Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gustaw6666

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3351
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez gustaw6666

  1. Jak dla mnie podważanie znaczenie precyzji chodu mechanicznego zegarka to niedorzeczność przeogromna. Każdy kto tak twierdzi, niech sięgnie do historii i pomyśli, skąd i z jakich korzeni wyrosły największe zegarmistrzowskie sławy i marki. Z czego wyrosła legenda większości firm i co jest największą determinantą genezy aktualnego kształtu wszelakich piramid zegarkowego prestiżu.
  2. Priorytetem może być odchyłka o wartości mniejszej niż "x" w przedziale czasowym "y". Niekoniecznie odchyłka zerowa. Peace and love
  3. Dokładność na zadowalającym poziomie jest priorytetem. I to pewnie jest głównym czynnikiem genezy tematu w którym uczestniczymy. Tak jak ze świetlówką, priorytetem jest strumień światła ale gdy świetlówka ma zadowalający jego poziom, zaczynasz analizować inne aspekty - temperatura barwowa, odwzorowanie kolorów, kąty świecenia etc.
  4. Nie potrzeba mi "jak najlepiej". Nie muszę mieć każdej doby na nadgarstku czasu z Franfurtu. Wystarczy mi zegarek do którego mam zaufanie, że go nie dotykam i przy zmianie czasu na zimowy/letni ma mniej niż minutę odchyłki. Ten poziom jest już niemal w zasięgu ręki. A kiedyś przekażę to co teraz zbieram - synowi lub wnukowi ( o ile się doczekam:) ). Moje zainteresowanie narodziło się przez dziadka i dziś to zegarki mechaniczne dziadka mogę oglądać jednocześnie na nadgarstku dziadka na zdjęciu i na swoim każdego dnia. Zegarmistrzostwo mechaniczne i nieprzemijalność jego dzieł to coś czego pragnienie trudno racjonalnie tłumaczyć.
  5. Efekt tej paplaniny jest taki, że wątek miast być poradnikiem - staje się ciężkim do przebrnęcia śmietnikiem. Nikt tu jakoś nie podważa piękna zegarkowej pasji ale jednocześnie wyśmiewa się grupę ludzi która chce aby ich zegarki były po prostu... zegarkami. Nie pojmuję. Może przyjmijmy, że zegarek kwarcowy nie spełnia kryterium długowieczności i zostawmy na boku drwiny, że dla kogoś jest to ważne. Po prostu nie spełnia jednego acz ważkiego postulatu. Jak dwuosobowe auto gdy w rodzinie pojawił się sukcesor TeJot, natknąłeś się gdzieś w sieci na informacje nt. szeroko rozumianego chodu kal. 2500 ?
  6. Wiem, że zauważasz. Po prostu masz inne priorytety i ja to szanuję. Dla jednego kwintesencją zegarkowego artyzmu są wspaniałe komplikacje, dla innego piękny wizualnie mechanizm, dla innych ( jak dla mnie ) kontynuacja korzeni czyli najlepszy możliwy pomiar czasu. Dla innych jeszcze - cudowna obudowa, gdzie mechanizm jest tylko uzupełnieniem i dodatkiem. Ale czy wtedy to jeszcze dzieło sztuki zegarmistrzowskiej czy też... jubilerskiej. ??
  7. No widzisz, dla inżynierów określenie "dzieło sztuki" rozpościera się dużo dalej niż pięknie wykonana koperta, artystyczna tarcza, zapierające dech w piersiach detale wskazówek, indeksów... Konstruowanie rzeczy wspaniałych to sztuka wymagająca wyobraźni głębszej i bardziej złożonej niż każde tradycyjnie postrzegane tworzenie "dzieł sztuki".
  8. Cook, . Tomek, czy naprawdę to aby tylko ciekawostka i zabawa? Bo ja to widzę nieco inaczej. Wchodząc na poziom, który zdaje się reprezentować chociażby kal. 8500 - jesteśmy w stanie uzyskać zegarek użytkowo równoważny z urządzeniem kwarcowym. Jeśli założyć, że z użytkowego punktu widzenia odchyłka poniżej minuty nie ma znaczenia, jeśli przyjąć że co pół roku i tak zmieniamy czas i zegarek ( w większości przypadków ) zerujemy - mechanizm pokroju ww 8500 - wyczerpuje znamiona urządzenia użytkowo równoważnego z kwarcem. I nie będzie miało znaczenia, że kwarc rozjedzie przez pół roku o 5 sekund, a Omega o 50. Utylitarnie nie będzie miało znaczenia. Wszystko jest kwestią odniesienia. Kontynuując analogię motoryzacyjną. Jeśli kierowca w Wenezueli ma paliwo po 3 grosze - co to za różnica czy auto spali 10 czy 20 l? Jeśli minuta odchyłki zegara nie ma znaczenia - co to za różnica czy w momencie zmiany czasu a więc resetu będzie miał odchyłki 5 s czy też 50?. Ale jeśli miałby rozjeżdżać się o minut np. 10? Oznaczałoby to, że trzeba nim co 2 tygodnie kręcić. Więc jeśli ktoś twierdzi, że skoro i tak ideału nie osiągniemy to 0,5 s / d lub 10 s to żadna różnica... to.... jego prawo.
  9. Przepraszam Cię, nie chciałem aby tak to zabrzmiało. ( Teraz to ja jestem tym który zajechał buraczanym tekstem i stoję jakby w gumofilcach z wystającą słomą w gronie obutych w trzewiki ) Przytoczę Tobie przykład gdzie od dziesięcioleci rozwija się technologie które nigdy i tak nie osiągną sensownej sprawności i sam oceń czy również jest to śmieszne, przejawem zbiorowej głupoty i czy trąci uczeniem psa szachów itd: - od lat rozwija się koncepcję spalinowego silnika w samochodach mimo, iż sprawność takiego silnika była, jest i będzie mierna. Napęd spalinowy zawsze będzie upośledzony względem chociażby napędu atomowego. Dlaczego się go rozwija i udoskonala? Idąc Twoim tokiem myślenia, skoro bez sensu jest dążyć aby uzyskać zegarek który rozjeżdża się 0,1 s na dobę bo nie robi to różnicy czy 0,1 s czy 10 s, skoro sterowany radiowo kwarc będzie miał aż do wymiany baterii 0s odchyłki - to równie bezsensowne jest dążenie aby samochody osobowe paliły powszechnie 3 l /100 km, skoro napęd atomowy i tak będzie sprawniejszy a rower oszczędniejszy. Dlaczego jednak powszechnie producenci walczą o doskonalenie tej z gruntu "kondoniastej" mało sprawnej technologii? Bo istnieją argumenty przeciw technologiom doskonalszym. Podobnież z zegarkami, kaliber mechaniczny ma coś w czym żaden kwarc mu pewnie nie dorówna - długowieczność. Fakt, że można taki czasomierz traktować jak pamiątkę czy nawet dobro rodowe, które będzie przekazywane z pokolenia na pokolenie. Dlatego możesz naigrywać się z nas, czyniąc to - robisz to samo w kierunku wszystkich możnych w tej branży. I niespecjalnie sądzę, żeby któregoś z nich to obeszło. I pokój Tobie i chwała Twojej wiedzy i pasji - ale mnie również nie. I jak sądzę, nie tylko mnie.
  10. A jak z parametrami chodu wg kryteriów które powyżej omawialiśmy? Masz prywatne doświadczenia z 2500 z którejś późniejszej wersji ( C, D ). Apropos 2500 D - co daje trzypoziomowy co-axial? Teraz to i ja się ubawiłem. Chciałbym umieć w tak finezyjny, grzeczny i szybki sposób rozkładać na łopatki adwersarzy.
  11. Postaram się w tym tygodniu zmolestować mistrza Janusza ( Bilickiego ) i opublikować wyniki testów chodu w funkcji naciągu sprężyny napędowej ETA 2897 elabore. TeJot, co ile godzin rezerwy chodu proponujesz czynić próbkę?
  12. Po zebraniu pozyskanej dzięki Wam wiedzy, rysują się następujące tezy: - w kategorii różnic między pozycjami zarówno ETY COSC i top jak i 8500 wyraźnie górują nad 3135 który jest na poziomie 2836 Elabore - 3135 oraz 8500 górują nad ETĄ 2836 elabore stabilnością w funkcji temperatury oraz długodystansową. - dodatkową przewagą 8500 nad 3135 zdaje się być dystrybucja momentu napędowego ( 2 bębny?? ) - użytkownicy 3135 zgłaszali zauważalne fluktuacje chodu gdy zegarek na ręce nakręcał się "od zera" lub gdy dni na ręce przeplatały się z dniami gdy zegarek leżał. Proszę zgłaszać uwagi do tych spostrzeżeń. Pytania na które warto byłoby znać odpowiedź ( pewnie znacie a ja nie :-) ): - stabilność długodystanowa i w funkcji zmiany temperatury dla ETY COSC i top. - jakość dystrybucji momentu napędowego w różnych wersjach ETA. I pytanie dodatkowe: Tomek czy byłbyś w stanie jakoś porównać cechy użytkowe kal. 8500 i 2500 ?
  13. Tomek, stabilność długoterminowa Twojej AT, AT kolegi Mizu80 i HV kolegi mylof ( obie na kal. 8500 ) jest imponująca. Natomiast da się chyba zauważyć ( minimalna jednakowoż ) zależność chodu od temperatury - od 14 grudnia przez 5 miesięcy i 6 dni - +61 s, natomiast od 20 maja przez 3 miesiące i 11 dni - +97 s. Czy wysuwam poprawne wnioski? Te wyniki zaskoczyły mnie totalnie pozytywnie. Podobnie jak chód Rolexa w teście Krystiana po upływie paru miesięcy ( Rolex wprawdzie do regulacji ale stabilność progresu odchyłki dzień po dniu godna uwagi ). Krystian, tutaj pytanie do Ciebie: czy testowany przez Ciebie MKII w okresie od testu przed niespełna rokiem do teraz był na jakiejś regulacji?
  14. I ten ideał nigdy nie powstanie, co też nigdy nie zmieni faktu, że lepiej być o 1-2 jednostki (jakiekolwiek ) od ideału niż o 10 czy 20. Miłej niedzieli wszystkim, wracam wieczorem.
  15. Mariusz, tu kompletnie nie chodzi o zasób wiedzy ale o podejście do zegarmistrzostwa i ustalenie priorytetów ( ( chociażby linia podziału: co zegarek mechaniczny jest w stanie robić / jak jest w stanie to robić ). Tomek, masz może spostrzeżenia nt. długoterminowej stabilności swojego kal 8500? I coś adekwatnego w kontekście kal. 3135 lub pochodnych? Krystian, w jakim trybie odbywa się test który aktualnie uskuteczniasz ( http://www.pasjonaciczasu.pl/topic/576-mkii-kingston/page-7 ) ? Bo wiem jakie cuda może zdziałać znajomość zegarka i odkładanie go po noszeniu na ustalone pozycje - mój Tissot na kal. 2897 jest w stanie przez pół roku nie "odjechać od atomowego na więcej niż 1-2 sekundy. A zupełnie co innego gdy noszę go raz - dwa razy na tydzień a resztę czasu spędza w rotomacie ( a to częsty scenariusz statystycznego zegarka przeciętnego "tutejszego" użytkownika ).
  16. Tejot, coś pięknego ta tabela i Twoja wiedza. Ty łożyłeś za dostęp do szczegółowych wyników testów watchtime.com, jak to w przypadku większości testów sobie winszują? Jeśli tak to czuję się zobowiązany do przekazania Tobie czarnego Dżonyłolkiera I tak zresztą się czuję. Proszę o wyjaśnienie jeszcze, średnie wahanie komparatora chodu to średnia arytmetyczna pomiarów w każdej pozycji?
  17. TeJot, dzięki za linka do wątku ze świetną dyskusją, Krystian, świetna robota. Wyłania się wniosek, że Eta i to zaledwie elabore - potrafi być bardzo stabilna długoterminowo. Wracając do 8500 - ma ktoś dane jakie ona ma różnice między pozycjami?
  18. No nic, moze inni poczynili przedmiotowe obserwacje i sie podziela.
  19. No to wlasciwie mozna czynic dosc solidnie umocowane konkluzje. Czy w tym okresie bardzo zmienila sie srednia dzienna odchylka i czy dalo zauwazyc sie jakiekolwiek tendencje do zmian miedzy latem a zima?
  20. Super opracowanie. Tomek, Krystian a wy od jak dawna użytkujecie Wasze 8500?
  21. No i właśnie. Okazuje się, że bazowa ETA ( acz po regulacji bo na początku było to średnio +15 ) nawet załapuje się na wymogi COSC. Ale jak słusznie zauważyłeś - to testy syntetyczne. Więc czekam również na uwagi użytkowników - może Rolexowa fama o legendarnej precyzji wzięła się z niezmienności tempa chodu w czasie?? W funkcji temperatur, niepodatności na wahania pod wpływem zmian lepkości smaru?? Ewidentnie przydałyby się opinie użytkowników. Ja dodam z własnych spostrzeżeń - w domu pracuje jeden kaliber Omega 1120 ( oparty o 2892 Top ) i przez kilka miesięcy miała różnicę ok. 4-5 s między pozycjami i ok -1/d po czym nagle dostała stabilne +15/d. Żona mówiła, że uderzenia nie było ale czy jej czcigodna ręka wesprzeć się nie raczyła np. na mikrofalówce - za to nie ręczy. Tak więc dopiero przede mną ustalenia czy np. jakiś pan magnes nie wszedł
  22. Ja mam wrażenie, że moje cele zakupowe określam bardziej na podstawie mechanizmów niż modeli czy marek zegarków. I z tego powodu powstał dylemat pomiędzy mechanizmami Omegi 2500 oraz 8500 i mechanizmem Rolexa 3135 lub 3132. Wieść gminna nieść częstokroć lubi, iż legendą precyzji chodu wśród popularnych zegarków ostatnich lat jest właśnie Rolex. Jednakowoż szukawszy wyników testów pod kątem precyzji chodu - powtarzają się wyniki które wskazują na ok. 7 sekund największej różnicy między pozycjami. To niemało, w kontekście wyników chociażby bazowej ETY 2836 oraz bazowego ( elabore ) VJ 7750, które opublikowałem parę postów wyżej. Natomiast test ETY 2824-2 COSC wykazał bodajże 2 s ( ! ) największej różnicy. Jak to jest z tą rzekomą precyzją Rolexa? Jak w porównaniu do 3135 czy 3132 wypadają pod tym względem Omegi 2500 oraz 8500?
  23. Bo podróba? Ja też tej bym kijem nie tknął Ale przyznam, że jestem fanem Konstelacji w ostatnich trzech wydaniach. Uwielbiam zegarki które z daleka można identyfikować na podstawie samego kształtu a Constellation takim zegarkiem jest. Jak u Benka ( Janusz Gajos ) w Pitbull'u.
  24. Podaję wyniki dwóch mechanizmów z moich zegarków: ( D - na deklu, S - na szkle, 3,6,9,12 - na godz 3 itd.) 1. Tissot PR516GL ETA 2836 standard D -2 S +1 3 +3 6 +4 9 +1 12 -4 2.Tag Heuer Link Valjoux 7750 elabore D -4 S +1 3 -3 6 -2 9 +1 12 -2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.