Mirosuaw

Na tym filmie dobitnie widać jak bardzo słaba jest czytelność.

Bo skeleton jest mało czytelny, tu nie chodzi o brak daty. Złe słowo o Eposie i zaraz się denerwujesz. A niepotrzebnie, bo Epos robi porządne zegarki, tylko że do garnituru celowałbym w zupełnie inny model. Na pasku, z klasycznym cyferblatem (na pewno nie skeleton, to go dyskwalifikuje moim zdaniem) i nie z powłoką DLC. Np. taki Originale Albo taki

Dżizas, gdzie takie coś można wyrwać? [emoji7][emoji7][emoji7]

Stop sekunda, lepiej żeby była, czy nie ma takiej potrzeby... Hmm... Już wiem, najlepiej jest gdy w ogóle nie ma sekundnika 😍

Tomku, zaśpiewaj sobie za 112 taką cenę żeby nikt nie kupił. Uratujesz dla siebie ten piękny model, a jednocześnie będziesz miał czyste sumienie, no bo przecież próbowałeś sprzedać [emoji12]

Już zmierzam. Jeszcze tylko cash z bankomatu po drodze i otwieram kopniakiem drzwi [emoji12]

Jest bardzo dobrze wykonany, niezły mechanizm, zapewne wygodny, ale nie wyróżnia się niczym charakterystycznym spośród wielu innych. Brak mu charakteru. Po prostu zwykły zegarek. Ale niektórym właśnie to odpowiada, więc nie mówię, że nie warto

Wg mnie to najładniejsza wersja Cluba, a po ostatnim face liftingu to już w ogóle. Czekam aż wypuszczą w rozmiarze 38,5mm, tylko czy się doczekam... [emoji1745]

Porównania nie miałem, ale zakupiłem wersję 36mm, dokładnie ten z prawej strony i po krótkim namyśle odesłałem do sprzedawcy. Mam nadgarstek 17cm, dość płaski i mały Club był dla mnie zdecydowanie za mały, z naciskiem na słowo zdecydowanie. Jeśli nie jesteś miłośnikiem małych zegarków, to doradzam większy. W wielu opiniach podkreśla się, że długie uszy powiększają ten zegarek. To nie do końca prawda, bo cyferblat wciąż pozostaje malutki. Stosunkowo gruby bezel jeszcze bardziej zmniejsza ten zegarek optycznie. Do tego zegarek jest bardzo płaski, więc ginie na nadgarstku. Wg strony producenta Club 36 ma 36mm, a Club 38 nawet 38,5mm, więc te 2,5mm powinny robić różnicę.

Pożegnalne

Jeśli ma być wół roboczy i po taniości, to może taki Hami. Jest w rozmiarze 38 albo 42mm.

Wszystkie rozważane godne polecenia. Ja też byłbym za Nomosem, świetne zegarki za umiarkowane pieniądze. Nie wiem tylko czy na żywo nie będzie brakować AR. Z podobnych warto rozważyć np. Ball Fireman, tylko zamienić bransoletę na pasek: A jeśli bierzesz pod uwagę kwarce, to np. Grand Seiko SPGP011 i również przełożyć na pasek:

Bo wg paru ortodoksów to jest straszna zbrodnia na zegarku [emoji6] Delikatnie spolerujesz bransoletę i zegarek już nie jest oryginalny [emoji6] Lepiej jest tłuc o biurko, futrynę, styrać zegarek jak burą sukę, broń Boże nie polerować.

Jak oglądam Wasze mleczne kawy, to zawsze kojarzy mi się scenka z mojego ulubionego komiksu z dzieciństwa.

Jak już jest Luminor, to matka natura podpowiada, że drugi powinien być Radiomir. Ze starszych wypustów na Unitasie to może być 183 albo 210 (sandwich dial), ewentualnie 380 (bez kanapki). Z nowych wypustów uważam, że niczego sobie są 753 i 754 na P.6000 (3-dniowce). To najtańsze modele, a fajne. Wszystkie powyższe nominalnie mają o 1mm więcej od Twojego Luminora, ale noszą się jakby były mniejsze. Fanem 8-dniowców nie jestem, więc nie polecam. Dobry byłby też Radiomir w rozmiarze 42mm, czyli np. 512, 574. Wtedy tytanowy Luminor robiłby robotę jako toolwatch, a mniejszy Radiomir jako elegant. Do mnie taki zestaw najbardziej gada (Luminor 44mm i mniejszy Radiomir). Zazdroszczę wyborów

Zaraz, chwilunia. 1 do kwadratu = 1x1 = 1. Pała jest pała, również ta do kwadratu 😁

Grand Seiko? W podlinkowanym artykule podają, że 11,6mm, a więc slim to on nie jest.