Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
albiNOS 01

Broń palna, strzelanie i nie tylko.

Rekomendowane odpowiedzi

37 minut temu, loco50 napisał(-a):

Trafisz na rozsądnego sędziego przy odrobinie szczęścia również posiadacza broni to Ci się uda. Trafisz na sędzinę pacyfistkę matkę trojga dzieci, którą na dodatek zostawił chlop- masz"niebane"😁 

podasz jakieś przykłady, rażącego naruszenia prawa przez sędziów ???

czy tak bazujesz na opowieściach wujka Staszka z imienin ? 
Statystycznie, nasze sądy bardzo dobrze radzą sobie z obroną konieczną.

Problemem jest prokuratura, która na dzień dobry, wali zarzuty z sufitu, aby nie być posądzonym o miękkie podejście.

Chyba że strzelającym jest prokurator, to wtedy, można napastnikowi strzelić nawet w plecy, a koledzy zadbają o niski próg wejścia 

 

 

 

Zranienie napastnika, lub pozbawienie go życia, to dopiero początek „drogi” dla zwykłego posiadacza broni, który nie jest prokuratorem lub innym wysoko postawionym ze służb.
poniżej dla Kolegów strzelców, kompendium wiedzy, na co się przygotować, kiedy już wyciągniemy klamkę i oddamy strzały w obronie własnej :

http://gss.gda.pl/obrona-konieczna-uzyciem-broni-palnej-wskazowki-adwokata/

 

 

Edytowane przez Maciej72

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówię, kolego, na podstawie bliskiej znajomości z sędziami i prokuratorami (jeden nawet, bardzo bliski kolega z liceum, jest w krajówce). 

A tak ad personam kolego Macieju - zauważyłem, że jesteś znawcą wszystkiego i do tego jesteś wyjątkowym impertynentem. Już raz długi urlop miałeś od forum, ale niczego to  Cię nie nauczyło. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, loco50 napisał(-a):

Mówię, kolego, na podstawie bliskiej znajomości z sędziami i prokuratorami (jeden nawet, bardzo bliski kolega z liceum, jest w krajówce). 

A tak ad personam kolego Macieju - zauważyłem, że jesteś znawcą wszystkiego i do tego jesteś wyjątkowym impertynentem. Już raz długi urlop miałeś od forum, ale niczego to  Cię nie nauczyło. 

Wybacz, że cię uraziłem. 
Ale pracuję z zawodowcami, którzy głosząc pewne teorie, są w stanie podać KONKRETNE przykłady. 
To tak, jak podałeś na forum informację, że .223 i 5,56 to to samo.

Broń to nie zabawki z heheszkami, gdzie można podawać informację, która może spowodować obrażenia u nieświadomego użytkownika. 
Nie znam się na wszystkim, ale bazuje na FAKTACH I STATYSTYKACH, a nie na opowieściach z mchu i paproci.


co do „chwalenia się” takimi znajomościami na publicznym forum, to pozostawię to bez komentarza, ale myśle, że Twoi Koledzy, byli by średnio zachwyceni, że gość z imienia i nazwiska, chwali się kilkunastu tysiącom czytelników, że ma „układy” 

A do tego CHWALISZ się, że masz wiedzę z postępowań prokuratorskich i sądowych.

Jak jakiś gość z 3 literowych służb to przeczyta, to możesz mieć spore kłopoty i mówię to całkiem serio…..

 

 

Poniżej opracowanie na temat obrony koniecznej

 

https://iws.gov.pl/wp-content/uploads/2018/09/Paweł-Bachmat-Instytucja-obrony-koniecznej-w-praktyce-prokuratorskiej-i-sądowej-39.pdf

Edytowane przez Maciej72

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dawno, dawno temu byłem ławnikiem w sądzie. Sądzony był młody plutonowy zawodowy.  Przyjechał na wieś pod lubelską  odwiedzić rodzoców i przywiózł klamkę /bez pozwolenia dowódcy jednostki/. W nocy usłyszał jakiś hałas. Zabrał klamkę i wyszedł. Spłoszył złodziei, chcących ukraść silnik do młockarni i następnie ich gonił.

Jeden ze złodziei zaczaił się na ścigającego i zaatakował go łomem. Dostał 7,62 mm w serce.  Prokurator zarzucał mu zabór broni i przekroczenie obrony koniecznej, wręcz zabójstwo /bo złodziej uciekał/.  Sąd go uniewinnił. Broń była mu przydzielona, więc żaden zabór. Każdy obywatel powinien jeśli może, zatrzymywać przestępcę. A w momencie strzału oskarżony był atakowany łomem, czyli niemniej niebezpiecznym narzędziem. Skończyło się na karze dyscyplinarnej /za zabranie broni bez pozwolenia/.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego Macieju nigdy w życiu nie napisałem że 223 Rem i 5,56 NATO to to samo. Pomyliłeś mnie z kimś innym. 

Gdzie tu przedstawiłem się z imienia i nazwiska? 

Gdzie napisałem, że mam układy? 

Czytaj że zrozumieniem i sam zastanów się nad swoim bajkopisarstwem. 

Edytowane przez loco50

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, Maciej72 napisał(-a):

ale myśle

A ja myślę, że chyba pomyliłeś fora. Za długo był tu spokój ‼️


"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ze swojej strony podam przykład obywatela z Poznania -ze Smochowic, który wiele lat temu strzelił z broni czarnoprochowej do włamywacza.

Włamywacz nocą próbował wyłamać drzwi wejściowe domu wolnostojącego będąc na terenie "okradanej" posesji.

Właściciel chcąc odstraszyć włamywacza głośno przestrzegał to, że ma broń i jej użyje.

Strzelił do włamywacza przez zamknięte drzwi (nie czekał aż tamten wejdzie do środka po ich zniszczeniu) i zabił człowieka.

 

Proces trwał wiele lat.

Najpierw Gospodarz został skazany w I instancji za użycie broni ze skutkiem śmiertelnym, po odwołaniu i kolejnych latach został oczyszczony z głównego ciężkiego zarzutu , ale po tym doszły jeszcze procesy ze strony rodziny poszkodowanego, ktora domagała się kasy za pozbawienie życia członka rodziny.

 

Bardzo długi tasiemiec sądowy..

Nie pamiętam jak się skończył - muszę odszukać źródło, ale prócz wyroku to sam proces jest strasznie długi i obciążający psychicznie oskarżanego. 

 

Bo zwróćcie uwagę, że mimo jasnego zapisu, że winnym stajesz się dopiero po udowodnieniu Ci winy, tak w większości przypadków jednak jest odwrotnie, i niestety to Ty musisz udowadniać swoją niewinność, bo inaczej zostaniesz skazany..

 

Ja sam kiedyś od sędziego usłyszałem pytanie na sprawie, które dotyczyło ilości zgromadzonego przeze mnie materiału dowodowego (zostałem oskarżony o próbę porwania) , po co przyniosłem te 3 tomy materiałów. 

A ja zapytałem, czy uwierzyłby w moje słowa w których zaprzeczyłbym oskarżeniom bez tej dokumentacji ..

 

Byłem niewinny, co udowodniłem, (oczyszczony z zarzutów) a oskarżenie przeciwko mnie spreparowano(co również udowodniłem).

Sąd zobowiązany do ścigania przestępców nie zareagował w żaden sposób i mimo wiedzy o przestępstwie(co najmniej wprowadzania urzędnika państwowego w błąd) nie skierował sprawy przeciwko moim przeciwnikom do prokuratury.. 

 Ot i życie..

Edytowane przez zadra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A propos obrony koniecznej. Polecam: Angora nr 48 strona 6 . Opisany jest przypadek Rafała Fiege ze Zgierza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, goral_ napisał(-a):

A propos obrony koniecznej. Polecam: Angora nr 48 strona 6 . Opisany jest przypadek Rafała Fiege ze Zgierza.

Sąd jak widać miał inne podejście do obrony koniecznej i dodatkowo obrony miru domowego i jeszcze obrony zaatakowanej rodziny. 

 

Pan Rafał powinien po każdym ciosie zapytać napastnika, czy ten ma już dość, czy rezygnuje i grzecznie opuści mieszkanie..

Mógłby przecież wezwać policję i poczekać aż napastnik się zmęczy do ich przyjazdu...

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie posiadam broni ale gdybym miał nosić dla samoobrony to pierwszy pocisk były nie penetrujący...

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, Remy napisał(-a):

Nie posiadam broni ale gdybym miał nosić dla samoobrony to pierwszy pocisk były nie penetrujący...

 

 

 to nic nie zmienia :)

 i tak użyłbyś broni palnej - w rozumieniu prawa.

Jedynie nie zostałbyś oskarżony o zabójstwo, a o jego usiłowanie...


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, mkl1 napisał(-a):

 to nic nie zmienia :)

 i tak użyłbyś broni palnej - w rozumieniu prawa.

Jedynie nie zostałbyś oskarżony o zabójstwo, a o jego usiłowanie...

 

Ale nie miałbym kogoś na sumieniu w razie czego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To lepiej nie nosić... i nie NOSIĆ

( NOSIĆ) - również w rozumieniu UoBiA)


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, mkl1 napisał(-a):

To lepiej nie nosić... i nie NOSIĆ

( NOSIĆ) - również w rozumieniu UoBiA)

 

Jak trzeba to lepiej nosić a jak można mieć np. pierwszy pocisk nie penetrujący to można kogoś "ostudzić" bez robienia z niego "zimnego".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz w hameryce mówili:

 Lepiej niech Cię 12 sądzi, niż 4 niesie...

 Na róznistych "spotkaniach" słyszałęm jedno i to samo.. wyciągasz broń to jej użyj skutecznie.....( jak zwał tak zwał)

 Ponadto jeżeli masz do obrony, to już musisz mieć poważne uzasadnieni... ( wg tejże UoBIA a także wg WPA :)  )

 BTW - nie noszę i nie NOSZĘ...

 


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter
23 minuty temu, Remy napisał(-a):

Ale nie miałbym kogoś na sumieniu w razie czego...

"Sumienie nie ma zębów ale gryzie", przynajmniej tych, którzy są jego szczęśliwymi posiadaczami.

 

I to jest najistotniejszy problem, poczucie winy, z którego żaden prokurator nie wyzwoli, należy dodać, że ksiądz też nie koniecznie. W sumie po to ludzie zgłaszają się po zajściu. Naturalny, bardzo wzmacniany wychowaniem i "porządkiem prawnym", schemat wpajany tym bardziej im społeczeństwo jest sfeminizowane.

Pojęcie obrony koniecznej nieco tylko się poprawiło. Tu nadal pokutuje mentalność i prawo zaczerpnięte z okresu tuż po II Wojnie Światowej i walki z reakcją. Dlatego atrakcje min. długotrwałe i dokładne czołganie prawne nawet bez wyroku skazującego są w pakiecie z posiadaniem broni palnej.

5 minut temu, Remy napisał(-a):

 

Jak trzeba to lepiej nosić a jak można mieć np. pierwszy pocisk nie penetrujący to można kogoś "ostudzić" bez robienia z niego "zimnego".

Tak nie kombinuj. Jest sporo rzeczy, które mogą pójść nie tak co może przełożyć się nie tylko na jego straty ale i Twoje. Karabin czy pistolet to nie jest paczka mentolowych fajek. Jak musisz strzelać to znaczy, że musisz i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Ritter napisał(-a):

"Sumienie nie ma zębów ale gryzie", przynajmniej tych, którzy są jego szczęśliwymi posiadaczami.

 

I to jest najistotniejszy problem, poczucie winy, z którego żaden prokurator nie wyzwoli, należy dodać, że ksiądz też nie koniecznie. tak co może przełożyć się nie tylko na jego straty ale i Twoje. Karabin czy pistolet to nie jest paczka mentolowych fajek. Jak musisz strzelać to znaczy, że musisz i tyle.

 

Gościa np. z łomem może zatrzymać pocisk niepenetrujący a jak nie to ma się kolejny... 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter
9 minut temu, Remy napisał(-a):

Gościa np. z łomem może zatrzymać pocisk niepenetrujący a jak nie to ma się kolejny... 

Jeżeli nie nawykłeś do walki wręcz to od razu załaduj czymś konkretnym np. przeciwpancernymi. Choć nie wiem czy jest to rodzaj amunicji dopuszczony do użytku cywilnego? W panice, po pierwszym strzale oniemiejesz, będziesz tym bardziej hamował się przed oddaniem kolejnych a trafiony nie koniecznie tam gdzie zamierzałeś, napastnik, wcale nie musi świadomie odebrać pierwszego trafienia. Resztę sobie dopowiedz.

Jak bezwzględnie nie musisz, po prostu nie strzelaj.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Ritter napisał(-a):

Jeżeli nie nawykłeś do walki wręcz to od razu załaduj czymś konkretnym np. przeciwpancernymi. W panice, po pierwszym strzale oniemiejesz, będziesz tym bardziej hamował się przed oddaniem kolejnych a trafiony nie koniecznie tam gdzie zamierzałeś, napastnik, wcale nie musi świadomie odebrać pierwszego trafienia. Resztę sobie dopowiedz.

 Czyżbyś miał doświadczenia???

 BTW jaki to pocisk przeciwpancerny w broni krótkiej? bo jakoś nie nie słyszałęm...

 

 


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter
7 minut temu, mkl1 napisał(-a):

Czyżbyś miał doświadczenia???

 BTW jaki to pocisk przeciwpancerny w broni krótkiej? bo jakoś nie nie słyszałęm...

 

Mam doświadczenie w tym co człowiek sobie myśli i co robi gdy pierwszy raz biegnie na niego opancerzony, uzbrojony w stępioną broń białą a'la "Jesień Średniowiecza" równie dobrze przygotowany koleś. Mam też doświadczenie w mniej stabilnych środowiskowo sytuacjach, których nie opiszę. To jest zdecydowanie coś innego jak cieplarniane warunki zawodów na tatami.

Broń krótka nie jest żartem na dystansach zbliżonych do broni białej. To po co sobie komplikować życie?

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ucieczka-ukrycie-walka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgoda z tym powyzej...

 Grunt to dobre trampki... i umiejętnośc szybkiego biegu...

 potem dopiro coś co będzie nieuniknione....

 

 kolego @Ritter, nie odpowiedziałeś mi n/t pocisku przeciw-pancernego do pistoletu... :)

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

W panice ludzie robią doprawdy niewiarygodnie irracjonalne rzeczy. Nie żyjemy w miejscu i czasach gdzie przytłaczającej liczby sytuacji nie da się rozwiązać w mniej spektakularny sposób jak użycie czegoś naprawdę niebezpiecznego.

4 minuty temu, mkl1 napisał(-a):

kolego @Ritter, nie odpowiedziałeś mi n/t pocisku przeciw-pancernego do pistoletu... :)

Bronią krótką po prostu się brzydzę. W przypadku postawienia wyboru między 3 magazynkami do broni długiej a pistolecikiem wybiorę to pierwsze.

Teraz mógłbym zacząć wertować amerykańskie strony z amunicyjnymi dziwactwami tylko po co :) ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się były różne pomysła... ale nie mów koledze, że ma używać amunicji P-panc do pistoletu...😆

 ja owszem posiadam jakiś 1911A1 ale używam 30-30Win, lub 30-06, lub 7,62x39 :o

tylko z tymi ostatnimi to ciężko chodzić i NOSIĆ ( wg UoBiA)

 bo zbyt widoczne są...

 nie wezmę 7,62x39 na spacer po "złym" osiedlu.. nie wezmę 30-30Win na spacer z psiakiem po bezdrożach...

Nie wezmę "12-tki" do miasta...

14 minut temu, Ritter napisał(-a):

Bronią krótką po prostu się brzydzę.

 To co ty lubisz najbardziej... i czego używasz ( oczywiście na strzelnicy) ???

 tylko mi nie mów , że jakiego AR-a :o bo to zbyt oczywiste... i mało trendy... :)

 Nie podejżewam Cię o to... myślę, że coś nie "awangadrowego"  raczej...

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez dariusz chlastawa
      Szanowni Państwo,
      Uprzejmie proszę o przesyłanie na adres mojego poselskiego biura:
      [email protected]
      petycji oraz stanowisk.
      W szczególności zależy mi na podpisanych i zeskanowanych pismach klubów i organizacji strzelectwa sportowego, a także kół, związków i stowarzyszeń łowieckich, myśliwskich, kolekcjonerskich, czarno-prochowych, rekonstrukcyjnych, pro-obronnych. Liczę także na podpisane stanowiska związków strzeleckich, centrali i oddziałów PZSS, organizacji promujących Obronę Terytorialną, miłośników asg itp.
      Materiały te przedstawię Ministrowi Sportu i Turystyki Witoldowi Bańce, a następnie wspólnie przedstawimy Państwa stanowisko Ministrowi Mariuszowi Błaszczakowi.
      Rzeczywiście mam przekonanie, że zmiany w tej dyrektywie są niepotrzebne i niekorzystne. W żaden sposób nie przyczynią się one
      do podniesienia naszego bezpieczeństwa. A wręcz przeciwnie! Oprócz tego dyrektywa godzi w sporty strzeleckie, które tak dynamicznie rozwijają się w ostatnim czasie.
      Proszę jednak wysyłać tylko maile z oficjalnymi stanowiskami w formie zeskanowanych i podpisanych uprzednio dokumentów.
      Serdecznie pozdrawiam,
      Jarosław Stawiarski,
      poseł na Sejm RP
      sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.