Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

kkwpk

Żenujący zegarek Strojnego.

Rekomendowane odpowiedzi

Przy okazji, z opisu innej aukcji na tej stronie dowiedziałem się, że mam istny skarb ;).

 

Właściciel szanowanej na całym świecie niemieckiej manufaktury Stowa – Joerg Schauer ofiarował nam bardzo cenny zegarek, który powstał przy współpracy z polskim Klubem Miłośników Zegarów i Zegarków.

 

Tylko 55 egzemplarzy opuściło fabrykę Stowa, a każdy z nich posiada indywidualny numer grawerowany na rotorze, wykonanym z prawdziwego srebra. Zegarki już w fazie projektu stały się białymi krukami i zostały wyprzedane w kilka dni. Pan Schauer osobiście przekazał nam swój egzemplarz i wystosował list do zwycięzcy licytacji. Licytowany zegarek posiada numer 16.

 

 


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wykonanym z prawdziwego srebra.

Ot, niekompetencja -> http://zegarkiclub.pl/forum/topic/45665-niemieckie-srebro/


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

. A człowiek po to ma rozum, zeby dokonywać świadomych wyborów przy zakupach.

A pisanie do Strojnego, informowanie o dyskusji itd? Napiszmy też do Armaniego, ze uważamy jego zegarki za tandetę - na pewno się przejmie ;)

No ale to forum jest chyba po to żeby uświadamiać mniej wyrobionych w branży? Jak zakładamy świadomy wybór to po co dział wirtualne marki, po co walka z Parnisami i innymi chińskimi wynalazkami?


rXQHFG4.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A pewnie, że tak. Zachowanie Strojnego wcale nie zmienia mojego zdania na temat do tego, co robią i Polpora i Copenicus.

Ich ceny są także marsjańskie. Chociaż nie da się ukryć, że w porównaniu z zegarkami Strojny, to majsterstick :)


www.katatime.pl 

www.toskania.org.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pacze i co ja widze? Normalnie brak słów ale jeden plus jest: jutro rano jadę na bazar kupie sobie dwa kilo takich zegarków, później monopolowy po dwa sześciopaki a stamtąd już prosto do garażu i ze szwagrem będziemy lepsze robić :D A i pewniej będę je sprzedawał więc jak by kto chętny na jednego to prszę o info...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka złotych myśli ze strony Mistrza, zakładka "zegarmistrz radzi" :blink:

Polecam zwłaszcza podpunkt czwarty :lol::lol::lol: !

 

" -Zegarek musi się nam podobać, inaczej, nawet gdyby był najlepszej marki, nie będziemy z niego zadowoleni.

-Nieprawdą jest, że inni ludzie nie zwracają uwagi na to co nosimy na ręce. Nasz zegarek ma nas godnie reprezentować.

-Przenigdy nie kupujmy " podróbek'' wyrobów znanych firm zegarmistrzowskich. Lepiej posiadać oryginalny zegarek firmy o mniejszej renomie niż złożony w Chinach najlepszy "szwajcarski'' czasomierz.

-Wyroby zegarmistrzowskie kupujmy jedynie w sprawdzonych sklepach. Jakie rozczarowanie może nas spotkać gdy okaże się że nasz zegarek, za który zapłaciliśmy 10000zł, naprawdę jest wart najwyżej 500zł.

--Oprócz atrakcyjnego wyglądu zegarek ma za zadanie przede wszystkim wskazywać właściwy czas. Jeśli cyferblat jest dla nas nieczytelny wybierzmy coś innego"


WorldWideWatches

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pacze i co ja widze? Normalnie brak słów ale jeden plus jest: jutro rano jadę na bazar kupie sobie dwa kilo takich zegarków, później monopolowy po dwa sześciopaki a stamtąd już prosto do garażu i ze szwagrem będziemy lepsze robić :D A i pewniej będę je sprzedawał więc jak by kto chętny na jednego to prszę o info...

Niestety, nawet jakby kolega forfiter zrobił zegar 1000 razy lepszy od strojnego, to i ta ne sprzeda go za 20 klocków - płaci się za nazwę, Twój zegar będzie bez duszy, tradycji itp. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje Koledze chomior za świetne cytaty ze strony Strojnego .

Do Strojnego już napisałem , licytacja na szczytny cel jest ok, ale wciskanie ludziom "unikatu" firmy podrobkarskiej przez zegarmistrza sprzedającego m.in. IWC stanowczo jednak wymaga skomentowania i reakcji

 

Wątek podwieszam bo jest tego wart

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciekawe czy Strojny będzie mieć jaja żeby odpisać koledze Darkowi

czekam z niecierpliwością na njusy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Uważam, że Stowarzyszenie powinno zainterweniować.

 

Ja proponuję, aby od razu stworzyć pogotowie interwencyjne z dyżurem całodobowym :);). Nie przesadzajcie. To biznes Strojnego i jego sprawa co sprzedaje i za ile. Jego ryzyko, jego wizerunek. Poza tym, wszyscy się tu oburzają jakie to gówno Strojny klientom zaoferował, a jak Szwajcaria w niemałej skali zarzuca rynek złomem zasłaniając się latami tradycji, to ludzie kupują i są zadowoleni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie dziwi to, że Pan Strojny nie boi się tego że IWC czy inni producenci odmówią mu autoryzacji na dystrybucję zegarków w towarzystwie tego badziewia


Lubię małe zegarki…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tam - sie przejmą... im takze m.in. o kasę chodzi, a Strojny pewnie trochę tego sprzedaje... . A jak to zobaczyłem... nie wiem, czy oni są tak głupi (wątpię, ale...) czy... no właśnie - toz to zwykłe złodziejstwo. Sam bym tego Parnisa tak przerobuł w domu, bo to po prostu koszmar! Żeby jeszcze kupili asian-unitasa i zrobili na nim śiczne szlify a'la Waltham, tarcze profesjonalnie od podstaw, udekorowali kopertę, również artystycznie, to wtedy co tam, że mechanizm chiński - liczyłby sie wkład pracy. A przeciez to wszystko się da, bo kiedyś byli (a i dalej czasem się spotyka) ludzie, którzy to robili. A to - to jest IMO czyste złodziejstwo, bo w tym, poza za przeproszeniem, marką Strojny nie ma nic. Oszpecony parnis (jak dziwnie by to nie brzmiało ;) ) za 10x więcej kasy. Wstyd i hańba... przecież szanowana firma powinna trzymać jakis tam poziom i mówienie o świadomych zakupach nic tu nie zmienia. Po prostu nie wolno oszukiwać ludzi tylko dlatego, ze się nie znają, a zwłaszcza przy takiej renomie... Brak słów i tyle!


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poza tym, wszyscy się tu oburzają jakie to gówno Strojny klientom zaoferował, a jak Szwajcaria w niemałej skali zarzuca rynek złomem zasłaniając się latami tradycji, to ludzie kupują i są zadowoleni.

Nie do końca wg.mnie masz rację Strojny zaoferował chińską podróbę jako swój produkt / ten badziewny tekst o tramwaju tokarzu itp ,chyba ojciec ze wstydu w grobie się przewraca/ a Szwajcarja jesli juz czymś zarzuca , to "gówno" ma przynajmniej jakąś tam markę i kraj pochodzenia napisany

a gówno Strojnego ma napis z tortu a kto to zrobił wie Strojny i my

Uważam ,że zakład z tradycjami mógł sie wysilic na zrobienie - zamówienie limitówki u znanego producenta , a nie iść na łatwiznę i kupić xxxx szt chińskiej podróby z napisem z tortu ,szlifowaniem szpecącym werk/ co będziemy teraz nowe nazewnictwo Szlif artystyczny Strojny hahaha /a potem piać nad nią zachwyty i dodawać bzdurny opis :

"mój Tata tworzył jako pojedynczy egzemplarz, na

 

zamówienie specjalnego klienta. Dzisiaj już nikt nie podejmuje się wykonania

 

takich zegarków, ale czy na pewno nie jest to możliwe? Po konsultacji ze swoimi

 

współpracownikami, a w szczególności z Enim Droździewiczem, który jest

 

najmłodszym w naszej firmie, ale bardzo uzdolnionym zegarmistrzem,

 

postanowiliśmy wykonać limitowaną edycję zegarków marki STROJNY. "

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze w tym wszystkim jest to ze oni to wszystko robia od tak bezkarnie.....z takim naglosnieniem sprawy....smutne....ale prawdziwe <_<

 

Edyta: Pewnie by ten temat nie powstal gdyby przy tym zegarku napisano ze projekt jest wlasny a wykonanie zlecono firmie takiej i takiej......a tak to jak w tym filmie Sprawa sie rypła :rolleyes:


" tylko Seiko " Damian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Seiken

Jeśli by Strojny w ten sam sposób "przysposobił" zegarki, którejś z niedrogich "koszernych" marek i sprzedawał z taką samą legendą oraz przebitką, wszystko byłoby wg ciebie ok? Bo jedynym grzechem "Mistrza" jest użycie Parnisa (który notabene, wbrew temu co się niektórym wydaje, podróbką nie jest), a nie naciąganie klientów poprzez wciskanie im chłamu pod pozorem unikalności i tradycji?


WorldWideWatches

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, Panowie, ale jak już się człowiek otrząśnie ze zdziwienia, że renomowana firma robi coś takiego, to budzi się prosta refleksja. Pan Strojny ma prawo wyrzeźbić sobie zegarek nawet z g..a. Ma też prawo wycenić go sobie wg własnego "widzimusię" i żądać za niego 1000000$. A każdy z nas ma prawo uśmiechnąć się pod nosem, albo postukać w czoło ustosunkowując się do jego oferty. Mamy przecież podobno wolny rynek i nikt nikogo do zakupu nie zmusza.

 

A czym w zasadzie różni się oferta Strojnego od ofert np firm modowych pakujących kwarcowy chłam w blink-blink kopertę z logo Wypierdacze?

A zacne i uznane "manufaktury", które tworzą swe "dzieła sztuki zegarmistrzowskiej" poprzez konfekcjonowanie od lat tych samych, budżetowych, masowo produkowanych werków? Wołają za swoje dzieła jeszcze więcej i nawet się wstydzą przyznac, kto robi komponenty ich zegarków, wymyślając kuriozalne definicje oznaczenie "swiss made"...

 

To po prostu biznes i marketing. A człowiek po to ma rozum, zeby dokonywać świadomych wyborów przy zakupach.

A pisanie do Strojnego, informowanie o dyskusji itd? Napiszmy też do Armaniego, ze uważamy jego zegarki za tandetę - na pewno się przejmie ;)

 

Fundamentalnie się z Tobą nie zgadzam. Strojny rości sobie prawo bycia autorytetem w kwestii krzewienia świadomości zegarkowej. Wychowałem się na starej dzielnicy (dokładnie Zwierzyniecka) i przynajmniej w okolicy zakład Pana Strojnego uchodził za najlepszy i wręcz elitarny (oczywiście to nieprawda). Dla osób nie mających większego pojęcia o zegarkach "Strojny" to jakby synonim słowa rzetelność i uczciwość, a sam Strojny to z pewnością osobistość w Krakowie (albo krakówku ;) ). To nie jest zwykły biznes, bo nie musisz znać się na wszystkim i bardzo ważne jest aby były enklawy uczciwości gdzie bez sprawdzania masz pewność, że nie zostaniesz zrobiony w ch..a. To, że w Szwajcarii dzieje się tak czy inaczej to trudno nie jestem szwajcarem, ale obchodzi mnie to co się dzieje na moim podwórku i ja ze swojej strony temu salonowi już dziękuję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To że mamy wolny rynek nie znaczy że ktoś odbiera nam prawo do wyrażania własnych opinii. To należy piętnować tak samo jak żerowanie firm z innych branż na niewiedzy czy przyzwyczajeniach ludzi. Strojny próbuje sprzedać zegarek wart niecałe 300 zł za dziesięciokrotność tej kwoty. Tarcza wygląda jakby nasrała tam dżdżownica, mechanizm ozdobiony tzw "okopami genewskimi" wykonanymi specjalną techniką z wykorzystaniem narzędzi firmy BOSCH.

 

Ja sądzę że zegarka ze strony nikt nie kupi, natomiast uważam że wystawienie identycznego egzemplarza na aukcji charytatywnej to oszustwo - bo ktoś kto ten zegarek wylicytował albo był ślepy, albo znał reputację p. Strojnego i zegarki które ma w ofercie. Natomiast teraz, kiedy jest już po fakcie to sądzę że ten człowiek, czy też firma byłaby nieco zmieszana :)

 

Piękne pudełko ze sklejki wraz z certyfikatem napisanym dla oszczędności na serwetce z Hotelu Marriott... Dam sobie głowę uciąć że wypełnione jest wełną drzewną. Niestety ale z usług Strojnego już nigdy nie skorzystam


Lubię małe zegarki…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Uważam ,że zakład z tradycjami mógł sie wysilic na zrobienie - zamówienie limitówki u znanego producenta , a nie iść na łatwiznę i kupić xxxx szt chińskiej podróby z napisem z tortu ,szlifowaniem szpecącym werk/ co będziemy teraz nowe nazewnictwo Szlif artystyczny Strojny hahaha /a potem piać nad nią zachwyty i dodawać bzdurny opis...

 

Kierunek chiński nie jest od czapy jeżeli ktoś chce zaoferować klientowi niedrogi produkt. Jakość wykonania to odrębna sprawa i to jak ta jakość służy wizerunkowi firmy Strojny jest problemem wyłącznie firmy Strojny. Nie ma się co obruszać jakby ktoś splamił nasze godło narodowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo jedynym grzechem "Mistrza" jest użycie Parnisa (który notabene, wbrew temu co się niektórym wydaje, podróbką nie jest), a nie naciąganie klientów poprzez wciskanie im chłamu pod pozorem unikalności i tradycji?

:D :D Co to się porobiło, że kolega Chomior jest jedynym, który się stara bronić pana Strojnego. Świat się przewraca do góry nogami :lol: :lol:


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tam na końcu zdania (chomiora) jest "?". :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:D :D Co to się porobiło, że kolega Chomior jest jedynym, który się stara bronić pana Strojnego. Świat się przewraca do góry nogami :lol: :lol:

 

Czytamy ze zrozumieniem, bo inaczej wystawiamy się na pośmiewisko B) .


WorldWideWatches

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy z nas próbuje się wyróżnić.

Indywidualni nie mają takich możliwości jak sieci, niestety.

 

My jako salon, w tym roku zrobiliśmy tuning na zegarki piłkarskie.

Zegarki, portal, temat (podforum) na naszym forum.

Jednak temat zegarków piłkarskich wcale nie jest tutaj popularny !

- jak widać, trzeba zrobić coś nadającego się do totalnej krytyki.

 

My wybraliśmy Esprit i nie podnieśliśmy ceny zegarków tuningowanych.

O jak dobrze, bo jak czytam co jest napisane powyżej, to widać, jak trzeba się pilnować.

Popularność, to popularność, ale trzeba uważać jak się ja zdobywa.

Tyle, że tutaj chyba jednak jednoznacznie widać, kto zrobił marketingowo zły ruch.

 

Władek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja proponuję, aby od razu stworzyć pogotowie interwencyjne z dyżurem całodobowym :);). Nie przesadzajcie. To biznes Strojnego i jego sprawa co sprzedaje i za ile. Jego ryzyko, jego wizerunek. Poza tym, wszyscy się tu oburzają jakie to gówno Strojny klientom zaoferował, a jak Szwajcaria w niemałej skali zarzuca rynek złomem zasłaniając się latami tradycji, to ludzie kupują i są zadowoleni.

 

Dokładnie! Mniej więcej to samo napisałem wyżej.

 

Fundamentalnie się z Tobą nie zgadzam. Strojny rości sobie prawo bycia autorytetem w kwestii krzewienia świadomości zegarkowej. Wychowałem się na starej dzielnicy (dokładnie Zwierzyniecka) i przynajmniej w okolicy zakład Pana Strojnego uchodził za najlepszy i wręcz elitarny (oczywiście to nieprawda). Dla osób nie mających większego pojęcia o zegarkach "Strojny" to jakby synonim słowa rzetelność i uczciwość, a sam Strojny to z pewnością osobistość w Krakowie (albo krakówku ;) ). To nie jest zwykły biznes, bo nie musisz znać się na wszystkim i bardzo ważne jest aby były enklawy uczciwości gdzie bez sprawdzania masz pewność, że nie zostaniesz zrobiony w ch..a. To, że w Szwajcarii dzieje się tak czy inaczej to trudno nie jestem szwajcarem, ale obchodzi mnie to co się dzieje na moim podwórku i ja ze swojej strony temu salonowi już dziękuję

 

Masz prawo się ze mną nie zgadzać, a ja wcale tutaj nie zamierzam robić za adwokata Pana Strojnego.

Zauważ tylko, że Strojny nie musi się stosować do myślenia magiczno-życzeniowego, które zaprezentowałeś w pogrubionych przeze mnie słowach. To Ty byś tak chciał. Ja w gruncie rzeczy też. Ale "tutaj jest, jak jest - po prostu", cytując Kukiza. Jeśli Strojny nie łamie obowiązującego prawa, to co kto mu może? Może powiedzieć, że się zawiódł lub rozczarował.

Dyskutować o tym możemy, a nawet powinniśmy. A czy powinniśmy mu zwracać uwagę? Myślę, że w takim samym stopniu, jak wymienianym przeze mnie firmom modowym, albo częstującym nas marketingowym bełkotem licznym firmom szwajcarskim


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.