Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

perpetual

Warto mieć Rolexa?

Rekomendowane odpowiedzi

Prosta odpowiedź : warto. Należę do przeciwników Rolexa, ale warto mieć każdy oryginalny (nie podrobiony) zegarek jaki się komuś podoba. Rolex to bardzo dobra marka, ma jednak swoje wady wizerunkowe. To nie jest zegarek obojętny - wzbudza emocje, tak pozytywne jak i negatywne. Jeżeli kupujemy dla siebie i mamy w nosie otoczenie, a zegarek się podoba i jest taka "magia" posiadania to jak najbardziej. Jeżeli zależy nam na nie pokazywaniu swojego stanu posiadania to wybór np. IWC, UN, Zenitha jest lepszy, bo te marki nie są tak znane i nie wzbudzają takich emocji. Stara, poczciwa Omega też warta rozważenia. Kto wie, czy właśnie Omega nie jest najlepszym wyborem do pływania. Znana, lubiana, nie wzbudza tylu kontrowersji.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marka Omega jest rozpoznawalna przez 70% populacji....

Biorąc pod uwagę, że około 25% to dzieci do lat 14 to jest nieźle :D

Zgadzam się, że pierwsza "prestiżowa" marka, którą wymieni osoba nie znająca się absolutnie na zegarkach to Rolex.

Omega pod tym względem nie ma startu do niego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MasterMind - fajnie napisane , ale nie używaj na litość Boską słowa "replika" zamiennie z "podróbka " bo to zupełnie co innego

A sam jestem fanem Roleksa i uważam, że warto :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja znam inną konwersację bez względu na markę:

- ile kosztuje ten zegarek - tyle.

- a co w nim jest takiego, że tyle kosztuje ?

 

I co odpowiesz jak zegarek jest ze stali a nie złota?

Można spróbować powiedzieć, że ma te same funkcje co Garmin.

Tylko, że wtedy może pojawić się kontra poka (od pokaż) ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MasterMind - fajnie napisane , ale nie używaj na litość Boską słowa "replika" zamiennie z "podróbka " bo to zupełnie co innegoA sam jestem fanem Roleksa i uważam, że warto :)

Gdybym miał Yacht to też bym lubił....bardziej :)

Swietny zegarek.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paweł - słyszałem że można Rolexa wymienić na bilet powrotny obojętne dokąd ale żeby spłacić mieszkanie...w Warszawie. Daj mi telefon tego kolegi ;-)

 

Autorowi wątku proponuję żeby zapytał uczciwie siebie dlaczego Rolex bo jeśli chodzi w dużej mierze o to konkretne logo to żaden inny nie da rady ;-) A co do opinii otoczenia - jeśli cała reszta Twojego życia nie tworzy z Rolexem dysonansu to nikomu rozsądnemu nie przyjdze do głowy podejrzewać że nosisz podróbę. A opiniami nierozsądnych nie warto się przejmować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Również przychylam sie do opinii, ze warto. Zalety sa chyba powszechnie znane. Natomiast analizujac twoje argumenty przeciw:

 

- wysoka cena - to nie tylko domena Rolexa natomiast Rolex niezle trzyma wartosc. Generalnie uwazam, ze jezeli mozesz sobie pozwolic na zakup zegarka z tzw wyzszej (rowniez cenowo) polki to kwestia tejze ceny powinna byc drugorzedna. W przypadku kogos kto moze sobie pozowlic np. jedynie na Tissota to argument, ze Rolex jest za drogi jest jak najbardziej zrozumialy. Natomiast dla kogos kogo stac na IWC, Breitlinga, Omege itp. argument wysokiej cenny Rolexa jest dla mnie niezrozumialy,

 

- brak antyrefleksu - to juz kwestia jak bardzo ci to przeszkadza. Niektorzy uwazaja, ze brak antyrefleksu jest plusem w zegarku takim jak Rolex, ktory w zalozeniu powinien byc jak najbardziej uzytkowy a antyrefleks to dodatek stylistyczny, ktory na dodatek jest nietrwaly (rysuje sie)

 

- "zwykły" design - to dla mnie jeden z wiekszych plusow Rolexa. Zwroc tez uwage, ze ten zwykly design wynika z faktu, ze ogromna ilosc innych firm zegarkowych po prostu kopiuje styl Rolexa i dlatego stal sie on taki "zwyczajny". Ja bym okreslil to raczej jako ponadczasowy design. Czesto duzo bardziej wyszukany i wspolczesny design nudzi sie duzo szybciej niz "oklepany" design Rolexa. Natomiast konkretnie w odniesieniu do DJ2 to moim zdaniem nie jest to model zbyt udany. Stracil on gdzies idealne proporcje wersji 36mm. Dlatego jezeli wersja 36 mm jest dla ciebie za mala to ja bym szukal czegos innego np. Sub-a albo Explorer

 

- większość pomyśli, że fake - zle do tego podchodzisz. To prawda, ze w Polsce wiekszosc widzac zegarek z napisem Rolex na tarczy mysli, ze to fake. I powiem ci wiecej - niestety bardzo czesto maja racje. Bo co maja pomyslec gdy np. taki zegarek nosi ich znajomy z bloku, o ktorym wiedza, ze go na prawdziwego Rolexa nie stac. Rolex jest jeszcze wciaz dobrem luksusowym i wyznacznikiem pewnego statusu. Jezeli wiec ten status osiagnoles to jest to raczej wiadome i widoczne i u takiej osoby postronni widzac Rolexa nie beda raczej mieli watpliwosci, ze to oryginal.

Oczywiscie powyzsze nie przeczy temu co powiedzieli juz koledzy wczesniej, ze nie powinienes sie przejmowac tym co mysla inni. Jesli natomiast sie przejmujesz to musisz zdac sobie sprawe, ze wiekszosc nawet nie zwroci uwage co masz na nadgarstu. A jezeli juz chcesz nieco bardziej skutecznie sciagnac ich uwage to bardziej sie do tego nadaje jedna z marek modwych produkujacych gacie typu Emporio Armani niz Rolex

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MasterMind - fajnie napisane , ale nie używaj na litość Boską słowa "replika" zamiennie z "podróbka " bo to zupełnie co innego

A sam jestem fanem Roleksa i uważam, że warto :)

 

O, pardon. We wspomnianych przeze mnie filmikach namiętnie używane było słowo replica zamiast fake, stąd bezmyślnie powtórzyłem - różnicę rozumiem - już poprawione.

 

 

Marka Omega jest rozpoznawalna przez 70% populacji....

 

Nie twierdzę, że Omega nie jest rozpoznawalna. Twierdzę, że i tak Rolex przychodzi jako pierwszy na myśl laikom, gdy się ich zapyta o drogi zegarek. Potwierdzenie można znaleźć np. tu. W skrócie na podstawie 55 000 wywiadów z konsumentami na 15 największych światowych rynkach (2014 rok), wyszło, że to Rolex jest najbardziej rozpoznawalnym producentem zegarków (i marką ogólnie) - co więcej zajął drugie miejsce na sto - razem z BMW. Na pierwszym jest Walt Disney i Google. Swatch Group, jako całość, pod względem reputacji/rozpoznawalności zajmuje dopiero 61 miejsce.

 

Od siebie dodam na koniec, że sam marzę o Rolexie. W dodatku o najbardziej klasycznym day date w pełnym złocie (tak, w stylu cygańsko-gangstersko-kasynowo-raperskim). Może kiedyś.


ng6mnrm.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przekonaliście mnie: na moim nadgarstku, w moim otoczeniu będzie wyglądał na oryginał:)


Jakoś nic nie piszecie o mechanizmach. Dobre oni werki robią, jakieś artykuły?;)


Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A propos ludzi odczuwających dyskomfort z powodu tego, że ktoś coś pomyśli. Był tu pewien forumowicz, który na co dzień nosił bodaj Explorera II i kiedy był zagadywany o zegarek, to zwykle odpowiadał, że jest to dobra podróbka. Czy ktoś z was potrafiłby tak postępować bez poczucia pewnej straty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekki pocisk. Chociaż w sumie... Jest w tym trochę przewrotności. 

 

Znając siebie, gdybym był bardzo bogaty, to dla zabicia nudy gadałbym takie rzeczy. "Co, to? Ależ gdzie tam, podróbka. Panie, trzeba mieć nieźle nasrane we łbie, by wydać na zegarek trzydzieści kafli." - i obserwował reakcję/uczestniczył w ognistej dyskusji, w której forsowałbym zdanie, że właściciele Rolexów to niezłe świry.

 

Hah, jak sobie teraz pomyślę, to po przeczytaniu Twojego posta dodawałbym później:

 

"Słyszałem kiedyś historię, że właściciel prawdziwego Rolexa zagadywany o zegarek odpowiadał, że to podróbka. Da pan wiarę?"

 

:rolleyes:


ng6mnrm.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O jakiej stracie mówisz? Facet miał ubaw i tyle. Bardziej wkurza sytuacja, miałem taką, klient narzeka jaki to biedny, że rodzina to prawie niedojada, a spod mankietu wystaje mu IWC Portugalczyk (prawdziwy).A tak na temat - warto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kup takiego - wtedy od razu o 50% spadnie liczba pytających, czy to oryginał. ;)

 

Jego cena też :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Przekonaliście mnie: na moim nadgarstku, w moim otoczeniu będzie wyglądał na oryginał:)" Perpetual chyba BĘDZIE ORYGINAŁ a nie "wyglądał na oryginał" :) . Pamiętaj że ludzie których stać na zegarek za 30-50tyś bardzo często mają takie co tylko wyglądają na oryginał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam,że rolexy wcale nie są za drogie, tylko Polacy za mało zarabiają :)


Pozdrawiam,
Zbyszek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Przekonaliście mnie: na moim nadgarstku, w moim otoczeniu będzie wyglądał na oryginał:)" Perpetual chyba BĘDZIE ORYGINAŁ a nie "wyglądał na oryginał" :) . Pamiętaj że ludzie których stać na zegarek za 30-50tyś bardzo często mają takie co tylko wyglądają na oryginał.

Bądź proszę spokojny.

Trochę nie rozumiem tego chorobliwego wręcz strachu przed podróbkami. One zawsze były i będa, dopóki będzie na nie popyt. Nas jednak ten problem nie dotyczy bo wszyscy tu, bez wyjątku, mamy przecież na nadgarstkach oryginały...:P

Wrócę do pytań:

Jakieś alternatywy dla Rolexa?

Gdzie kupić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chorobliwie ? Raczej nie! Tylko rozmawiamy o takich co inaczej postrzegają zegarki. Sam o nich wspomniałeś wcześniej. I jeżeli kogoś nie stać na wymarzony zegarek i kupi podróbę ma moje rozgrzeszenie. Bo to trochę tak jak ściąganie muzyki czy filmu z netu. Gorzej jak podróba ma służyć podnoszeniu ego . Życzę pełnego zadowolenia z przyszłego zakupu!

 

 

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A propos ludzi odczuwających dyskomfort z powodu tego, że ktoś coś pomyśli. Był tu pewien forumowicz, który na co dzień nosił bodaj Explorera II i kiedy był zagadywany o zegarek, to zwykle odpowiadał, że jest to dobra podróbka. Czy ktoś z was potrafiłby tak postępować bez poczucia pewnej straty?

Widać to jeden z tych nielicznych którzy kupili Rolexa wyłącznie dla siebie z sobie tylko znanych powodów, a nie dla otoczenia :)

 

To fajne zegarki ale MZ bardzo przewartościowane, i to właśnie z przyczyn o których pisano - często służą do demonstrowania statusu ( rzeczywistego lub pożądanego ) a ze względu na rozpoznawalność najlepiej ze wszystkich marek się do tego nadają.

Trudno mi znaleźć racjonalne - znaczy czysto zegarkowe -  przyczyny dla których miałbym zapłacić np. za Submarinera 2x tyle co za w pełni porównywalną Omegę SMP 300. Z punktu widzenia rzeczywistej użyteczności oba są kompletnym nieporozumieniem cenowym - za ułamek kwoty można kupić równie solidne, dokładne, wodoszczelne itp itd. Do pływania takie rzeczy były w latach 50, teraz są zegarki dedykowane do sportu, komputery nurkowe itp. które się do tego dużo lepiej nadają.

Niezawodność? Mam kilka 40-letnich Seiko, chodzą bez zarzutu do dziś. Patrząc na ruchy na bazarku to długowieczność zegarka raczej nie jest cechą która ma większe znaczenie :)

 

Więc czy kupić Rolexa? Może trzeba po prostu odpowiedzieć sobie uczciwie, po co:

- potrzebuję po prostu solidnego zegarka ( nie )

- potrzebuję zegarka do pływania czy jakichkolwiek innych zastosowań ( nie )

- w moim środowisku wypada mieć drogi zegarek ( tak/nie )

- lubię jak ludzie mnie podziwiają ( tak )

- podoba mi się taki gadżet i stać mnie, mam gdzieś co ludzie pomyślą ( tak )

 

Trochę się dziwię temu wątkowi bo albo chcesz albo nie, a czy warto mieć? Do czego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A kwestia bezpieczeństwa osobistego? Napad rabunkowy chyba prędzej sprowokuje zegarek z napisem ROLEX na tarczy niż cokolwiek innego czyż nie? Nawet jeśli złodziej będzie domniemywał podróbkę, to pewnie zaryzykuje, a nuż oryginał się trafi. Wszędzie się samochodem nie dojedzie. Nie strach wyjść na ulicę? Nie wiem, bo nie mam Rolexa, ale gdzieś tu już na forum widziałem historię, że ktoś Rolka musiał zdejmować, w dobie przykładowo krakowskich dżentelmenów latających z maczetami czy na pewno Rolex ma sens w PL? Macie swojego Kevina Costnera tak jak ś.p. Whitney? A może odpowiedzią na problem jest broń palna albo sztuki walki? Głupio by było gdyby razem z zegarkiem odrąbano nadgarstek.  :o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.