Przez ostatnie 25 lat miałem Brothera, Lexmarka i Canona, wszystko atramentowe… nie wiem co to zasychająca głowica czy tym podobne. W Lexmarku miałem 5 lat gwarancji która obejmowała dostarczenie nowego sprzętu w 48h od zgłoszenia awarii, padło raz coś z zasilaniem, zgłosiłem i w ciągu dwóch dni przesłali mi do UK z Holandii nowy sprzęt. Mam jedną zasadę, używam oryginalnych tuszy, wszystko działa bezproblemowo… oczywiście mowa tu o użytku domowym.
W pracy mamy Brothera i Canona, laser i atrament, problemów brak.