Tytułem komentarza, bo wrzucałem na szybko z komórki. Zegarek z końca XVIII wieku, wykonany gdzieś w okresie 1775-1800.
Maly,damski. Kupiłem w stanie nieznanym , bo w opisie było tylko że brakuje "łańcuszka (wrzeciona)", czyli od sprzedawcy wiele bym się chyba nie dowiedział, a już na pewno wolałem, zeby sam nie próbował sprawdzać czy balans dobry
Przepraszam, okropny się zrobiłem, ale bagaż doświadczeń mnie tak zmienił...
Zegarek okazał się dobry. Brakowało paru kołków, śrubki i koła zapadkowego pod tarczą, ale uzupełniłem.
Cwiertnik ktoś na chamcora zacisnął i teraz trzeba go będzie wybić, ale to na później.
Wskazówka minutowa taka jaką znalazłem, bo oruginalną ktoś ułamał, pewnie przy próbie przestawienia zegarka na o wiele zbyt ciasnynm ćwiertniku.
Ogólnie zakup uwazam za bardzo udany, bo zegarek sprawny, do tego damka (co z tego okresu nie takie częste), płaciłem jak za zepsuty, a jest sprawny. Fakt, że do ceny muszę jescze doliczyć łańcuszek, bo to jeden z ostatnich jakie mam, a one trochę kosztują...