Niby tak Pawle , ale trzeba w porównaniach odnosić się do jakiejś ceny tak by była uczciwa wobec każdej marki. I tak w testach Chronosa itp. zawsze podają normalną oficjalną cenę producenta w detalu. Bo gdyby iść tropem , o którym mówisz to np o moim Eblu trzeba by powiedzieć, że można bez problemu kupić za 2k, bo ja tak kupiłem nówkę, mimo , że cena oficjalna ponad 11k. Podobnie kupiłem kiedyś fuksem Rolexa sub seramic nówka folia z Kruka za nie całe 20k, ale do porównań nie będziemy przecież brali jakiejś tam okazyjnej ceny lub cen z wyprzedaży, outletów itp. Oczywiście z takich cen i okazji trzeba się cieszyć ale nie mogą one być wyznacznikiem do oceny zegarka nowego. Tak myślę. Wcześniej eq44 pisał o problematyczności ih-haus werka Citizen...i może koledze ciężko to zaakceptować ale Seiko 5 mając werk produkcji Seiko ma werk in-haus. Wiem, że cięzko to zaakceptować miłośnikom napisu swissssss, ale w japońcach tak jest (Seiko, Citizen, Orient). Gdyby ETA robiła zegarki ETA i wstawiała tam werk ETA to zegarki ETA miałyby mechanizm in-haus tak w 100%. W zaistniałem sytuacji , gdy jest Swatch Group to można by trochę naciągnąć sprawę i powiedzieć ewentualnie , że zegarki grupy Swatch mają werki in-haus, ale sam nie wiem czy można tak podejść do tego zagadnienia. Ciekaw jestem opinii innych. Natomiast Alpina, Glycine itp na pewno werków in-haus nie mają. Mimo tego, że ich teoretyczna cena jest dużo dużo dużo za duża to jeśli gdzieś jest sprzedawany za 3-5k Jean Richard to warto pomysleć nad nim bo wykonanie ogólne ma świetne, mała szansa , że zobaczy się go u kogoś na łapie. Kiedyś chyba na bazarku był taki ze srebrną tarcza GMT, był piekny, niestety nie miałem kasy na niego. Szkoda , że werk nic specjalnego bo to chyba Selita SW200. Wiesz może czy i co oni zmieniają poza wachnikiem?