Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Wamo

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    433
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Wamo

  1. Jeszcze dwa kadry z trzeciego wypadu "regeneracyjnego".
  2. Czasem fajnie posiedzieć na drzewie ☘️
  3. Dzień dobry, kilka kadrów z dwóch wypadów do Międzybrodzia, mam tam wspaniałego kolegę u którego mogę się zresetować emocjonalnie. Samoloty z hangaru z lotniska EPZR, swoją drogą bardzo sympatyczni ludzie, wystarczyło zapytać czy można wejść na kilka zdjęć. Widoki nieba nad Górą Żar to spektakl, mogę to oglądać godzinami i tak też czyniłem. Przy okazji też na nią wszedłem jakimś dziwnym, stromym szlakiem. Może to nie jakieś szczególne osiągnięcie ale z mocno się zastanawiałem czy zbyt nie obciążam endo biodra, ze trzy razy chciałem zawrócić i w sumie dobrze, że tego nie zrobiłem. A na koniec zdjęcie księżyca wykonane po wielu wielu próbach telefonem poprzez zepsutą lunetę. Bez statywu, z ręki. To zupełnie nie ważne że tych prób było całe mnóstwo, powiedziałbym że nawet momentami męczarnia ale chyba było warto. Dziękuję za przeczytanie tych moich wypocin, życzę cudnego dnia 🙂
  4. Wamo

    Pogadajmy o samochodach :-)

    Dzień dobry, kilka strzałów z wczoraj tak żeby powspominać stare dzieje 😉
  5. Dawno mnie tu nie było...
  6. Wspominałem już niejednokrotnie, że lubię uciekać w przyrodę, z buta czy tam rowerowo. Wczoraj wyruszyłem z buta, w sumie na kawę do kolegi i jego psiny. Przy okazji przekroczyłem granicę małopolski i śląska poprzez płynącą breję zwaną Przemszą. Zobaczyłem też zbiornik wody pitnej "Dziećkowice" oraz wygrzewające się na plaży foki (brak foto😉). Ze względu na endo biodra nie pędziłem, co widać na jednym z załączonych obrazków. Co więcej po burzy dnia poprzedniego wszystko dosłownie parowało ale wiara w samego siebie i muzyka w słuchawkach dodawała mi siły. Na jednej z fotografii widać nasze "Alpy", może nie jakoś cudownie ale nie chciałem mocno powiększać. Dzień na plus choć w tym roku będzie mi daleko od osiągnięcia rekordu z 2024 czyli od maja do grudnia 1700 km z buta.
  7. Wamo

    Birdwatching

    Wybaczcie mi moje lenistwo jednak nie chcę mi się przelatywać od początku wątku, być może to znacie, być może macie, być może już ktoś o tym pisał jednak myślę że warto przypomnieć coś co ja odkryłem w sumie niedawno - na androida - Merlin Bird ID - sympatyczny program ze świetnym zapleczem ptactwa, gdy jesteś w przyrodzie i chcesz wiedzieć co się tak wydziera odpalasz nagrywanie i w czasie rzeczywistym rozpoznaje dźwięki.
  8. Ostatnio bardzo często mi towarzyszy ale i inspiruje.
  9. Wamo

    Jak wyglądamy?!

    Lubię się zresetować w przyrodzie...
  10. Wamo

    Gdzie pier...lnie

    W samoloty też dla eksperymentu "walisz"?
  11. Przechodzę mocno negatywny czas, głównie emocjonalny tak więc uciekam coraz bardziej tam gdzie nie ma ludzi. Później na moment do nich wracam, żeby dowiedzieć się dlaczego uciekłem.
  12. Jak wyglądało to miejsce 80 lat temu można sobie zobaczyć na zdjęciach dostępnych w internecie. Oto mój krótki opis który zamieściłem również na swoim fb: To tylko fragment tego co pozostało po "Solahütte". W tymże oto miejscu w czasie ogromnego cierpienia w pobliskim Auschwitz cała "śmietanka" czyli m.in., Karl Höcker, Otto Moll, Rudolf Heß, Richard Bear, Josef Kramer, Franz Hössler czy Josef Mengele przyjeżdżała na wypoczynek - potańczyć do rana, pośpiewać przy akordeonie czy po prostu pospacerować po okolicznych lasach, zbierać leśne owoce czy opalać się z dziećmi i kobietami. Ot, taki "życiowy paradoks".
  13. Wamo

    Jak wyglądamy?!

    To nie a conto poprzednich zdjęć, to tak po prostu.
  14. Tak mnie cały album wciągnął że hej!
  15. Początki były na najzwyklejszym pasku... po lewej mój pierwszy zegarek z prawdziwego zdarzenia, do tej pory ulubieniec. Po prawej zegarek dla taty który gdy zobaczył mój wybór stwierdził... "nie obraź się synu ale nie podoba mi się". Trzymałem go wtedy u rodziców, sam orałem w pracy Timex'a. Dostawałem tylko sms'y od mamy że tacie tak się nie podoba że ciągle ogląda ten mój egzemplarz. Cóż było robić, trzeba było zamówić ciut podobny. Dziwnie to zabrzmi na forum zegarkowym ale jeszcze do jakiegoś czasu byłem jakiś taki dziwny, że jak pomyślałem o zmianie choćby paska to mnie dreszcz przechodził. Najpierw pojawił się seledynowy niewypał, gdzieś tu do odnalezienia (choć niewarty szukania). Później to coś czarno czerwone. A dziś zostaję przy tym zielonym, pasuje mi do grafitowej tarczy. Poznaję wciąż ten zegarek na nowo, ma już swoje wgniotki ale jest tylko mój. Tak nawet przechodzi mi czasem myśl aby kupić jeszcze jeden ten sam egzemplarz. Nie miałem wielkiej kolekcji ale zostawiłem sobie całe 4 zegarki... część rozdałem, sprezentowałem. To mi już wystarcza.
  16. Dawno tu nic nie wrzucałem, no to przy okazji zmiany paska na nowy i najbardziej mi pasujący kolorystycznie przypomnę mojego Citizena.
  17. Wtorkowy reset głowy i ciała. Kiedyś tu wspominałem że jedną z moich pasji jest fotografia drzew, a że jeszcze lubię sobie spokojnie pojeździć na rowerze to łączę kilka aktywności. Zdjęcia tu przedstawione może nie do końca nastawione na same drzewa ale lubię od czasu do czasu wybyć "sam na sam" ze sobą i tak też sobie pobyć daleko od ludzi. Nieziemsko mnie to relaksuje, a i pokazuje mi drobny fakt że do szczęścia tak naprawdę nie potrzebuję zbyt wiele. Pozdrawiam Was serdecznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.