Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
kotylozaur

Właśnie obejrzałem film...

Rekomendowane odpowiedzi

Edward G. Robinson to jeden z moich ulubieńców. Sprawdziłem nawet, że sporo już o nim tu na forum pisałem:

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/28103-w%C5%82a%C5%9Bnie-obejrza%C5%82em-film/?view=findpost&p=1517739

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/28103-w%C5%82a%C5%9Bnie-obejrza%C5%82em-film/?view=findpost&p=1478290

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/28103-w%C5%82a%C5%9Bnie-obejrza%C5%82em-film/?view=findpost&p=1271275

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/28103-w%C5%82a%C5%9Bnie-obejrza%C5%82em-film/?view=findpost&p=1252014

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/28103-w%C5%82a%C5%9Bnie-obejrza%C5%82em-film/?view=findpost&p=1212546

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/28103-w%C5%82a%C5%9Bnie-obejrza%C5%82em-film/?view=findpost&p=1204217

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/28103-w%C5%82a%C5%9Bnie-obejrza%C5%82em-film/?view=findpost&p=1192182

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/28103-w%C5%82a%C5%9Bnie-obejrza%C5%82em-film/?view=findpost&p=1140556

 

:)

 

Bo naprawdę lubię tego aktora. Mam też "Red House", w Polsce nieznany, ale kultowy (nie cierpię tego słowa...) m.in. dla Martina Scorsese. Czekam jednak na odpowiedni czas i nastrój, by go obejrzeć. Robinson był też świetny np. w "Zielonej pożywce", swoim ostatnim filmie. Niektórzy mówią, że to najlepszy aktor bez Oscara i chyba się z tym zgadzam.

 

Co do Lauren Bacall - oczywiście, niesamowita osobowość, choć dla mnie nie była taką typową femme fatale, zazwyczaj bowiem okazywała się "dobra". Femme fatale nr 1 to dla mnie chyba Barbara Stanwyck,

 

Francuskie, a zwłaszcza włoskie stare kino potrafi mnie zauroczyć. O włoskim już tu nie jeden raz pisaliśmy, więc nie będę się powtarzał. Z francuskimi filmami mam mniej wspomnień, nowa fala mnie nieco drażni, choć doceniam jej wpływ na późniejsze kino. Lubię "Windą na szafot", "W pełnym słońcu", "W kręgu zła" i oczywiście "Dublera"  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Edmund, 'Utalentowany pan Ripley' z Damonem to zdaje się remake "W pełnym słońcu"... ?

Edytowane przez Master Yoda

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, to adaptacje powieści autorki, która napisała też pierwowzór "Nieznajomych z pociągu". "Utalentowanego pana Ripleya" jednak nigdy nie widziałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwny, mroczny..tak go zapamiętalem, choc widzialem całe lata temu.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do Lauren Bacall - oczywiście, niesamowita osobowość, choć dla mnie nie była taką typową femme fatale, zazwyczaj bowiem okazywała się "dobra". Femme fatale nr 1 to dla mnie chyba Barbara Stanwyck,

 

Francuskie, a zwłaszcza włoskie stare kino potrafi mnie zauroczyć. O włoskim już tu nie jeden raz pisaliśmy, więc nie będę się powtarzał. Z francuskimi filmami mam mniej wspomnień, nowa fala mnie nieco drażni, choć doceniam jej wpływ na późniejsze kino. Lubię "Windą na szafot", "W pełnym słońcu", "W kręgu zła" i oczywiście "Dublera"  :)

 

I chyba właśnie to lubiłem w Bacall - to nie była jednoznaczna postać - a może po prostu miałem od niej słabość (oczywiście młodej) ;)

 

Winda na szafot to dla mnie wyjątkowy film ale tutaj w dużej mierze ze względu na Milesa i jego muzykę, to był w jego życiu dość ciekawy okres. 

Edmund, 'Utalentowany pan Ripley' z Damonem to zdaje się remake "W pełnym słońcu"... ?

 

Co do filmów na podstawie powieści Patrici Highsmith to chciałbym Wam polecić film Gra Ripleya 2002 z Malkovichem w roli głównej - uważam, że jego kreacja Ripleya nie ma sobie równych z całym szacunkiem do Damona. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po tygodniu przerwy odświeżę temat - obejrzałem właśnie bardzo dobry noir w reżyserii Anthony'ego Manna "Raw Deal" (chyba nawet nie ma polskiego tytułu). Niewiele ponad godzina, ale pełno treści, wątków, znaczeń (jak to w noir, także symbolicznych), świetne portrety kobiecych bohaterek, doskonały klimat i niebanalna narracja spoza kadru. A finałowe napięcie i fatalizm losu ma coś - przy zachowaniu wszelkich proporcji - z "Życia Carlita". Do tego wszystkiego świetne zdjęcia:

 

rawdeal3.jpg

 

ChIyJnNWIAA8-B8.jpg

 

Jako czarny charakter wystąpił Raymond Burr, znany z "Okna na podwórze" i serii "Perry Mason" (pamiętam z lat 90. w TV).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dziś, po dłuższych poszukiwaniach, "Podwójne życie" George'a Cukora z oscarową rolą Ronalda Colmana. I ten Oscar w pełni zasłużony. Bardzo dobre kino, w którym najciekawsze są rozważania na temat skali identyfikacji aktora z odtwarzaną postacią (i to jeszcze zanim metoda Stanisławskiego zdominowała Hollywood), a także portret nowojorskiej sceny teatralnej i jej zaplecza. I fajne wkomponowanie Szekspira w to wszystko. No to może jeszcze, na zachętę dla innych miłośników klasycznego amerykańskiego kina, fragment:

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wejście Smoka.Ostatnio leciało to sobie przypomniałem.To były czasy jak szyby leciały pod kasami.A salki karate pękały w szwach a na nich tylko żabka,pompki ,krokodylki i brzuszki.Lebiody po dwóch treningach odpadały :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widziałem, jakoś ze 2 dni temu, pózną nocą :)

Pierwszy raz byłem na 3 seansach...;) ( 82')


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za dwie minuty 'Ojciec chrzestny 3” na TVN...

 

Oglądałem - pomimo, że to w mojej (i powszechnej) ocenie najsłabsza część to i tak kino szczególnie godne polecenia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, "Ojciec Chrzestny III" nie ma siły i precyzji dwóch pierwszych części. Sofia Coppola to obsadowa pomyłka, a fryzura Pacino - charakteryzatorska... Bardzo brakuje też Hagena (Duvall miał chyba w tym czasie kontrakt na inny film). Ale to jednak wciąż ciekawe kino, nawiązujące do struktury i klimatu poprzednich części, a przy tym rozwijające perspektywę opowieści o mafii i jej działaniach. Do tego bardzo dobry Mantegna, no i miło jest zawsze zobaczyć Richarda Brighta.

 

A ja właśnie obejrzałem coś, co z czystym sumieniem mogę polecić fanom "Ojca chrzestnego", ale i "Wściekłego byka" czy, oczywiście, kina noir. Choć, wbrew tytułowi, noir to wcale nie jest. A mianowicie "House of Strangers" Josepha Mankiewicza (w Polsce znany zwykle jako "Dom ludzi obcych"). Ten film jest doprawdy zachwycający pod każdym względem!

 

Niedawno pisaliśmy tu o Robinsonie, który nigdy nie dostał Oscara, a powinien. Za ten film chyba najbardziej. Musiał się jednak zadowolić "tylko" nagrodą w Cannes, ale zobaczcie, jak mocna była tamtego roku stawka:

http://www.imdb.com/event/ev0000147/1949?ref_=ttawd_ev_1

 

By się nie rozpisywać za bardzo, w skrócie napiszę, dlaczego "House of Strangers" jest tak godny uwagi:

- świetnie rozegrana konfrontacja wyobrażeń i rzeczywistości starego świata z nowym (oraz z "amerykańskim snem"),

- wiarygodny portret italo-amerykańskiego obyczaju i rytuałów,

- dobitny obraz rozpadu rodziny w obliczu zasad kapitalizmu, ponad dwie dekady przed Puzo i Coppolą,

- zdjęcia Miltona Krasnera, które mogły zainspirować Gordona Willisa,

- aktorstwo nie tylko Robinsona, ale i Susan Hayward i Richarda Conte (Barzini z "Ojca chrzestengo", kolejny smaczek dla fanów sagi Coppoli).

 

Na zachętę jeszcze zwiastun:

https://www.youtube.com/watch?v=VlyPOGoD2H8

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Serial słaby i bardzo przewidywalny. Nie wiem skąd te zachwyty. Po pierwszej serii odpuściłem go. Pozdrawiam.

 

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Może dlatego dość przewidywalny bo oparty (wprawdzie luźno)  na książce., no a książka oparta na faktach. Ja uważam, że serial jest b. dobry, świadomość że tak wygląda codzienność mieszkańców przedmieść Neapolu jest bardzo przygnębiająca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, "Ojciec Chrzestny III" nie ma siły i precyzji dwóch pierwszych części. Sofia Coppola to obsadowa pomyłka, a fryzura Pacino - charakteryzatorska... Bardzo brakuje też Hagena (Duvall miał chyba w tym czasie kontrakt na inny film). Ale to jednak wciąż ciekawe kino, nawiązujące do struktury i klimatu poprzednich części, a przy tym rozwijające perspektywę opowieści o mafii i jej działaniach. Do tego bardzo dobry Mantegna, no i miło jest zawsze zobaczyć Richarda Brighta.

 

"The Godfather Part III" to najgorzej przyjęty three-quel w historii amerykańskiego kina.,Coppola nie miał w tym wypadku szczęścia .Pierwsze dwie części sagi podniosły poprzeczkę na bardzo wysoki poziom ,na dodatek w tym samym roku konkurencyjny reżyser (Scorsese) pokazał mega arcydzieło tego gatunku "Goodfellas".,Co do obsady to "dziadowskie oszczędności" i nepotyzm odcisnęły także piętno na tej produkcji.O ile Sofia Coppola jako dziecko zagrała doskonale w pierwszej i drugiej części ,to kluczowa rola w trzeciej części przerosła dziewiętnastolatkę.,A mogło być dużo lepiej,gdyż o role Mary Corleone zabiegały takie aktorki jak Winona Ryder,Julia Roberts i najbardziej intrygująca Madonna .,Coppola odrzucił także finansowe oczekiwania Roberta Duvalla dlatego musiał wykreślić postać Toma Hagena.,Nawet Frank Sinatra ubiegał się o role Dona Altobello ,ale taniej wyszło zatrudnienie Eli Wallacha.,Co ciekawe w 1953 podczas castingu do "From Here To Eternity" o role Angelo Magio ubiegali się Eli Wallach,Harvey Lembeck i Frank Sinatra ,przesłuchania wygrał bezapelacyjnie Wallach.,Producent Harry Cohn(aka Jack Woltz) i reżyser Fred Zinnemann byli pod wielkim wrażeniem warsztatu aktorskiego Eli Wallacha i całkowicie wykluczyli zaangażowanie Franka Sinatry(aka Johnny Fontane) do tej roli,.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@mayor, bardzo dziękuję za wartościowy i ciekawy wpis - nie znałem tych faktów.

 

Mam też "Red House", w Polsce nieznany, ale kultowy (nie cierpię tego słowa...) m.in. dla Martina Scorsese. Czekam jednak na odpowiedni czas i nastrój, by go obejrzeć.

 

Obejrzałem "The Red House" nareszcie i... to jeden z najbardziej ekscytujących filmów, jakie ostatnio widziałem, a repertuar od dłuższego czasu mam starannie selekcjonowany i mocny.

 

Najpierw wypada wspomnieć o Robinsonie, który daje tu kolejny koncert gry. To chyba top 5 spośród znanych mi jego ról. Jest naprawdę niesamowity, właściwie wyprzedza swym aktorstwem epokę - tak grało się dopiero w latach 70. To on oczywiście "trzyma" ten film, ale nie jest osamotniony. Ma dobrych partnerów, w tym - na drugim planie - seksowną piosenkarkę Julie London.

 

Ale ciekawe jest też nagromadzenie freudowskich tropów - dużo erotyki, zawsze tłumionej, figura ojca, przenoszenie pożądania z matki na córkę (z wręcz kazirodczym kontekstem), wypieranie przeszłości i odkrywanie okruchów wspomnień z przeszłości - a wszystko ujęte w zgrabnie napisany i świetnie poprowadzony thriller. A strach budowany jest w sposób, który zawsze mi odpowiadał - amerykańska prowincja, farma na pustkowiu, z jedną drogą dojazdową i otoczona lasem, a tam... Innymi słowy - to, czego dziś nie da się już pokazać bez fałszu ("Detektyw"), bo jest już tylko konwencją. A w latach 40. bywało jeszcze rzeczywistością.

 

I jest też wątek zegarkowy, o którym napiszę w stosownym miejscu.

 

Świetne kino, nie dziwię się, że w swej osobistej historii kina amerykańskiego Scorsese wymienia ten film jako jeden z pierwszych.

 

robsinson-as-pete-morgan.jpg?w=490&h=365

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlaśnie po raz wtory ogladam na tvp kultura

 

 

https://www.google.pl/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://pl.wikipedia.org/wiki/Starsza_pani_znika&ved=0ahUKEwi_nrKw9_DOAhWEYZoKHeYZCdcQFgiJATAN&usg=AFQjCNFQuP9WgdDmyWMuxU0c9KvnvA4ryw

 

Mistrz suspensu ( Alfred :) ) zabiera nas w podróż Bałkany-Londyn pociągiem, do którego wsiada starsza pani Froy (Dame May Whitty) i młoda Iris Henderson (Margaret Lockwood).Iris po małym wypadku czuje się osłabiona i w trakcie podróży zapada w sen, po przebudzeniu stwierdza, że zaginęła starsza pani. Poszukując pani Froy spotyka się z zaskakującą sytuacją, że nikt z podróżujących nie widział starszej pani i sugerują Iris, że po wypadku doznała szoku i nie wsiadała z nikim do pociągu. Iris przy pomocy Gilberta Redmana (Michael Redgrave) postanawia intrygę kryminalno-szpiegowską rozwiązać, co spowoduje wiele zabawnych sytuacji np. zakonnica w szpilkach, przedział z bagażami jest pełen niespodzianek pewnego iluzjonisty, inwentarz żywy z kaczkami, cielakami, gołębiami i królikami tez podróżuje,dwaj pasażerowie martwią się tylko tym, że nie zdążą na mecz do Bazylei,tajemnicza piosenka, pasażerowie zachowują się dziwacznie....Doskonale się ogląda duet aktorski Lockwood - Redgrave z zabawnymi sytuacjami i droczeniem się tej pary, świetna muzyka...post-48316-0-85132400-1472828355_thumb.jpgpost-48316-0-60941100-1472828364.jpgpost-48316-0-62327900-1472828375_thumb.jpg


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajny film

 


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość norbie

"Długa noc" - bardzo, bardzo dobry serial.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość bart8

Ogląda ktoś drugi sezon Narcos?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogląda ktoś drugi sezon Narcos?

Dla mnie git

Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.