Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Klod100

Piramida prestiżu marek zegarkowych

Rekomendowane odpowiedzi

10 godzin temu, Rattlesnake napisał:

Sugerowałbym, żebyś przestał powielać stereotypy dotyczące wieku i ludzi konsumujących bez oporów i bez wstydu zarobione przez siebie pieniądze. Jeśli uważasz, że osoba mająca więcej lat zasługuje przez to na większy szacunek niż osoba mająca mniej lat, to opierasz się na stereotypie. Jeśli uważasz, że osoba lubująca się w drogich markach żyje na kredyt, to również powielasz stereotyp (popularny ostatnio). 

 

Na szczęście wokół Ciebie są ludzie pracujący intelektualnie i organizatorsko, którzy zarabiają znacznie większe pieniądze od "kolesia nr 1" i nie są zadłużeni. Dzięki Bogu, bez nich "koleś nr 1" nie miałby nawet przysłowiowej łopaty, którą może machać ;) 

Rany, nie dość że prorok to jeszcze intelektualista 🤔.

Miej na uwadze, że też kiedyś będziesz starym człowiekiem i może tak się trafić (zaznaczam, że nikomu nie życzę źle) że będziesz leżał na niewygodnym łóżku w przeciekającej pieluszce i bezradnie będziesz patrzył na młodych i pięknych, wykształconych za Twoje podatki, którzy będą mieli Cię totalnie tam gdzie Ty masz obecnie ludzi starszych i będziesz się wówczas zastanawiał "cholera gdzie Ja popełniłem błąd".🤨

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Rattlesnake napisał:

Sugerowałbym, żebyś przestał powielać stereotypy dotyczące wieku i ludzi konsumujących bez oporów i bez wstydu zarobione przez siebie pieniądze. Jeśli uważasz, że osoba mająca więcej lat zasługuje przez to na większy szacunek niż osoba mająca mniej lat, to opierasz się na stereotypie. Jeśli uważasz, że osoba lubująca się w drogich markach żyje na kredyt, to również powielasz stereotyp (popularny ostatnio).

 

Na szczęście wokół Ciebie są ludzie pracujący intelektualnie i organizatorsko, którzy zarabiają znacznie większe pieniądze od "kolesia nr 1" i nie są zadłużeni. Dzięki Bogu, bez nich "koleś nr 1" nie miałby nawet przysłowiowej łopaty, którą może machać ;) 

 

Hmmmm - a ja bym Cię bardzo prosił o dwie rzeczy;

Sprawa pierwsza - abyś przynajmniej postarał się czytać to co piszę ze zrozumieniem, to wcale nie jest takie trudne.

Sprawa druga - abyś nie wkładał "pod moją klawiaturę" rzeczy których nie napisałem, co pewnie ułatwi mocno sprostanie mojej pierwszej prośbie.

 

@evilym zakładam że nie tylko Seiko, jeśli wziąć pod uwagę rozwój czasomierzy w których werk działa przy wykorzystaniu energii elektrycznej i sposobu jej pozyskiwania to myślę że niespodziewanych faworytów do pierwszej 5-tki mogłoby być więcej, niemniej jak napisałem wcześniej wszystko zależy od kryteriów w jakich taka "piramida" miałaby być tworzona - jak dotąd wydaje mi się że podstawowe kryteria były tylko dwa, pierwsze to historia, drugie finalna cena produktów i ich target - moim skromnym zdaniem nie koniecznie o to powinno chodzić, ale jak już napisałem wcześniej...: "nie znam się, nie wiem, zarobiony jestem..." ;)

 

 


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Callahan napisał:

Rany, nie dość że prorok to jeszcze intelektualista 🤔.

Miej na uwadze, że też kiedyś będziesz starym człowiekiem i może tak się trafić (zaznaczam, że nikomu nie życzę źle) że będziesz leżał na niewygodnym łóżku w przeciekającej pieluszce i bezradnie będziesz patrzył na młodych i pięknych, wykształconych za Twoje podatki, którzy będą mieli Cię totalnie tam gdzie Ty masz obecnie ludzi starszych i będziesz się wówczas zastanawiał "cholera gdzie Ja popełniłem błąd".🤨

Przeczytaj swój post i zobacz kto prorokuje ;) Wiesz co będę robił na starość, o ile jej w ogóle dożyję, prawda? 

Pisanie, że młodzi ludzie są kształceni za pieniądze starych to skrajne nadużycie. Nie każdy wniósł w swoim życiu do kasy wspólnej tyle pieniędzy, by sfinansowano z nich usługi publiczne, z których sam skorzystał, nie mówiąc o usługach publicznych na rzecz innych osób. Zresztą ja bym chętnie sprywatyzował szkolnictwo, wtedy nie mógłbyś wypisywać czegoś podobnego. Aktualnie to ja dopłacam do emerytury, leczenia i innych świadczeń na rzecz osób w starym wieku. 

I wreszcie - Ty nie pisałeś o pomocy ludziom, którzy tego potrzebują ze względu na różne okoliczności, w tym starość, tylko o tym, że komuś należy się większy szacunek z uwagi na wiek, co jest głupotą bez jakichkolwiek racjonalnych przesłanek. Jeżeli komuś się należy większy szacunek, to ludziom, którzy do czegoś doszli w życiu. Podobną głupotą krzywdzącą dla młodych osób jest zakładanie, że stary człowiek ma trudniej, żeby ustać niż młoda osoba. Sprawny młody człowiek może mieć kiepski dzień i męczyć się stojąc w autobusie, podczas gdy siedzący obok niego dziadek może spokojnie sobie postać. Ale takiej sytuacji już nie zakładasz ;) 

Także nie zmieniaj tematu z dyskryminacji ze względu na wiek na pomoc schorowanym starym osobom. 

 

30 minut temu, Daito napisał:

Hmmmm - a ja bym Cię bardzo prosił o dwie rzeczy;

Sprawa pierwsza - abyś przynajmniej postarał się czytać to co piszę ze zrozumieniem, to wcale nie jest takie trudne.

Sprawa druga - abyś nie wkładał "pod moją klawiaturę" rzeczy których nie napisałem, co pewnie ułatwi mocno sprostanie mojej pierwszej prośbie.

Ja bym Cię prosił, żebyś krytycznie spojrzał na swoje wypowiedzi, wiem że to może być trudne dla Ciebie, ale spróbuj ;) Na przykład opisujesz dwa swoje stereotypy, a następnie zarzucasz mi, że coś dopasowuję do moich rzekomych stereotypów. Nakreśliłeś fikcyjne postaci i co to wnosi do dyskusji? Można było zresztą napisać prościej, bez karykaturalnego uszlachetniania "prostego ludzia". Czy biedy jest facet, którego cały majątek to Skoda Citigo i mieszkanie w małym mieście, czy facet pływający w długach? Odpowiem - obaj są biedni. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Daito napisał:

pierwsze to historia, drugie finalna cena produktów i ich target - moim skromnym zdaniem nie koniecznie o to powinno chodzić, ale jak już napisałem wcześniej...: "nie znam się, nie wiem, zarobiony jestem..." ;)

Zgadzam się. Przyszycie metki z wysoką ceną, a później afiszowanie się prestiżem to nie droga do sukcesu. Bogata historia i wkład w sztukę zegarmistrzowską są moim zdaniem niezbędnymi elementami do bycia w TOP. 

Niestety rzeczy łatwo dostępne (np. tanie) raczej nie kojarzą się z prestiżem :< 

 


Tag Heuer Carrera Heuer 01 | Oris Aquis 41,5mm | Seiko SPB143J1| Nomos Club ref. 703 | Casio G-Shock DW-5610

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, smigam corsa B. Zostałem nędzarzem 😆. Dobrze, że kredytu na dom już nie mam. Coś ostatnio gdzie nie wejdę jakieś tarcia. Piramida tarcia, Rolex tarcia, pyta ktoś o kieszonkę i lecą gromy, wiele wiele innych. Więcej luzu na życie🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Rattlesnake napisał:

Przeczytaj swój post i zobacz kto prorokuje ;) Wiesz co będę robił na starość, o ile jej w ogóle dożyję, prawda? 

Pisanie, że młodzi ludzie są kształceni za pieniądze starych to skrajne nadużycie. Nie każdy wniósł w swoim życiu do kasy wspólnej tyle pieniędzy, by sfinansowano z nich usługi publiczne, z których sam skorzystał, nie mówiąc o usługach publicznych na rzecz innych osób. Zresztą ja bym chętnie sprywatyzował szkolnictwo, wtedy nie mógłbyś wypisywać czegoś podobnego. Aktualnie to ja dopłacam do emerytury, leczenia i innych świadczeń na rzecz osób w starym wieku. 

I wreszcie - Ty nie pisałeś o pomocy ludziom, którzy tego potrzebują ze względu na różne okoliczności, w tym starość, tylko o tym, że komuś należy się większy szacunek z uwagi na wiek, co jest głupotą bez jakichkolwiek racjonalnych przesłanek. Jeżeli komuś się należy większy szacunek, to ludziom, którzy do czegoś doszli w życiu. Podobną głupotą krzywdzącą dla młodych osób jest zakładanie, że stary człowiek ma trudniej, żeby ustać niż młoda osoba. Sprawny młody człowiek może mieć kiepski dzień i męczyć się stojąc w autobusie, podczas gdy siedzący obok niego dziadek może spokojnie sobie postać. Ale takiej sytuacji już nie zakładasz ;) 

Także nie zmieniaj tematu z dyskryminacji ze względu na wiek na pomoc schorowanym starym osobom. 

 

Po pierwsze primo - jak widzę, to faktycznie masz problem z czytaniem ze zrozumieniem. Ja napisałem, że "może" Cię to spotkać.

Po drugie primo - mówisz o stereotypach, dyskryminacji, jakimś gorszym dniu a ja o empatii i dobrym wychowaniu.

Po trzecie primo ultimo - piszesz o prestiżu, o markowych rzeczach, na które Cię stać itd. jednak pamiętaj, pieniądze - czasem je masz a czasem nie a klasę hmm... jeśli jej nie masz (a odnoszę takie wrażenie) to za żadne pieniądze świata jej nie kupisz.

A tak na marginesie, to może zamiast raczyć nas tymi pseudo Freudowskimi wynurzeniami to może wrzuć parę fotek i pokaż nam (zwłaszcza "kolesiom nr 1") jakie to zegarki dzisiaj noszą młodzi, piękni i bogaci (bo dobrze wykształceni), a niech nam nasze (kupione za kredyty) Lorusy, Seiko i wszelkiej maści noworuski zzielenieją z zazdrości, a co, a jak!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Rattlesnake napisał:

Ja bym Cię prosił, żebyś krytycznie spojrzał na swoje wypowiedzi, wiem że to może być trudne dla Ciebie, ale spróbuj ;) Na przykład opisujesz dwa swoje stereotypy, a następnie zarzucasz mi, że coś dopasowuję do moich rzekomych stereotypów. Nakreśliłeś fikcyjne postaci i co to wnosi do dyskusji? Można było zresztą napisać prościej, bez karykaturalnego uszlachetniania "prostego ludzia". Czy biedy jest facet, którego cały majątek to Skoda Citigo i mieszkanie w małym mieście, czy facet pływający w długach? Odpowiem - obaj są biedni. 

 

Chłopie to nie są stereotypy tylko przykłady przywołane na poczet pytania, które nasunęło mi się po przeczytani Twojej wypowiedzi w postach wcześniejszych, masz to wyraźnie zaznaczone w poście - przykład kolesia nr 1 nie pasuje Ci do obrazu jaki sobie wykreowałeś więc go próbowałeś "podrasować".

Auto w tym przykładzie nie jest własnością tego "kolesia" co też jest wyraźnie napisane.

 

Za to nigdzie nie jest napisane że koleś nr 1 jest niewykształcony (sam sobie to dopowiedziałeś podobnie jak inne rzeczy, piwo, jakieś 500+ itd i to właśnie jest stereotyp) - z tego co piszesz wynika że zupełnie nie dopuszczasz do siebie opcji że ktoś może mieć inny pomysł na życie niż Ty i inne wartości, czyli może mieć w okolicy okrężnicy gromadzenie dobra ponad potrzeby, albo jego potrzeby mogą być bardziej intelektualne niż materialne, może żyć jak chce i gdzie chce - bo taką właśnie możliwość ma "koleś nr 1" - nie mając zobowiązań finansowych może w każdej chwili olać wszystko i "jechać w Bieszczady", albo osiąść w Zimbabwe, bądź zostać np Tajem, czyli jest niezależny i to może zostać uznane za dużo większe bogactwo niż "służba korporacyjna", czy praca w urzędzie na wysokim stanowisku,  bądź prowadzenie własnego biznesu... niezależnie od zadłużenia kolesia nr 2.

 

Reasumując - bogactwo i bieda to pojęcia względne, uzależnione od wartości jakie sobie obierzemy za priorytetowe i określanie kogoś kto mieszka w dużym domu, jeździ "wypasionym" autem, ma dzieci w dobrej/drogiej prywatnej szkole, z wielkim Rolex'em na łapie tuż obok grubej bransolety z...  za bogatego, a kogoś takiego jak  koleś nr 1 za biednego jest wysoce niestosowne - bo coś co dla Ciebie jest sufitem dla "kolesia nr 1" może być podłogą, gdyż woli "być niż mieć" bo ma do tego pełne prawo i nic Ci do tego... :)

 

 


 


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Callahan napisał:

Po pierwsze primo - jak widzę, to faktycznie masz problem z czytaniem ze zrozumieniem. Ja napisałem, że "może" Cię to spotkać.

Po drugie primo - mówisz o stereotypach, dyskryminacji, jakimś gorszym dniu a ja o empatii i dobrym wychowaniu.

Po trzecie primo ultimo - piszesz o prestiżu, o markowych rzeczach, na które Cię stać itd. jednak pamiętaj, pieniądze - czasem je masz a czasem nie a klasę hmm... jeśli jej nie masz (a odnoszę takie wrażenie) to za żadne pieniądze świata jej nie kupisz.

A tak na marginesie, to może zamiast raczyć nas tymi pseudo Freudowskimi wynurzeniami to może wrzuć parę fotek i pokaż nam (zwłaszcza "kolesiom nr 1") jakie to zegarki dzisiaj noszą młodzi, piękni i bogaci (bo dobrze wykształceni), a niech nam nasze (kupione za kredyty) Lorusy, Seiko i wszelkiej maści noworuski zzielenieją z zazdrości, a co, a jak!!

Ja widzę, że Ty masz problem, żeby zdecydować się o czym chcesz ze mną rozmawiać. Raz wypisujesz bzdury o "dobrym wychowaniu", potem zmieniasz temat na schorowanych dziadków z przeciekającymi pieluchami. Ewidentnie nie masz argumentów i nie umiesz dyskutować.

Wychodzą prawdopodobnie braki w wykształceniu, które próbujesz nadrabiać erystycznym zarzutem o nieumiejętności czytania ze zrozumieniem. 

Dobre wychowanie w rozumieniu cywilizowanego człowieka nakazuje traktować z szacunkiem każdego, nieważne w jakim wieku. Ewentualnie można szanować bardziej osobę, która sobie na to zasłużyła, np. osiągając coś w życiu albo robiąc coś dobrego. Nie ma z dobrym wychowaniem nic wspólnego fetyszyzowanie wieku, które jest popularne wśród ludzi o niskiej kulturze osobistej. Tak samo jak nie ma z nim nic wspólnego dość młody, powojenny rytuał, który upowszechnił się w Polsce i niektórych innych wschodnich krajach, polegający na "ustępowaniu miejsc". 

Widzę, że Ci mocno ego wystrzeliło do główki skoro usiłujesz oceniać moją "klasę" lub jej brak. Na szczęście opinia człowieka Twojego pokroju jest dla mnie całkowicie obojętna. Ale zastanów się jaką Ty "klasę" pokazałeś ;) Fetysz wieku, brak szacunku do rozmówcy, zawiść, resentyment, nieumiejętność dyskusji, bredzenie o "nadzwyczajnej kaście". Dla mnie już więcej nie musisz się popisywać, wszystko jest jasne ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Na szczęście opinia człowieka Twojego pokroju jest dla mnie całkowicie obojętna.


Tak samo, jak obojętna jest Ci opinia człowieka, który twierdzi, że do sprawdzania czasu starczy komórka ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki już jadą ;)

Zobacz obraz źródłowy


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, Daito napisał:

Chłopie to nie są stereotypy tylko przykłady przywołane na poczet pytania, które nasunęło mi się po przeczytani Twojej wypowiedzi w postach wcześniejszych, masz to wyraźnie zaznaczone w poście - przykład kolesia nr 1 nie pasuje Ci do obrazu jaki sobie wykreowałeś więc go próbowałeś "podrasować".

Auto w tym przykładzie nie jest własnością tego "kolesia" co też jest wyraźnie napisane.

 

Za to nigdzie nie jest napisane że koleś nr 1 jest niewykształcony (sam sobie to dopowiedziałeś podobnie jak inne rzeczy, piwo, jakieś 500+ itd i to właśnie jest stereotyp) - z tego co piszesz wynika że zupełnie nie dopuszczasz do siebie opcji że ktoś może mieć inny pomysł na życie niż Ty i inne wartości, czyli może mieć w okolicy okrężnicy gromadzenie dobra ponad potrzeby, albo jego potrzeby mogą być bardziej intelektualne niż materialne, może żyć jak chce i gdzie chce - bo taką właśnie możliwość ma "koleś nr 1" - nie mając zobowiązań finansowych może w każdej chwili olać wszystko i "jechać w Bieszczady", albo osiąść w Zimbabwe, bądź zostać np Tajem, czyli jest niezależny i to może zostać uznane za dużo większe bogactwo niż "służba korporacyjna", czy praca w urzędzie na wysokim stanowisku,  bądź prowadzenie własnego biznesu... niezależnie od zadłużenia kolesia nr 2.

 

Reasumując - bogactwo i bieda to pojęcia względne, uzależnione od wartości jakie sobie obierzemy za priorytetowe i określanie kogoś kto mieszka w dużym domu, jeździ "wypasionym" autem, ma dzieci w dobrej/drogiej prywatnej szkole, z wielkim Rolex'em na łapie tuż obok grubej bransolety z...  za bogatego, a kogoś takiego jak  koleś nr 1 za biednego jest wysoce niestosowne - bo coś co dla Ciebie jest sufitem dla "kolesia nr 1" może być podłogą, gdyż woli "być niż mieć" bo ma do tego pełne prawo i nic Ci do tego... :)

 

 


 

Chłopie, ogarnij się, bo już się pogrążasz totalnie :D Ta hipokryzja z Twojej strony jest już wręcz zabawna, jak Ty nakreśliłeś fikcyjną i odrealnioną sylwetkę jakiegoś człowieka to jest tylko przykład, jak ja ją zmieniłem, żeby bardziej przystawała do rzeczywistości to już "stereotyp". "Piwo" i "500+" to złe uprzedzenia, ale karykatura zamożności w przykładzie nr 2 już jest w pełni okej. Stosujesz podwójne standardy ;) 

Napisałeś, że "do zajęć które wykonuje zawodowo wystarczy wykształcenie podstawowe", czyli wykonuje jakąś prostą pracę niewymagającą wysokich kwalifikacji. Skoro tak to jest niewykształcony, bo porządne wykształcenie przekłada się na kwestie zawodowe. Z całą pewnością mamy inne wartości, skoro uważasz za szczyt dobrego wychowania "ustąpienie miejsca" w autobusie i przelewasz to na swój wyimaginowany "przykład". Nie widzę Cię jakoś w wielkim świecie, jeśli Twoim zdaniem jakieś tubylcze rytuały mają charakter uniwersalny. Twój przykład prawdopodobnie też rzadko opuszcza swojej "średniej wielkości miasto". 

Po raz kolejny posługujesz się stereotypem pisząc, że Twój wymyślony facet jest bardziej niezależny niż pracownik korporacji, urzędnik czy przedsiębiorca. Żeby być niezależnym trzeba mieć pieniądze, a takowych nie powinno się mylić z mieszkankiem w średnim mieście i pensją ciecia. 

Do tego próbujesz wywracać kota ogonem i przejawiasz klasyczny resentyment (słyszałeś takie słowo kiedyś?), mianowicie postawę pod tytułem "nie dosięgnę jabłuszka więc było za kwaśne". Bardzo typowe zachowanie wśród ludzi o małym rozumku i wybujałym ego, które nie pozwala im przyznać, że ktoś osiągnął większy sukces od nich. Nie stać takiego człowieczka na przysłowiowego Rolexa albo na drogi samochód, więc myśli sobie, że i tak mu jest do niczego niepotrzebny ;) 

Poza tym z reguły ludzie, którzy mają i zarabiają najmniej są najbardziej łasi na pieniądze, dla  500 zł. więcej do nędznej pensyjki zrobią wszystko bez oglądania się na elementarne normy moralne.

Nauczyłeś się jednego frazesu z książki i go powtarzasz, nie rozumiem po co. No już pisałeś "mieć czy być", przeczytałem. No i? Zamożność i bieda istnieją obiektywnie, albo ktoś zarabia dużo i umie tymi pieniędzmi gospodarować albo nie.  Pierwszy z Twoich przykładów to casus typowego ubóstwa, nie tylko materialnego.

 

Edytowane przez Rattlesnake

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, Rattlesnake napisał:

Ja widzę, że Ty masz problem, żeby zdecydować się o czym chcesz ze mną rozmawiać. Raz wypisujesz bzdury o "dobrym wychowaniu", potem zmieniasz temat na schorowanych dziadków z przeciekającymi pieluchami. Ewidentnie nie masz argumentów i nie umiesz dyskutować.

Wychodzą prawdopodobnie braki w wykształceniu, które próbujesz nadrabiać erystycznym zarzutem o nieumiejętności czytania ze zrozumieniem. 

Dobre wychowanie w rozumieniu cywilizowanego człowieka nakazuje traktować z szacunkiem każdego, nieważne w jakim wieku. Ewentualnie można szanować bardziej osobę, która sobie na to zasłużyła, np. osiągając coś w życiu albo robiąc coś dobrego. Nie ma z dobrym wychowaniem nic wspólnego fetyszyzowanie wieku, które jest popularne wśród ludzi o niskiej kulturze osobistej. Tak samo jak nie ma z nim nic wspólnego dość młody, powojenny rytuał, który upowszechnił się w Polsce i niektórych innych wschodnich krajach, polegający na "ustępowaniu miejsc". 

Widzę, że Ci mocno ego wystrzeliło do główki skoro usiłujesz oceniać moją "klasę" lub jej brak. Na szczęście opinia człowieka Twojego pokroju jest dla mnie całkowicie obojętna. Ale zastanów się jaką Ty "klasę" pokazałeś ;) Fetysz wieku, brak szacunku do rozmówcy, zawiść, resentyment, nieumiejętność dyskusji, bredzenie o "nadzwyczajnej kaście". Dla mnie już więcej nie musisz się popisywać, wszystko jest jasne ;) 

 

18 minut temu, Rattlesnake napisał:

Chłopie, ogarnij się, bo już się pogrążasz totalnie :D Ta hipokryzja z Twojej strony jest już wręcz zabawna, jak Ty nakreśliłeś fikcyjną i odrealnioną sylwetkę jakiegoś człowieka to jest tylko przykład, jak ja ją zmieniłem, żeby bardziej przystawała do rzeczywistości to już "stereotyp". "Piwo" i "500+" to złe uprzedzenia, ale karykatura zamożności w przykładzie nr 2 już jest w pełni okej. Stosujesz podwójne standardy ;) 

Napisałeś, że "do zajęć które wykonuje zawodowo wystarczy wykształcenie podstawowe", czyli wykonuje jakąś prostą pracę niewymagającą wysokich kwalifikacji. Skoro tak to jest niewykształcony, bo porządne wykształcenie przekłada się na kwestie zawodowe. Z całą pewnością mamy inne wartości, skoro uważasz za szczyt dobrego wychowania "ustąpienie miejsca" w autobusie i przelewasz to na swój wyimaginowany "przykład". Nie widzę Cię jakoś w wielkim świecie, jeśli Twoim zdaniem jakieś tubylcze rytuały mają charakter uniwersalny. Twój przykład prawdopodobnie też rzadko opuszcza swojej "średniej wielkości miasto". 

Po raz kolejny posługujesz się stereotypem pisząc, że Twój wymyślony facet jest bardziej niezależny niż pracownik korporacji, urzędnik czy przedsiębiorca. Żeby być niezależnym trzeba mieć pieniądze, a takowych nie powinno się mylić z mieszkankiem w średnim mieście i pensją ciecia. 

Do tego próbujesz wywracać kota ogonem i przejawiasz klasyczny resentyment (słyszałeś takie słowo kiedyś?), mianowicie postawę pod tytułem "nie dosięgnę jabłuszka więc było za kwaśne". Bardzo typowe zachowanie wśród ludzi o małym rozumku i wybujałym ego, które nie pozwala im przyznać, że ktoś osiągnął większy sukces od nich. Nie stać takiego człowieczka na przysłowiowego Rolexa albo na drogi samochód, więc myśli sobie, że i tak mu jest do niczego niepotrzebny ;) 

Poza tym z reguły ludzie, którzy mają i zarabiają najmniej są najbardziej łasi na pieniądze, dla  500 zł. więcej do nędznej pensyjki zrobią wszystko bez oglądania się na elementarne normy moralne.

Nauczyłeś się jednego frazesu z książki i go powtarzasz, nie rozumiem po co. No już pisałeś "mieć czy być", przeczytałem. No i? Zamożność i bieda istnieją obiektywnie, albo ktoś zarabia dużo i umie tymi pieniędzmi gospodarować albo nie.  Pierwszy z Twoich przykładów to casus typowego ubóstwa, nie tylko materialnego.

 

🧐🤣😂🤣 mądrego to aż miło posłuchać 😂🤣😂🤣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja proponuję zamknąć ten temat - to pierwszy wątek w tym forum, gdzie nie mam ochoty się wypowiadać... Trochę koledzy popłynęliscie. 

Domeną tego forum jest miłość do zegarków - niezależnie czy Twoim obiektem marzeń jest Poljot czy Rolex. I tak do tej pory odbierałem toczące się tu dyskusje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja proponuję zamknąć ten temat - to pierwszy wątek w tym forum, gdzie nie mam ochoty się wypowiadać... Trochę koledzy popłynęliscie. 
Domeną tego forum jest miłość do zegarków - niezależnie czy Twoim obiektem marzeń jest Poljot czy Rolex. I tak do tej pory odbierałem toczące się tu dyskusje. 

No halo, nawet jeśli więcej osób ma podobne odczucia do Twoich, to chyba jednak to, że nie masz ochoty się gdzieś wypowiadać nie powinno decydować o tym, czy wątek zamykać, czy nie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To fakt piwo dla wszystkich 

Z tym też się trzeba zgodzić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zaglądałem na forum parę dni bo byłem zajęty, wszedłem ciekawy co tak sypnęło postami, bo wątek dawno nie był aktywny, a bądź co bądź ciekawy, a tu taki bajzel..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Ralf58 napisał:

To fakt :) piwo dla wszystkich 

 

Nie tak szybko, zaraz, chwileczkę... Najpierw ustalmy, jakie to ma być piwo... I czy odpowiednio prestiżowe... A może piwo w ogóle nie jest prestiżowe...? No właśnie, w takim razie ja poproszę bidon La Denaturatą Dopierdolonę, rocznik 69 (może być tysionc dziewińćset).  ;)


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, Lincoln Six Echo napisał:

Najpierw ustalmy, jakie to ma być piwo...

ZIMNE!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie występy nowego użytkownika Rattlesnake mnie setnie ubawiły. Najlepsze było stwierdzenie, że ludzie, którzy odnieśli sukces (głównie finansowy) charakteryzują się bardziej rozwiniętą moralnością niż biedni.

Szczególnie było to widać po Miszczakach i Grycanach (I wiadomo jakich aktorach) jak się wpieprzali w kolejkę do szczepionek. Moralność level 600. Faktycznie dobrze otworzyć piwko, bo dawno nie było takiej rozrywki tutaj.

 

Ale czego się spodziewać po kimś, kto za bardzo do serca bierze sobie jakieś śmieszne piramydy prestiżu zegarkowego.

Edytowane przez Admof

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.