Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Qba.

Hi-Fi stereo

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Sierżant Julian napisał(-a):

 

Słuchawki Sony to smutek w porównaniu z latami świetności. Może (ale tylko może) ich topowy model za pierdylion dolarów pamięta jeszcze, jak grały Sony w latach 90. Ale to, co teraz sprzedają w cenach rzędu 1000 PLN to przebasowione syfiliszcze. Piszę to jako właściciel ich MDR-1R. W których w dodatku po roku zaczęła złazić sztuczna skóra, a obecnie już powiewają farfocle.

No niestety muszę się zgodzić. Zwłaszcza ta złażąca po bardzo krótkim czasie pseudo skóra skutecznie zniechęca mnie do kolejnego zaufania Sony w kwestii słuchawek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Używam MDR-Z7 I jestem z nich  więcej niż zadowolony. Świetnie wykonane, bardzo wygodne do tego do czego zostały zaprojektowane i jak dla mnie, brzmią więcej niż dobrze 


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakby ktoś szukał tanich słuchawek to polecam Edifier TWS1. Genialny model. Świetnie gra. Czysto, nie przebasowane. Po wyjęciu z boxa ok 9h trzymają. Wygodne, estetyczne. Nie mają zapędów audiofilskich ale naprawdę są udane. Wygrały u mnie ze sporo droższymi dokami.

S20FE 5G

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 24.08.2022 o 04:17, irekm napisał(-a):

Używam MDR-Z7 I jestem z nich  więcej niż zadowolony. Świetnie wykonane, bardzo wygodne do tego do czego zostały zaprojektowane i jak dla mnie, brzmią więcej niż dobrze 

 

MDR-Z7 to level wyżej i kto wie, może tam jest już dobrze. Tylko że tam są już pieniądze powiedzmy średnio-duże, przynajmniej jak na nauszniki. Jak wciąż opłakuję MDR-CD1700, których nie szanowałem tak, jak powinienem, a po latach stwierdziłem, że to są jedne z najlepszych, jakie miałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 23.08.2022 o 21:14, alleck napisał(-a):


 

 


1. Uruchom netflixa.
2. W trakcie jak netfilx działa wejdź w ustawienia dźwięku w telewizorze.
3. Edytuj ustawienia zaawansowane i zmień na format PCM.

Powinno pomóc.
 

 

Rozwiązanie znalezione chwilę po publikacji postu - i rzeczywiście zmiana formatu na PCM rozwiązuje problem. 

Dzięki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie pomyślałem, że może w weekend kogoś zabawi mój stary felieton, którego ówczesna moja redakcja nie puściła parę lat temu, bo uznała, że jest zbyt kontrowersyjny politycznie. Felieton oczywiście o hi-fi:

 

Pozwolenie na hi-fi

 

Jak wiadomo, w naszym kraju bez ustawy ani rusz. Wszystko, począwszy od koloru ołówków dla pierwszoklasistów, kończąc na zalecanych wzorach obuwia dla kotów, powinno na dobrą sprawę znaleźć się w konstytucji, a jeśli to niemożliwe, to przynajmniej powinno być porządnie uregulowane ustawowo. Zanim trafi do kodeksu karnego.

 

W tej sytuacji trudno byłoby oczekiwać, że tematyka sprzętu hi-fi uniknie zainteresowania ustawodawcy no i w końcu stało się. Zaczęło się od śmiałego projektu przedstawiciela partii opozycyjnej Najwolniejsi z Wolnych, który puścił (niewątpliwie na tzw. rybkę) temat, żeby znieść wszelkie ograniczenia w dostępie do hi-fi. O ile samo Zgromadzenie Ustawodawcze zachowało jeszcze w tym momencie właściwą sobie wstrzemięźliwą ironię (czyli rzecz olało), o tyle w internecie zahuczało, przy czym wypowiadali się często-gęsto ci sami politycy, którzy w Zgromadzeniu nabrali wody w usta. Zaczął facet z partii Wolni, Ale W Ramach Prawa argumentując, że w Polsce nie ma prawie przemocy, w związku z tym pozwalanie ludziom na paradowanie z hi-fi po ulicy jest niecelowe, a cała inicjatywa bezprzedmiotowa. To stwierdzenie wywołało sporą burzę, przy czym argumentowano dość rozsądnie, że w hi-fi nie chodzi o katowanie obcych osób dźwiękiem na ulicach, tylko o hobbystyczne słuchanie samemu, ewentualnie w gronie najbliższych.

Przeciwnicy pomysłu poszli jednak za ciosem i zaprezentowali plakat, na którym umieszczono pytanie „Czy chcesz, żeby koledzy twego dziecka mieli hi-fi??”. Pytanie było oczywiście retoryczne, bo nikt dotychczas nie postulował, żeby hi-fi sprzedawano nieletnim, a także aby w ogóle pozwalano im się nim bawić. Bardzo słusznie, do dziś pamiętam, jak mój mocno wówczas nieletni potomek dorwał się jakimś sposobem do magnetofonu niezamkniętego w szafie pancernej i pociągnąwszy za kurek spowodował kompletne zawieszenie się starego Kasprzaka.

Oczywisty absurd takiego postawienia sprawy chwilowo spowodował impas, bo zwolenników wolnego dźwięku trochę przytkało, a przeciwnicy zamarli, zaskoczeni sukcesem. Jednak po paru dniach na ulice wyszły pikiety zwolenników hi-fi, wyposażone w repliki głośników i wzmacniaczy, które nagabując przechodniów demonstrowały im zalety tego typu sprzętu i przekonywały o jego całkowitej nieszkodliwości. Przy tej okazji rozdawano ulotki, w których znajdowały się informacje, że w sąsiednich krajach przypada do dziesięciu razy więcej sztuk hi-fi na obywatela, a takie akcesoria jak kable głośnikowe i podstawki pod sprzęt są w ogóle zwolnione z konieczności uzyskiwania zezwoleń. Co biorąc pod uwagę, jak długie są tradycje posiadania hi-fi w Polsce (w porównaniu z taką Słowacją lub Litwą) zakrawa na absurd. W odpowiedzi pewien polityk z niszowej partii Wolność Albo Śmierć zażądał interwencji policji argumentując, że odróżnienie prawdziwego (tzw. ostrego) sprzętu hi-fi od jego repliki jest na pierwszy rzut oka niemożliwe i że wskutek tego przechodnie mogą czuć się zagrożeni, nie mówiąc o koniach, które się płoszą. W efekcie szybko wprowadzono rozporządzenie, w myśl którego repliki sprzętu hi-fi można przenosić w miejscach publicznych tylko w stosownych pokrowcach, zasłaniających ich cechy bojowe. Przez cechy bojowe ustawodawca rozumiał pokrętła głośności oraz terminale głośnikowe.

Wyglądało to na impas, ale opozycja nie złożyła nomen omen broni i doprowadziła do pierwszego czytania projektu nowej ustawy o posiadaniu hi-fi. Zawarto w niej wiele postulatów, w tym konieczność zadeklarowania przez ubiegającego się celu, w jakim zamierza posiadać hi-fi (kolekcjonerski lub rekreacyjny), poruszono sprawę wolności stowarzyszania się amatorów tej rozrywki (proponowano wiele form stowarzyszeń z prezesami i składkami), a także zaproponowano, żeby użycie hi-fi było dozwolone tylko w domu w stosunku do rezydentów, natomiast zastosowanie na wolnym powietrzu wobec osób obcych było już ciężkim przewinieniem. Miał również powstać centralny rejestr sprzętu hi-fi, a jego posiadanie miało być dozwolone tylko osobom o nieposzlakowanej opinii w miejscu zamieszkania. Temu ostatniemu trudno się dziwić, sam bym nie dał zezwolenia na głośniki typom, które i bez nich hałasowali wcześniej na cały blok.

Internet zawrzał ponownie twierdząc, że to nie jest żaden wolny dostęp, tylko dalsze zniewolenia. Z kolei przeciwnicy projektu twierdzili, że przyjęcie tej ustawy doprowadzi do zdziczenia obyczajów i każdy, kto dotąd tylko krzyczał w domu na współmałżonka (bez wzmocnienia), dzięki nowej ustawie będzie teraz znęcał się nad mieszkańcami całej ulicy, którzy poczują się wskutek tego jak w Teksasie.

Długo trwały prace Zgromadzenia Ustawodawczego. Po pewnym czasie fale opadły i część opinii publicznej zapomniała, o co tak głośno walczono rok wcześniej. Toteż gdy ostatecznie w wielkim trudzi i znoju świat dzienny ujrzała ustawa dopuszczająca stosowanie kabli głośnikowych w dowolnych kolorach i łagodząca restrykcje w zakresie kształtu terminali głośnikowych, zaakceptowana dosyć zgodnie przez wszystkie partie zasiadające w parlamencie, mało kto już się nią zainteresował.

Julian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 22.06.2022 o 17:48, loco50 napisał(-a):

Panowie ja już nie jestem na czasie, ale parę lat temu miałem zajawkę na audio i próbowałem coś tam stworzyć, jakiś w miarę przyzwoity system. Stanęło na dość budżetowym rozwiazaniu- Creek Evolution, Arcam CD 82,Vincent PHO 701ps i Rega P3. Glosniki to Monitor Audio Silver RS8. Teraz już jestem generalnie nie w temacie, więc prosze mnie nie j... 😁 jeśli będę gadal bzdury, ale pozwolę sobie na małą dygresję na temat kabli głośnikowych. 

Dawno , dawno temu😁 postanowiłem zrobić test, ocenę i weryfikację tezy o graniu bądź nie graniu kabli głośnikowych. Kupiłem Melodikę gotową, Chord Silver Screen, jakis QED i Kimber PR 4.Te 3 ostatnie na metry. Podpinałem i testowałem na tym samym kawałku tj. Avalon Roxy Music. Zrobiłem nawet ślepą (i gluchą🤣🤣) próbę na mojej starej. I okazalo się, ze oboje wskazaliśmy na Chorda- że brzmi najpełniej, ciepło , z ładnymi glebokimi basami i generalnie słychać dość wyraźnie i analitycznie instrumenty. 

I żeby było śmieszniej ten sam zestaw drucików przetestowałem na tym samym utworze na zestawiku tzw sypialnianym tj Yamaha Pianocraft i Monitor Audio 1.I tu o dziwo Chordy wypadły blado a bardzo ładnie pokazały się Kimbery. 

Tak więc coś chyba jest na rzeczy z tymi kablami, ale może sie mylę. Proszę mnie nie mieszać z błotem 😁 jeśli to co powiedziałem uznacie za herezję i bujdy 😁

Ja mam podobne doświadczenia ale nie z kablami głośnikowymi tylko interkonektami CD-Amp - za każdym razem MIT jest najcieplejszy, najbardziej zbliżony do brzmienia analogowego i przyjemnie "rozlazły" a Siltech do bólu detaliczny ale sumarycznie jakby bardziej ostry i chłodny. Różnice są marginalne ale zauważalne, nie na tyle jednak żebym miał ochotę inwestować więcej kasy w kable.

Z moich wieloletnich zabaw i obserwacji sprzętem audio największe zmiany dają głośniki - mam teraz Dali 450 i JmLab PS 5.1 i na tym samym zestawie i w tych samych miejscach grają całkowicie inaczej. Zamiany CD między Marantz, Meridian czy zabytkowym Philipsem nie dawały dla mnie takiej różnicy jaka jest w ich cenie. Sprzęt jest stary ale jego brzmienie mi juz odpowiada na tyle że nie planuję już inwestować w inny bo przyrost jakości jest zawsze nieproporcjonalny do włożonej kasy.

Najlepszy dźwięk jest nadal z CD ( winylu nie mam i nigdy nie miałem ) ale stream z Tidala czy Spotify przepuszczony przez dodatkowy przetwornik daje mi juz zupełnie satysfakcjonującą jakość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fe, Clearaudio...

 

 

W dniu 10.09.2022 o 09:41, Bugs napisał(-a):

[...]

Z moich wieloletnich zabaw i obserwacji sprzętem audio największe zmiany dają głośniki - mam teraz Dali 450 i JmLab PS 5.1 i na tym samym zestawie i w tych samych miejscach grają całkowicie inaczej. Zamiany CD między Marantz, Meridian czy zabytkowym Philipsem nie dawały dla mnie takiej różnicy jaka jest w ich cenie.

 

O rany, wybór kompletnie przeciwstawnych w charakterze brzmieniowym głośników dał jakąś różnicę w dźwięku? :-)) Mało kto pamięta, że do PS 5.1 Jacques Mahul oryginalnie dedykował jeszcze subwoofer...

Edytowane przez Sierżant Julian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Fe, Clearaudio...
 
 
 
O rany, wybór kompletnie przeciwstawnych w charakterze brzmieniowym głośników dał jakąś różnicę w dźwięku? :-)) Mało kto pamięta, że do PS 5.1 Jacques Mahul oryginalnie dedykował jeszcze subwoofer...

Dał znacznie większą różnicę niż przeciwstawne brzmieniowo CD. Aha, B&W DM602 grały jeszcze inaczej - generalnie chodzi mi o to że to jest element toru o największym wpływie na dźwięk.
Tak, do Point Source’ów opcją jest subwoofer ale dla mnie bas jest wystarczający, za jakiś czas będą grać w większym pomieszczeniu to wtedy zobaczymy czy dokupię czy zainstaluję tam większe Dali a PSy dostaną inny lokal i napęd. Są detaliczne do bólu a to jednak nie zawsze jest zaleta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dał znacznie większą różnicę niż przeciwstawne brzmieniowo CD. Aha, B&W DM602 grały jeszcze inaczej - generalnie chodzi mi o to że to jest element toru o największym wpływie na dźwięk.
Tak, do Point Source’ów opcją jest subwoofer ale dla mnie bas jest wystarczający, za jakiś czas będą grać w większym pomieszczeniu to wtedy zobaczymy czy dokupię czy zainstaluję tam większe Dali a PSy dostaną inny lokal i napęd. Są detaliczne do bólu a to jednak nie zawsze jest zaleta.
Miałem DM 602 S2 i na 25m2 naprawdę dawały radę. Miło wspominam te pudła.

S20FE 5G

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Miałem DM 602 S2 i na 25m2 naprawdę dawały radę. Miło wspominam te pudła.

S20FE 5G


Bo one bardzo przyjemnie grają i bardziej jak podłogowe ale scena i detal są takie sobie, PS to inny świat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Bugs napisał(-a):


Dał znacznie większą różnicę niż przeciwstawne brzmieniowo CD. Aha, B&W DM602 grały jeszcze inaczej - generalnie chodzi mi o to że to jest element toru o największym wpływie na dźwięk.
Tak, do Point Source’ów opcją jest subwoofer ale dla mnie bas jest wystarczający, za jakiś czas będą grać w większym pomieszczeniu to wtedy zobaczymy czy dokupię czy zainstaluję tam większe Dali a PSy dostaną inny lokal i napęd. Są detaliczne do bólu a to jednak nie zawsze jest zaleta.

 

Miałem kiedyś B&W802D2 a później 804D3 i jak ktoś nie chce iść jeszcze wyżej to są to świetne kolumny

 


"Muzyka po milczeniu najlepiej wyraża to co niewyobrażalne" Aldous Huxley (1894 - 1963)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lepsze od 602 miałem 610i. Kolega dorobił mi do nich solidne pudła ze ścianką 30mm zachowując wewnętrzną kubaturę. Duże monitory a grały jak podłogówki. Świetne. Chyba zasługą był 20cm głośnik. Niestety zawieszenia się deformowały ze względu na wiek.



739fa4eb21669e5373a222034c27e185.jpg

S20FE 5G

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, pisar napisał(-a):

 

Miałem kiedyś B&W802D2 a później 804D3 i jak ktoś nie chce iść jeszcze wyżej to są to świetne kolumny

 

To już wysoka półka jakościowa i cenowa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sonus Faber

 

 

9CB041A0-61D4-4D03-BAD0-DFDF64D427A4.jpeg

Edytowane przez Kurzy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 13.09.2022 o 01:05, Louis Cypher napisał(-a):


 

55838525-D428-454F-9BCD-763A4A1F8EE2.jpeg


 

Dla mnie dzwiek z płyty winylowej jest magiczny. Porównywałem z naprawdę drogimi transportami cd i odtwarzaczami sieciowymi i zawsze było niestety gorzej. Ale to fakt ze jest z tym troche zabawy, ustawienie, czyszczenie, czeste wstawanie z kanapy przy plytach 45.

 

 

45112B79-F798-469C-8996-6301E05ACF9C.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W systemie analogowym jest więcej zmiennych. Napęd, ramię, wkładka, przedwzmaczniacz gramofonowy. Nawiasem mówiąc, słuchałem kiedyś tego gramofonu, co na zdjęciu. Bardzo dynamiczny dźwięk. Potem dostałem do ręki Dark Stara: dla odmiany nuda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie czy ktoś z kolegów miał do kontakt ze sprzętem od www.jsikora.pl ?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przypadkiem trafiłem na tą firmę - pojawił się artykuł w jakiejś gazecie i na samym końcu była informacja, że są z Lublina.

Czyli tuż obok, może się do nich wybiorę. Zadzwonię i zobaczę czy można się umówić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 
Dla mnie dzwiek z płyty winylowej jest magiczny. Porównywałem z naprawdę drogimi transportami cd i odtwarzaczami sieciowymi i zawsze było niestety gorzej. Ale to fakt ze jest z tym troche zabawy, ustawienie, czyszczenie, czeste wstawanie z kanapy przy plytach 45.
 
 
45112B79-F798-469C-8996-6301E05ACF9C.thumb.jpeg.6bd96caf58e06a4305189235bee94096.jpeg

Złośliwi mówią że analog ma więcej zniekształceń i dlatego jest przyjemniejszy w odsłuchu.
Przykład wynalazków typu MF X-10D sugeruje że może to i prawda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Lemax napisał(-a):

Przypadkiem trafiłem na tą firmę - pojawił się artykuł w jakiejś gazecie i na samym końcu była informacja, że są z Lublina.

Czyli tuż obok, może się do nich wybiorę. Zadzwonię i zobaczę czy można się umówić.

 

Chyba nigdy nie widziałem tak dobrze wykonanego sprzętu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 18.09.2022 o 12:57, Muzzy napisał(-a):


 

Dla mnie dzwiek z płyty winylowej jest magiczny. Porównywałem z naprawdę drogimi transportami cd i odtwarzaczami sieciowymi i zawsze było niestety gorzej. Ale to fakt ze jest z tym troche zabawy, ustawienie, czyszczenie, czeste wstawanie z kanapy przy plytach 45.

 

 

45112B79-F798-469C-8996-6301E05ACF9C.jpeg

Jest jeden warunek - jakość płyt, a z tym bywa różnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.