@oszolom Dawno temu kupiłem werk i niebrzydką tarczę, koperta pewnie poszła na przetop. Pozostałość po jakimś zmarłym zegarmistrzu odkupiona, jeśli dobrze pamiętam, od jego córki.
Pomyślałem, że szkoda taki okaz trzymać w pudełku. Szukać oryginalnej koperty nie ma sensu, ja resztą nie zbieram kieszonek, a pasówka chodziła za mną od jakiegoś czasu. Lokalny majster dorobił kopertę, inny szkło wierzchnie i na dekiel, kolejny zrobił serwis mechanizmu, bo chodził ale marnie i w efekcie wyszło takie coś. Serce to Tobias, stary zegarek na Lepine IV:
W efekcie zegarek dostał drugie życie i jeszcze pewnie kilka lat przed nim. Do noszenia te mechanizmy nie bardzo się nadają, ale jako zegar ścienny z opcją założenia na łapę... 😜 W każdym razie u mnie ma dożywocie, a co dalej, to już niezbyt będzie mnie wtedy obchodziło.