wywiad z Wampirem :) Ludzie Honoru :)


Krystian "KriSu"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawiasem mówiąc zawsze mnie ciekawiło skąd u Toma Cruise taka rozbieżność między zachowaniem w filmach, a prywatnie.

Oglądając go w filmach, które przytoczyliście, gdzie widać, że jest świetnym aktorem, w życiu bym nie pomyślał, że np. może odwalać małpę w jakimś "tokszole"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest film idealny. Wszystko jest w nim perfekcyjne. Niepowtarzalny klimat tworzony nie tylko grą aktorów, ale i muzyką, zdjęciami... Fantastyczny Robert de Niro - chciałbym być takim gangsterem, jak on w tym filmie. Znakomity Al Pacino - równie dobrze, mógłbym być i takim, jak on policjantem. I cała plejada aktorek i aktorów w drugim planie na najwyższym (niejednokrotnie w całej ich karierze) poziomie: Tom Sizemore, Val Kilmer, Ashley Judd, młodziutka Natalie Portman, Jon Voight, Ted Levine (sam bym go chętnie kropnął! - świetna rola), William Fichtner... No i, naturalnie, Michael Mann... Arcydzieło. 


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe,pomimo pierwszych "nieporozumień" ;) widzę że coraz częściej mamy podobne zdanie.... :)

 

 

Pozdrawiam.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.