Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

To właśnie w ślicznej Sekondzie mogło dojść do zerwania sprężyny. Wymiana całego bębna wraz z oliwieniem to poniżej 3min. pracy i nawet nie trzeba wyjmować mechanizmu z koperty. Wszystko czego trzeba znajduje się od strony dekielka.

Ktoś sprawdził, że nie działa i jest luz na koronce w trybie nakręcania. Wymienił bęben, resztę jedynie ocenił, że działa i opchnął.

 

nie trzeba wyjmować? no nie wiem jakim sposobem ale ja musiałem rozebrać wszystko. żeby zdjąć ćwiertnik trzeba rozebrać kalendarz. żeby tą uszkodzoną przekładnię wyjąć trzeba odkręcić mostek, który ją kryje. Sprężynę też, mostek kryjący spreżynę, mostek przekładni chodu, itd. Generalnie trzeba cały zegarek rozkręcić :)

Edytowane przez Sebolski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Pisałem o bębnie z zerwaną sprężyną naciągową. Od strony dekielka odkręcasz 3-4 śruby mocujące półmostek naciągu i śrubę koła naciągowego bębna. Podnosisz pólmostek i bęben ze sprężyną naciągową jest podany "sote"  :) . Tak też, wydaje się, że poprzedni właściciel zrobił a potem opchnął klamora :) . Zostawiając finezyjną naprawę następnemu właścicielowi.

W czasie sprzedaży mógł zapewniać, że chodził w ślicznej Sekondzie tylko do kościoła a właściwie to jego babcia chodziła  :D . Gonił do bramy pchlego targu bo się rozmyślił a jego dzieci płakały, że pozbawia je spadku, skarbu rodzinnego :D . No i oczywiście płakał gdy sprzedawał  :) .

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałem o bębnie z zerwaną sprężyną naciągową. Od strony dekielka odkręcasz 3-4 śruby mocujące półmostek naciągu i śrubę koła naciągowego bębna. Podnosisz pólmostek i bęben ze sprężyną naciągową jest podany "sote"  :) . Tak też, wydaje się, że poprzedni właściciel zrobił a potem opchnął klamora :) . Zostawiając finezyjną naprawę następnemu właścicielowi.

W czasie sprzedaży mógł zapewniać, że chodził w ślicznej Sekondzie tylko do kościoła a właściwie to jego babcia chodziła  :D . Gonił do bramy pchlego targu bo się rozmyślił a jego dzieci płakały, że pozbawia je spadku, skarbu rodzinnego :D . No i oczywiście płakał gdy sprzedawał  :) .

 

Zapomniałeś dodać, że dzwoni do mnie co tydzień posłuchać telefonicznie cykania sikora :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Drobnypijaczek Nie biadol tylko poskładaj. Skoro rozkręciłeś to masz narzędzia. Traktuj to jako wyzwanie a nie powód do "bulu doopy". P2602 i pochodne mają bardzo łatwo składalną przekładnię chodu, idelaną do nauki. Kup uszkodzonego i potrenuj składanie przekładni chodu. Będziesz też wiedział, które śrubki gdzie mają iść? Tego typu katastrofy zabezpiecza się w pudełku po zapałkach. Na dno odpowiednio wycięty kawałek chusteczki higienicznej a na to nacięższa część lub części, na to kolejna warstwa chusteczki i nieco lżejsze części. W 3-4 warstwach spakujesz wszystko. Na koniec "kołderka" z chusteczki i można zasuwać "szufladkę".

 

Rafał75 Ten pomysł z częściowym przekładaniem to zupełna "kicha". Czopy osi balansu do wersji z układem przeciwstrząsowym są cieńsze. W niezmienionym dolnum łożysku czyli tym w płycie głównej będzie luz.

Sens przeróbka ma ale wtedy gdy zrobi się to poprawnie i warto np. w Mołnia3602 na rękę. Nie mniej należy najpierw dokonać brutalnego ;) usunięcia kamieni łożysk z płyty gółwnej i półmostka. Wycisnąć zgodnie z zasadami sztuki, nie uszkodzić, schować do kolekcji. Przydadzą się innym razem.

Następnie odpowiednio rozwiercić otwory. W to miejsce wstawić, wcisnąć oprawki, gniazda łożysk systemu przeciwstrząsowego i jeszcze nieco pocienić czopy osi balansu odpowiednio względem otworów w nowych łożyskach balansu.

Dzięki za radę. Na ten moment już wysłałem neo dobrej dzuszy, która postanowiła pomóc.

Przy następnej okazji postaram się lepiej. Na ten moment mam nauczkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szybkie pytanie na dobranoc - spada mi rotor z prezentowanej stronę, dwie amfy scuba dude. Ogólnie jak go nakladam w odpowiednie miejsce to tak smętnie wisi, nie jest na sztywno, tylko opiera się o pierścień centrujący, a śruba, która go mocuje kręci się w kółko. Wygląda jakby była za krótka do tego miejsca, ale jestem na 100% pewien, że to ta oryginalna. Coś robię nie tak? Jest jakiś myk na to, czy po prostu poszukać srubki z ciut dłuższym gwintem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj poszukać dłuższej bądź grubszej śruby. W najgorszym wypadku może się okazać że zerwany jest gwint w mostku a wtedy to już wymiana całego mostka automatu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tzn pod rotorem widać miejsce, w które docelowo ma wejść ta śruba i widać pod lupą, że powierzchnia wewnątrz jest nagwintowana, nie widzę żadnych przetarć czy uszkodzeń.. po pracy pójdę do majstra, żeby mi jakąś śrubkę wyczarował, bo nic nie mam niestety.

 

Btw udało się bransę skrócić i moja ślicznota od rana na ręce :)

 

58be9a69cfe31528dc11d1f23880dc5c.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam.Będąc dziś u zegarmistrza w sprawie wymiany baterii w innym zegarku spytałem się także o koszt przeglądu  mojego Poljota ( zegarek mechaniczny )Pan stwierdził, abym przyszedł za kilka dni, bo wtedy będzie kolega i on zadecyduje co i jak.Nadmienił także, że czasem nie warto konserwować, bo można narobić tylko szkód i zegarek będzie znacznie gorzej działał.Po tym co usłyszałem trochę zgłupiałem.To tak jak by nie wymieniać oleju w aucie, bo może to zniszczyć silnik.

Ogólnie nie wiem kiedy zegarek był serwisowany-odziedziczyłem go, w ciągu 24 godzin opóźnia się o jedną do dwóch minut.

Czy byście oddali go na przegląd ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał75

Zmień majstra, bo zegarmistrz z niego żaden. Sprawdź w jakim położeniu jest regulacja przy balansie. Jeśli w środkowym położeniu to możesz lekko przesunąć na plus i sprawdzić jak będzie chodził, jeśli w skrajnym położeniu tu musi go zobaczyć zegarmistrz. Ja osobiście i tak ide do mojego mistrza bo mam pewność że po takiej wizycie zegarek jest czysty i punktualny. No i kilka lat będzie spokój.

Jacek był szybszy. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Nie wiem co owe majstry piją ale musiało im mocno paść na wzrok w połączeniu z drżaczką kończyn skoro są w stanie dokonać spustoszeń w sporym poljotowskim mechanizmie :) . Mocno wahałbym się zanieść do nich coś prostego, nie wymagającego zaawansowania intelektu np. bransoletę do skrócenia. Z całą pewnością mechanizm zegarka sporego kalibru zdecydowanie ich przerasta. To dobrze, że o tym informują :) i dzięki temu mogą w spokoju ducha oddawać się konsumpcji potęgującej wspomniane schorzenia.

Jak mechanizm w moim zegarku łapie 2 min./24h ochyłkę to jestem gotów sam mu zrobić przegląd  :) .

 

Nieco poważniej, zegarmistrz nie ma odpowiedniego zasobu części zamiennych, myjki lub "czegośtam". Stara się nie odmawiając wprost odmówić nie w prost. Wymiana ogniwa w zegarku np. 30zł, czas 5 min + małpie zdolności. Konserwacja mechanizmu z komplikacjami ze starymi wskazówkami, tarczą etc. np. 60zł czas 30min. Zastanów się co woli zrobić?

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za odpowiedzi.Nadmienię jeszcze, że to jest autoryzowany punkt serwisowy pewnej firmy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał75

Jaki rozmiar ma szkło do niskiej cienkiej Mołni?

edyta: Rozebrałem dwa komplety szkło i luneta. Poprawka, wyszło 39,38mm. :)

Edytowane przez Rafał75

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Yakovlev

U mnie 39,14 do 39,25mm. Zależy jak mocno docisnę suwmiarkę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Forumowicze, Czy da się coś zrobić z kieszonkowa Raketa ze zdjęcia? Chodzi mi o ucho/pętle (przepraszam za brak profesjonalizmu co do nazewnictwa) do dewizki. Czy da się coś takiego dokupić i założyc do zegarka? 18764d956629cd76c2d33fe30dca4806.jpg

 

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tzw. Bigiel idź do zegarmistrza może coś znajdzie albo kup trupka z ta częścia i przełóż.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam panów zegarników :)

 

Czy wyczuwalny luz obracających się wskazówek  podczas nastawy godziny są sygnałem, że niedługo będzie się obracała podczas pracy zegarka tylko sekunda gdyż wyrobi się miejsce ścisku na ćwiertniku?? Akurat temat zgłębiam na rakiecie 2628.H ale pewnie dotyczy to również poljotów 17 i 23 k i innych. Po ściśnięciu obcinaczem do paznokci w miejscu fabrycznym zegarek ożył i jest wyczuwalny opór podczas nastawy godziny. Wczesniej wskazówki luźno się obracały i za jakiś czas zegarek stanał ale sekunda dalej się obracała.  Po demontażu tarczy kalendarza dni okazało się, że ćwiertnik można swobodnie obracać co zapaliło mi lampkę. Bo tak nie powinno być przecież. Po docisku obcinaczkami wszystko wróciło do normy.

Edytowane przez Sebolski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ścisnąłeś i przestało być luźno, to jest ok. Jeśli nadal wskazówki są bardzo luźne przy ustawianiu godziny, to ścisnąłeś za słabo i niedługo będzie tak jak napisałeś, sekundnik idzie, reszta nie. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ścisnąłeś i przestało być luźno, to jest ok. Jeśli nadal wskazówki są bardzo luźne przy ustawianiu godziny, to ścisnąłeś za słabo i niedługo będzie tak jak napisałeś, sekundnik idzie, reszta nie. :)

 

 

:) Dzięks za express. Pierwszy raz miałem coś takiego z czymś co nie jest sławą :)

 

Ale idąc tym tropem to gdy ćwiertnik nie jest mocno ściśnięty ale trzyma się trzpienia na tyle by był kręcony  a zegarek jest czysty i naoliwiony to musi wystąpić opóźnienie chodu które zdezorganizuje naprawiacza:) który se pomysli to co ja myślałem że wtf :):) zmiana trzech ćwiertników, dwóch balansów oraz przekładnia co się zazębia z ćwiertnikiem  a przekazuje ruch na godzinową i dalej d*pa :):) I wyszło po godzinach walki to co wyszło :) trzpień obraca się szybciej niż ćwiertnik i dlatego opóźnienie a w konsekwencji później zatrzymanie godzinowej i minutowej.

Edytowane przez Sebolski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.