Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy forumowicze, gdzie teraz kupić Orient Ray 2 niebieski? :)

na orientuhren.de jest za 179 eur, taniej niż w Polsce

 

Wysłane z mojego Redmi 5A przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Timea.pl cena 600 zł. Słowacja chyba, więc bez opłat. Zamówiłem tam Triton-a 3 dni temu. Zobaczymy co z tego będzie. Nie znam sklepu, ale podobno forumowicze robili zakupy. Nie wiem jak z gwarancją niby 2 lata, ale nie wiem czy sprzedawcy czy producenta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej

Daj znać jak dojdzie ciekaw jestem tego sklepu, ceny zachęcające

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK. Ma dojść w okolicach 22-go. Tylko wiesz, trzeba się liczyć, że gwarancja tylko sklepowa może być. Na przykład w przypadku Orientów zakupionych ostatnio na Creationwatches (Singapur) miałem pewne defekty. Chciałem skorzystać z gwarancji, niestety nasz serwis Polijot po okazaniu e-mailem karty gwarancyjnej i widniejącego w nim wpisu nie chciał uznać gwarancji od tego sprzedawcy. Oczywiście chętnie zrobią to odpłatnie. Nawet nie była to jakaś druzgocąca kwota. Niemniej jednak odpusciłem i wysłałem spowrotem do wymiany lub naprawy. Na zagranicznych forach zegarkowych temat ze sklepem Creationwatches ma się różnie. Niektórym uznano gwarancję w Europie, ale wpisy dotyczyły Seiko. Natomiast Orient oficjalnie napisał, że nie uznaje gwarancji na zegarki z tego sklepu. Czytałem niby maila, którego jakiś forumowicz wysłał do Orienta. Te z Niemieckich stron, które podano Ci wcześniej też miewały problemy z naszym serwisem, ale po mocniejszym przyciśnięciu lub napisaniu bezpośrednio do Orienta przyjmowali już bez problemu. Trochę za późno się o tym dowiedziałem. Następnym razem gdy będę miał problem z zegarkiem tej firmy napisze bezpośrednio do Orienta i zobaczymy. Pisze to abyś ewentualnie wiedział z czym związana może być gwarancja sprzedawcy lub z zakupem z różnych zagranicznych sklepów, które nie mają oficjalnych dystrybucji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

gdzie najlepiej kupić zegarek Orient Bambino? Mają go jakieś polskie salony? W różnego typu salonach pytałem, ale niestety nigdzie mają zegarków tej firmy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najtaniej na forum.

Później na allegro, czy jakiś ebay.

W salonie też znajdziesz, ale musisz taki znaleźć i zapłacić drożej.


Myślę, że bez Słońca nie byłoby zegarów...  www.mojekrajobrazy.pl

Galeria zegarkowa: zegarekonline.pl/galeria/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam was. Za dwa miesiące biorę ślub i jako pamiątkę zamierzam kupić Orient Mako 2 z niebieską tarczą. Byłem dwa dni temu w sklepie, przymierzałem go, oglądałem z każdej strony. Wygląda wspaniale, aczkolwiek jest o wiele cięższy od zegarków, które nosiłem do tej pory. Większy oraz grubszy, to na pewno. Zastanawia mnie tylko jakość wykonania, aczkolwiek nie słyszałem złych słów na temat jakości, chciałbym zapytać o wasze doświadczenia? Myślałem na 30-te urodziny kupić sobie Orient Star na pasku z komplikacją day, date oraz moonphase, a takich do wyboru jest parę. Zatem pytanie też w stronę Orient Star co do jakości wykonania?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mako to podstawowy model, napędzany niezawodnym werkiem. Nie jest też taki duży czy ciężki, są znacznie większe zegarki.

OS to co najmniej klasa wyżej, ładniej wykończone, lepsze mechanizmy z komplikacjami. Z jednego i drugiego będziesz zadowolony ;-)

 

 

Sent from my SM-A510F using Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kup se teraz Orient Star'a bo po ślubie nawet Mako będzie poza zasięgiem. Jakość OS'a może tylko zachwycać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym celował wyżej, po ślubie już nic nie ma :D
No chyba że Żona jest na forum i nosi Rolka to się będzie męża wstydzić z łorientem i coś kupi na nową drogę  ;)

Edytowane przez tomaliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Złośliwcy ;-)

Nie słuchaj ich, wszystkie moje Orienty kupiłem po ślubie

 

Sent from my SM-A510F using Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj panowie przesadzacie :) Ja na 40-tke zamierzam kupić sobie wymarzonego już od dzieciaka Superocean Heritage 42mm i zasoby finansowe się oczywiście znajdą :) Mako kupuję, ponieważ chciałbym mieć w końcu pierwszy poważny automatyczny zegarek, który będzie pamiątką na lata. Osobiście posiadam Poljota De Luxe, którego też noszę, ale chcę zbadać terytorium większych zegarków niż dotychczasowe 36mm. Myślałem zamiast Orient Star kupić Frederique Constant, ale to co chciałbym w zegarku klasycznym, czyli jak mówiłem day,date i moonphase to FC każe sobie za to słono płacić, a OS oferuje to w ludzkiej cenie (taki mamy klimat) w modelu FET0T002S0, który stoi max do 2 tyś. Aczkolwiek wisienką byłby dla mnie OS RE-AM0001S00B, tylko cena jest już poważniejsza :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

FET0T002S0 nie ma komplikacji moonphase tylko Sun and moon (dzień /noc)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że OS jako pamiątka do/po ślubie będzie dobrym wyborem. Jakość wykonania jest na bardzo dobrym poziomie i może zachwycić. Tarcze, wykończenie koperty, bransolety itp. Ciężko się przyczepić czegokolwiek, zwłaszcza jak się porówna z konkurencją (np. Szwajcarską) w danej kategorii cenowej. 

 

A Mako III na urodziny  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Garbb A przepraszam, źle spojrzałem. Fakt faktem, że podoba mi się bardzo.

 

Przeglądałem dzisiaj też aukcje Poljotów i jest parę fajnych modeli, oczywiście starszych, ale z drugiej strony nie chcę budować kolekcji 30 zegarków, których nie noszę, nie mają dla mnie sentymentu i historii za nim. Wolę, aby każdy zegarek był kupiony na jakieś specjalne wydarzenie lub reprezentował jakiś moment w życiu :) A wy tak poza tematem ile macie zegarków? I czy rotujecie je chociaż tygodniowo ? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Duże zegarki już były - robiły się coraz większe i większe - teraz będą malały.... zobaczycie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ubiegłeś mnie Paweł. Miałem właśnie pisać zanim nie przeskoczyłem na kolejną stronę :P Te są dla pań, a nowe Bambino na bransolecie dla panów są tak jak do ten pory 40 mm, ale kupujta se, co tam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakiś taki toporny moim zadaniem. A to spasowanie bransolety na fotkach woła o pomstę do nieba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja już wolę zostać kobietą, niż nosić klasyka 40+ mm :P


Myślę, że bez Słońca nie byłoby zegarów...  www.mojekrajobrazy.pl

Galeria zegarkowa: zegarekonline.pl/galeria/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez ireo
      Jest taka seria internetowych filmików o motoryzacji pod tytułem „Pertyn Ględzi”. Zainspirowany produkcjami pana Macieja Pertyńskiego stwierdziłem, że też mógłbym wyprodukować moją własną porcję ględzenia, tyle że o zegarkach. Jest parę popularnych kanałów zegarkowych, które dostarczają publiczności odpowiedniej dawki gadaniny o niczym nawet co tydzień, ale czy to nie za mało? Ględzenia wszak nigdy dosyć, nikt od tego nie umarł i zawsze można bezpiecznie zwiększyć dawkę. Więc zwiększam, zapowiadając z góry że będą dygresje, niektóre niezrozumiałe.
       
      Już na początku zapomniałem o czym chciałem napisać. Aha, o ewolucji hobby zegarkowego. Nie wiem nawet jak to się po polsku prawidłowo nazywa. Kiedy wiele lat temu zakładaliśmy Stowarzyszenie MZiZ, było trochę dyskusji jak by tu oficjalnie nazwać to dziwne hobby lub zamiłowanie. Stanęło na stowarzyszeniu i klubie „miłośników” zegarów i zegarków. Wyszło ładnie ale trochę ze staropolska, niczym „daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj”. Równie dobrze moglibyśmy się nazwać klubem „entuzjastów mierzenia upływu czasu” albo „zwolenników noszenia dziwnych przedmiotów na nadgarstkach”. To drugie wykluczyłoby fanów zegarków kieszonkowych i zegarów szafkowych, ale za to potencjalnie otworzyłoby drzwi posiadaczom i posiadaczkom wszelkiego rodzaju „smartłoczy” i zwykłych bransoletek, a nawet kolorowej włóczki noszonej „od uroku”, więc może ilościowo wyszłoby korzystnie. Inkluzywnie.
       
      Zaczyna się zwykle od jednego konkretnego zegarka, zapamiętanego w jakimś momencie wczesnego życia i trwale skojarzonego z ważną sytuacją lub osobą. Dla mnie takim zegarkiem była naręczna Omega mojego dziadka, z sektorową srebrnoszarą tarczą i małą sekundą na szóstej. Zegarek miał pierwotnie kopertę ze srebra. W ciężkich, powojennych latach koperta została sprzedana i zastąpiona aluminiową, na stałych teleskopach.
       
      Historia tego pięknego przedmiotu toczyła się wraz z losami naszej rodziny w czasach wojny i okupacji, obejmując tragiczną śmierć dwóch braci mojego dziadka w niemieckich więzieniach i obozach koncentracyjnych, a potem powojenne prześladowania przez komunistów, wprowadzających w Polsce „ustrój powszechnej szczęśliwości”. W kioskach nie było wtedy zachodniej prasy ale można było kupić ilustrowany magazyn propagandowy „Kraj Rad”, wydawany na luksusowym papierze przez warszawski oddział sowieckiej Agencji Prasowej „Nowosti”. Ludzie ironicznie przekręcali tytuł na „Raj Krat”. Kiedy byłem małym chłopcem, jak w piosence Tadeusza Nalepy, dziadkowa Omega wciąż była na chodzie. Później, w nieszczęśliwym momencie, zegarek zaliczył upadek na podłogę i znieruchomiał. Został skazany na nienaprawialność z powodu braku dostępu do dobrego zegarmistrza i oryginalnych części.
       
      Na rynku zegarków, o ile można to nazwać „rynkiem”, również dominowały wyroby sowieckie. Niechęć do nich zachowałem do dziś, chociaż moim pierwszym własnym zegarkiem był dress watch tamtych czasów czyli pozłacany Poljot (o którym wspomniałem w wątku „subiektywny alfabet zegarkowy”). A pierwszym, który sam sobie kupiłem, był - również sowiecki - Łucz w ośmiokątnej, stalowej kopercie. Wyglądał „prawie” jak zegarki szwajcarskie, co nie dziwi, zważywszy że Sowieci nie krępowali się respektowaniem patentów ani praw autorskich i masowo kopiowali co tylko im się podobało.
       
      Mój wujek odpalał „Klubowe” radziecką kopią zapalniczki Ronson i golił się radziecką maszynką elektryczną, do złudzenia podobną do amerykańskiego Remingtona tylko trochę głośniejszą. Ja oprócz zegarka miałem jeszcze dalmierzowy aparat fotograficzny Zorki 4K, ruską kopię słynnej niemieckiej Leiki (powiedzmy, że była to ekstremalnie toporna wersja aparatu Leica III). Dobry zachodni zegarek można było kupić w Peweksie za dolary (których oficjalnie nie wolno było posiadać; również posiadanie konta dewizowego w zachodnim banku było przestępstwem) albo w komisie, gdzie trafiały przedmioty z prywatnych zasobów albo z przemytu.
       
      Przed sklepami „Pewex” wystawali „cinkciarze”, którzy skupowali i sprzedawali zachodnią walutę po czarnorynkowym kursie. Nosili ówczesne symbole statusu materialnego czyli dżinsowe albo skórzane kurtki i pozłacane zegarki, np. marki Orient, zwłaszcza ulubiony model zwany „patelnią”, duży i płaski. W powieści Janusza Głowackiego „Z Głowy” występuje niejaki Tadek Długie Ręce, przemytnik zegarków. Tadek chytrze starał się mijać stanowiska odprawy celnej lekkim krokiem i z wytrenowaną swobodą, niosąc w każdej ręce walizkę pełną zegarków w taki sposób, żeby walizki wyglądały na lekkie.
       
      W tych warunkach każda rzecz pochodząca z „wolnego świata” automatycznie stawała się przedmiotem pożądania. Samochód, zegarek, zapalniczka, buty, para oryginalnych dżinsów. Ważne było żeby zegarek nie był „ruski”. Nie wiem czy pamiętacie scenę z filmu „Biały” Kieślowskiego, w której fryzjer Karol Karol (Zbigniew Zamachowski) wraca do Polski, ukryty w ogromnej walizce (znowu motyw walizki i zegarka). Na lotnisku Okęcie walizkę kradnie gang bagażowych, którzy na podwarszawskim wysypisku śmieci otwierają bagaż i wyciągają z niego fryzjera, poszukując przy nim cennych rzeczy, które mogliby ukraść. Złodziei doprowadza do ostatecznego szału że zegarek, który nosi Zamachowski, jest „ruski” czyli bezwartościowy.
    • Przez Z_bych
      Zegarek męski Orient Bambino automatyczny FAC00009N0 używany gwarancja
      Cena 799 zł + koszt wysyłki
      Stan ostrożnie 8/10
       
      Cała linia Orientów, nazwana przez użytkowników "Bambino" to zegarki z automatycznym naciągiem sprężyny, charakteryzujące się lekko eleganckim wyglądem, ale nie tracące nic z zegarka uniwersalnego, pasującego praktycznie do każdego stroju i każdych okoliczności z wyjątkiem może wycieczek w góry czy pływania.
      Japońska marka Orient jest znana od wielu już lat jako producent ciekawych i przede wszystkim niezawodnych zegarków. Podobnie jest z Bambino FAC0000N0. Ten model utrzymany jest w lekko wintydżowym stylu, z tarczą w kolorze ecru, rzymskimi indeksami, niebieskimi wskazówkami i wypukłym szkłem mineralnym.
      Zegarek jest używany, ale nosi tylko niewielkie, normalne tego ślady. Mechanicznie zegarek jest w doskonałym stanie, na równym, adnym chodzie.
      Specyfikacja:
      Marka : Orient Model : FAC00009N0 Rodzaj : Męski Mechanizm : Automatyczny, Rezerwa chodu: 40h, Orient F6724, Liczba kamieni: 22 Materiał koperty : Stal szlachetna 316L Szerokość koperty : 40.00mm Grubość koperty : 12.00mm Kolor tarczy : Beżowy Szkiełko : Mineralne Typ paska : Pasek skórzany Kolor paska : Brązowy Wodoszczelność : 3 ATM = 3 Bar = 30M  
       










    • Przez Z_bych
      Orient King Diver – 42 mm. Automatyczny męski zegarek - kompresor. RARYTAS
      Cena 1400 zł + koszt wybranej wysyłki Stan 7/10   Piękny, klasyczny diver we współczesnym rozmiarze 42 mm, z podwójnym okienkiem daty i wewnętrznym, obracanym w dwie strony, drugą koronką. Dodatkowo pusher na godzinie „2” do szybkiej zmiany dnia miesiąca. Super klasyk, raczej dla osób, które wiedzą, czym jest ten model Orienta, ale zegarek jest bardzo ładny, wyjątkowo wygodny, więc będzie cieszył każdego fana zegarków. Można się przyglądać i przyglądać detalom, podziwiać jakość wykonania, funkcjonalność ale i elegancję. Zegarek jest w bardzo dobrym stanie wizualnym, szkło jest czyste, stalowa koperta ma tylko nieznaczne ślady używania. Mechanicznie zegarek jest w nienagannym stanie – wszystkie funkcje działają prawidłowo, mechanizm jest na równym, ładnym, punktualnym chodzie. Zegarek jest po pełnym serwisie, z roczną gwarancją. Dane techniczne: Mechanizm: automatyczny, 21 kamieni, cal. 1942, shock-protection Koperta: stalowa, 42 mm bez koronki Dekiel stalowy, zakręcany, pełny, grawerowany Koronki stalowe, logowane Wskazania: godziny, minuty, sekundy, data – dzień miesiąca i tygodnia Lumowane wskazówki i nakładane indeksy Obrotowy bezel wewnętrzny Uszy: 22 mm Nowy, solidny, gumowy (nie siliconowy) pasek z tabelą dekompresyjną, drugi, oryginalny kauczukowy pasek Orienta w komplecie.  
       












    • Przez SLAWEK 01
      Cześć Wszystim 😉
      Postanowiłem założyć nowy temat, jak do tej pory nie trafiłem na forum nic o podobnej tematyce, jeśli coś podobnego jest już to proszę o usunięcie, a jeśli nie to zapraszam do zabawy i chwalenia się swoimi zegarkami o podobnej charakterystyce. 
      Ostatnio udało mi się kupić zegarek Orient Multi calendar produkowany wyłącznie na rynek japoński, w sumie na żywo zobaczyłem pierwszy raz zegarek z takim szkiełkiem i od razu "zaiskrzyło". Na żywo robi piorunujące wrażenie, przez trzy dni nie mogłem oderwać od niego oczu, co spojrzenie, to inaczej wyglądał, dodam, że szkiełko jest fazowane zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz, do tego dochodzi cieniowana tarcza w kolorze butelkowej zieleni ze szlifem słonecznym i Multi kalendarzem w kolorystyce rainbow, wskazówki delikatne, proste plus czerwony sekundnik. Indeksy godzinowe w sumie pięć 😊 w kształcie maleńkich diamencikow. Całość jest zamknięta w kopercie idealnie spasowanej ze szklem w super rozmiarze 37mm i delikatnie ząbkowanej lunecie. 
      P.S dla ciekawości dodam że jest to automacik, który przez trzy tygodnie zrobił +2sek👏
      Jeśli posiadacie coś w tym stylu to serdecznie zapraszam.
      Poniżej kilka fotek tego nietuzinkowego czasomierza.










    • Przez cytrusss76
      Chcę kupić zegarek na prezent i zastanawiam się między kilkoma markami, Citizen, Seiko, Tissot i Orient, Atlantic, do kwoty około 2,5 tyś zł. Wiem, że mechanizmy jednej marki są stosowane w innych markach zegarków, ale nie siedzę w temacie, dlatego chcę poznać Wasze zdanie i opinie na temat jakości tych marek. Pod uwagę biorę tylko te 5 marki. Kusi mnie Citizen ze względu na technologie Radio Controled (którego sam noszę) i wieczny kalendarz. Ale z drugiej strony podobają mi się wspomniane Seiko. Jakie macie zdanie o zegarkach Seiko Divers solarnych?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.