Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rekomendowane odpowiedzi

Gość xylog

No to gratuluję.

Pewnie pojadę te 300 km żeby naprawić zegarek za 500 pln ;)

 

Pewnie norbi, nie ma się czego bać. Przecież nav tak mówi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AdamB

 

One są od poprzedniego tygodnia dostępne, pewnie jeszcze nikt nie dostał. Napisz do usera bartek.siwiec, z tego co kojarzę, ona zamawiał jak tylko się pojawiły.

 

Jeszcze swojego nie dostałem, wysyłki miały być chyba w tym tygodniu ;)


Pozdrawiam,

Bartek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam mam 2 chrono których nikt nie chce naprawić.

Zapewne  rozmawiałeś z niewłaściwymi osobami.

A czy GG będzie świadczyć serwis pogwarancyjny? Na pewno tak, dzisiaj, jutro a pewnie pojutrze też. Ale za 5 lat?

Nic nie stoi na przeszkodzie by wysłać do nich stosownego maila. Wyprzedzając coś mnie się zdaje, że nie będzie większego problemu  co do usług pogwarancyjnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość xylog

Zapewne  rozmawiałeś z niewłaściwymi osobami.

 

Jasne. Np. niejaki Svedos rozłożył ręce.

 

Ale nic to, tanie były, mogą leżeć w szufladzie. Ku przestrodze.

Mojej i innych.

Edytowane przez xylog

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne. Np. niejaki Svedos rozłożył ręce.

 

Ale nic to, tanie były, mogą leżeć w szufladzie. Ku przestrodze.

Mojej i innych.

Nieukrywam iż każdy ma prawo z jakiegoś powodu chociażby nieudzielić pierwszej pomocy. Domyślam się że rozważane chrono to ST19, które to od pewnego czasu są nader popularne w zegarkach z funkcją stopera. Niestety co też było pisane na innym forum  i to dość szczegółowo odnośnie usterki , trafiła się licha pula tych mechanizmów, która to miała dość błachą przypadłość, jednak na tyle okazała się ona problematyczna iż wielu rozkładało ręce włącznie z serwisami  danego producenta, a może  dokładniej firmy składającej dane zegarki. Jak dotąd wszystkie egzemplarze, które do mnie trafiły łącznie z tymi z którymi producent nie dał sobie  rady nie sprawiły mnie najmniejszego problemu z usunięciem dolegliwości w omawianym mechaniźmie. Maszynę oczywiście mogę śmiało polecić zwłaszcza że w nowych egzemplarzach wyżej omawiany problem już nie występuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość xylog

O ile wiem, to dla ciebie większość usterek nie jest problemem.

 

Ale dla mnie problemem jest słaba dostępność serwisu chińskich werków.

I tego dotyczy większość moich postów.

Domyślam się, że każdy problem można rozwiązać. Wysyłając do Chin, do GG, czy do wspomnianego wyżej Krakowa.

Ale to nie jest rozwiązanie dla przeciętnego użytkownika.

 

A że taka potrzeba może się pojawić, świadczy to, że jednak trafiają do ciebie, Marcin, jakieś spsute mechanizmy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No faktem jest, że nie każdy majster się podejmuje naprawy chińskich mechanizmów. Jak ktoś mieszka w małej miejscowości i jego zegarmistrz się nie podejmie, to trzeba się bawić w wysyłanie, a wiadomo, że przy zegarkach to dosyć uciążliwe. Oczywiście mówię o sytuacji za ileś lat, po gwarancji itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xylog przecież to oczywiste że nie zagwarantuję komuś że dany zegarek mu się nie zepsuje w ciągu x lat, napisałem że Gerlachy mają poważne podejście do klienta, takie mam dotychczasowe osobiste doświadczenia. Inna sprawa że "chińczyki" to zegarki za kilkaset złotych więc nawet jeśli ma pochodzić przez kilka lat a potem rozsypać się w pył to i tak strata niewielka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Umówmy się, że  ludzi na tym czy na innym forum zegarkowym raczej ciężko sklasyfikować do rangi normalnego użytkownika, z racji tego iż  normalny użytkownik ma 1, góra 2 zegarki  zazwyczaj kwarcowe z niskiej półki i zakupione  gdzie popadnie, bo była taka potrzeba.Wielu tu i ówdzie nabywa różnoraki sprzęt w/g własnych upodobań różnymi nieraz ciężkimi drogami i jak śmiem twierdzić wysyłanie gdzieś zegarka  do danego puktu czy poszukiwania podzespołów na własna ręke nie stanowi  dla nikogo żadnej bariery. Kwestia leży tu jedynie  w  sensie rozeznania i ewentualnego dogadania co do dalszych przyszłościowych  działań zwiazanych z kontynuowaniem pasji poprzez jej rozszerzanie .Sam powinieneś zresztą  wiedzieć jak sprawa tu wygląda , bo co by niebyło kolekcjonujesz stare Atlantic`ki.

 

 

Inna sprawa że "chińczyki" to zegarki za kilkaset złotych więc nawet jeśli ma pochodzić przez kilka lat a potem rozsypać się w pył to i tak strata niewielka.

 

Inna sprawa jest taka że w przypadku chińczyków znika wiele  dodatkowych opłat, natomiast żywioność powinna być porównywalnie taka sama albo i nawet lepsza na korzyść chińskich biorąc pod uwage takie samo normalne użytkowanie  jak w przypadku szwajcarskich niby  z tej samej klasy, jednak  tego to się czlowiek dopiero dowiaduje jak sobie dany sprzęt rozbierze na części pierwsze i dogłebnie "poogląda".

Edytowane przez kaido2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK, jakość częsci jakością części, potencjalna żywotność może porównywalna, albo może i na korzyść chinoli (bo prostszy design faktycznie może być przewagą). Pamiętać trzeba jednak, że w chinolach, podobnie jak w ruskich, wciaż nieco "leży" tzw. kultura montażu, czyli np. smarowanie, palcowanie mechanizmu, paprochy itp. Poprawia się, ale wciaz to jeszcze nie to. Dobrzym przykładem był SeaGull Karola Kłóska, który podczas wstępnego serwisu miał... rdzę pod tarczą. I w ogóle nienasmarowany bęben. I mowa tu o dośc drogim (~1kzł) zegarku. Oczywiście Gerlachy są w stanie zapewnić, że takie coś się nie zdarzy, bo sami to składają, ale kupno chińskiego zegarka składanego w chinach przez nie wiadomo kogo dla "zwykłego" kupującego po drugiej stronie globu, moim zdaniem wciąż jest ryzykowne, zwłaszcza, ze w razie konieczności wymiany części - tych po prostu nie ma. Dlatego ja osobiście większym zaufaniem darzę japońskich producentów, potem szwajcarskich, a dopiero potem ruskich i chińskich, choc chińczycy, w odróżnieniu od zacofanych technologicznie rosjan, tworzą prawdziwe majstersztyki, czego dowodem moze być pokazywany ostatnio na CW kapitalny tourbillon SeaGulla.


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co prawda różnie jest i błędy zdarzają sie nawet najlepszym i dotyczy to wszystkich, jednak jak dotąd nie spotkałem się z paluchami, czy rdzą w mechanizmach  chińskich z którymi miałem styczność , natomiast owszem słyszałem o różnych pojedyńczych przypadkach wśród  licznej rzeszy uzyrtkowników tej alternatywy. Nienasmarowany bęben się jak najbardziej zdarza, lecz w przypadku zegarków Gerlacha jak pisałem wcześniej podzespół ten jak i cały mechanizm poddawany jest przeglądowi, gdzie chociażby elementy są na nowo doglądane i smarowane, a dokładność chodu regulowana. Zegarki Seagulla wypadają drożej spośród innych chińczyków tej samej klasy, bo tu już dochodzi  aspekt marki, jednak 1kpln to nie jest kwota za zegarek aby można było go uznać w moim mniemaniu drogim. Wierzę że dla niektórych to może  być kwota atronomiczna jednak  przy zegarkach z tej samej półki produkcji szwajcarskiej  jest to tylko ułamek.Oczywiście  pojęcie wartości materialnej   jest tu względne chociażby z powodu czynników  wpływających na ocenę pojedyńczej osoby, podobnie jak gust, dlatego też ta kwestia tu powinna zostać pominieta. Dla  mnie  to kwota której mogę nie zauważyć, zaś dla Ciebie  może to być cała miesieczna wypłata. Zgodzę się że kupno  przedmiotu z niewiadomego pochodzenia to ryzyko, można by nawet napisać że duże. Wielu Kowalskich  zdecydowało się na taki krok, wielu zostało rozczarowanych i się zraziło, zaś wielu jest po dziś dzień zadowolonych. To oczywiście jest loteria, jednak z cześciami  nie jest aż tak źle - jest to tylko kwestia rozeznania w "świecie" gdzie zegarek często można odesłać, doogadac się ze sprzedawcą czy w  ostateczności podjąc samemu naprawę zdobywając odpowiednie części, które  to wbrew pozorom można nabyć chociażby w " marketach". Zaufanie jedynie można mieć do sprawdzonych producentów niezależnie  kto jest właścicielem. Produkcja podzespołów wchodzacych w skład zegarka  wszędzie wygląda tak samo, bo technologia niezmienna jest z tymże niektórzy stosują chłyty do których nikt się nie przyzna, bo to są przecież pieniądze.

Edytowane przez kaido2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Która to półka szwajcarów jest aktualnie równa omawianym chińskim zegarkom - może jakieś marki dla łatwiejszej identyfikacji bo fakt dawno tu nie zaglądałem i wyraźnie coś mnie ominęło a nie chciałbym pozostać jaskiniowcem, z góry dziękuję za konkrety .


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotrek, no jak to nie wiesz? :)  Odpowiadając na pytanie na które znasz odpowiedź, to należy tu  uwzglednić wszystkie zegarki na standardowych mechanizmach w stalowych kopertach. Firm jest multum jak i modeli u jednych jak i drugich zaś wykonanie ich to dany standard. Te bez znaczka  kosztują na wyrost do 1kpln,  zaś te  ze znaczkiem powiedzmy do 10kpln. Za prawde powiadam Tobie   jaskiniowiec w tej materii Tobie nie grozi.

Edytowane przez kaido2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak można takie bzdury głosić; akwizycja czy co ?

 Chyba pogratuluje  rozeznania w temacie?

 

 A teraz wypadalo by podkreslić co nieco  , bo np ja  jak i zapewne wielu nie wiemy o co  się  autorowi dokładnie rozchodzi.

Edytowane przez kaido2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość xylog

No cóż kaido2, napisałeś tyle i tak kwiecistym stylem, że niektórzy zaczynają mieć wątpliwości co do twych, niewątpliwie szczerych intencji.

Ale zwolnij trochę, albo wrzucaj trochę więcej konkretów, bo, miast poprawiać reputację mechanizmów zza Wielkiego Muru, krzywdę opinii o nich czynisz.

Pamiętaj, że nadgorliwość szkodliwą może być.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość norbie

Panowie, a czy zegarki Gerlacha faktycznie byłyby dużo droższe, gdyby zastosować w nich sprawdzone szwajcarskie mechanizmy, znane polskim zegarmistrzom i dlatego raczej łatwe w serwisowaniu - np. Sellita SW200-1?

Dwie wersje tego samego modelu - wersja chińska i szwajcarska dla niechętnych chińskiej myśli technicznej.

To taka luźna myśl, bo nie mam pojęcia, czy technicznie byłoby to wykonalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chiński werk w hurcie kosztuje pewnie parędziesiąt dolarów, szwajcarski strzelam, że kilkaset, więc z pewnością byłyby dużo droższe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To taka luźna myśl, bo nie mam pojęcia, czy technicznie byłoby to wykonalne.

ale to dla Gerlachów jest mentalnie nie do przełknięcia :)

kupię doxę sub...zawsze i każdą :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale mają stosować NH35A. Czy to jest werk gorszy od ETA 2824/SW 200 ? Nie ma też "chińskiego piętna".  Wielu producentów znudzonych fanaberiami odnośnie sprzedaży ETY zaczyna go montować.


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale to dla Gerlachów jest mentalnie nie do przełknięcia  :)

 

 

Eee, w pewnym momencie, jak się stocki zapełnią, to i kwestie mentalne się przełknie :D

Edytowane przez kroll_czarli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż kaido2, napisałeś tyle i tak kwiecistym stylem, że niektórzy zaczynają mieć wątpliwości co do twych, niewątpliwie szczerych intencji.

Ale zwolnij trochę, albo wrzucaj trochę więcej konkretów, bo, miast poprawiać reputację mechanizmów zza Wielkiego Muru, krzywdę opinii o nich czynisz.

Pamiętaj, że nadgorliwość szkodliwą może być.

Konkretów jest kupę i łatwe są one do znalezienia czyżby chociażby na drugim forum? Pozatym odnośnie konkretnych modeli tegoż producenta wiele informacji  nie tylko i tam się znajduje,  ale też  można znaleźć czy to na jego stronie, WUS, czy FB gdzie przy ostatniej opcji istnieje możliwość bezpośredniej rozmowy. A teraz proszę delikatnie podkreslić , gdzie to ja wyrządzam krzywdę wspomnianym maszynom.

Panowie, a czy zegarki Gerlacha faktycznie byłyby dużo droższe, gdyby zastosować w nich sprawdzone szwajcarskie mechanizmy, znane polskim zegarmistrzom i dlatego raczej łatwe w serwisowaniu - np. Sellita SW200-1?

Dwie wersje tego samego modelu - wersja chińska i szwajcarska dla niechętnych chińskiej myśli technicznej.

To taka luźna myśl, bo nie mam pojęcia, czy technicznie byłoby to wykonalne.

G.Gerlach jest inicjatywą, która pod innym kątem spogląda  w tym zakresie. Jak wiemy jest fundacją która to nie opiera się tylko na tworzeniu swoich zegarków. Obrane tu są proste i oczywistew sferze zegarkowej  dla twórców założenia, które w skrócie można przedstawić  jako jakość  w dobrej cenie, gdzie w ofercie mamy dobrze wykonany zegarek z całkiem przyzwoitymi parametrami, na sprawdzonym mechaniźmie w naprawdę przyzwoitej cenie. Niestety, ale fundacja  na starcie przyjeła drogę w kierunku  mechanizmów chińskich, gdzie uwarunkowane to było  kilkoma aspektami zebranymi na własnym doświadczeniu.

 

 

 

Eee, w pewnym momencie, jak się stocki zapełnią, to i kwestie mentalne się przełknie :D

 

Właśnie w tym sęk że to raczej im nie grozi. Proszę zauwżyć że G.Gerlach ma odbiorców w tej materii na całym świecie.

Edytowane przez kaido2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Właśnie w tym sęk że to raczej im nie grozi. Proszę zauwżyć że G.Gerlach ma odbiorców w tej materii na całym świecie.

 

 

.No i bardzo dobrze, życzę jak najlepiej i trzymam kciuki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kaido, jeśli za poziom referencyjny przyjmiemy Parnisa, czy zegarki robione dla Conrada, z tym samym (i ponoć takim samym) mechanizmem ST-25, to zegarek za 1kzł można uznać za "dość" (jak napisałem) drogi. A już na pewno, patrząc na japońskie zegarki z tego przedziału, mozna wymagać, żeby był dobrze zmontowany :) . Bez rdzy i z olejem :) Co do grlacha, to też pisałem - składają sami, to pewnie takiego szmelcu nie puszczą. Ale jednak Chińczycy wciąż czasem zapominają, ze zegarek wymaga porządnego i precyzyjnego montażu. Przypomnę jeszcze skaczące sekundy w ST-16 czy podobnych, które jakoś Chińczykom tez zdarzają się częściej niż Miyocie choćby ;) Uczą się, jak to oni - dość szybko, ale wciąż można im sporo zarzucić.

Edytowane przez pmwas

Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pmwas, porównujesz ceny zegarków robionych w setkach tysięcy lub milionach egzemplarzy na częściach "z katalogu" (Parnis, Conrad) ze zegarkami robionymi zdaje się w max kilkuset egzemplarzach z kopertami, tarczami, wskazówkami wg własnych projektów i montowanych w Polsce. No kurde nie przeginajmy.

 

pozdrawiam

Narfas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.