Malkontentów, krytykujących Skody, podzieliłbym na 3 grupy: 1. 95% nie ma zielonego pojęcia o motoryzacji. 2. 4,99% to posiadacze 100-konnych BMW, którzy chcą się czuć jakby mieli Ferrari, bo oczywiście tylko Ferrari daje radość z jazdy. 3. 0,01% ludzie tak super znający się na motoryzacji, że aż stach z nimi polemizować. Np. Kolega Karczoch. Dla tych nieobeznanych 95%: Weźmy za przykład chociażby Octavię. Ta sama płyta podłogowa, elektronika, silniki co w: - VW Golf IV, - VW Bora, - WV New Beetle, - Audi A3, - Audi TT, - Seat Leon, - Seat Toledo. Z technicznego punktu widzenia różnice pomiędzy tymi wszystkim samochodami to: - inne nastawy zawieszenia, - inne poszycie zewnętrzne (karoseria), - inne materiały wykończeniowe. Jak to się przekłada dalej: - Audi przy znacznie wyższej wartości oferuje niezaprzeczalnie najlepszą jakość, - Seat sprawia wrażenie najbardziej dynamicznego i kupuje się go oczami, - Skoda ma najwięsze możliwości transportowe, - VW, bedąc całkowicie nijaki pod każdym z powyższych względów, postawił na nazwę. I koniec. Na szybko pozostałe modele: - Skoda Citigo = Seat Mii = VW Up, - Skoda Fabia = Seati Ibiza = VW Polo, - Skoda Superb* = Audi A4 = VW Passat *Płyta podłogowa Superba jest przedłużona. No ale przecież Skoda jest dla dziadków i akwizytorów, brzydkie, psujące się, czeskie, nie mające "takiego dynksa" i innego wichajstra, a poza tym ble i a fu i co by o mnie sąsiad pomyślał.