Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Darecki

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    907
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Darecki

  1. Mam 120 litrów, więc na stadko 3-4 szt starczy. Meeka nie jest dużą pielęgnicą i do tego łagodną Przerabiałem je przez ładnych parę lat i jeśli mogę tak powiedzieć to jest nawet "inteligentna" tzn rozpoznają opiekuna A wracając do naszych pasji to poza żołnierką i akwarystyką żyjemy (z moimi dziewczynami) dla podróży naszym Land Roverem
  2. Też bawię się akwarystyką (między innymi) na razie mam mały misz masz z uwagi na to, że pod moją nieobecność musi ogarnąć to małżonka. Jak skończę z zabawą w wojenki to planuje restart i powrót do pielęgnic Meeka.
  3. Komfort na asfalcie i duża dzielność w terenie? To tylko LR Discovery III lub IV A oponki to powiedzmy ATki, dobre na asfalt a i w terenie dają radę całkiem nieźle. Edyta O wykończeniu i jakości wnętrza Disco IV nie trzeba już wspominać
  4. Jeździłem Hondą, Toyotą i Nissanem i przyznaję, że były to dość bezawaryjne auta choć były to modele z lat 90-tych. Obecnie obserwuję kolegów posiadających japońce i już nie można powiedzieć żeby się nie psuły, a o rdzy już nie wspomnę. Kilka lat temu posiadałem Mondeo (2004r) z 2 litrową benzyną a kolega Accorda z takim samym motorem i miałem możliwość dość dokładnego porównania - bezapelacyjnie wygrywa Mondeo Obecnie jeżdżę Focusem małżonki i jest to absolutnie bezawaryjny samochód, prowadzi się rewelacyjnie a jego wnętrze zabija każdą Toyotę. Takie jest bynajmniej moje odczucie, a dodam że wykończenie Golfa VI czy VII zabija każdego japońca Na koniec porównanie mojego LRa i Land Cruisera kolegi - cóż rzec Tojka plastic fantastic a do tego absolutnie bez polotu. Awaryjność a raczej bezawaryjność Tojki LC to też mit (testowane od ładnych kilku lat na wspólnych wyprawach). Mity o bezawaryjności japońców powstały w latach 90-tych i od tego czasu było już tylko gorzej.
  5. Nie mam pojęcia jakie G i czy wogóle były na wyposażeniu US Army. Kiedyś w PX była masa G-Shocków, ale od pewnego czasu był tylko 5600 i to bardzo popularny tu zegarek choc mam wrażenie, że wiecej widuję poczciwych Mudmanów Z tego co teraz obserwuję to jedyny zegarek z oficjalną "historyjką rządową" to Marathon, którego sobie chyba wreszcie załatwię mimo ceny - 500$ za kwarca
  6. Mudmana mam Risemana z kolei mialem już tu ale w zimie, teraz zweryfikowalo go lato. Generalnie jak G to: - najlepiej metalowe przyciski - prosty nie osłonięty plastikiem dekiel od spodu - wyświetlacz bez zbędnych bajerów mogących zaslaniać cyfry rzucanym cieniem Niestety Riseman to zabawka i zaczynam spogladać na Rangemana, ktory zdaje się być dobrze przemyślanym G-Shockiem. Poza tym mam wrażenie, że G-Shocki najlepsze czasy mają za sobą, kiedyś były pancerne, niezajebliwe i zgrabne Teraz zaczynają to być tylko gadżeciki.
  7. Z tego co sprawdzałem barometr w Risemanie jest skalibrowany prawidłowo i lepiej go nie ruszać. Mojego Risemana używam ostatnimi czasu na pustyni w dość paskudnym klimacie i popapranej robocie i jednoznacznie stwierdzam, że to najgorszy G jakiego miałem sposobność używać w takich warunkach. - pył z potem zapycha ten beznadziejny plastik od spodu - skutkuje to tym ze budzik jest zbyt cichy żeby go używać - już fabrycznie jest cichy a zabrudzony to dramat szczególnie jak musi się przebić zza odgłosu śmigłowców i A-10 - w słońcu wyświetlacz i cień na nim to dramat W porównaniu do starego Mudmana to nie jest G do ciężkiej roboty. Co więcej z mojej praktyki dodam, że to najmniej użyteczny G jakiego miałem.
  8. Przynajmniej po doświadczeniach z Ryśkiem już wiem na co zwracać uwagę w G
  9. A ja kolejny raz zdejmowałem dolną część plastikowej obudowy w celu wyczyszczenia tego syfu który tam się zbiera. Zastanawiam się ile ten plastik przetrwa takich operacji wkręcam - wykręcam. Jak można było nie pomyśleć przy projektowaniu zegarka o tak oczywistej sprawie jak pot z naskórkiem, pyłem, włoskami i innym syfem zbierającym się pod tym plastikiem.
  10. Jak już tam będę i rozpoznam "rynek" to oczywiście się odezwę. Dawniej jankesi mieli spory wybór G w bazach, ale w zeszłym roku był tylko 5600. Zresztą od studiów kupuję coraz to inne G a i tak zawsze żałuję że nigdy nie jest to 5600, po prostu zawsze wydaje mi się że brakuje mu paru bajerów. No ale za 40$
  11. Styczeń 73 rządzi Mam Mudmana i Risemana, a chodzi za mną jeszcze 5600. Na wiosnę będę w Bagram i tam widziałem je ostatnio po 40$, nie będę wybrzydzał
  12. Święte słowa Mam 41 lat i nie wyobrażam sobie życia bez G
  13. Darecki

    GW-9400 Rangeman

    My tu narzekamy sobie na wysokościomierze w G-Shockach, a jeszcze bardziej frustruje obcowanie z bardziej zaawansowaną techniką Np. Garmin Etrex 30 - ohy ahy a generalnie porażka. Samo urządzenie nie powala dokładnością wskazań, a mapy do tego to kpina. Tak jak pisze Burns, dobrej mapy, kompasu i głowy na karku nic nie zastąpi - cała reszta to gadżety.
  14. Darecki

    GW-9400 Rangeman

    Generalnie wysokościomierze barometryczne jedynie informują o zmianie wysokości, w lotnictwie samolot dostaje dane z lotniska o ciśnieniu atmosferycznym i dopiero kalibruje przyrządy. A pomiar wysokości GPS Garmin Etrex 30 z Glonass i GPS wskazuje co innego niż NavRoad z odb. SirfStar III, a pozostałe urządzenia barometryczne... o dziwo Riseman był bliżej GPS niż ProTrek Tak naprawdę pomocny w życiu jest jedynie barometr
  15. Darecki

    GW-9400 Rangeman

    Co wy chcecie od tego wysokościomierza, przecież kupujecie to co jest w opisie czyli wysokościomierz barometryczny - poniekąd dość dokładny Zegarek jako urządzenie pomiarowe jest tylko dodatkiem do systemu który nosimy na sobie. W Garminie też jest jako dodatkowy wysokościomierz barometryczny i na dodatek mam wrażenie że ten Casio działa lepiej Działając np. na misji mamy masę sprzętu który jednak ma to do siebie że można go łatwo stracić. Tak np. kompas jest w Garminie, jest jako busola w plecaku i jako backup w kieszeni munduru. Jednak zakładamy że rozbija się śmigło i tracimy plecak, oporządzenie zrzucamy bo się palimy i co zostaje ? ano G na łapie I tyle w temacie co do zastosowania G-Shocka z bajerami.
  16. Darecki

    GW-9400 Rangeman

    Risemany kupowane na Amazonie w Afganie były Made In Japan
  17. Stereotypy to przekleństwo w tym kraju Z mojego motoryzacyjnego doświadczenia ukuła się jedna prawda: "jak dbasz tak masz" Zdaje sobie sprawę, że są niewypały np. 2.0 TDI VW i słynne TDCI w Fordach sprzed kilku lat, ale w większości pozostałych przypadków to jest tak, że jak kupisz auto z przebiegiem faktycznym poniżej 200 tyś km i serwisujesz normalnie to jest OK. Śmieszą mnie opinie np. o Fordach wygłaszane przez ludzi którzy to Forda omijają z daleka Z drugiej strony w tym kraju poza tym że każdy ma "Niemca" po emerycie z rzeszy to jeszcze te VW jeżdżą latami i tylko "olej wymieniam". Polak strasznie przywiązuje się do "swojego dorobku życia" i z reguły nie da o nim powiedzieć złego słowa, a że króluje niemiecka motoryzacja to i takie opinie się na forach pojawiają jak kilka postów wyżej.
  18. Darecki

    Okulary przeciwsłoneczne

    Jeśli te okulary są z tzw. " branży" to ja bym obstawiał kontraktowy model firmy Revision Military.
  19. Darecki

    GW-9400 Rangeman

    Też widziałem go na żywo TT i mam bardzo pozytywne odczucia. Rozmiar większy niż Riseman, ale w granicach (mojej) normy Fantastycznie czytelny, dopracowany, praktyczny (płaski metalowy dekiel). Przyciski wyglądają na metalowe, a całość bardzo solidnie. Poczekam jakiś czas bo raczej na pewno stanieją (plus rabacik) i wtedy pomyśle o zakupie.
  20. Darecki

    GW-9400 Rangeman

    A co do kompasu to polecam Rectę. Przynajmniej to prawdziwy kompas a nie zabawka.
  21. Darecki

    GW-9400 Rangeman

    Rangeman ma tą "poprzeczkę" jednak nieco wyżej i mam nadzieję, ze nie będzie jak w Risemanie. Co do zdejmowania plastiku z dekla to życzę powodzenia z odkręcaniem tych wkrętów Otwory w plastiku zaraz się wyrobią i w sumie zegarek do wymiany. Risemana używałem w ciężkich warunkach i właśnie ten zabudowany dekiel go dyskwalifikuje, w godzinę też trzeba dobrze się wpatrywać w słońcu żeby odczytać. Zresztą kiedyś już pisałem, że optymalny pod względem wyrazistości wyświetlacza był stary dobry Mudman.
  22. Darecki

    GW-9400 Rangeman

    Rangeman ma coś, czego brak Risemanowi. Są to przecież G-Shocki i służą nam w ciężkich warunkach - wilgoć, pył, kurz, starty naskórek - generalnie czasem masakra. I tu jest przewaga Rangemana, który ma płaski prosty spód idealny do spłukania syfu wodą i przetarcia - nic nie zalega i nie śmierdzi. Riseman niestety ma ten plastikowy pierścień przykrywający częściowo stalowy dekiel i tam zbiera się cały syf. Dla mnie właśnie to oraz mało czytelna godzina (poprzeczka rzucająca cień na górną część cyfr) sprawiają że raczej przesiądę się na Rangemana
  23. A ja jednak polecam Corsę. W tych pieniądzach można szukać ładnej Corsy C, autka mimo że małego z zewnątrz to jednak obszernego w środku Moja pani miała taką 3-drzwiową z silniczkiem 1.0 i o dziwo ładnie to jeździło (oczywiście jak na autko miejskie). Plusy: całkiem pakowna i wygodna, a do tego cicha w środku Minusy: no jednak masa drobnych awarii nie przystoi autu z 2004 roku - nie były to duże wydatki Spalanie: miasto (Kraków-Skawina) około 7 litrów Co do Forda Ka to silnik 1.3 prosty, bardzo trwały i idealny pod gaz, skrzynia biegów trwała, zawieszenie tanie, ale blacharka TO JAKIEŚ NIEPOROZUMIENIE.
  24. Właśnie wróciłem moim LR DII td5 z Bałkanów i spalanie jak piszesz - średnia to 10 l przy czym na trasie Zakopane - Plitvice to było niecałe 9 l, potem w górach na asfalcie koło 10 l, w Albanii w terenie nawet nie liczyłem Generalnie DII to fajna fura, wygodny na asfalcie i dzielny w terenie. Mity o awaryjności to bzdety, mój co lato robi 3 tygodnie na Bałkanach a w Polsce jako drugie auto w rodzinie za SUVa i pojemne kombi i nigdy nie zawiódł - zawsze wraca do domu szczęśliwie a ile frajdy daje to hoho
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.