Dla mnie ogromna większość ich diverów to skóra żywcem zdarta z Seiko, jakoś mi się nie narzuca odmienność ich własnych projektów, a raczej przeciwnie, co krok napotykam echa rozwiązań znanych mi z Citizena lub Seiko właśnie, owszem różne w niuansach ale w żadnym wypadku własne.
Można powiedzieć, że to takie Seiko po tuningu. Nic oryginalnego, w zasadzie zero własnego wkładu, ale poprawione elementy które Seiko sobie odpuściło...
"Luna: Nów" Iana McDonalda. Nowoczesne i wizjonerskie, a przy tym dobrze napisane s-f najwyższych lotów. A jak ktoś nie zna, to koniecznie jego "Rzekę bogów" i "Dom derwiszy. Dni Cyberabadu".
Nie ma problema, faktycznie jakieś szorty tam są. To skąd ta guma? Kupiłbym taką na lato dla rozweselenia. Ja mam BN0151, z tym niebieskim też by chyba ładnie kontrastowała.
Standardowe na dzisiejsze czasy 42mm, jakie duży. Bardzo wdzięczny zegarek, akurat taka wielkość że "znika" z nadgarstka i nie przeszkadza w codziennej krzątaninie. Jakby jeszcze miał stop sekundę, ehhh...
Już jest OK, 10 minut z cążkami i mesh pasuje jak ulał. Na wszelki wypadek przycinałem w miejscu, które chowa się pod zapięciem, ale była to sumie zbyteczna ostrożność.
Mesh dotarł, całkiem całkiem się prezentuje. Co do regulacji, to obwód nadgarstka mam 18,5-19 i jednak trochę za dużo zbywa, po niedzieli spróbuję coś z tym zrobić.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.