Z cyklu nie-rodzic nie zrozumie. Kiedyś się okazało, że mój 3-latek wkłada sobie rano ukradkiem do kurtki w kieszeń ciastka owsiane, żeby później w przedszkolu na placu zabaw na spacerku rozdawać je dzieciom. Wymyślił, że jak oni jedzą to on ma zjeżdżalnie tylko dla siebie. 🙂 Powiedział też opiekunce w przedszkolu jak go odbierałem "powiedziałem tacie, że ma Pani duże cycuuuuchy" ("pisownia" oryginalna). Żeby było śmieszniej, nie wiem skąd znał to słowo bo sam go nigdy nie używam w takiej formie. Powiecie a co to ma wspólnego z tym wątkiem? Ano ta opiekunka to prawdziwa La Bomba 😜