Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

frustras

Parnis - z czym to się je?

Rekomendowane odpowiedzi

...a ile wątków z wyrażaniem opinii o innych wirtualnych markach ale popartych (sic!) trwa nadal...

W których oczywiście dyskutuje stu sprzedawców i dwóch ogłupiałych "klientów", którzy się jeszcze nie zorientowali :lol:


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taktic troszkę przesadziłeś, ale cieszę się, że też zauważasz to samo :)

Poza tym powstrzymajmy się od podawania nicków, bo temat nie ku temu, a i Ci co mają wiedzieć wiedzą B)


ALAMO napisał - każdy ma prywatne, wrodzone prawo do bycia idiotą...może o to prawo walczyć, do swej idiociej śmierci...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

HOMAR - produkt inspirowany innym produktem...

REPLIKA - produkt będący kopią lub nawiązaniem do istniejącego produku...

 

PODRÓBA - produkt naruszający prawa własności intelektualnej...

 

 

Bardzo dobrze, że padły te definicje bo zdecydowana większość chyba nie rozróżnia tych pojęć :)

 

Mnie zastanawia co innego, dlaczego ten Parnis budzi takie emocje???

Niektórzy oburzają się conajmniej tak jakby istnienie Parnisa zagrażało istnieniu IWC, Panerai itd.

Czy waszym zadaniem ktoś kto marzy o Portugalczyku stwierdzi że przecież lepiej kupić Parnisa i będzie spełniony w swoim marzeniu???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie ma. Z naszego bazarku też bym tego modelu nie usunął.

Dziękuję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taktic troszkę przesadziłeś, ale cieszę się, że też zauważasz to samo :)

Ty przesadzasz, to ja też przesadzam. Taki sarkazm.

Na każdym forum byli, są i będą tacy co sprzedają zegarki. Ale nie popadajmy z tego powodu w paranoję.

Ale to i tak nic. Najgorsze jest, że chcąc nie chcąc, w ten sposób sugerujesz zwykłym czytelnikom, że są bezwolnymi idiotami, niezdolnymi do samodzielnego myślenia, ulegającymi każdej sugestii dowolnego handlowca. A ludzie nie są idiotami. W ten sposób sam sobie zwolenników nie przysporzysz. Bo to jest trochę tak jakby zdziecinniały polityk krzyczał że "ten co na mnie nie głosuje, to głupek i zdrajca..."


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w ten sposób sugerujesz zwykłym czytelnikom, że są bezwolnymi idiotami, niezdolnymi do samodzielnego myślenia, ulegającymi każdej sugestii dowolnego handlowca

Nigdy nie miałem zamiaru sugwerować komukolwiek, że jest bezwolnym idiotom.

Natomiast wolałbym, aby ktoś, nie mający dużej wiedzy, miał świadomość, że istnieje wybór.

Że jak mu się podoba stylistycznie coś, co kosztuje 20 tys. to nie musi popełniać czynu zabronionego, albo sprzedawać nerki. Że istnieje alternatywa, za mniejsze pieniądze.

A to, czy z niej skorzysta, to już powinien być jego wybór . A nie handlowców i sprzedawców.

Ja nikomu nigdy nie mówiłem, np. >kup parnisa, nie oszczędzaj na IWC<

Zawsze mówię, że jest wybór i wolna wola. Ale kupującego :)

Tak chciałbym, abyś to postrzegał, jako i ja to pojmuję :)


ALAMO napisał - każdy ma prywatne, wrodzone prawo do bycia idiotą...może o to prawo walczyć, do swej idiociej śmierci...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja chyba kupie tego Parnisa divera i sam sie przekonam z czym sie to je ;)

sa modele na "bransie"?bo takie by mnie ewentualnie interesily :)

i gdzie sie to kupuje?ebay tylko?chodzi mi o bezpieczny zakup

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ci co płacą tyle to nieoszukujmy się - ludzie nieuświadomieni zegarkowo, tak?

Mają dom, samochód, rodzinie niczego nie brakuje - to idą i kupują w Kruku taką PO za 15K pln.

Uświadomieni szukają okazji i kupują 30% taniej.

Problem w tym, że tych co chcą kupić jest coraz mniej - np SWISS przędzie dzięki sprzedawaniu Swatchy itp. zegarków.

 

A ja ciągle to samo bo nie mogę się pogodzić z dzisiejszym modelem biznesu korporacyjnego - gdzie Miliard euro zysku to kryzys - płacz, lament, zwolnienia itp.

Dla mnie to chciwość po prostu. [...]

 

No cóż, to prawda i dlatego mnie, jako konsumentowi, wcale się to nie podoba.

Nie wszyscy ludzie świadomie chcą przepłacać a internet (zwłaszcza fora), jest idealnym medium do wymiany wszelkiej informacji, także o tym, co, gdzie i jak kupić taniej i korzystniej. [...]

 

Panowie...po co to komu wmawiać ...

Prestiż, prestiż, prestiż... Ktoś komuś wmówi, że jak kupi to, to będzie mądrzejszy i piękniejszy.

I kupuje to, bo ma słabą wolę, bo jest podatny na sugestie...odpycha automatycznie alternatywne rozwiązania.

Coś mi się wydaje, że wymyśliliscie sobie świat, który nie dość, że nie istnieje, to nie ma szans żeby zaistniał. W waszym świecie wszyscy równo i sprawiedliwie, bez chciwości, wszyscy konsumenci i producenci są równi, a wyroby sprzedaje się po kosztach... No wybaczcie, ale życie pokazało, że to utopia.

Na świecie żyją zarówno ci co chodzą po śmietnikach, jak i szejkowie arabscy, a pomiędzy nimi jest jeszcze duuużo rożnych innych "gatunków ludzi, ale żeby było bardziej zrozumiałe co chcę powiedzieć. to uproszczę sprawę do szejka i robotnika. Tak się skałda, że sporo ludzi chce miec swój status majątkowy na ręce i można to nazwać powiedzmy snobizmem, ale to i tak nie zmieni tego, że to jest fakt. Szejk arabski nie założy Parnisa, chociażby nawet technicznie był on o niebo lepszy od tego kapiecego złotem "paskuda" który nosi, bo dla niego najważniejsze jest to, że każdy wie iż ten zegarek kosztuje 500 000,- €. Te zegarki które Wy uważacie, że są za drogie, to nie jest oferta skierowana do was, tylko do tego typu ludzi i to przede wszystkim powinniście zrozumieć, a jak zrozumiecie, to przestaniecie na nie zwracać uwagę, jako potencjalni kupcy. A producenci dopuki będą ci co zapłacą za zegarek takie wysokie sumy, to będą je za takie kwoty sprzedawać, a Wy możecie sobie tupać nogami, nazywać to chciwością czy jak tylko zechcecie, a oni i tak tego nawet nie zauważą, bo nie do Was skierowali ta ofertę. Dla szejka jest Patek za 1mln $, a dla robotnika z Ceglorza, zegarek "no name" z melodyjkami za 30,- zł i to jest zupełnie normalne na tym świecie, a sytuacja gdzie szejk i robotnik mają na przegóbach takie same "Parnisy" to groteska.

 

kolego - nie tędy droga bo wtedy 80% popularnych marek musiałoby zniknąć z opisów na forum.

Patrz mój post powyżej.

Każdy podgląda innych i zżyna ile wlezie .

Powtórzę się jeszcze raz, nie chodzi o to, że ktoś robi zegarki podobne do innych zegarków. Przestań wreszcie patrzeć na zegarki, jak na te przysłowiowe "murzyny", to przestaniesz zaraz rzucać tymi procentami w okolicach 80-90. Wszyscy ludzie mają oczy, uszy, nosy, rece i nogi, ale to nie znaczy zaraz, że wszyscy są klonami. Ale bliźniacy jak np. bracia Kaczyńscy to już tak. To że zegarek jest podobny do innego zegarka, bo ma kopertę, tarcze, wskazówki itd. to nie znaczy zaraz, że jest jego klonem, ale jak patrzysz na zegarek i widzisz np. Paneraia model ten i ten, to już znaczy że to jest klon.

Dla utrwalenia powtarzam jeszcze raz:

Zegarek jest klonem, nie dlatego, że jest podobny do jakiś innych zegarków, a tylko i wyłącznie wtedy gdy jest taki sam jak inny konkretny model zegarka.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś mi się wydaje, że wymyśliliscie sobie świat, który nie dość, że nie istnieje, to nie ma szans żeby

Zegarek jest klonem, nie dlatego, że jest podobny do jakiś innych zegarków, a tylko i wyłącznie wtedy gdy jest taki sam jak inny konkretny model zegarka.

I tego się trzymajmy :)

A takich parnisów nie znam...

Poza tym Piotrze nikt tu nie ma nic przeciwko temu, żeby producent sprzedawał swój wyrób za 500000€ :)

Przynajmniej mnie się to w oczy nie rzuciło...


ALAMO napisał - każdy ma prywatne, wrodzone prawo do bycia idiotą...może o to prawo walczyć, do swej idiociej śmierci...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja znam.

Szejk i 500000 to tylko po to, żeby było dramatycznie...


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To może mniej dramatycznie. Jestem robotnikiem i chcę kupić zwykłą omegę AT, tak do pracy bo mi się seiko 5 nudzi. Powinienem czy nie wypada?Kiedyś nawet chyba był taki temat, pisali do jakiego zawodu jaki zegarek pasuje.


Instagram: przemekspce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wypada, nie wypada co sie patrzysz na innych podoba Ci sie masz kase kupuj :) (90% ludzi i tak nie bedzie wiedzialo o co kaman) to nie obiad u tescow gdzie nie wypada krytykowac slonej zupy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To raczej było w nawiązaniu do postawionej kiedyś tezy, że np. kucharzowi nie należy się noszenie AP RO, czy jakoś tak...

Musiał bym poszukać, choć osoby zainteresowane na pewno wiedzą.

Kupujesz i nosisz co chcesz, nie robisz tego przecież dla innych :)


ALAMO napisał - każdy ma prywatne, wrodzone prawo do bycia idiotą...może o to prawo walczyć, do swej idiociej śmierci...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj, dago, nie zaczepiaj ludzi bez powodu...


Zadna praca nie hanbi, ale kazda meczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Daleki jestem...

Tak coś słyszałem, ktoś wspominał...

Ale jeśli to plotki, pomówienia, to przepraszam.

Nie chciałem nikogo urazić.


ALAMO napisał - każdy ma prywatne, wrodzone prawo do bycia idiotą...może o to prawo walczyć, do swej idiociej śmierci...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:)

 

I tego sie trzymajmy.


Zadna praca nie hanbi, ale kazda meczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh fajny temat sam jestem nawet nie robotnikiem a robolem, noszę omesię SMP wrobocie również ,jakoś nie boli mnie to co robię w robocie- każdy ma wybór, nigdy nie założę ani chińskiego ani japońskiego ani rosyjskiego/radzieckiego zegarka. Równie spokojnie podchodzę do tematu bezrobocia, ponieważ wiem że nie ma pracy ten,który nie chce pracować ale ztego powodu nie przekonuję nikogo ani nawet nie przedstawiam alternatywy dla bezrobotnych, sam z chęcią bym poleżał zamiast pracować, więc zazdroszczę bezrobotnym to analogia do przytaczanych tutaj przykładów. Dziękuję wszystkim za ten temat bo jest bardzo fajny,a przytaczane tutaj kwestie,przykłady etc. dają mi dużo rozrywki. Dziękuję Wam Koledzy i liczę na więcej:)


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Natomiast wolałbym, aby ktoś, nie mający dużej wiedzy, miał świadomość, że istnieje wybór.

No daj spokój. Mówisz o 5 letnich dzieciach? Każdy normalny człowiek wie że wybór istnieje. Że istnieją zegarki tanie, bardzo tanie, średnie, drogie, bardzo drogie i cholernie drogie.. i że wszystkie one chodzą i pokazują czas. Dawno, dawno temu nie było internetu, i ludzie też o tym wiedzieli, zapewniam Cię. Nie musisz się zamartwiać o ludzką świadomość :D


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak można, to kilka obserwacji:

 

-Noszę japońce, bo na drogie słisy mnie nie stać, a te "tanie" nie są wg mnie warte swojej ceny (znaczy można w ich cenie, lub niższej, mieć lepsze japońce). Nikt z tego powodu nie powiedział mi tu, żebym spadał z tego forum, bom burak.

 

-Wkurza mnie, jak mi ktoś pisze, że Parnis za 300 pln jest alternatywą dla Panerai, czy IWC za 20-30k pln, bo tak na prawdę różni się tylko ceną. Bzdura. Nie mam nic do Parnisów tak długo, jak nie rżną dizajnu "toćka w toćkę" od szwajcarów. To samo dotyczy Stenka, Davosy, Czy Orienta. I choć było to kilka razy napisane, to jeszcze raz powtórzę od siebie: chodzi tu o zegarki identyczne (z wyglądu) z podmienionym logo, a nie o podobne.

 

-Wiele razy padło tu stwierdzenie, że to, czego nie zabrania prawo nie jest nielegalne. Nie zgadzam się z tym (mam prawo?), nie zawsze tak jest. Dlaczego tak uważam? Posłużę się jednym z moich ulubionych cytatów: Czego nie zabrania prawo, zabrania wstyd. (Seneka Młodszy).

 

Na razie tyle, bo wątek długi i sporo kwestii mi umknęło :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytam sobie ten temat, czytam, oczy przecieram...

Przypomina mi się anegdotka, jak to spytano Jana Himilsbacha, dlaczego często podaje różne wersje swojej biografii. A Ś.P. Jasiu swoim aksamitnym głosem powiedział:

- Bo ile razy można w kółko to samo pier..lić?!

 

Sprawa omawiana tutaj na 10 stronach jest w gruncie rzeczy tak samo prosta, jak czynność wspomniana przez Himilsbacha.

Są zegarki po 10zł, po 1000zł i po 1000000zł. Są nakręcane i na prąd. Są złote i stalowe, małe i duże, do garnituru i do pływania. Są szwajcarskie, niemieckie, chińskie, a może i eskimoskie.

Każdy kupuje takie, jakie mu odpowiadają wizualnie, funkcjonalnie, cenowo, prestiżowo, historycznie, patriotycznie i religijnie.

Tyle.

Jeśli o zegarkach dyskutujemy, to skupiajmy się raczej na kwestiach merytorycznych, niż na udowadnianiu, że moja prawda jest mojsza.

Bądźmy miłośnikami i pasjonatami, ale nie fanatykami, bo niczemu to nie służy. To jest apel do obydwu stron dyskusji.

 

Do miłośników zegarków chińskich mam parę uwag.

Panowie, nie zachowujcie się jak neofici, którzy każdego chcą nawracać.

Czy uważacie, że kupujący patki, rolexy, czy choćby tissoty nie wiedzą, że można kupić ładne i dobre chińskie zegarki za ułamek ceny? Naprawdę myślicie, że kupując drożej i w dodatku w salonach są nieświadomymi frajerami, których trzeba oświecać?

Oczekujecie szacunku dla siebie? Szanujcie też innych.

Zakładanie tematów na tym forum tylko po to, żeby się pośmiać na innym jest - sami wiecie czym, bo przecież jesteście dorosłymi i mądrymi ludźmi.

Jeśli na każdym kroku krytykujecie istnienie reklam na tym forum, to weźcie pod uwagę, że między innymi dzięki tym reklamom możecie sobie za darmo tutaj pisać.


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś mi się wydaje, że wymyśliliscie sobie świat, który nie dość, że nie istnieje, to nie ma szans żeby zaistniał. W waszym świecie wszyscy równo i sprawiedliwie, bez chciwości, wszyscy konsumenci i producenci są równi, a wyroby sprzedaje się po kosztach... No wybaczcie, ale życie pokazało, że to utopia.

Na świecie żyją zarówno ci co chodzą po śmietnikach, jak i szejkowie arabscy, a pomiędzy nimi jest jeszcze duuużo rożnych innych "gatunków ludzi.

 

......

...[....]a sytuacja gdzie szejk i robotnik mają na przegóbach takie same "Parnisy" to groteska....

 

 

Piotrze, przecież ja nie o Janosikowaniu mówiłem, tylko o ludzkiej odpowiedzialności i realnym wycenianiu przedmiotów, którymi się handluje tudzież je wytwarza....

To, że ktoś jest Wnukiem Królowej Elżbiety, Synem znanej Aktorki czy Szejkiem czy to OK niech sobie nosi na nadgarstku co chce, buty może mieć wysadzane diamentami.....i na klacie krzyż ze złota na oko ze 2 kilogramy - nic mi do tego.

mówię o "nowych czasach", o tym jak nasi rodacy uskuteczniają "Ciekawą Politykę Cenową" .

 

Tyle, że to błędne koło - szewc oskubie Piekarza, ten by wyjść na swoje przytnie na zamówieniu hydraulika, ten się zatnie skasuje za swoją robotę Malarza, a ten by nie być stratnym doliczy "to i owo" Szewcowi.

 

A gdyby każdy był uczciwy - wszyscy płacilibyśmy mniej :rolleyes:

I to nie utopia Piotrze - kiedyś będzie tu normalnie, mam nadzieję :D

 

 

Czytam sobie ten temat, czytam, oczy przecieram...

Przypomina mi się anegdotka, jak to spytano Jana Himilsbacha, dlaczego często podaje różne wersje swojej biografii. A Ś.P. Jasiu swoim aksamitnym głosem powiedział:

- Bo ile razy można w kółko to samo pier..lić?!

 

Sprawa omawiana tutaj na 10 stronach jest w gruncie rzeczy tak samo prosta, jak czynność wspomniana przez Himilsbacha.

Są zegarki po 10zł, po 1000zł i po 1000000zł. Są nakręcane i na prąd. Są złote i stalowe, małe i duże, do garnituru i do pływania. Są szwajcarskie, niemieckie, chińskie, a może i eskimoskie.

Każdy kupuje takie, jakie mu odpowiadają wizualnie, funkcjonalnie, cenowo, prestiżowo, historycznie, patriotycznie i religijnie.

Tyle.

Jeśli o zegarkach dyskutujemy, to skupiajmy się raczej na kwestiach merytorycznych, niż na udowadnianiu, że moja prawda jest mojsza.

Bądźmy miłośnikami i pasjonatami, ale nie fanatykami, bo niczemu to nie służy. To jest apel do obydwu stron dyskusji.

 

Do miłośników zegarków chińskich mam parę uwag.

Panowie, nie zachowujcie się jak neofici, którzy każdego chcą nawracać.

Czy uważacie, że kupujący patki, rolexy, czy choćby tissoty nie wiedzą, że można kupić ładne i dobre chińskie zegarki za ułamek ceny? Naprawdę myślicie, że kupując drożej i w dodatku w salonach są nieświadomymi frajerami, których trzeba oświecać?

Oczekujecie szacunku dla siebie? Szanujcie też innych.

Zakładanie tematów na tym forum tylko po to, żeby się pośmiać na innym jest - sami wiecie czym, bo przecież jesteście dorosłymi i mądrymi ludźmi.

Jeśli na każdym kroku krytykujecie istnienie reklam na tym forum, to weźcie pod uwagę, że między innymi dzięki tym reklamom możecie sobie za darmo tutaj pisać.

 

Generalnie się z kolega po raz kolejny zgadzam.

Niech ktoś w końcu porówna te - klony i podróbki - Parnisy do Oryginałów - wymierzy, policzy, pofoci z tej samej perspektywy....

 

a z drugiej miejmy to gdzieś - nie chcesz gadać o chińczykach, nie wchodź.

Uważasz, że swiss made czy też swiss parts jest OK - kup.

Uważasz, że nie - nie kupuj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że jesteś niepoprawnym optymistą. Ja napewno nie doczekamy i myślę, że Ty też.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że jesteś niepoprawnym optymistą. Ja napewno nie doczekamy i myślę, że Ty też.

 

Obyś się mylił :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A gdyby każdy był uczciwy - wszyscy płacilibyśmy mniej :rolleyes:

 

Ale i mniej byśmy brali, czyli wychodzi na to samo :lol:

 

To tak na rozluźnienie atmosfery.

W tym samym celu jeszcze jedna dykteryjka o Himilsbachu:

 

Swego czasu w "Spatifie" do toalety wtacza się nieźle wstawiony Janek. Załatwiwszy swoją sprawę, zostawia babci klozetowej na tacy banknot o zdecydowanie zbyt dużym nominale. Spostrzegłszy to babcia wybiega za aktorem:

- Panie Janku, ale to za dużo, pan się pomylił, oddaję, ja jestem uczciwa...

- I dlatego tu, k***a, siedzisz – skwitował Himilsbach.


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.