W naszym kraju znane są przypadki, że nawet używając bronii w obronie własnej (obrona we własnym domu przed napastnikiem - złodziejem) można zostać oskarżonym przez bandytę i stanąć przed sądem nie jako ofiara napaści lecz jako włśnie sprawca zbrodni. Generalnie bandzior może startować do nas z nożem jak tasak, mieć jak to psychol zbrodnie w oczach a my nawet mając broń, używając jej w obronie własnej i tak jesteśmy winni bo użyliśmy siły niewspółmiernej do zagrożenia Szok ale prawdą jest, ze jeśli gość atakuje nas kosą o ostrzu powiedzmy 20cm to my mamy prawo bronić się gołymi rękoma lub ewentualnie nożem o cm krótszym Nam zawsze nieoficjalnie powtarzano, że jak strzelamy to tak żeby zabić, bo jeśli tylko zranisz to przegrasz przed sądem a martwi jak to mówia głosu nie mają. Ale mowa tu oczywiście o bardzo szczególnych przypadkach.