Pytaj na dziale szwajcarskie/niemieckie, ale według mnie skórka nie jest warta wyprawki. Zegarek jest bardzo zniszczony, do tego po jakimś zalaniu. Koperta z urwanym deklem, mocno zniszczona, tarcza w stanie praktycznie agonalnym. Balans do wymiany, z tego co piszesz oprócz złamanego czopa balansu brakuje jeszcze klocka. O ile nie należał on do Twojego dziadka i jest z tego względu dla Ciebie bezcenny, to nie inwestowałbym w jego naprawę, bo w tej cenie możesz mieć działajacy w dobrym stanie. Jest to zegarek z Drugiej Moskiewskiej Fabryki Zegarków "Sława". Produkcja z końca lat osiemdziesiątych lub późniejsza. Mechanizm automatyczny (wahnik na łożysku ślizgowym), o średnicy 24 mm, łożyskowany na 27 syntetycznych rubinach (w zasadzie, bo tak naprawdę zależy, jak liczyć). Koperta złocona, z fabryki wyjechała z powłoką 5 mikronów, obecnie jest tego dużo mniej, bo na uszach widać przetarcia. Obecna wartość pozłoty - cztery bułki i kefir do tego Mechanizm ma oznaczenie 2427, jest powszechnie uważany za nieudany, awaryjny (zwłaszcza źle znosi nakręcanie koronką), do tego bardzo gruby (a przez to również i mało poręczny). "Sława" słynęła za to z bardzo porządnego wzornictwa i ono obecnie robi cenę. Twój egzemplarz nosi jednak dość duże ślady zużycia i wymaga wymiany szkiełka