Ja też jestem w trakcie czytania. Dość ciekawe ale faktycznie jakieś takie wtórne. Nie wiem czemu ale mam takie nieodparte wrażenie. Na dodatek im dalej, tym mniej mnie angażuje.😁 Jednak jest to rasowa hard SF a takiej dzisiaj mało i należy to docenić, bo mało się czegoś takiego dzisiaj pisze. SF chyba umiera wraz z pokoleniami które rozumiały technologię i naukę. Teraz najpopularniejsze są miejskie wiedźmy, wilkołaki (w rezydencjach oczywiście) i duchy na blokowiskach.🤣
Generalnie najlepsze co Sapkowski napisał to opowiadania o Geralcie.Cykl powieści o Geralcie i Ciri było już dużo słabszy, głównie dlatego według mnie, że przez zabiegi postmodernistyczne to za bardzo poszło w pastisz niż rasową fantasy. Z trylogii husyckiej znam pierwszy tom który też był przyzwoity. Ale nie uważam Sapkowskiego za dobrego pisarza. Popularnego i spektakularnego - tak, ale nie jest dobry. O wiele lepszy jest np. Piekara. Też potrafi pisać puszczając oko do czytelnika, ale jego proza jest krwista, wciągająca i barwna. Oczywiście są też inni, a Piekarę podaję jako dobry przykład.