Gratulacje, piękna rzymianka, tarcza, której oszczędzono dolnych napisów o wodoszczelności, mechanizmie, itp, brak daty, sama czystość. Bransoleta, szafir, przesunięta koronka, no piękna ta Regatta. Taka idealna do opery na premierę, czego życzę.
Ps. żonie tym razem nie pokażę, też by chciała.
@tromans, dziękuję za podzielenie się kolekcją, miałem kiedyś Casio DBV30, to był kiedyś kosmos, jak nagrywało się wiadomości do zegarka na spotkaniach czy w sklepie, wróciły wspomnienia. Niestety straciłem go, został w łazience w motelu w Arizonie podczas wycieczki na zachodnie wybrzeże. Na pocieszenie kupiłem G-shocka, ale to już nie miało takiego efektu wow.
@kornel91 bardzo smaczna kawa z czekoladowym smakiem takiej mlecznej, orzechowej czekolady, czuję też trochę laskowe orzechy i karmel. Kwasowość delikatna. Bardzo gęsta crema, taka jaką lubię, bo... słodzę i lubię jak łyżeczka nasypanego cukru zatrzymuje się chwilę na cremie, a potem powoli zaczyna się zatapiać, przebarwiać na brąz po brzegach i na końcu ginie w głębokiej czerni espresso.
Palenie wolę ciemniejsze, ale to w Espresso No. 1 dało smaczną kawę bez goryczy.
Kupiłem 250g na próbę i wiem, że powtórzę.
Ps. robię standardowo espresso z ekspresu DELONGHI ESPERIENZA, 16-18g kawy, 50ml
@Sylar, ciekawy początek dłuuugiej przygody. mam takiego Casio Edifice EFA-120, bardzo ciekawy model, nawet ma termometr wbudowany, czego nawet G-shock mu możne pozazdrościć.
Piątkowe poranne espresso z Seiko Ananta, daty przypadkowe, za leniwy jestem, żeby przestawiać, chociaż to "wszystkomający" manualny szybki system , mechanizm 6R24.
Na zadane pytanie odpowiem - mają nas za głupków. W masie oglądających i klikających, statystyka zawsze znajdzie ludzi nieuważnych, chciwych, z brakiem czasu, podlegających takiej socjotechnicznej manipulacji.
PHYLIDA dziś ma szczęście do nakręcania. Bardzo go polubiłem, doskonale leży na ręku. Dzienna odchyłka +15s. Mi to nie przeszkadza, bo przeważnie codziennie inny zegarek mnie cieszy i tego + nie zauważam.
W asyście PHYLIDA, taki plan na dzisiejszy środek tygodnia (u mnie w biurze czwartek, to nie żaden mały piątek, to cyklon w pełnym rozwinięciu).
Kawa - DELTA Gran Crema.
To rok produkcji i rok wypuszczenia, co roku SWATCH wypuszcza kolekcje limitowane, ten zapewne do takiej kolekcji należy. Każdy model miał swoją nazwę, trzeba przeszukać internet, ja nie znalazłem, ale pasjonaci może podadzą. Koperta jest plastikowa, ale jak widać w doskonałym stanie (czasami niektóre modele przezroczyste z wiekiem zmieniały barwę, żółkły)
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.