Sędzia dał więcej strzałów niż Bayern , ale co by nie gadać real był lepszy, lewy może po kontuzji ale chyba nie nóg - i biegać mógł - a wyglądało, że nie mógł . Chyba nie było żadnej kontry Bayernu zakończonej strzałem, samych strzałów na bramkę też jak na lekarstwo, do 16-ki i stoją i patrzą i kiwaja i tracą i d..pa. Kibicowałem Bayernowi, ale nie pokazali wielkiego futbolu. Po czerwonej kartce Lewy jednak zamiast schodzić mógł się cofnąć a nie stać na szpicy, bo już w dziewięciu to się całkiem nie da grać. Zmiana nie dała kompletnie nic a lewy zawsze mógł strzelić z tzw. niczego. Ale to trzeba biegać. podsumowyjąc: - sędział (pseudonim "szczęście" - bo szczęście sprzyja lepszym ) - do d..py - bayern słabo - real wykorzystał wszystko co mu dano